Skocz do zawartości
tokarex pontony

Sandacze i szczupaki 2024 - liga haczyk.pl


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Uf, nie będzie blamażu:) Niedzielna rybka 51 cm z miejsca, gdzie nie mam spektakularnych wyników. Ale setki "opadingów" zrobiło swoje:) Zadziałała guma Q-Paddler 10 cm/12 g/ Odra.
1. jaceen   75sz + 52s + 51s = 178
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
IMG_20241006_174853022a.thumb.jpg.a95060bcd5b59a7c8ed5d8aea35e5e66.jpg
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

W niedzielę3 szczupaki. Ten największy 70+ wyskoczył mi z podbieraka jak już miałem go na pomoście  i sięgałem do plecaka po miarkę 😭😭😭. Skoczyłem za nim ale podarłem tylko softshela i utopiłem telefon 😭😭😭. Finalnie telefon udało się wyłowić podbierakiem - działa ale obiektyw zaparowany i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Dzień pełen wrażeń.

Woda stojąca PZW. C&R

20241006_080018_resized.jpg 20241006_080042_resized.jpg

 

1. jaceen   75sz + 52s + 51s = 178
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
Edytowane przez Marienty
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby komuś uleciało z pamięci, to w tym roku mamy zmienioną punktację. Pamiętacie?:) Po jednym punkcie, którego już nikt nie odbierze, mam ja, Fido i Andrutone. To jest punkt za komplet trzech ryb w tabeli. Nazywam go punktem honorowym:) W tej chwili mogę sobie przypisać kolejny za sumę długości i trzeci za najdłuższą rybę. Do końca sezonu bardzo dużo czasu i z pewnością nie utrzymam tych trzech punktów nie doławiając czegoś większego. 

- limitem do liczenia będzie długość trzech ryb (za to przydzielamy jeden punkt).
- Kolejny punkt za najdłuższą.
- Następny za wypełnienie limitu (czyli trzy sztuki).
 
Chętni mogą dołączyć w każdej chwili. Wcześniejsza deklaracja będzie mile widziana ze względu na rywalizację i większą mobilizację. W tabeli mamy remis. Zgłoszono 5 szczupaków i 5 sandaczy. W długości wynik dla szczupaków to 305, a dla sandaczy to 269.
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczupaki - 57 i 51 cm. Celem miały być okonie ale szybko się zorientowałem, że słabo z nimi. Staw. Co rzut prowadziłem przynętę na innej głębokości i ten większy wziął na wodzie 3 m przy samym dnie a drugi dopadł moją rybkę na 1,5 m przy samej powierzchni. Ripperek 8 cm.

szczupak_57.thumb.jpg.b015a9bdb3f4a6033801f0c3ce85490d.jpg

szczupak_51.thumb.jpg.412e06c7c94fd20f5e4966fecd12b7b8.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jaceen   75sz + 52s + 51s = 178
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodając ostatni wpis, nie spodziewałem się, że to nastąpi w ten sam dzień. Chciałem wspomnieć, że zależy mi, by osiągnąć wynik 200 pkt+ i udało się w dobrym stylu go osiągnąć. Wyruszyłem w poniedziałek trochę wcześniej. Nad Odrą byłem kilka minut po 15:00. W ciągu godziny mam jedno i jak się okazało później jedno jedyne branie na gumę Q-Paddler. Sandaczyk około 45 cm dobrze trafił gumę i dał nadzieję na więcej. Niestety nic. Zmieniałem przynęty i kombinowałem z obciążeniem. Wydawało się, że na te powyżej 12 cm i od gramatury 12 g w górę zaczęło się jakieś delikatne opukiwanie. Może to były tylko liście? A może podczas przesuwania się tuż przy dnie guma trącała jakieś kamyki? Nie wiem. Nie mogłem zostać dłużej niż zazwyczaj. Na koniec, już po zapadnięciu zmroku poszedłem na miejsce, gdzie od kilku dni obserwowałem. Prawie zawsze coś większego podchodziło do powierzchni. Następowały dwa lub trzy ataki i potem cisza. Więcej szans dawałem boleniowi, ale doświadczenie podpowiadało, że sandacz też tam może w ten sposób się zachowywać. Przykucnąłem około 10 m przed tym miejscem. Zmieniłem gumy na woblery. Poleciał do wody jeden, a później drugi i nic. Przypomniałem sobie, że ostatnio wkleiłem ster do woblera HMS Spinnermana, który obluzował się po wielu sezonach i kilku fajnych rybach. Może to był piąty rzut? Późniejsze emocje i wyskakująca ryba z podbieraka przytępiła zdarzenia z wcześniejszych podchodów. Branie mocne. Dobrze je skwitowałem. Wygięcie wędziska dało znać, że będzie coś większego. Kolega Rafał, jakby przewidział i przyszedł z pomocą. Bez niego by się chyba nie udało. Sandacz oczywiście nie dał się tak łatwo podebrać. Kto łowi na wysokich miejskich burtach, to wie. Muszę zainwestować w podbierak z większym koszem. Rozglądam się, ale nie ma nic, co by mnie interesowało. Powinien być maksymalnie składany. Najlepiej w słupek.  No i sztyca o odpowiedniej długości. W tamtym sezonie większego niestety nie wyciągnąłem, bo właśnie podbierak nie dał rady i zbyt długo podchodziłem do stanowiska, by podebrać. Sprzęt: Flagman Blackfire 2.44/7-28g, Ryobi 4000 z plecionką n.n. 0,14?, wobler HMS 8cm/7g. Na zdjęciu szczęśliwy łowca z okazem 75 cm:)

