coraz rzadziej....

[Jarosław]

Prawdę mówiąc nie mam problemu ze zrozumieniem takich "dziadów" czy "pana Tadeusza" oraz przesłania tych lektur jednak uważam to za zbędne i podjęcie nauki tego jest drogą przez męki. Albo uczenie całego życiorysu o ponoć wielkim człowieku jakim buł Adam Mickiewicz, co on takiego zrobił dla społeczeństwa na świecie ?

Gdybyś to napisał mając 14 lat starał bym się Ci to wytłumaczyć co to historia (o którą tak się dopominasz) i naród z tradycjami, ale mając lat 18 to można tylko załamać ręce i modlić się aby jak najwięcej takich ludzi wyjechało z kraju.

[Tomaszek]

Bo widocznie dla Ciebie gdzie tyłek tam Ojczyzna.

Oj - to nie było ładne. I trochę ni w pięć ni w dziewięć. Ciekaw jestem czym dla Ciebie jest ojczyzna!? Bo tym słowem łatwo się rzuca ale treść jaka za nim stoi nie zawsze jest taka oczywista. Uważam że mówienie o ojczyźnie, a chęci reformowania (za) trudnych zasad pisowni (co nawiasem mówiąc powoli cały czas ma miejsce) oraz kwestionowanie przymusowego nauczania szczegułów utworów literacich z którego potem nic nie przychodzi - ma się ni jak jedno do drugiego.

modlić się aby jak najwięcej takich ludzi wyjechało z kraju.

To akurat się dzieje i bez modlitw - zapytam tylko czy z pożytkiem dla kraju? Myślę jednakowoż że bardziej by się przydali i zrobili dużo dobra dla kraju, inżynierowie, menadżerowie, technicy i prawnicy - fachowcy - oddani i czerpiący radość ze swojego zawodu, niż poloniści i historycy znający na wylot stare teksty oraz wszystkie zawiłości pisania ó u ż rz h i ch

[trini]

no i proszę...

18latkowie... "Antykolumbowie XXI wieku"

żałosne i straszne...

[Lesio]

Oj - to nie było ładne.

Tomaszek, zarówno Ty, jak i ja, też czasami zbyt dosadnie żonglujemy słowami, więc się nie obruszaj.

chęci reformowania (za) trudnych zasad pisowni

Po kiego reformować? Dla leni, którym się nie chce poznać i zapamiętać zasad? Taki jest język, trzeba brać się do nauki i przestać wydziwiać. Następnym krokiem w Waszym myśleniu będzie wprowadzenie jako ojczystego języka - angielskiego, bo tam są łatwiejsze prawidła gramatyczne, bo po co się w końcu uczyć takiego trudnego i nie przydatnego dla 'światowych' ludzi, języka - polskiego języka....

Myślę jednakowoż że bardziej by się przydali i zrobili dużo dobra dla kraju, inżynierowie, menadżerowie, technicy i prawnicy - fachowcy - oddani i czerpiący radość ze swojego zawodu

Tomaszek, znowu myślisz w kategoriach materialnych, trzeba znać swój kraj, a kraj, to kultura. Niezależnie od tego, czy jesteś kloszardem, czy A.Guzowatym, pozostajesz Polakiem. Kiedyś zakazane było posługiwanie się językiem polskim, gdyby przyjąć twój tok myślenia, nasz kraj nie byłby w tym miejscu, gdzie jest obecnie. Nie rozumiem w ogóle, dlaczego dyskutujemy o takich podstawowch kwestiach...

[Roland]

Powiem wam ze mialem w klasie 2 kumpli i kolezanke ktorym rodzice kazali ciagle chodzic do kosciola. Wiadomo rozwoj duchowy. Zawsze byli prymusami i ulubiencami nauczycieli. Pozniej kiedy weszli w wiek kilkunastu lat sie zaczelo. Po prostu okres buntu i teraz rujnuja sobie zycie. Mowie naprawde szczerze. 2 kumpli wciaga nosem a kolezanka jest...lekkich obyczajow. Ale fakt faktem jest ze w "Towarzystwie" zawsze aniolki.

Tak bedzie z kazdym przymusem. Panstwo i rodzice powinni dac dziecku mozliwosc rozwoju i zamodzielnego myslenia, a nie narzucac poglady. Dajcie kazdemu wolna wole czy jest patriota czy nie, a bedziemy miec ich wiele wiecej. Albo mniej a prawdziwych. Chyba ze ktos sadzi, iz patriota musi zachwycac sie Mickiewiczem. Ja go szaunje za to co dla Polski zrobil, bo zrobil wiele, ale zyjac w tych czasach nie jestem w stanie go w pelni zrozumiec. I to ze wiekszosc mlodych ludzi nie czyta nie jest ich winna tylko starszego pokolenia, ktore nie rozumie ze dzieci potrzebuja nowych wzorcow i co innego je interesuje. Co innego zacheci je do poznawania innych lektor.

