oldBolo Napisano 23 Marca 2018 Share Napisano 23 Marca 2018 Mistrz rośnie. (mi jak śnieg to nie brały - dziś 5 dwudziestek na suchą - ojciężko będzie chyba pod 40ci sie na muchę zbliżyć) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldBolo Napisano 28 Marca 2018 Share Napisano 28 Marca 2018 Może kiedyś sie nauczę łowić więcej i większe - Póki co nie jest łatwo - wczoraj na suchą nic, na mokrą dwa klenie (jeden 26cm) - dziś na spina (spacerek jednośladem po wielu nowych i starych miejscówkach) - dwa klenie w tym jeden 34 cm. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marex Napisano 28 Marca 2018 Share Napisano 28 Marca 2018 Dla mnie Ślęza jakaś mało łaskawa. Dwa razy byłem i dwa razy słabo. W niedzielę też byłem z muchą i nic kompletnie a pogoda była dobra. Cały dzień słońce, niestety bez brania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 28 Marca 2018 Share Napisano 28 Marca 2018 Marex, masz jeszcze mało godzin przerobionych na Ślęzie;) Świt-południe-zmierzch robią różnicę:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fido Angellus Napisano 29 Marca 2018 Share Napisano 29 Marca 2018 Zaczynacie być na tej rzeczce jak tubylcy, którzy łowią taaakie ryby w stawku z żabami albo w rzeczce, w której wydają się żyć tylko kaczki dokarmiane przez babcie i przedszkolaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldBolo Napisano 29 Marca 2018 Share Napisano 29 Marca 2018 No, Fido pojechałeś :), ale to w dużej mierze prawda. Młody jesteś (duchem) to nie wiesz jeszcze, że na starość się dziecinnieje J (Jak ja) i daleko od domu się ruszać nie chce. Rzeczka z kaczkami ma tą eksperymentalną zaletę, że można tam namierzyć, i przez jakiś czas „mieć swoje ryby”. Na Odrze to trudne – nigdy nie wiesz, czy były w łowisku, czy nie były, czy prowadziłeś wabik 100 razy obok pyska czy ani razu itp. Na tym siurku możesz być pewien, że rybka „pod krzaczkiem siedzi” (albo kilkadziesiąt metrów dalej ale i tak w zasięgu wobka czy muchy) i ulegać ciągłemu zdziwieniu, czemu dziś wzięła na x w pierwszym rzucie a w innym dniu w ogóle nie reagowała na 50 rzutów. Dlaczego brała jak był paskudny dzień a nie brała kiedy była „piękna” wędkarska pogoda itp. Masz pewność że rybka nie uciekła i jest bo za x dni znowu ją tam złapiesz – właśnie jak w tym przydomowym kaczym/żabim dołku. Wiesz też że jak jej nie wypuścisz to padaka – jutro jej już tam nie będzie. 1 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 30 Marca 2018 Share Napisano 30 Marca 2018 Po bardzo długiej przerwie zaglądnąłem na naszą ślumpę. Mam wrażenie, że przybyło spacerowiczów i biegaczy. Na odcinkach miejskich zachodzą zmiany. Rzeczka broniła się tym, że wije się między parkami, cmentarzem i działkami pracowniczymi. Niestety, betony zbliżają się nieuchronnie do koryta. Wracając do ryb. W czwartek nawet coś się u mnie działo lecz brał sam drobiazg. Sporo niezaciętych skubnięć. Jak już się udało, to do wymiaru sporo brakowało. W piątek dokleiłem kilkaset metrów brakujących mi na odcinku Komorowice-Rzeplin. W ten sposób mam przedeptany odcinek od ujścia do Rzeplina. Tego dnia niewiele łowiłem. Trzy godziny łazęgi brzegiem i obserwacji wody umęczyły mnie. Wróciłem i skoncentrowałem się na zmierzch z zamiarem posiedzenia trochę wieczorem. Szybko dostałem jazia 32 cm na czarnego swojaka w żółte groszki, który po chwili zawisł wysoko na drzewie. Wieczorem złowiłem jeszcze trzy klenie i coś tam opukało woblerki Lipińskiego. 