1000008863.jpg.762ff1fee4965cd8d4b41a0e4787e86e.jpg

1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
  • Lubię to 2
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejo

Chciałbym się przywitać - jestem Łuki i z kilkoma z Was miałem już okazję skrzyżować ścieżki nad Odrą. Chciałbym dołączyć do rywalizacji i...hmmm, nie powiem co komu i z czym zrobię tej jesieni :)

Miałem słabą pierwszą połowę sezonu i brak pomysłu jak się do nich dobrać. Ostatnie kilka tygodni, wiadomo. Powódź. Teraz stawiam pierwsze kroki w nowej rzeczywistości . Trochę się brzegi poczyściły z roślinności podwodnej. Opaski poszlifowane, wyglądają jak 10 lat temu po remoncie. Podoba mi się taka rzeka. A tu pierwszy zawodnik 66cm. Był jeszcze jeden większy, ale spadł. Wytypowane miejsce nie zawiodło. Czekam na następne 

 

Pozdrawiam 

P.S. Przygotujcie się na naprawdę kiepskie fotografie mojego autorstwa XD

IMG_20241008_191706581.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Wczoraj się trafił przyłów w postaci szczupaka na zestaw okoniowy :) więc może się zmotywuję nastawić na parę dodatkowych rybek w tym sezonie :) Szczupak złowiony na czerwoną larwę od Lurecraft (5 cm).

 Brak opisu.

Miarka pokazuje 66 cm, proszę o dopisanie do konkursu

Brak opisu.

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kierownik napisał:

Hejo

Cześć. Sandacz nie jest łatwą rybą. I dlatego tu jesteśmy, by chociaż trochę swojej wiedzy udostępnić. Czasami wystarczy zaopatrzyć się w przynętę, która sprawdza się u kogoś innego. Nie zawsze to działa, ale warto próbować. Czy będzie tajemnicą, na co złowiłeś swojego mętnookiego? Piszesz o opaskach, to obstawiam na woblera. Jeżeli tak, to czy to seryjna produkcja, rękodzieło własne, czy kogoś innego? Pzdr.

1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
11. Kierownik 66s + 0 + 0 = 66
12. Larry_blanka 66sz + ) + 0 = 66
 
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Jacku

Dzięki za dopisanie mnie.

Łowisko to płycizna (<1m) niedaleko opaski. Zazwyczaj zarośnięta. Łowię głównie na woblery i lekko obciążone gumy. Ten wziął na shad rapa 8. Woblerów używam tylko seryjnych. Moim nr 1 na nocne sandacze jest rapala xjs13, ale ona nie nadaje się na takie płytkie miejsca z uciągiem. Sprzętowo - nie ma co się cackać, na grubo.

Pozdrawiam 

P.S. Sandacze są banalne, tylko naczekać się trzeba czasami

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rachunek czasu był szybki, a wyniki jasne. Da się jak najszybciej wyjść z roboty i nie zawalić. I motywacja - "coś tam baranie jeden im się odgrażałeś że nawyczyniasz, taki byłeś mądry to teraz idź i pokaż!"

