Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Don Gucak

    Don Gucak

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      281


  2. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      1 403


  3. wasyl1968

    wasyl1968

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 111


  4. DawidSokołowski

    DawidSokołowski

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      155


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.08.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Sobota i Niedziela nad wodą! Po udanej zeszłej sobocie z Brzanami chciało by się więcej takich rybek ale niestety to nie takie łatwe. Zmiana pogody woda w górę,w dół i z Brzan nici! Sobota marna kilka maluszków. Dziś ciut lepiej. Jakieś Kleniki dwa Potoki około 30 cm i wisienka na torcie Świnka 44 cm
    5 punktów
  2. Ze szychty wpadły dwa pod 40, a potem - cisza... Nie wiem czy Was zanudzać dalej tymi linkami, bo powoli trace nadzieje na tego zielonego 50+.
    5 punktów
  3. @Don Gucak Skoro biorą to nie odpuszczaj. Ja odpuściłem, bo kilka wypadów kończyło się leszczami. Kolega za to próbował dalej i? Miał takie branie, że wbiegał w butach do wody, ryba wleciała w drugi zestaw, poplątała go, poszła w zarośla po czym trzepnęła porządnie trzy razy wędą i tyle było ją widać Kukurydza moczona w miodzie zwabiła liny z powrotem na łowisko - na ale ja już tak jak postanowiłem wracam do spina. Jakieś efekty już są. Piątek i sobota były owocne. Może jeszcze dziś wyskoczę na klenie. Sorry za jakoś zdjęcia ze szczupłym, ale tylko kalkulator mieliśmy na łajbie Szczupły trochę ponad 60, okoniowi zaś 2 cm do 30 zabrakło.
    4 punkty
  4. W piątek zabawa ze spławikiem od 13.30-20. Żwirownia Zwięczyca, miejscówka na fotce, 10-12 metrów od brzegu, głębokość 2-2,20 m , grunt ustawiony tak żeby przynęta opierała się o dno. Na haczyku 2 białe robaczki, miejsce zanęcone przed i w trakcie łowienia. Wybrałem kępę grzybieni celowo licząc na karasie i liny. Rzucałem około metra od roślin. Bardzo dużo płoci, wzdręgi i małego leszcza. Pod wieczór dopiero pokazały się liny, ale wyjęty tylko jeden na 32 cm. Był pewnie i drugi bo po zacięciu mocne murowanie przez kilkanaście sekund i następuje wypięcie się ryby. Za chwilę podczas holu duża płoć zaczepia o rośliny i długo i mocno chlapie co skutecznie wypłoszyło ryby z łowiska . Posiedziałem jeszcze z 10 minut i już bez brania było. Spławik ledwo widoczny bo zmrok zapadał , więc zapadła decyzja o powrocie do domu. Na drugiej wędce mikrokulka tuttifrutti i łowienie "na metodę", 6 brań i wyjęte 4 leszcze 30-35 cm. Dzień wcześniej łowiłem na 2 wędki z kulkami na włosie na tej samej żwirowni tylko miejsce ze 150 metrów obok, przez 7 godzin nawet sygnalizator nie zapiszczał Płocie na zdjęciach 26, 27 gruba mamuśka i 27 wzdręgopodobna
    3 punkty
  5. wracam do gry 😉 po urlopie , miałem być z rana na " mojej " mecie żeby się przeprosić z wodą 😁 , ale dobrze się spało i jestem koło 10tej , dwa kije do ręki i do boju , najpierw okoń potem następny , mały boleń i zebaty taki około 60 cm. Dał popalić, już dawno nie widziałem tylu świec nad wodą ( dobrze ze nowa żyłka i kolowrotek do tego metrowy fluokarbon 0,25) wziął na 10 gr. Cykadowoblera spin mada , znowu zaczęły się brania na drop shota ( kolor kajtka oczywiście jedyny słuszny 😁) woda żyje coś się dzieje znaczy się że zbliża się jesień 😁 p.s. w .upie mam taki urlop gdzie nie ma ryby , w przyszłym roku zostaje we Wrocławiu
    3 punkty
  6. Wczoraj sporo brań. Z drapieżnego białorybu były dwie ładne płocie i osobnik ze zdjęcia. Były też cztery klenie ale nie duże - największy pod 40cm. Piszę bo miałem ciekawe zdarzenie. Mojego woblerka zaatakował włochaty zwierz. Nie czy była to norka czy inny piżmak ale na wydrę było chyba za małe. Zakotłowało mi się pod nogami a na końcówce zestawu był luz. Na szczęście ów włochaty zwierz nie trafił w wobka bo wyciągałem go już z wody. Atak był z gejzerem na wodzie do 30cm. Woblerka aż wyrzuciło w trawy.
    2 punkty