32cm 33cm 35cm Zaraz zaglądnę do tabeli i sprawdzę co można wymienić na punkty;) 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 31 Marca 2018 Share Napisano 31 Marca 2018 Ta miejscówka z tym mostkiem bombowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinecki Napisano 31 Marca 2018 Share Napisano 31 Marca 2018 Gratuluje jazia, ja jeszcze nie trafilem na niego na tej rzece. Wyskoczyłem w srodę na chwile w okolice komorowic... Kilka skubnięć, niestety bez złowionych ryb. Ale mimo wszystko kazde wyjscie nad wode uwazam za udane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 2 Kwietnia 2018 Share Napisano 2 Kwietnia 2018 Hej, witam po krótkiej przerwie urlopowej. Po powrocie ciągnęło mnie na Ślęzę, ale pierwsze dni to był czysty masochizm. Przenikliwy zimny wiatr, śmieci płynące rzeką i tylko malutkie klenie na pocieszenie. Ale dzisiaj słoneczko zachęciło i postanowiłem zrobić egzamin synowi. Ja wiążę zestawy, wybieram miejsca i taktykę, on zacina i holuje. Przed południem jeszcze dość mocny wiatr utrudniał rozpoznanie brań na gruntówce. Udało się na ciasto serowe skusić trzy klenie 33-35cm. Woda o prawie dwumetrowej widoczności pozwoliła lepiej obejrzeć zachowanie ryby w chwili wypuszczenia i moment ten przez mojego syna został nazwany "pięknym". Po południu woda trącona, poziom wyższy, uciąg mniejszy, wiatr ustał, cicho, ciepło i przyjemnie. Postawiliśmy dwie wędki na metodę. Przynętą były kulki proteinowe. Chwilę zajęło dobranie atrakcyjnego smaku. Wybrany wyraźnie podpasował większym osobnikom. Brania rzadkie ale mocne i wyciągnięte ryby większe. Serek przyciągał w tym czasie mniejsze, co potwierdzało ogólną aktywność ryb. Syn wreszcie zaliczył fotkę z grubaskiem 38cm: Oraz rybą dnia 40cm: 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacolan Napisano 4 Kwietnia 2018 Share Napisano 4 Kwietnia 2018 W dniu 28.03.2018 o 23:06, Marex napisał: . Dwa razy byłem i dwa razy słabo. do trzech razy sztuka W dniu 28.03.2018 o 18:58, oldBolo napisał: Może kiedyś sie nauczę łowić więcej i większe 34cm to już są większe, te 4 z przodu to okazy na tej wodzie. Też trafisz. Pochodzisz i trafisz A u mnie zdrowie, wyjazdy i znowu zdrowie nie takie. I dopiero dzisiaj wybrałem się na maraton po ślumpie. O 6.30 już się skradałem na pierwsze poranne okonie. Chłodny poranek jakieś 2 st nad wodą. Kilka rzutów i nic. Kolejny po przerwie i zaczep. Zmiana miejsca. Pierwszy rzut wypływa pasiak. Gdy podpłynął bliżej do przynęty to zwolniłem prowadzenie i zassanie piękne zrobił. Zacięcie kij do góry, a okoń dalej w wodzie kij się ugina. Ooooo....aż taki??? Po chwili na brzegu. I pobity mój zeszłoroczny pasiak z tej wody Potem cisza na długo. Połaziłem sobie i gdy słonko wyszło i zrobiło się cieplej to klenie się podniosły wyżej od dna. I dużo pięknych ryb widziałem. Dostałem takiego na 36pkt: Trafiłem jeszcze kilka okoni. Klenie choć były widoczne to bardzo płochliwe. Ale już zjadają owady Ten drugi do tabelki okoń: Miary??? .....poranne PB 35cm, drugi miał 30cm ale wstawiam 29cm. Witam w klubie 120pkt cdn. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joseph Napisano 5 Kwietnia 2018 Share Napisano 5 Kwietnia 2018 Zachaczylem sleze w godzinach południowych od 13.00 do 14.30 z nastawieniem na klenia, woda czysta i wiele widać - sporo drobnicy , pare szczupaczkow przepłynęło., ze dwa większe klenie ale zainteresowanie przynetami słabe, w końcu okoniowaty się skusił - 26 cm 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 5 Kwietnia 2018 Share Napisano 5 Kwietnia 2018 Ładne grubaski te okonie, jeszcze nie wytarte pewnie. 