18latkowie... "Antykolumbowie XXI wieku"

Chyba kolumbowie

[Tomaszek]

Toamszek, zarówno Ty, jak i ja, też czasami zbyt dosadnie żąglujemy słowami, więc się nie obruszaj.

I tu się zgadzam i wcale się nie obruszam - zauważam jedynie.

Po kiego reformować? Dla leni, którym się nie chce poznać i zapamiętać zasad?

Noo, nie, nie, nie kolego. Język to nie skamielina - cały czas żyje i się zmienia. I takie zmiany są wprowadzane - nie są co prawda rewolucyjne jakimi chcieli by je widzieć młodzi ale są. Ponadto zauważ że każdy język zmienia się w kierunku upraszczania a nie odwrotnie - tak więc ten proces cały czas zachodzi i nic tego nie powstrzyma. Zresztą przykładów jest więcej - nie tak dawno Niemcy wprowadzali reformę języka - dlaczego? Dla uproszczenia.

trzeba znać swój kraj, a kraj, to kultura

Z drugą częścią się zgodzę ale nie moge się zgodzić z "trzeba" - bo zawsze przychodzi pytanie - dlaczego?

wprowadzenie jako ojczystego języka - angielskiego, bo tam są łatwiejsze prawidła gramatyczne

Ta jest! Może trochę to przesada ale napewno w czasach globalnej wioski znajomość "wspólnej mowy" jest konieczna. Powiem na swoim przyładzie - nie znając polskiego mógł bym nadal z powodzeniem wykonywać swój zawód i to we wszystkich miejscach w których moge teraz. Znając tylko polski - nawet bym nie mógł odebrać należytego wykształcenia w swojej dziedzinie. Tak więc, oczywiście "zastąpienie" to jawny przechył w drugą stronę ale zastąpienie analizy wierszy i katowania "kamieni na szaniec" przyzwoitym lektoratem angielskiego napewno wyszło by tak szarganej tutaj Ojczyźnie i jej synom na lepsze.

Nie rozumiem w ogóle, dlaczego dyskutujemy o takich podstawowch kwestiach...

Bo nas to interesuje, mamy swoje zdanie, mamy trochę czasu i dyskusja sprawia nam intelektualną przyjemność - no bo inaczej byśmy tego nie robili.

[Jarosław]

Nasz kraj przechodził różne koleje losu. Zawsze nawet pod zaborami było nauczanie patriotyzmu. Było to niejako chlubą, że można było to robić potajemnie. Tak było i w czas wojny i pokoju który nastał. Różne były tez i wzorce i obowiązkowe lektury. W latach 50-tych trzeba było się uczyć o pionierach radzieckich którzy donosili na swoich rodziców i czytać książki wątpliwej jakości pisarzy .Ważne, że byli "pro". Nigdy nawet w tych czasach nikt nie odważył się podważyć autorytetu Mickiewicza, Norwida czy Słowackiego (heh do 68 roku ) Jak teraz w wolnym kraju "taki ktoś" stara mi się udowodnić, że ci ludzie nie są warci bo nie zrobili nic dla świata.... ..ech .......co ja tu robię..........

[Lesio]

Jak to jest Tomaszek, że Ty odrzucasz 'Polskość' siedząc na Wyspach, a z tamtąd z kolei przybywa do nas stary Walijczyk - Norman Davies i potrafi nie tylko nauczyć się tego nudnego polskiego, ale jest zafascynowany naszą kulturą, historią, w przeciwieństwie do osób, które powinny stanowić 'kwiat młodzieży'.

Dla mnie już wystarczy tego pisania...

[artech]

Jak narazie reformy języka nie było i uważam (choć sam jestem dyslektykiem), że język polski należy szanować. Jeżeli istnieją jakieś zasady no należy ich przestrzegać, Tomaszek sam negujesz wszelkie łamanie i naginanie regulaminu PZW, a zasady/regulamin pisowni niczym się nie różnią. Czasami gdy czyta się posty to aż się płakać chce, sam także robię błędy dlatego też zainstalowałem sobie Mozilla firefox 2,0 aby robić ich jak najmniej, można też kożystać z jakiegoś edytora tekstu, trzeba tylko chcieć. A na forach wędkarskich, fotograficznych czy innych należy przestrzegać zasad poprawnej pisowni i walczyć z niechlujnym pisaniem. Takie jest moje zdanie w tym temacie.

[trini]

a tak na marginesie...

Tomaszek zadziwiasz mnie...

raz poprawiasz że nie kafelek a kafelków, a potem piszesz, że zasady pisowni i te całe z tym związane ceregiele, to psu na buty.

