Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. oldBolo

    oldBolo

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      489


  2. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      1 094


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      5 357


  4. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 556


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.12.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wędkarsko rok udany. Moja galeria dokładnie obrazuje większość wypraw. Poprawa wyniku w GP pozwala mi nieśmiało wierzyć w większe umiejętności, choć zaliczyłem porażki w gatunkach takich jak jazie i okonie. Kilka ulubionych wspomnień: Plecak, wędka, prosty zestaw i podbierak. Czyli zimowe poszukiwania kleni w centrum miasta. Klimatyczne łowienie o świcie, przed pracą. Uwielbiam. Nocka bez ogrzewania przy ujemnych temperaturach w kwietniu i wczesno wiosenne karpie. Ten gatunek był naszym głównym celem w tym roku. Poszukiwaliśmy osobnika 20kg, mimo że nie byliśmy w stanie zorganizować wyprawy na łowisko, na którym szanse na takie okazy są większe. Wspólne wypady z młodym pokoleniem wędkarzy. Rekord karpia 19kg Nie mieliśmy okazji pojechać na łowisko z jesiotrami gigantami, ale na tej wyprawie wiedzieliśmy, że w zbiorniku żyje już bardziej wyrośnięty osobnik. Udało się go poznać. Pierwsze w życiu brzany. Wypady rodzinne. Wycieczki w malownicze obszary. Bardzo mało spinningu w tym roku i obiecuję poprawę w 2022. Brakuje mi też zimowych płoci. Grudzień tym razem nie pozwolił mi na radość z wędkarstwa. Szybki start w poszukiwaniu karpi wiosną, odciągnął moją uwagę od jazi i kleni. W 2022 nie dopuszczę do tego. Życzę wam wszystkiego dobrego w nowym roku. 2021r. nauczył mnie, że najcenniejszą wartością jakiej mogę Wam życzyć jest zdrowie dla Was i waszych bliskich.
    5 punktów
  2. U mnie rok był dobry, w tym życiówka lipienia (48 cm) i pstrąga tęczowego (57 cm). Co prawda lokalnie coś słabo mi szło – ilościowo miałem zaledwie połowę kleni z tego co w poprzednich latach. Przeszkadzało: zimna wiosna, zarośnięta Ślęza, dziwne lato, sporo wyjazdów. Każda z małych dolnośląskich rzeczek na której łowiłem klenie/pstrągi wypadła w tym roku gorzej niż w poprzednich latach. Odra była nieczęsto odwiedzana ale jakieś skromne bolki i sandałki wpadły (dla zasady). Miałem więcej wolnego czasu w tym roku i trochę pojeździłem po Polsce (po OSach Dunajec, SAN, Wisła) i po zagranicy (Szwecja, Niemcy) tam fajne rybki były (niedużo ale trafiały się duże). W Polsce pstrąg potokowy (max 50) i kleń (max 50, 51). Dwie zagraniczne metrówki szczupaka (100 i 106). Poprawiło się technicznie moje muchowanie (technicznie oberwałem po garbie nie raz i trzeba się doszkalać było), w końcu (na jesień późną) zmierzyłem się z nimfą i coś tam zrozumiałem z tej techniki i złapałem nimfowych kilkadziesiąt rybek. W przyszłym roku może pogoda lepiej dopisze to lokalnych kleni więcej na muchę połowię. Będą eż wyjazdy po Polsce i do Szwecji/Słowacji/Niemczech – padną fajne rybki i będzie rekreacja ruchowa nad wodą (oby tylko jakieś zdarzenia losowe się nie zwaliły na głowę).
    4 punkty
  3. Uparłem się, żeby na koniec sezonu zapolować jeszcze na sandacza. Sobota - warunki ciężkie. Moje ulubione miejscówki skute lodem więc wybrałem się na miejskie bulwary - tam, gdzie sandaczowego brania jeszcze nie uświadczyłem i... nic się nie zmieniło 😎 Niedziela - Sylwester. Jak co roku, sezon zamykam właśnie tego dnia. We Wrocławiu 15°C, więc lód nikł w oczach. Wybrałem się z kolegą na ulubioną miejscówkę. Przynęta standardowo - mrożona martwa rybka. Szczęście się uśmiechnęło i udało mi się zamknąć sezon miłym akcentem.
    3 punkty
  4. I ja zakończyłem. Gdy jechałem m.Millenijnym na termometrze było 12,4°C. Gdy wróciłem o godz. 10:30, to na domowym wskazywało 14°C. Grudzień u mnie mizerny i to bardzo. Kiedy Odra w nurcie jest zamarznięta, to nie klawo jest:) W grudniu to rzadkość. Teraz wiosenne temperatury. Przyroda szaleje. Zaraz jadę opłacić składki na nowy sezon. Teraz będzie dla mnie dylematem, na okonie, czy na klenie się wybrać? Wpierw regulamin sprawdzę, na co sobie można będzie pozwolić. A może Wody Polskie przestały dzierżawić obwody, na których do tej pory łowiłem? Pamiętajcie, że po nas przychodzą inni wędkarze i spacerowicze. Też chcą zastać czyste brzegi. Dzisiaj kolejny raz zabrałem z łowiska kilkadziesiąt metrów plecionki porzuconej w trawie. Niedawno kolega wycinał mnie z innej plecionkowej pułapki. W nocy namotałem między nogami grubą nową linę. Rozciągnięte to było na powierzchni kilkunastu metrów. Nie było szans, żeby ktoś, kto w to miejsce wszedł, się nie zaplątał. Jak ten pacan, jeden z drugim, ( a może to ten sam?) poczuł w tym momencie, że mocno coś zabolało między pośladkami, to właśnie wtedy posyłałem im "pozdrowienia".😠 Oby wędki nieustannie mocno się gięły w 2022:) Do siego roku🎇 🎆 🧨 ✨ 👊
    3 punkty
  5. Na rzece trochę drobnego okonia, potem przenosiny na stojącą wodę. Tradycyjne kruszenie lodu, chwila przerwy i wpuszczam rybkę na spławiku metr od podestu. Nie mija 5 sekund i korek znika pod lodem. Czekam chwilę i miły akcent na zakończenie sezonu 61 cm.😎
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.