Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. wasyl1968

    wasyl1968

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      1 111


  2. zajac222

    zajac222

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      886


  3. karpangler

    karpangler

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      141


  4. Płatek88

    Płatek88

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      212


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.05.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pierwszy raz piszę w tym temacie , zawsze w " Wrocławska Odra " ale po kolei , jest takie przysłowie " kto rano wstaje ten chodzi nie wyspany 😜 " ale za to uśmiechnięty 😁 , za oknem pada , szybka kawa , do piwnicy po kalosze i pałatke , nad wodą pusto , dwóch wędkarzy siedzi z spławikami , krótka bajera ( leszcz trze się na potęgę ) i do boju , nogi mi się ugięły jak do Kajtka 4 wystartował boleń , zabrakło z metr wody , mam dwa kije jeden lajtowy drugi na ciężko , rzucam raz tak raz tak , i oczywiście na lajtowy kij strzał , gorąco mi się zrobiło jak zobaczyłem tego kloca , dobrze że mam porządny podbierak z długą sztycą inaczej nie było by szansy zrobić zdjęcia , całe 76 cm. szczescia 😍 wziął na obrotowkę nr. 2 Jaxona .ps. Dzięki dla rowerzysty który akurat przejeżdżał i zrobił zdjęcie
    13 punktów
  2. Dziś sezon szczupakowy otwarty i to z rogalem na gębie , minus na dzisiejszy dzień to mokra dupa . Miarka Haczyka pokazała równiutkie 90 cm , trochę upaćkany ale przeżył
    8 punktów
  3. Gratuluję pięknego otwarcia sezonu szczupakowo-boleniowego. @zajac222 @wasyl1968 piękne knagi!!! U mnie może nie z takim rozmachem ale chciałem złowić szczupaka i się udało. 3h w spodniobutach w nie do końca ciepłej wodzie. Jedno branie i jeden szczupak na mepsa3. Niestety nie mogłem pochwalić się rodzinie bo szczupak pływa dalej
    4 punkty
  4. Dzisiaj na chwilę odwiedziłem Widawę. Na kiju miałem 7 jazi. 6 udało się wyjąć. Oczywiście największy musiał się spiąć przy samym brzegu:-D Nigdy nie łowiłem na spining jazi. W tym roku postanowiłem to zmienić, więc postawiłem na Widawę i udało się plan zrealizować największy jaź z dzisiaj to 39 cm. Wobler płytko schodzący
    4 punkty
  5. To ja melduje pierwszego szczupaka. 53cm. Dwa brania nie zacięte.
    3 punkty
  6. Nadszedł Maj wiec w koncu moglem zameldowac się nad zwirownią w okolicach Krakowa (do konca kwietnia jest na niej zakaz spiningowania). Udalo sie złowic wiec dopisuje 3 okonie 28, 29 i 31 cm. Brania na zlote i perlowe 5 cm riperki od fishchaser na glowkach 3 i 4 gr.
    2 punkty
  7. Maj rozpocząłem od wieczornego wypadu ze spławikiem i parzonym ziarnem z zeszłego sezonu. Jest pierwszy lin, były również kwadratowe wzdręgi. Pozdrawiam.
    1 punkt
  8. Cześć. Nadszedł czas podsumowań. Wydaje się, że pomysł z rywalizacją o najskuteczniejszego łowcę kleni był trafiony. Krótki etap zawodów (dodatkowo skrócony przez incydent z wirusem), proste zasady, dowolność metody, dały możliwość wykazać się w sposób najlepiej przez nas samych lubiany. Chciałbym podkreślić jedną rzecz. Z biegiem czasu, nabywanych doświadczeń i uzyskiwanych wyników można zbyt wiele od siebie wymagać. Wiedziałem, że jeżeli ktoś z was ambitnie podejdzie do łowienia kleni, wynik 150, to będzie minimum w walce o najwyższą pozycję. Żeby uzyskać taką średnią, trzeba sięgnąć po medalowe okazy! Patrząc na wykaz norm medalowych WŚ z 2015r, kleń w kategorii senior wygląda tak: b50, s55, z60. W kategorii junior: b45, s50, z55. Co z tego wynika? A to, że jeżeli łowię klenia 42 cm, to jestem bardzo zadowolony. To już nie jest daleko od juniorskiej normy medalowej. Spoglądając na naszą tabelę wyników, naliczyłem 11 medalowych kleni! Ktoś powie, że poziom wędkarski był niski? Nie znam wszystkich osobiście. Może ktoś z juniorów osiągnął normę medalową? Zwróćcie uwagę, że kilka zgłoszeń otarło się o centymetr, czy dwa o okazy, które miałyby miano medalowych. Osobiście pierwszą część rywalizacji potraktowałem na luzie. Kilka razy wybrałem się z drgającą szczytówką na miejski odcinek rzeki Ślęzy. Mimo że miejscami wygląda niepozornie, to może miło zaskoczyć. Zachęcony wynikami zamierzałem powalczyć o