No zdecyduj się chłopie

[Tomaszek]

Tomaszek sam negujesz wszelkie łamanie i naginanie regulaminu PZW, a zasady/regulamin pisowni niczym się nie różnią.

No trochę przesadziłeś z tym porównaniem, poza tym ja nie nie mówię że robienie błędów jest OK - piszę o czyms zupełnie innym artech.

Tomaszek, że Ty odrzucasz 'Polskość'

Nic podobnego, nie prezentuj postawy wszystko albo nic. Jestem polakiem i nic tego nie zmieni i mam tez w sobie pewne narodowe cechy i tego raczej też nic nie zmieni, a przynajmniej nie prędko - inna sprawa czy bym chciał.

Bardzo proszę nie mieszajcie patriotyzmu ani polskości do tego że nauczanie tego czy innego jest nieco nieprzemyslane. Bo na pytanie czym jest ojczyzna odpowiedzi jak nie było w tym temacie tak nie ma - a ja twierdzę że to czy ktoś umie rozłożyć wiersz na czynniki pierwsze oraz czy zna Micka czy dziady nic nie mówi ani o jego patriotyźmie ani o tym czy jest Polakiem i gdzie ma ojczyznę.

Pochowiliście się za górnolotne slogany wobec braku rzeczowych argumentów. Tym sposobem zaraz przejdziemy kto jest prawdziwym polakiem a kto nie i zacznie zalatywać LPR-em.

[Tomaszek]

Tomaszek zadziwiasz mnie...

raz poprawiasz że nie kafelek a kafelków, a potem piszesz, że zasady pisowni i te całe z tym związane ceregiele, to psu na buty.

No właśnie trini, to najlepszy dowód że moje poglądy są już w tej kwestji ustalone. Język znam i posługuję sie nim jak umiem. Ale nigdy nie będę prezentował stanowiska że skoro dziad tak robił, ojciec tak robił i ja tak robię to wszyscy młodzi i po wsze czasy tak mają robić bo.... i tutaj cały ten bełkot o ojczyźnie patriotyźmie itp. A to nie ma nic do rzeczy. No chyba że ktoś uważa że profesora poznaje się po okularach a mędrca po brodzie.

[artech]

i tutaj cały ten bełkot o ojczyźnie patriotyźmie

Przesadziłeś, na maxa

artech napisał/a:

Tomaszek sam negujesz wszelkie łamanie i naginanie regulaminu PZW, a zasady/regulamin pisowni niczym się nie różnią.

No trochę przesadziłeś z tym porównaniem

nie uważam tak, zasady/regulamin są po to aby ich przestrzegać i nieważna czy to zasady pisowni, regulamin PZW, regulamin forum czy kodeks drogowy są ustalone po to aby się do nich stosować.

[Tomaszek]

nie uważam tak, zasady/regulamin są po to aby ich przestrzegać i nieważna czy to zasady pisowni, regulamin PZW, regulamin forum czy kodeks drogowy są ustalone po to aby się do nich stosować.

No i tu się zgadzam. Też ich przestrzegam a nawet "pomagam" przestrzegac innym. Pamiętacie dyskusję o podrywce? Przepis głupi ale przestrzegac trzeba. Teraz ja mówię że "przepis głupi" ale zgadzam się trzeba przestrzegać.

Jeszcze raz proszę. Nie ekstrapolujcie moich wypowiedzi na patriotyzm, polskość itp. Bo dyskusja i moje zdanie było o czymś zupełnie innym. Jak pisałem - nie należy chować się za slogany.

[Tomaszek]

Przesadziłeś, na maxa

Myślę że nie - ale to już kompletnie inny wątek trzeba by założyć. Chyba nie ma to jednak większego sensu, w końcu to forum wędkarskie no chyba że cierpliwi dyskutanci mają ochotę. Stkrótowo, chodzi o to że to są hasła po które chętnie sięgamy a jak tak się głębiej zastanowić co one znaczą to już nie ma takiej pewności. Czy uważasz że patriotyzm jest obowiązkiem obywatela?

[Lesio]

Tomaszek tu nie chodzi o to, żeby prześcigać się, kto jest większym patriotą i podawać swoje własne definicje ojczyzny, patriotyzmu. Nawet jak we własnym zakresie ustalisz znaczenie tych pojęć, to będa one na tyle ogólne, że na upartego wciśniesz do nich także pseudo-patriotów. Człowiek myślący ocenia takie rzeczy zgodnie z własnym sumieniem. Czy można cokolwiek budować odcinając się od korzeni? Tak się zastanawiam, czy Ciebie w ogóle interesuje ten kraj, czy jesteś z nim w jakiś sposób związany (w jaki?) -nie licząc powiązań rodzinno-towarzyskich - bo jak mniemam, nie wiążesz z nim swojej przyszłości osobistej i zawodowej.

