Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. lechur1

    lechur1

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      213


  3. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 761


  4. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 094


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Postępuję mniej więcej w taki sposób. Jeżeli jest to prosty odcinek rzeki, bez główek, rynien, taka "autostrada, jak wspomniałeś, to próbuję tylko w godzinach, kiedy sandacze wyskakują na posiłek. Jest to krótka chwila. Czasami trwa to kilkanaście minut, czasami rozciągnie się do godziny, lub trochę dłużej. Nic odkrywczego, jeżeli powiem, że ustawiam się na miejscówce przed zmierzchem, lub o świcie. Miejsca wybieram sprawdzone, takie, w których miałem sukcesy. Najczęściej są to okolice połączeń głównego koryta z kanałami, starorzeczami, portami itp. Teraz ryba się grupuje w duże ławice i prawdopodobnie kręci się w pobliżu miejsc do przezimowania. W każdej chwili, gdy warunki się zmienią na b.niekorzystne, to w krótkim czasie znajdą tam schronienie. Drapieżniki to wiedzą i ustawiają się, albo na drodze do tych miejsc, albo robią wypady w kierunku ławic. Tam, gdzie jeszcze żerują, bo muszą:) Jak jestem w terenach, gdzie rzeka ma wiele ukształtowań (ostrogi, zakręty, doły, zwaliska, burty, klatki itp.), to pozwalałem sobie na poszukiwania przez cały dzień. Dłubałem je w różnych trudnych miejscach, które rybom dawały schronienie i okazję do ataku w każdej nadarzającej się okazji. Zasada "aktywniejszego świtu i zmierzchu" również w takich miejscach obowiązuje. Tak, jest to możliwe w wielu sytuacjach. W takich miejscach może się to rozciągnąć nawet na kilometry. Ja tak wyobrażam sobie miejsca, gdzie łowię. Jednak te kilka ryb, czy kilkanaście, które są jakimiś odmieńcami i zachowują się wbrew ogólnej zasadzie, jeżeli taka istnieje, gdzieś się zakamuflują, gdzieś przykleją się do przybrzeżnych konarów, mini dołka, rynienki i przed zmierzchem, jednak wyruszą na żer. I to mi się czasami sprawdza:) To takie moje luźne obserwacje i doświadczenia z kilkunastu lat szukania sandaczy na wrocławskiej Odrze. W zasadzie w granicach miasta. Pamiętajcie, że łodzie i pontony z "telewizorkami" nie wszędzie wpłyną. I całe szczęście😎 Wczoraj jedno jedyne branie na ShadTeez Headlight 12 cm/10g. Dwie godziny łowienia między 20-22. Branie w ostatnich rzutach i sandacz +/-70 cm był w zasięgu ręki. Był🤏:))) 👊
    7 punktów
  2. Od kilku ładnych lat pływam z ,,telewizorkiem,,po przydomowym odcinku Odry i znam każdy dołek ,stok, blat i górkę,uganiam się głównie za wąsami.300 m rzeki bez namiaru na echu to normalne.Czasami można ominąć ryby,mam dwie górki na których w lecie o świcie zaczynam łowienie,wiem, że ryby się tam kręcą ale czasami napływam na nie kilka razy zanim jakiegoś namierze.wszystko zależy od dnia,raz stołują się na rakach i są po stronie kamieni przy brzegu innym razem ich nie widzę na ekranie za to widać ich ogony na powierzchni,innym razem stoją w połowie stoku i nie reagują na nic.Gdym przepłyną raz ze złej strony to mógłbym powiedzieć,że ich nie ma.Są dni,że ryby są wszędzie a są i takie ,na które mówimy pustynia.Ryb jest bardzo dużo ale trzeba się czasami napocić ,żeby je znaleźć.Na szczęście sumy są na miejskim odcinku bardzo ostrożne i nie grozi im przełowienie.Co do sandaczy to mogę powiedzieć tylko tyle,że jest ich w Odrze od groma trzeba tylko poświęcić trochę czasu i je znaleźć i przede wszystkim po znalezieniu miejscówki nie łowić przy innych.Około 4 lat temu namierzyłem z kuzynem świetną jesienną stołówkę,wyjechało z niej kilka ryb 90+,niestety ostatnia przy świadkach.Efektem było zberetowanie prawie 10 smoków 90 -105cm ,wszystko z jednego miejsca.Życzę wszystkim wytrwałości i nowych życiówek a przede wszystkim dużo czasu na łowienie,bo po dwóch trzech wypadach nie można poznać danego miejsca i powiedzieć,że jest bezrybne.
    2 punkty
  3. Sytuacja z przed 3 tygodni, Wisłok na granicy rozpoczęcia się zalewu w Zwięczycy. Ja łowiłem z brzegu, po wodzie płynęło 2 wędkarzy pontonem. Spytałem czy mają echosondę i jaką głębokość pokazuje na środku. To co usłyszałem ........."autostrada , jedna głębokość i dno jak blat bez uskoków, dołków i górek. A co ciekawe , przepłynęliśmy ze 300 metrów i nawet jednej ryby nie pokazało na monitorze." W lecie pływałem po zalewie na bellybocie , przez 8 godzin nawet jednego brania nie miałem . Przy zaporze i kilkaset metrów w górę trwają już 3 rok prace przy odmulaniu zalew, tu bym się akurat nie dziwił że ryby pouciekały, ale tym bardziej powinny być w górze na początkowym odcinku zalewu.......a tam też pustynia.
    1 punkt
  4. Jeżeli mowa o kleniach;) We wtorek spotkałem się z kolegą z forum i co...? A to, że przy mnie łowi dwa fajne sandacze 60 cm, a ja robię tylko za fotografa:))) Wiem, że wędkarze to złośliwcy, ale tak się zachować wobec starszego pana?:))) Nad wodą było bardzo przyjemnie. Księżyc robił swoje, czyli klimat nocnej wyprawy. Łowiliśmy od godz. 16-20. Wracając, zatrzymałem się jeszcze w centrum Wrocławia i spróbowałem czymś lżejszym jeszcze uratować honor. W ciągu godziny mam trzy brania na gumkę Shad Teez Slim Headlight 7,5 cm na główce 3 g. Złowiłem kolejno, sandacza około 45, szczupaka pod 60 i klenia w granicach 45. Dzisiaj chyba powtórzę z innymi przynętami;) Może to tylko chwilowa sytuacja? We Wrocławiu też często to słyszę. Mam nadzieję, że to tylko jakiś grymas ryb i niedługo wróci do normy;) 👊
    1 punkt
  5. Gratulacje za wyniki spiningowe. U mnie pierwsze testy zimowiska. Delikatne zestawy, coraz chudziej i drobniej. Ryba jeszcze kapryśna. Wyraźnie aktywniejsza o konkretnych godzinach. Ale jeszcze chwila zanim obudzi się nadzieja na medalową płoć. Wracam także na łowiska z nurtem. Obławiam warkocze i rynny i chyba zaczynam rozumieć reguły tych miejsc. Także listopad będzie pełen eksperymentów i zmian decyzji w ostatniej chwili. A jeszcze planuję klenie
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.