Udało się zrealizować plan. 22:40 start. Woda trochę niżej niż wczoraj. Wschodni wiatr? A olej to. Wobler spoko lata. Ciśnienie nie teges? Nawet nie patrzyłem. Ale za to woda płynie! Fajnie się łowi. Nikogo w okolicy. Za plecami most daje trochę światła i stanowi punkt odniesienia. Stoję w kaloszach w wodzie. Całkiem dużo da się wejść i lepiej zaprezentować przynętę. Widać aktywność ryb na powierzchni, ale bez jakichś fajerwerków. Dzisiaj dużo większy zasięg, kij 3m i mocny wiatr w plecy. Siek ukleja 12 lata jak rakieta. Tempo prowadzenia? Wooolno i momentami jeszcze wooooolniej. Tak aby aby tylko linka była napięta i przynęta zagrała w nurcie. Fajnie na stopa można se go przytrz...coś tam się poluzowało. O! Jest. I myślałem że tys większy. Jak ja se chłopie z tobą poradzę? Generał błoto nie odpuszcza. Straty są wyraźne. Uwalona kurtka, utytłane spodnie i piach na kołowrotku. Jeszcze ci prysznic zrobimy do zdjęcia. Pstryk! 62cm. Miarę se podpisałem, żeby nie było że odgrzewane zdjęcia wrzucam xd Cześć sandacz. Ja lecę, bo jutro do roboty, a kurtka uwalona

 

Pozdrawiam

P.S. Może i mial 63, ale mam nadzieję zostanie zepchnięty przez wyższy wynik

IMG_20241009_232000280.jpg

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
11. Kierownik 66s + 62s + 0 = 128
12. Larry_blanka 66sz + 0 + 0 = 66
 
Czy ktoś tu wspominał, że sandacze są banalne?;)
 
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednia historia miała swoją kontynuację, ale nie chciałem spamować nadmiernie. Napiszę, to poczeka do momentu publikacji następnego sandacza. A teraz trzeba kurtkę wyczyścić z tego błota. Łyk kawy i do boju. Gdzieś tu miałem termos...nieeee. Został nad Odrą. Taki kierownik, a termosa nie upilnował. Śmiechu warte. Popatrz prawdzie w oczy i spójrz w lustro. Chłopcze. Widzisz tą uwaloną mordę i krechę z błota pod okiem jak u amerykańskich futbolistów? No. To teraz wrócisz po termos. Już tak stradica kiedyś zostawiłeś. Pora odświeżyć procedurę sprawdzania stanowiska przed jego opuszczeniem, zanim strata będzie naprawdę poważna. A zapamiętać to, pomoże extra wykonanie trasy dom-meta i na zad, za lekcję. Gdzie te ręce po kija wyciągasz? Wiesz po co jedziesz.

Jest mój towarzysz sierota. Jeszcze ciepła. Dobrze trzymaj termosiku, bo swoje zasługi dopiero oddasz. Kawa i takie okoliczności sprzyjają wręcz filozoficznym rozważaniom. 

...

Tak więc wracając do tematu. Pada dziś, a miało nie padać. Wieczorem też ma padać. Pogoda ma być do bani. Czyli zapowiadają się idealne warunki. Tyle że dzisiaj bez ciśnienia na czas. Spokojnie się wyrobię na tą samą godzinę co wziął ten wczorajszy. I może nawet deczko dłużej zostanę.

No i jestem. Trochę później, ale na luzie. Motywacja: powtórzyć. Poziom wody i uciąg jak wczoraj. Pogoda - mimo pesymistycznych prognoz - jest całkiem przyjemna, wiatr jest niewielki więc pod światło widzę jak drobnica oczkuje, w jakiej odległości od brzegu itd. Dosyć żywo się dzieje na powierzchni. Łowię dokładnie tak jak wczoraj. Tym razem od początku nie było wątpliwości czy to branie czy nie. Zdecydowane łupnięcie. Cel minimum osiągnięty. Na macie wyszło 57cm.

Teraz trzeba popracować nad większymi rybami. Połowiłbym xjs13, bo boję się kleni. Trzeba znaleźć jakąś inną miejscówkę. A tamtą metę odstawię. Najgorzej jak tak biorą, bo zawsze jest odpowiednia pora na sandacze :D A poza tym zbliza się weekend i raczej omijam wtedy rzekę.

Sandaczowskaz:

...

11. Kierownik 66s+62s+57s = 185

...

P.S. Zakładam, że do rywalizacji nawet późną jesienią odezwie się kilku dodatkowych zawodników i rzucą jakimiś fajnymi rybami, to się moze zrobić ciekawie. Należy czem prędzej ich sprowokować prędko łowiąc jakieś kabany!

Screenshot_20241011-013325.png

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Wy. 

Wczoraj udało mi się być na Odrze. Pierwszy raz po wielkiej wodzie. Chociaż to nie wiem czy po... Łąki przy Odrze pozalewane, część dróżek także. Główki zalane. Ale rzucać się da.

Łącznie niecałe 3 godzinki byłem. Na początku na chlapacza branie, ale nie wcięte, potem na gumę też było branie (raczej), ale też bez sukcesu. Po zmroku na woblery kontaktu z rybą nie było.