[Gość Pike]

Eeeech... Pozdrawiam

[Lesio]

No ja liczyłem Pike, na większy udział w tym temacie z Twojej strony, a stanęło tylko na

Eeeech...

[Gość Pike]

No ja liczyłem Pike, na większy udział w tym temacie z Twojej strony

Może nie wyglądam, ale... wiem o tym doskonale. Nie tylko Ty. Spora częśc tych postów jest pisana właśnie po to. Nie chce mi się. Rozczarowałem się. Pozdrawiam

[Tomaszek]

nie wiążesz z nim swojej przyszłości osobistej i zawodowej

To jest coś co wogóle nie powinno się wiązać z jakąkolwiek lokalizacją geograficzną. Przynajmniej na początku XXI wieku.

[Lesio]

Polacy na emigracji od zawsze tęsknili za wszystkim, co wiązało się z ich krajem, Ty jesteś wyjątkiem od tej reguły.

Na początku XXI w przeciętny amerykanin potrzebuje ok. 10 znaków drogowych poprzedzających zjazd z autostrady, aby tam trafić, duży odestek młodzieży amerykańskiej sądzi, że Polska jest jednym ze stanów USA. Ale kraj ten pięknie się rozwija gospodarczo.... Ciebie, 'starego konia' (chyba, bo wieku nie podajesz) już chyba nic nie zmieni, ale 18-latkowie rosną nam na potęgę, nie ma co....

Nie brnę w to dalej, tym razem ostatecznie.

[Tomaszek]

Ja wogóle jestem wyjątkiem

[Shark Hunter]

Widze że na forum wypowiada się wielu patriotów którzy są zaaprobowani postawą młodzieży. Ale zadajmy se jedną podstawowe pytanie dlaczego kochają swoją ojczyznę? Co skłoniło cię do takich poglądów? Każdy urodził się polakiem nie z własnej woli. Urodził się i z pokolenia na pokolenie zostały wpajane ci pewne zasady na temat ojczyzny czy to w szkole czy od rodziców które należało by przestrzegać. A co by było gdybyś się urodził powiedzmy w Niemczech i otrzymał obywatstwo niemieckie ? Niewiadomo z jakich względów byś kochał Polskę ? Napewno nie ! Rozumiem gdy by miało to miejsce pod wpływem wielu doświadczeń życiowych i nie wiadomo czemu byś wybrał Polskę za swą ojczyznę kochał ją i miał do niej szacunek. Można to przyrównać do wybrania sobie partnera małżeńskiego przypisanego odrazu po urodzeniu . Małżonka należy najpierw poznać i w trakcie życia zadecydować czy by sie na niego nadawał. Jestem Polakiem i równie dobrze mógł bym być Ukraińcem Ruskiem czy obowatelem Wybrzeża Kości Słoniowej i nie czułbym się z tego powodu jakiś dumny wiedząc że narodowość otrzymałem przez przypadek. Dlatego nigdy w życiu nie rozumiałem osób pokroju Romana Giertycha.

[seawolf]

To, że czas i miejsce w dużym znaczeniu nas determinuje jest oczywiste - pewno rodząc się w Iranie nikt z nas nie byłby katolikiem - z tym patriotyzmem jest trochę podobnie.

Ale bycie ślepym patriotą jest również szkodliwe dla kraju - ludzie u steru władzy żerując na patriotyzmie obywateli nie mają motywacji, aby działać na korzyść kraju - przecież patriota wszystko zniesie.

W czasach kiedy demokracja i wolny rynek uważane są za największe osiągnięcia cywilizacji warto spojrzeć na mechanizmy państwowości przez ich pryzmat. Gdyby było tak, że rząd jest po to, aby stwarzać dogodne warunki bytowania dla danego obywatela to od jego fachowości i uczciwości zależałaby konkurencyjność danego państwa na arenie innych - a więc rządy konkurowały by między sobą o obywateli tak jak teraz konkurują firmy o pracowników.

Wydaje mi się też, że sporo osób odwołuje się do "patriotycznych" pobudek (nie mam na myśli nikogo konkretnego z forum), aby zatuszować swoje lenistwo, brak kwalifikacji czy też strach przed emigracją.

A patriotą można być i na emigracji - może kiedyś będzie tak, że to do Polski będą ludzie przyjeżdżać w poszukiwaniu lepszych warunków i ktoś kto będzie reklamował Polskę za granicą (np. w Irlandii ) też się przyda.

[Jarosław]

Moje zdanie na koniec odnośnie patriotyzmu. Pani w gimnazjum pyta się kto to był Adam Mickiewicz. Jasiu mówi : nie wiem ,pewnie to jakiś przedskoczek. Komentarz zbyteczny.