jareksm2 Napisano 4 Maja 2011 Share Napisano 4 Maja 2011 wg. mnie niezastąpiony na żywca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Tench Napisano 5 Maja 2011 Share Napisano 5 Maja 2011 Z uchą tak samo jak z bouillabaisse czy też każdym daniem regionalnym, ile domów tyle przepisów. Ugotujcie "rosół" rybny i doprawcie tak jak lubicie. Pod koniec można dorzucić filety lub dzwonka grubszej ryby żeby było co przegryźć. Ot całą filozofia mistycznej uchy:) A jak zastąpicie drobne rybki rakami... Jazgarzy nie jadłem bo nigdy nie trafiła się sztuka +10cm ale w smaku podobny jest do sanacza/okonia. Spotkałem ludzi którzy cenili te rybki ponad wszystko inne co w polskich wodach pływa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pisaq Napisano 6 Maja 2011 Share Napisano 6 Maja 2011 Sprawa jazgarza powinna być rozpatrywana dość... regionalnie. Na Pomorzu może być on chwastem, skarłowaciałym męczybułą, na Podkarpaciu rybą jak każda inna. W moich wodach nie ma z nim problemu, dlatego nie widzę potrzeby traktowania go jak chwasta. Ale z taką mini-wzdręgą już nie jest tak kolorowo, bo pełno pływa takich palczaków i nie dopuści niczego grubszego do haka. O sumiku karłowatym już nie wspominam (Chechło!). Moim zdaniem najlepszym sposobem na szybkie zmniejszenie pogłowia takiej skarłowaciałej ryby jest wprowadzenie drapieżnika niewielkich rozmiarów i jego ochrona. Podobny zabieg zwany biomanipulacją stosuje się na Słowacji, celem "odświeżenia" zbiorników zaporowych. W książce p. Krzyszczyka ("Łowienie w zbiornikach zaporowych", polecam) wyczytałem, że Słowacy właśnie w ten sposób rekultywują zaporówki. Z polskich wód mogę podać przykład zbiornika Przeczyce. Okres ochronny szczupaka wydłużony jest do 31.05. Dzięki temu kaczodziobe mogą dłużej dziobać skarłowaciałego leszczyka bez obaw o wędkarskie kotwice. Czy to działa? Nie wiem Rzadko łowię na spławik czy grunt, a jeszcze rzadziej łowię na spławik/grunt na Przeczycach Warto spróbować, nie regulujmy natury, dajmy jej czas, może sama się "wyreguluje". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malyhary Napisano 6 Maja 2011 Share Napisano 6 Maja 2011 na wiśle pod goczałkowicami na 100 złowionych ryb 90 to jazgarze o miarze do 12cm:) więc to chyba juz problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Tench Napisano 6 Maja 2011 Share Napisano 6 Maja 2011 We Wrocławiu owej rybki nie widziałem z 10 lat, a kiedyś wystarczyło zarzucić robaka i już jazgarek dyndał nie ma też raków, krąpi, drobnej płoci, leszczyki poniżej 25cm to też rzadkość. Niby to sprawka sumów, czasem ktoś złowi coś w wymiarze ale przeważnie czepiają się paronastocentymetrowe sznurówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 7 Maja 2011 Share Napisano 7 Maja 2011 Jak ktoś ma ochotę to zapraszam do mnie Są dni, że jazgarzy w ogóle nie widać. Biorą karasie, płocie czy inne. A czasem jest tak, że danego dnia "zesrać" się można, bo branie za braniem.... ale nie tej ryby, na którą się nastawialiśmy. Wszedł w łowisko i wali jak głupi jazgołek. A smaczny potwornie Świeżo upieczony jest wręcz boski, nie wiem jakby się komponował w zalewie. Może ktoś przyrządzał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
