I ja zakończyłem. Gdy jechałem m.Millenijnym na termometrze było 12,4°C. Gdy wróciłem o godz. 10:30, to na domowym wskazywało 14°C. Grudzień u mnie mizerny i to bardzo. Kiedy Odra w nurcie jest zamarznięta, to nie klawo jest:) W grudniu to rzadkość. Teraz wiosenne temperatury. Przyroda szaleje. Zaraz jadę opłacić składki na nowy sezon. Teraz będzie dla mnie dylematem, na okonie, czy na klenie się wybrać? Wpierw regulamin sprawdzę, na co sobie można będzie pozwolić. A może Wody Polskie przestały dzierżawić obwody, na których do tej pory łowiłem?
Pamiętajcie, że po nas przychodzą inni wędkarze i spacerowicze. Też chcą zastać czyste brzegi. Dzisiaj kolejny raz zabrałem z łowiska kilkadziesiąt metrów plecionki porzuconej w trawie. Niedawno kolega wycinał mnie z innej plecionkowej pułapki. W nocy namotałem między nogami grubą nową linę. Rozciągnięte to było na powierzchni kilkunastu metrów. Nie było szans, żeby ktoś, kto w to miejsce wszedł, się nie zaplątał. Jak ten pacan, jeden z drugim, ( a może to ten sam?) poczuł w tym momencie, że mocno coś zabolało między pośladkami, to właśnie wtedy posyłałem im "pozdrowienia".😠
Oby wędki nieustannie mocno się gięły w 2022:)
Do siego roku🎇 🎆 🧨 ✨ 👊