'Ja takie chuderlaki tylko wyciągam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 7 Kwietnia 2018 Share Napisano 7 Kwietnia 2018 W piątek wybrałem się z muchówką. Łowiłem na streamery i piankowe żuki. Rewelacji nie było, ale zaobserwowałem ogromne ilości drobnej ryby. Od czasu do czasu spłoszyłem coś większego. Na terenie łąkowym trudno podejść niezauważalnie pod ciekawsze stanowisko. Kilka kleników złowiłem. Jednak większość, to odprowadzanie przynęt ewentualnie drobne podskubywania. Może, gdybym łowił na mini muszki, to efekt byłby inny. U mnie najcieńszy przypon, to nr 0,16 i prezentacja takiej muszki wyglądała jak na kablu antenowym. Jakoś dziwnie niski stan trafiłem. A na wskaźnikach podają zaledwie kilkucentymetrowe ruchy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalvcf Napisano 7 Kwietnia 2018 Share Napisano 7 Kwietnia 2018 Witam, jeśli można wiedzieć to czemu Jacolan zdyskwalifikowany w lidze? PS. dzięki Jacek za pozdrowienia i również pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 7 Kwietnia 2018 Share Napisano 7 Kwietnia 2018 Widocznie miał bardzo ważny powód. Nie wszystko jest publiczne. Wszelkie domysły zostawmy dla siebie. Fakt, że tracimy najbardziej zaangażowanego uczestnika ligi. Decyzję ogłosił sam i ciężko się z tym pogodzić. Odbieram to, jako osobistą porażkę! Może jeszcze przemyśli i wycofa się z tego? Proszę uszanować jego wolę i jeżeli kogoś bardzo interesują powody, niech próbuje dowiedzieć się bezpośrednio. Mam nadzieję, że nie przyczynił się do takiego kroku nikt z naszych znajomych. Może Jacek z czasem sam wyjawi w czym rzecz? Lub w kim? Więcej na ten temat nie będę dyskutował publicznie. Jest poczta, telefony, może tam coś wskóracie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalvcf Napisano 7 Kwietnia 2018 Share Napisano 7 Kwietnia 2018 Jacek, porostu się zapytałem. Myślałem że coś przeoczyłem na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldBolo Napisano 7 Kwietnia 2018 Share Napisano 7 Kwietnia 2018 9 godzin temu, jaceen napisał: W piątek wybrałem się z muchówką.(...) Może, gdybym łowił na mini muszki, to efekt byłby inny. (...) Podobnie miałem, szybko złowiłem 30taka potam nastęnego i myślałem że bedzie fajnie a potem iestety tylko sporo brań na duże muchy ale wszystko to mikrorybki które trudno było dociać. Zakładać mniejszych nie chciałem bo liczyłem na dużą rybę i skończyło się (słabawo) na wielu niezaciętych braniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 8 Kwietnia 2018 Share Napisano 8 Kwietnia 2018 Dzisiaj z rana poziom wody niski przy stadionie. Uderzył mi klenik z taką mocą, że myślałem że to będzie mój największy z tej rzeki. Podbierakiem nie byłbym w stanie sięgnąć, więc przeszedłem do miejsca gdzie dało się zejść niżej. Jednak się przeliczyłem i zapadłem w błocie. Ratowałem się przed kąpielą wbijając wędkę w skarpę i straciłem kontrolę nad holem. Musiałem śmiesznie wyglądać. Rybka się nie spieła, wyciągnąłem ją za żyłkę i wydrapując się na brzeg troszkę oboje się uciapaliśmy w błocie. "potwór" okazał się zwyczajny i miał 37cm. Ale zdecydowanie silniejszy niż wyciągane dotychczas zimą. Poranek bardzo przyjemny, bo było jeszcze kilka podobnych do niego. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