henky Napisano 15 Maja 2011 Share Napisano 15 Maja 2011 witaj Madi. W zalewie mam nadzieje ze chodzi o octowa bo o Wislanym nie mam pojecia pewnie bedzie dobry zreszta jak kazda ryba . Ale jako dodatek do zupy rybnej to przebija wszystko z powodu smacznego miesa!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patryk1009 Napisano 28 Czerwca 2011 Share Napisano 28 Czerwca 2011 Moim zdaniem teorie typu: okoń ,jazgarz ,kiełb i inne ryby które nie sa chętnie zjadane to chwasty takzwane szkodniki a i jeszcze dla niektórych sum i duży szczupak teorie takie wymyśląne przez niedouczonych miesiarzy bardzo szkodza środowisku bo tu kazda ryba ma swoje miejsce i jest potrzebna nie ma czegoś takiego jak gatunki nie potrzebne i szkodliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kozii Napisano 28 Czerwca 2011 Share Napisano 28 Czerwca 2011 Mi osobiście nie chciało by się oprawiać 100 sztuk jazgarzy żeby potem wciągnąć je na 2 posiedzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 29 Czerwca 2011 Share Napisano 29 Czerwca 2011 To oczywiste ze nawet małe rybki sa wazne dla ekosystemu. Tyle, ze sa one na poczatku lancucha, takze trudniej je przelowic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytek Napisano 29 Czerwca 2011 Share Napisano 29 Czerwca 2011 Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy ja mam jakieś dziwne teorie. Ale kiedy w latach 90 było na "moich" jeziorkach zatrzęsienie jazgarzy, uklei, kiełbi to było też sporo dużego okonia, sandacza i szczupaka o węgorzach nie wspominając. Dziś prawie nie ma tych rybek w tym jeziorach i strasznie ciężko też o spore rybki. Wiadomo duże znaczenie ma presja wędkarska i mięsiarstwo, nie wspominając o złych i za słabych zarybieniach. W każdym bądź razie jazgarz i ukleja to wg. mnie najlepsze żywce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patryk1009 Napisano 30 Czerwca 2011 Share Napisano 30 Czerwca 2011 Twoje teorie sa jak najbardziej trafne dużo pozywienia jakim sa właśnie małe rybki to lepszy wzrost i stan liczebny populacji drapieżników a te z koleji utrzymuja populacje biało rybu w zdrowiu ekosystem to niekonczacy sie łańcuch zależności osłabiajac jedno ogniwo ingeruje sie w całość tej układanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tripskajter Napisano 3 Lipca 2011 Share Napisano 3 Lipca 2011 Jak to co należy zrobić?Odnotować w rejestrze połowów i wysłać do PZW i spytać się ich co to robi na moim łowisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekCLI Napisano 9 Stycznia 2012 Share Napisano 9 Stycznia 2012 Ostatni jak byłem na spławiku,obok na pomoscie siedział starszy pan.....powiedział cos co mi przypomniało czasy jak byłem szczeniakiem-Panie kiedyś to chociaż jazgarz brał,a teraz to każu se płacić a ukleji nawet niema,panie a jadłeś pan jazgarza...BA lepszy niż łokuń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fix-bud Napisano 9 Stycznia 2012 Share Napisano 9 Stycznia 2012 jadłem jazgarze nieraz, sa pyszne gotowane czy smazone tak wiec warto słuchać co starzy maja do powiedzenia kolego pozdrawiam i namawiam do spróbowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość AdamKaczor Napisano 18 Stycznia 2012 Share Napisano 18 Stycznia 2012 Kiedyś dziadkowi zadałem pytanie,co robić z jazgrami dziadek odpowiedział ryba taka sama jak inne ba nawet smaczniejsza od okonia. Takie 15cm paluszki lizać pieczone na głębokim oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczyyy Napisano 21 Stycznia 2012 Share Napisano 21 Stycznia 2012 Ja zawsze jak złowię jazgara do 15 cm, od razu rzucam go na żywca, nie wiem jak uwas, ale u mnie to najlepszy sposob na dużego okonia,sandacza, ba nawet szczupak czy sum uderzy. Kiedyś brały same jazgarki i drobne okonie na lekkiego feederka, po jednym z braniu czuje ze mam coś małego na kiju,i nagle bum kij wygięty i coś chodzi, po około 10 minutach wyciągnąłem mojego rekordowego okonia ok 40 cm z równo 15 centrymetrowym jazgarem w pysku.Od tamtego czasu często na jazgara wyciągam ponad 30 centymetrowe okonie,ładne sandacze, w tym samym czasie na spining ani jednego brania nawet:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.