Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      1 094


  2. buszmen

    buszmen

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      587


  3. technops

    technops

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      754


  4. Kukasz

    Kukasz

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      41


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.02.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Z moich obserwacji i notatek jak na razie wynika, że aktywność kleni zimą mocno łączy się z ciśnieniem atmosferycznym. Klenie dobrze żerują niemal cały dzień i wieczór przy ciśnieniu poniżej 1015 hPa. Kiedy jest wyższe, aktywność bardzo spada. Z początkiem lutego mieliśmy jeszcze niż i wtedy połowiłem. Podobnie w dołkach widocznych na wykresie w styczniu, choć tu czasem temperatura szła ostro w dół. Później było ciężko. Ale jak wysokie ciśnienie utrzymuje się dłuższy czas, też są momenty kiedy upatruję szansy na klenia. Najczęściej jest to w chwilach mocniejszych spadków ciśnienia. Brań jednak wtedy nie odnotowuję przez cały dzień, tylko o konkretnych godzinach i dość krótko. Najczęściej poranek lub o zmierzchu. Zazwyczaj też trafiają się wtedy mniejsze osobniki. Temperatura wody cały czas była podobna. 16 lutego przy wysokim ciśnieniu połowiłem lepiej, ale wtedy słoneczko nagrzało przypowierzchniowe wody i po południu mocno się ryby ruszyły a brania miałem na płytszej części opaski, bliżej brzegu. Podobnie zachowują się karpie na jeziorku, które obserwuję. Ciepło i niższe ciśnienie i po południu zrobiły niezłą zadymę przy powierzchni, przy brzegu. Następnego dnia, równie ciepło ale ciśnienie skoczyło i zniknęły. Dlatego polecam sobie notować warunki pogodowe. I jak warunki sprzyjają, a mamy ochotę złapać klenia, to nie bawić się w pinkę, tylko ładować na duży hak mielonkę/ser/rosówkę i wydłubać te największe
    4 punkty
  2. Ja wraz z tatem kontynuujemy swoje próby na Odrze ;) Końcówka roku rozpieściła nas sporą ilością kleni, więc motywowani uiszczoną opłatą dalej siadamy na brzegach Odry, pomimo dość niekorzystnych warunków ;) Mamy za sobą 4 wyjazdy, w tym dwa bez kontaktu z rybą..... W ubiegłym tygodniu, dokładniej w sobotę, w końcu branie i ryba ;) co ciekawe, jak przyjechaliśmy nad wodę było -7 stopni, a jak wyjeżdżaliśmy było 16 na plusie ;) W sobotę ja złowiłem rybę, więc w niedzielę ojciec ponowił wyjazd, tym razem w pojedynkę i udało się ;) Wczoraj kolejny wyjazd...nad wodą jesteśmy około 7:00 i jest -11 stopni ;) po 40 minutach, branie i ryba ;) Brak kontaktu z kleniami narazie nam nie przeszkadza ;) Za tydzień, w niedzielę, kolejna próba ;)
    3 punkty
  3. Panowie dzisiaj rozpoczęcie sezonu u mnie, brania jakieś ujowe i mało tego, złowiłem jakąś dziwną rybę. Nie wiem co to za gatunek, jaki limit, jak to usmażyć itd. Darowałem wolność niech rośnie dalej
    3 punkty
  4. Dziś tylko 3 18taki na blaszkę rano 0* teraz +7 i raczej koniec sezonu chociaż lód do 20cm ale kruchy poszpilkowany.
    3 punkty
  5. Pojechałem z synem na miejscówkę gdzie wiedziałem że spora grupa wędkarzy będzie czesać wodę za okoniem. Jednak my wrednie postanowiliśmy zamknąć im kawałek brzegu stawiając gruntówki. Delikatnie, małe koszyczki, "negatywnie" z towarem, długie przypony 0,09 i mikro haczyki z założoną czerwoną pinką. W efekcie nie nadążaliśmy do końca po braniu obsłużyć wędki, a już kolejna szalała. Trochę ponad 20 płoci na brzegu w rozmiarze 20-25cm. Dwa brania atomowe, rozwaliły zestawy - pewnie klenie, może leszcze większe. Dwie płocie przeskoczyły wymiar 25cm i zasłużyły tym samym na fotki. Okonie u spinningistów nie współpracowały, przynajmniej w moim polu widzenia.
    3 punkty
  6. malutki, w sam raz na początek, może uda sie na większego keidyś wymienić, woda taki dziwny kolor ma,
    2 punkty
  7. Weekendowa operacja: Płoć na delikatny zestaw gruntowy Wczoraj się nie udało, ale dzisiaj odwiedziła mnie płoć, biorąc na dwie ochotki. Zadowolony bo dużo osób schodziło z łowiska o kiju :)
    2 punkty
  8. Jeszcze kilka sztuk i pudełko będzie zapełnione. Myślę, że nie będę zmuszony uzupełniać w trakcie sezonu;)
    1 punkt
  9. Za mną 31 dzień na lodzie jutro też się wybieram - tradycyjnie blaszka i łowienie palczaków , wymiarowych tylko 5 ostatnie dwie noce z mrozem do -7 i dało się jakoś wejść , brzegi już były odpuszczone , trzeba szukać''bezpiecznego wejścia'' dalej od brzegu lód twardy 20cm oprócz mnie jeszcze tylko 2 wariatów
    1 punkt
  10. Słoneczna weekendowa pogoda sprzyja wypadom nad wodę, braniom ryb już troche gorzej. Mimo, że pstrągi też miały w głowie bardziej grillowanie niż atakowanie wabików, to jednego naszła ochota na przekąskę.
    1 punkt
  11. Moje odrzańskie miejscówki kleniowe zaczynają obdarowywać rybkami tym razem drop shot, raczek od lucky johna zawieszony około 1m nad dnem. Brania w momencie znacznego zluzowania linki po chwili swobodnego opadu. Czeburaszka i główki dawały tylko okonki. Największemu zabrakło 2cm do 50 😕
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.