W sumie chyba nie tak źle. W zeszłym sezonie zdecydowana większość wyjść wieczorno-nocnych byka zupełnie bez kontaktu.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualna tabela.
 
1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
11. Kierownik 66s + 62s + 57s = 185
12. Larry_blanka 66sz + 0 + 0 = 66
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, sto lat mnie nie było 🤦 za co przepraszam 😁 łowić łowie jak zawsze choć ostatnie tygodnie tylko z brzegu, wczoraj pierwsze wypłynięcie i od razu rodzynek 🤷. Przy tej brudnej wodzie jeszcze tydzień temu sandacze pięknie waliły w przynęty o mocnej pracy, wszystkie ryby z płytkiej wody przy brzegu ale z różnych miejsc. Największy z łódki wczoraj 86 a z brzegu 76 i kilka 70 trafiały się też oczywiście ryby poniżej 70 wszystkie grube i w bardzo dobrej kondycji. 

Przynęta która otworzyła mi wodę i dalej łowi to BullTeez 12.5 na główce 17 bądź 21g wstawię kilka fotek tych największych. Ryb jest sporo tylko trzeba szukać 💪💪

large.IMG_20241002_145511.jpg.997dc801cf143d8d9ecf2b553c8cd236.jpglarge.IMG_20241011_061657.jpg.843664284fc6042d9028ee4905f5e575.jpglarge.IMG_20241008_163054.jpg.6c54606f353152c55d312282f791229b.jpglarge.IMG_20241008_170952.jpg.2f4fd6a18fd2ad85e3ada1ffd8b0cfb4.jpglarge.IMG_20241012_212222.jpg.3320b51b3b933bbc76543a09ef1fd677.jpg

  • Lubię to 2
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że "ktoś" dołączy. Nie dlatego, że mam paranormalne zdolności, ale czytam to forum od kilkunastu lat, tylko się nie udzielałem. I się nie myliłem. Fiu fiu...Budek 230+ Moje paranormalne zdolności mówią mi, że łowimy w tych samych miejscach ;) 3 i 5 zdjęcie wiem gdzie to. Rzeczywiście sandacze mega opchane. Jeden wypluł na brzegu małą rybkę 5-6cm. Tu mi się zrobił mętlik, bo łowię na duże przynęty i nie mam pewności czy duże ryby przypływają tam po takie duże ofiary. Próbowałeś mniejszych przynęt?

Więc trzeba będzie się skupić na większych rybach. Już dziś trzeba nad wodę podciągnąć wynik🤗 Ja tego tak nie zostawię! Stara już gotuje bigos...żem się zdenerwował🤪

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nocne sandacze... W tym roku zachorowałem na te ryby. Średnio 5 nocy w ciągu tygodnia staram się spędzić nad wodą. Chociaż tą godzinę, żeby zobaczyć jak woda się układa. Przez lato brały chimerycznie, 15-30 minut żerowania około 23 oraz 3 w nocy i ryby znikały. Teraz w październiku po powodzi ewidentnie zgłodniały. Prosty schemat- słońce chowa się za horyzont i powoli można rozkładać sprzęt. Widać odbijającą drobnicę i smugi na wodzie. Przynęty jakich używam to woblery Rapala original 9-11cm na zmianę z gumami różnej maści na główkach 6-10g. Po wczorajszym spotkaniu z kolegą po kiju zostałem skutecznie zachęcony do odwiedzania tej strony, mam nadzieję na stałe :). Na zdjęciu największy 83cm nocny smok, może od niego zacznę wpis do tabeli wyników. Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą! image.thumb.jpeg.403f5d9902c4c96b4bdd98878b181f8e.jpeg

  • Lubię to 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie łowicie. Gratulacje. Jak widać, można z gumami i z woblerami. Z łodzi, z brzegu, w dzień, lub w nocy. A jak komuś tego wyboru mało, to albo w klimacie miejskim, albo w jakiejś dziczy. Przyczepiły się do mnie te banalne sandacze i jakoś nie mogę się ich pozbyć:))) Ale koniec żartów. Młode wilki pokazały kły. Ciekawe, czy będzie odpowiedź od wędkarskich weteranów?:)

Uzupełniam tabelę. Zwracajcie uwagę, by nie wkradła się pomyłka. Piotrowi dziękuję za odzew i wpisuję trzy ryby 86, 76 i 70 cm. Tymon, to przesympatyczny gość i kto wie, co jeszcze nam tu wywinie;)

1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
11. Kierownik 66s + 62s + 57s = 185
12. Larry_blanka 66sz + 0 + 0 = 66
13. Budek 86s + 76s + 70s = 232
14. Tymon 83s + 0 + 0 = 83
 
