Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.05.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
Wczoraj chodziłem i obserwowałem wodę na jednym z kanałów żeglugowych. Szukałem ławicy wylęgu. Łowiłem na skraju tej ławicy. Trzeba za nią wędrować, bo się przemieszcza. Taką przyjąłem wczoraj taktykę i liczyłem na jakiegoś grubego okonia, który może kreci się w pobliżu swojego stada. Brań miałem więcej, ale wyjąłem tylko dziewięć okoni. Największy 25 cm. Coś jeszcze większego pobujało się na kiju, niestety długo walka nie trwała i gumka się odczepiła. Dzisiaj to powtórzę. Może to okaże się dobrym sposobem na jakiegoś większego garbusa? Spróbuj jeszcze zmienić sposób prowadzenia gumek. Jeżeli nimi łowisz, to próbuj prowadzenia jednostajnego. Jeden opad po wyrzucie i jednostajne prowadzenie, czasami zmiana tempa z krótkimi szarpnięciami daje efekt lepszy, niż uparte podbijanie. Może jeszcze ktoś podrzuci pomysł? Też chętnie skorzystam:))) Dopiszę jeszcze tutaj, co działo się wieczorową porą. Zostaję jeszcze po okoniowaniu na +/- dwie godziny, by sprawdzić kleniowe miejsca. Po wielu latach nocnego zmagania, wytypowania przynęt i miejsc, mogę powiedzieć, że nie sprawia mi wiele problemów takie łowienie. Bardzo rzadko trafia się niechciany w tym okresie przyłów sandaczy czy sumków. Gdy nadchodzi sezon sandaczowy, to bywa różnie. Śmiem twierdzić, że mimo zmiany woblerów (przeważnie w nocy na woblery łowię), to na jednego sandacza czasami kilka innych ryb łowię. Łowiłem wczoraj na swoje przegubowe woblery w rozmiarze 40 mm o pracy prawie smużącej. Nie bójcie się łowić w nocy smużakami. To są często bardziej skuteczne przynęty niż w dzień. Kwestia znalezienia swoich miejsc i rozpracowywania ich w różnych warunkach pogodowych, pory roku i stanu wody. Złowiłem jeszcze ładnego klenia i coś, co mnie bardzo ucieszyło. Początkowo myślałem, że złowiłem jazia. Okazało się kolejny raz, że duże nocne płocie równie dobrze potrafią zgarnąć z powierzchni smużaka niczym kleń. Mam na rippera spinningową płoć 40 cm w rekordach, ale na woblera jeszcze tak dużej nie złowiłem (38 cm).6 punktów
-
Wczoraj żarły 😎 u was też ? Pogoda iście wędkarska deszczyk cały dzień ale ryba bardzo aktywna. Krótki filmik z ostatnich dwóch wypadów .3 punkty
-
Dzisiaj odra, trochę za boleniem trochę za okoniami. Bolenie biły we wszystko tylko nie w moje woblery. Okonie się trafiały ale nie przekraczały 20cm. Trafił się krąpik, pierwszy w życiu na spining. Na koniec założyłem większą gumkę z nadzieją na większego okonia i jak to mówią "bunkrów nie ma ale też jest zaje......."1 punkt
-
Dziki, jelenie i muszkarze 😁 I jak zwykle duży plus za dobrą muzyczkę i fajny montaż 👍 bardzo przyjemnie się to ogląda.1 punkt
-
Niedziela miała być bez ryb. Jakoś nie chciało się rozpadać, to przed osiemnastą ląduję z małym pudełkiem smużaków na Ślęzie. Postanowiłem zostawić osy w spokoju. Na agrafce były tylko imitacje żuków. Zmieniłem też sposób. Najczęściej na Ślęzie staram się łowić od "ogona". Dzisiaj łowiłem pod nurt. Nie nudziłem się, bo brań miałem sporo. Z tego wszystkiego wyjąłem około dziesięciu kleni. Wybierałem smużaki dobrze wyważone, do których były założone mniejsze kotwiczki. W gąszczu, jaki jest na Ślęzie, taki manewr pozwala na bardziej ryzykowne prowadzenie. Mam wtedy mniej szarpania z zaczepami, ale skutkiem jest więcej pustych brań. Dodatkowo zakładam na takie warunki plecionkę minimum 0,10mm. Nie mogę sobie pozwolić na cieniowanie jak na Odrze i oddawanie rybie trochę pola na hamulcu. Tu musi być błyskawiczne wyprowadzenie z bałaganu. Największe klenie miały 25-30cm. W praktyce każdy żuk, jakiego założyłem, zapunktował. Zanosi się, że w tym roku z koszeniem traw może być słabo. Niedawno koszono miejsca, tylko przy kolektorach. Dzisiaj miałem podwójny problem. Właśnie przez gąszcz na brzegu i gąszcz w wodzie. Mimo tych niedogodności było przyjemnie. I tego się trzymajmy:) 👊1 punkt