  7. Okonie na razie odpuściłem bo są strasznie porozrzucane po miejscówkach i doszedłem do wniosku że trzeba korzystać z ryb które na jesieni troszkę odpuszczą bynajmniej na moim przydomowym odcinku. Jazie zacząłem łowić od tygodnia wyjeżdżają w ilościach "hurtowych" lecz te z 5 z przodu skutecznie mnie omijają ryby w przedziale 30÷40z małym + chętnie współpracują i dają dużo emocji na żyłce 0.14 Dzisiaj już bliżej 50 niż dalej 47 bardzo cieszy ale czekam na 50+ Wszystkie rybki łowione na stone fish od Oleix nie wiem czemu ale nic innego im nie smakuje próbowałem wszystkiego co mam a "stonke" posiadam w trzech kolorach dzisiaj odpowiadała im czarna z czerwonym brzuszkiem wczoraj grafit i oska więc kolorystycznie też kombinacje.
    2 punkty
  8. Ostatnia wakacyjna wędkarska wyprawa. Nad wodę dotarliśmy po 21:00. Po drodze zaczepialiśmy wracających wędkarzy, aby wyciągnąć, ile się da informacji o sytuacji na Odrze. Wybitnych wyników nie mieli, aktywność do poprzednich dni słabsza, ogólnie szału nie ma. Mówię do Radka, jest dobrze:) Zapewniam go, że taka pozorna cisza będzie nam sprzyjać. Mijamy wszystkie dotychczasowe miejsca, którymi otwieraliśmy wędkowanie poprzednim razem. Idziemy na najbardziej dla nas atrakcyjne. Można uwierzyć lub nie, ale wrzucamy pierwszy raz woblery i po chwili holujemy ryby. On klenia, ja sandacza. Cieszę się, bo "stary" znowu jest wiarygodny w tym, co mówi. Później potrzebowaliśmy trochę czasu, by spokornieć:) Zmieniamy często miejsca. Mamy do obłowienia ponad 0,5 km brzegu. Brań mamy wystarczającą ilość, by nie popaść w senność. Trafiały się sandaczyki, klenie , kilka ryb nie zdążyliśmy rozpoznać. Uwalniają się w trakcie holu. Wołam Radka, by przyszedł mi przyświecić, bo mam ładnego "kloca". Okazało się, że na przynętę nocki wziął piękny szczupak. Był zbyt duży i miejsce niewygodne, by targać go na brzeg. Zapięty na jeden grot łatwo dał się uwolnić. Miara z kija daje 80 cm. Daję juniorowi woblera, na którego tej nocy miałem najwięcej brań. Nie minęło kilka minut i słyszę potężne przewalenie się ryby. Po chwili jęk zawodu. Pudło. Mija następne kilkanaście minut. Coś się chlapie. Radek holuje sandaczyka. Ja w międzyczasie zaliczam małe klenie i konkretne branie. W zasadzie to nie doliczę się, ile tego było. Pozostała nam ostatnia miejscówka. Dopada nas znużenie. Zakładamy, że po trzy rzuty i kończymy. Skończyło się na tym, że jeszcze tkwiliśmy tam z piętnaście minut. Łamaniec zadziałał. Słyszę i widzę na środku gejzer wody. Błyskawicznie patrzę na wędkę Radka. Wygięta w pałąk! No pięknie! Będzie niezłe zakończenie. Kilkanaście sekund, tyle trwało to zdarzenie. Szkoda mi chłopaka, bo tym razem widziałem po nim wielkie rozczarowanie. Do tej pory, bez żadnego grymasu przechodził przez takie sytuacje. Tym razem nie dało się i całą powrotną drogę analizowaliśmy, co mogło być po drugiej stronie.
    2 punkty
  9. Dzisiaj wybrałem się na ryby bez głównego pudełka z muchami W kamizelce ostały się streamery z pstrągowego wyjazdu i trzeba było sprawdzić czy w rzeczce uda się coś złowić na streamer. O dziwo jedno wyjście, jeden spadł i jednego udało się wyjąć - starczy na dodanie kolejnego cm do licznika. Czasami przypadkiem się uda .. i fotka na trawie z życzeniami połamania dla @Essoxa
    1 punkt
  10. Prawda to że powoli robi się JESIENNE😀🤗 Czas głodnych dużych Lipeńi. Rybki zeszły do dna woda brudna trzeba się postarać o efekty zmieniać przynęty i być dobrej myśli. Dwa Potoki i Świnia jedna niesty Zasmakowały w takiej Nimfie
    1 punkt
  11. @Booryss, jak ślepej kurze ziarno 😉 Tu brzana, tam świnka... Gratulacje 👍🎣
    1 punkt
  12. Wczoraj szybkie wyjście na 3 h i o 21 melduje się 66cm misiek
    1 punkt
  13. Zacząłem grubiej sypać bobikiem i łubinem, ponieważ zabrakło grochu. Dziś z rana założyłem srogą porcje bobiku na hak i pyk - 4 ryby, 4 spinki w ciągu 2h. Dwa 40 oraz dwa takie na 35. Jak sie uspokoiło, spróbowałem na oscypka - biorą 45 max a ja jeszcze bez 50tki w tym sezonie... Wzdręgi jednak nie dają poleżeć serkowi, więc to sie chyba nie sprawdzi. Największy nie miał zamiaru zapozować do zdjęcia, więc macie tylko taką typową czterdzieche.
    1 punkt
  14. Dwa okonie do tabeli pojedyńcze okonie z poszczególnych miejscówek. Dużo ryb na obrotówki 3 i większe w kolorze miedzianym ale wielkościowo lipa kilka w okolicach 30 cm te dwa na kajtka 2" i raczka. Kiedy przyjdzie ta jesień 😂 33 32
    1 punkt
  15. wszyscy dodają zdjęcia o świcie to ja dam o zachodzie. 😎 co prawda pod względem wędkarskim lipa😠 ale i tak jest fajnie , trzeba się czymś ratować a i znalazł się koleżka na ryby 😉
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.