poprawienie swojego PB na Ślęzie, które wynosi do tej pory 43 cm. Niestety stan epidemiczny odsunął plany na przyszłość. Trzytygodniowa przerwa wprowadziła niedosyt. Rozgrywka zaczęła wchodzić w etap najbardziej emocjonujący, a tu na przeszkodzie stanęła poważna sprawa. Myślę, że zdrowie jest ponad wszystko. Przerwę w zgłoszeniach uważam za słuszną. Budek i RSM wykręcili wyniki, że głowa boli. Ciekawe, czy w przyszłym sezonie to powtórzą? Bo mam nadzieję, że ta forma kleniowych zawodów zostanie na stałe. Ja walczyłem do ostatniej godziny. Jeszcze w czwartek wybrałem się na kanał powodziowy za kleniem. Zacząłem powoli dopasowywać woblery do sytuacji. Coś się działo. Kilka delikatnych brań, jedna ryba po widowiskowym wyskoku spina się, inna po mocnym uderzeniu również. Później zakładam samoróbkę łamańca i łowię jazia. Jeszcze jedno branie i postanawiam zmienić woblera. I tu zdziwienie. Nie mam pudełka z woblerami. Zgubiłem. Zostałem z jednym woblerem. Wróciłem się w kilka miejsc, ale w nocy nie było szans na odnalezienie. Miałem jeszcze dwie godziny czasu by z tym jednym woblerem coś wskórać. Pomyślałem, żeby tylko szczupak nie zżarł mi tego ostatniego. I wiecie, co się stało? Jak na zawołanie kłapnął szczupak i zostałem z kocią mordką bez woblerów. Tak się zakończyło moje zmaganie z rywalizacją „kleń 2020”. Gdyby ktoś na kanale powodziowym znalazł dwustronne pudełko z kleniowymi woblerami, byłby w stanie oddać, to na poczet znaleźnego serwuję 2 x 0,7 gorzkiej żołądkowej i pięć najlepszych dowolnych woblerów z tego pudełka. Z mojej strony wielkie podziękowania dla wszystkich uczestników. Im nas więcej, tym takie rywalizacje mają sens. Każdy z nas ma coś ciekawego do przekazania w trakcie połowów. To procentuje. Poziom był bardzo wysoki. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie powtórzymy. Wątku proponuję nie zamykać. Klenie łowimy cały sezon i warto go podtrzymać do końca roku. Jako uzupełnienie, taką jakby ciągłość, proponuję jeszcze powalczyć o największego klenia sezonu. Do tego momentu prym wiedzie Budek z kleniem 56 cm! Kto go przebije? Mamy sporo czasu, by to zmienić. Gratuluję RSM za kosmiczny wynik. Według klasyfikacji WŚ srebro i dwa razy brąz (55+54+54=163)! Cóż można dodać? Brak słów. A jeszcze, RSM nie kryje swoich spostrzeżeń i obszernie opisuje, jak łowi. GRAATUULAACJE!!!👍👏💪 http://haczyk.pl/forum/topic/46535-kle%C5%84-2020/?do=findComment&comment=323719 https://wedkarskiswiat.pl/wp-content/uploads/2019/10/Rekordy-Polski-WS-Normy-Medalowe.pdf Normy dla juniorów są b. poważne. Życzyłbym sobie ciągle je przekraczać. Wyniki 1. RSM 163 2. Budek 159 3. Jaceen 158 4. Michalvcf 140 Marcin82 140 5. Marienty 138 6. Kamil.ruszala 135 7. Moczykij 133 8. ESSOX 132 9. Marex 129 10. Jamnick 75 11. Larry_blanca 42 12. Tadek 34 13-17… 0 pzdr., jaceen
    1 punkt
  9. Jutro dla mnie dzień święty , od małego razem z ojcem wyjazd na szczupaka ( co prawda w tamtych czasach żywcówki i sprzęt marki Sona i Stabil ) lata mijają , nie dawno ( jakieś 20 lat temu 😜 ) jak zacząłem spiningować były dwa pudełka , jedne z gumkami Relaxa a drugie z obrotówkami Wirek i DAM a dzisiaj przygotowałem się na jutro , cholera no normalnie jak mawiają rolnicy - plaga urodzaju - powodzenia jutro wszystkim z szczupakiem i boleniem pozdrawiam Wasyl
    1 punkt
  10. Dzisiaj dwa takie rodzynki ustrzeliłem KLIK
    1 punkt
  11. Wczoraj łowienie ze spinem i drop shotem na odcinku miejskim Wisłoka , typowa kanałowa prostka z bardzo leniwie płynącą wodą . Jeśli nie liczyć sandaczyka wielkości przerośniętej ukleji to było totalne bezrybie. Dzisiaj Wisłok poniżej mostu kolejowego , łowienie stacjonarne na szybkiej wodzie, oczywiście spinning. Miejscówka na fotkach, na tej trawiastej wysepce stałem przez 6 godzin Złowiłem 8 kleni , na fotkach 44, 39 i 34 cm Dowód na to że rybki nie lubią pozować Do tego doszedł jeszcze mały jazik nie wart fotografowania, 26 cm okoń który pojawił sie jak padła bateria w telefonie i największy w dniu dzisiejszym kleń tak pod 50 cm , który podczas podbierania wypadł mi z ręki bo się poślizgnąłem i odpłynął z wahadełkiem w pyszczku. Cud że nie strzeliła szczytówka tylko żyłka.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.