-
1 punkt
-
Witam wszystkich.Środa 20.maja była dniem mojej wyprawy na rybki.Łowiłem jak zawsze odległościówką i jak prawie zawsze łowiłem niewielkie rybki.Wiał silny wiatr z trzech kierunków na zmianę powodując zmienne prądy powierzchniowe.W zasadzie brały tylko rybki w granicach 5 do 15cm.Udało mi się złowić kilkanaście płotek i leszczyków trochę większych.1 punkt
-
W weekend udało się zaliczyć 3 sesje. Sobota rano z @Larry_blanka starorzecze/Odra - szczupaczek około 40stki w pierwszym rzucie, kilka drobnych okoni i szczupak (krew moja nie ryby) Sobotnie popołudnie wypad na pobliski odcinek Odry poszukać okoni na opaskach. Kilka mniejszych i jeden średniak, do tego szczupakowa obcinka przyponu z fluo. Niedzielny poranek kolejny raz z @Larry_blanka tym razem wypad na powodziowy. Silny wiatr i uciąg nie sprzyjały dłubaniu okoni ale kilka udało się wyciągnąć w tym jeden całkiem przyjemny. Dodatkowo przegrałem kolejne starcie z sumem (branie na 2calowego westina), miałem nawet nadzieję, że tym razem uda się wyholować mimo zestawu UL ale nie wytrzymał przypon z fluo i po kilku odjazdach, szarpnięciach przetarł się.1 punkt
-
Wczoraj kolejne podejście do miejskich kleni i w końcu sukces. Ostatnie miejsce, które miałem tylko na szybko sprawdzić i zwijać do domu przed północą. Parę rzutów, przestawiam się o kilka kroków w górę rzeki. W pierwszym rzucie mam fajny strzał, ale jakże - pusty. Bez wielkich nadziei podaję woblera ponownie i ku mojemu zdziwieniu powtórzył. Od razu zjechał z silnym nurcie parę metrów, kilka bardzo mocnych kopnięć upewniło mnie, że mam do czynienia z godnym przeciwnikiem. Początkowo obawiałem się, że może to być przyłów, ale zarówno branie jak i walka była typowa dla kluski. Gdy w końcu złapałem kontakt z rybą, byłem przekonany że ma spokojnie 60+. Zdjęcie tego nie oddaje, ale tak nabitego klenia nie widziałem w życiu, był po prostu POTĘŻNY. Miarka wskazała 56cm, czyli wyrównane PB, ale ze względu na gabaryt ryby spokojnie mogę powiedzieć że zostało pobite. 😃1 punkt
-
Poranna wyprawa w deszczową pogodę z kolegą @jamnick85 na Starorzecze oraz Odrę Ta druga woda dała mi dziś wyrównanie PB szczupaka (71 cm). Pike połakomił się na 10 cm cannibala w kolorze niebiesko-białym (tzw. policjant) na 5g główce. Zdjęcie na miarce trochę przekrzywione, szczupły delikatnie się przesunął, ale cyk cyk i do wody.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ja raczej celowałbym w coś od okumy np : https://bolw.pl/pl/p/Kolowrotek-Okuma-Custom-Black-CBBF-340/36717?gclid=Cj0KCQjw09HzBRDrARIsAG60GP_DSORXsGV8ZiiFXMoK2adpQX7qvqjjhTY-5UoCnGMAffF1ydwjWBAaAp4BEALw_wcB lub : okuma AK baitfeeder cena ok 110zł, mam dwie sztuki używam drugi rok i jestem zadowolony chociaż sam używałem przez 3 lata młynka od robinsona bodajże model freerunner 406 który nowy kosztował jakieś 120zł. Napewno omijałbym jaxony i wszelkiej maści bazarowce1 punkt
-
Zobacz sobie Robinson Method Feeder FD 405 Wolny bieg, świetny hamulec i 5 lat gwarancji https://allegro.pl/oferta/kolowrotek-robinson-method-feeder-fd-405-8899400469?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_UZSD_pla_sport_turystyka_wędkarstwo_sport_fishing&ev_adgr=Wędkarstwo&gclid=EAIaIQobChMI2vnU2Imp6AIVUoGyCh3j_Q-kEAQYASABEgKIMvD_BwE1 punkt