W tym momencie Budek zabiera wszystkie trzy punkty i jest liderem. Wystarczy, że ktoś z kompletem pyknie okaz powyżej 86 cm, to odbierze mu jeden punkt i z większą rybą wysunie się na prowadzenie.
Coś mi się wydaje, że w małopolsce zaczęło robić się nerwowo;)
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema, wczoraj odwiedziłem moją miejscówkę na której skończyłem w sobotę, i obławiałem kolejny odcinek rzeki, na razie nic nie zmieniam dalej BullTeez 12.5 i 17g i na 3 metrowej wodzie bumm siedzie, czuje że będzie dobra ryba, miarka pokazuje 84cm miałem jeszcze jednego mniejszego, jedno puste branie. Pogoda hmm.. dramat. 

Nie próbowałem łowić na mniejsze przynęty, ogólnie od jakiegoś czasu nie zakładam nic mniejszego niż 12cm na Mietkowie łowiłem 18cm i brania są nie do opisania 😍

large.IMG_20241013_140944.jpg.c2487da4d84ad34e1de4a0fad87b3313.jpg

  • Lubię to 2
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zrobiło się ciekawie. Żeby cokolwiek namieszać w czołówce tabeli, trzeba zacząć od kompletu rybek. A później jeszcze raz błysnąć i pyknąć sandacza przynajmniej 87 cm. I tylko tyle:) Ostatnio coś fajnego mi spadło. W poniedziałek dość długo byłem nad wodą. Miałem wcześniej skończyć, ale wiatr się uspokoił i zrobiło się przyjemnie. Na gumiaczka miałem trzy brania i jednego krótkiego sandacza wyjąłem. O zmroku łowiłem na woblery. Zaliczyłem cztery brania i też jednego krótkiego dostałem. Sięgnąłem w desperacji po Rapalę Original 9 cm i sprawdzałem burtę. I to był dobry pomysł, bo się przynajmniej coś działo. Uzupełniłem tabelę o sandacza 84 cm złowionego przez Budka.

1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
11. Kierownik 66s + 62s + 57s = 185
12. Larry_blanka 66sz + 0 + 0 = 66
13. Budek 86s + 76s + 84s = 246
14. Tymon 83s + 0 + 0 = 83
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sandacz cieszy, a złowiony na nowej mecie przynajmniej podwójnie. Plan na dzisiaj był prosty- pojawić się nad wodą około 17:30, znaleźć obiecujące miejsce i trzymać kciuki, że sandacz będzie tam wychodził. Po godzinie spaceru wzdłuż koryta pojawia się ona, kamienista opaska. Duże kamienie, głęboka rynna, dość silny prąd i trochę drobnicy na powierzchni. Siadam i czekam na zmrok. Pierwsze rzuty robiłem już po ciemku. Nagle lekkie przytrzymanie woblera i wyjeżdża pierwszy króciak. Dziesięć minut później potężny strzał i sandacz 71cm pojawia się na brzegu. Łącznie miałem 4 ryby i 8 brań. Skuteczność nienajlepsza, ale wrócę się odkuć. Wszystkie ryby wyjechały na wolno prowadzoną Rapale Original 11cm.

1. jaceen   75sz + 75s + 52s = 202
2. SebaZG
3. moczykij
4. Zbynek1111
5. Marienty 64sz
6. andrutone 62sz. + 54sz. + 50sz. = 166
7. Fido    64s. + 51s + 51s = 166
8. RafalWR  57sz + 51 sz + 108
9. Elast93
10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
11. Kierownik 66s + 62s + 57s = 185
12. Larry_blanka 66sz + 0 + 0 = 66
13. Budek 86s + 76s + 84s = 246
14. Tymon 83s + 71s + 0 = 154

462556721_567526039024190_1071819334242573414_n.jpg

462476617_2511079392415397_8914216384659673420_n.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko i córko, chwilę mnie nie było a tu taki rzeczy, Budek jak zwykle dowalił, nowi koledzy też pięknie łowią.

U mnie tylko krótkie się meldują, to też dobrze świadczy bo w tamtym roku nawet małe nie chciały współpracować. Powódź pięknie poustawiała ryby na stanowiskach i drobnica też stoi tam gdzie ma stać.

Bardzo mnie cieszy, że wątek zdominowały piękne sandacze bo miałem obawy, że szczupakowcy rozwalą bank. złowienie kompletu szczupaków to w zasadzie prosta sprawa, złowienie kompletu sandaczy to już gruuuuba sprawa.

Gratuluje i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.