McGregor Napisano 8 Kwietnia 2018 Share Napisano 8 Kwietnia 2018 Z dyskwalifikacją jacolana to jest chyba precedens w lidze? Odkąd pamiętam a przynajmniej od 3 sezonów śledzę ligę lub w niej uczestniczę takie zdarzenie nie miało miejsca...Jeszcze nikt sam siebie nie wykluczył z ligi... W regulaminie są już opisanie sprawy, które wyjaśniają każdą wątpliwość dla nowych i jak i starych uczestników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fido Angellus Napisano 8 Kwietnia 2018 Share Napisano 8 Kwietnia 2018 Nie można samemu się zdyskwalifikować, można się wycofać, zrezygnować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 8 Kwietnia 2018 Share Napisano 8 Kwietnia 2018 Znowu muszę zaspamować forum Ale tym razem pod naporem syna. Miał dziś urodziny, torcik, imprezka rodzinna i goście zmykają koło 18:00. Syn rzuca hasło, że fajnie byłoby złowić urodzinowego klenia i po 10 minutach jesteśmy nad rzeką. Kleń się zameldował dość szybko. 41cm. I do wody: Potem syn miał atomowe branie. Ledwie zaciął bo wędkę wyrwało z podpórek. Nie był w stanie unieść wędki i po chwili ryba się spięła. Holował już czterdziestki bez problemu, więc takie zdarzenia pobudzają wyobraźnię. Dzielę się więc jego przeżyciem, bo mu zależało 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 8 Kwietnia 2018 Share Napisano 8 Kwietnia 2018 @RSM super wyszły urodziny! Widać, że młody porządnie wkręcony w wędkarstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 8 Kwietnia 2018 Share Napisano 8 Kwietnia 2018 Postanowiłem nachodzić się po brzegach Ślęzy i dokładnie obmacać ciekawsze miejsca. W godzinach przedpołudniowych nigdy nie miałem dobrych wyników, to więcej obserwowałem. Jak już zacząłem łowić, to wykonywałem po kilkanaście kontrolnych rzutów i przechodziłem dalej. Kilka z podbiciem przy dnie, kilka przeciągnięć w toni i przy powierzchni. Większość czasu łowiłem gumkami. Na płytszych i szybszych odcinkach sięgałem po swoje smużaki i tam skupiałem się na kleniach. Porywisty wiatr bardzo utrudniał łowienie. Musiałem szukać odcinków osłoniętych drzewami i wysokimi trzcinami. Nie liczyłem na sukcesy. Długi czas byłem na zero. I nagle ŁUP!!! Wędka ładnie się gnie, a ja od razu czuję, że coś nie tak. Błysk wielkiego cielska, w ułamku sekundy dał mi nadzieję, że może być okoń rozmiarów ryby Budka. Hamulec delikatnie jęknął i po kilkunastu sekundach wszystko jasne. 47 cm Widziałem w Ślęzie leszcze i słyszałem, że są łowione. Mnie udało się jegomościa złowić pierwszy raz. Zapięty prawidłowo, czyli są na etapie wyjadania sieczki, która w wielkich ilościach pojawiła się w rzece. Po tym zdarzeniu zacząłem wracać i ponownie łowiłem w miejscach, gdzie pokazywały się okonki. Liczyłem, że przed zmierzchem zaczną być aktywne te większe. Nie myliłem się. Na początek mam dwa piekielne uderzenia i za każdym razem kołowrotek jęczy oddając plecionkę, by po chwili ryby wypluły przynęty. Obwiniam hak jigowy i zmieniam na inny. Odwiedzam kolejne miejsca. Wyjmuję pierwszego porządnego okonia w tym sezonie. 28 cm Porównuję walkę tego i te dwa stracone. Wyobraźnia szaleje o ich rozmiarach. W następnym miejscu znowu piękny okoń. 30 cm Po nim tracę następnego. Miałem kończyć, ale jeszcze na kilkanaście minut wróciłem do miejsca, gdzie straciłem największe ryby. Łowię jeszcze jednego okonia. 29 cm W sumie złowiłem kilkanaście ryb, kleniki, okonie i leszcza. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 9 Kwietnia 2018 Share Napisano 9 Kwietnia 2018 @jaceen piękne zdjęcia i super relacja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.