Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      10 657


  2. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 357


  3. Aalbatross

    Aalbatross

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      136


  4. andrutone

    andrutone

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      729


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.01.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. W sobotę na Wiśle kompletne bezrybie potwierdzone pustką na deeperze. Dziś jadę wyżej i w stałej podgórskiej miejscówce znów zero. Czyżby ryby wyginęły? Postanawiam znaleźć głębszą rynienkę i w trudnym, zarośniętym miejscu zaczynam łowić od razu. Płotki, kleniki i już tradycyjnie o tej porze od lat przyłów stanowią pstrągi. Tym razem aż trzy z jednego miejsca.
    3 punkty
  2. Opłaciłem właśnie kartę🙂 spróbuję podłubać okoni, może przez cały sezon uda się nazbierać 10 do tabeli 🙂
    1 punkt
  3. U mnie w końcu jakaś rybka wpadła. Sam też do wody wpadłem. Cały dzień nad wodą z 3 pstrągami na brzegu. Filmik z podjęcia, które też sie mogło zakończyć wodowaniem:
    1 punkt
  4. Cześć. Styczeń u mnie to zawsze rozpoczęcie sezonu pstrągowego. Tradycyjnie staram się rozpocząć jak najwcześniej i tradycyjnie we Wleniu. Niestety na początku roku mocna i szybka odwilż podniosła stan Bobru tak, że 1 stycznia wyszedł mi z tego otwarcia po prostu miły spacer. Szukając niższej wody następnego dnia wybrałem się nad Kaczawę. Było bardzo sympatycznie, ale oprócz kilku uderzeń małych pstrągów, nic nie miałem. No a w zeszłą niedzielę złamałem się trochę i zapłaciłem dniówkę za Wrocław, aby wybrać się nad Widawę w Lasy Grędzińskie, w poszukiwaniu pstrągów, którymi podobnież zarybiano tą rzeczkę w ostatnich latach. Niestety, żadnych pstrągów, ani innej ryby, nie znalazłem. Do maja pstrąg jest u mnie na pierwszym miejscu - będę szukał dalej.
    1 punkt
  5. Nie chowajcie złowionych rybek tylko dla siebie. Nawet gdy są skromne na swoje możliwości. W tej całej zabawie nie chodzi tylko o największe okazy. Bardziej o systematyczne łowienie i co jeszcze bardzo ważne, każdy wpis daje motywację innym, by ruszyć nad wodę. Biorąc pod uwagę czas zimowych miesięcy, wartość łowionych ryb ma większe znaczenie, niż w innej porze roku. Przecież nie ma musu równocześnie deklarować o wpis do tabeli. Żeby siebie dodatkowo motywować, bez oglądania się na innych i ich wyniki, zakładam sobie do osiągnięcia minimum 5 okoni do tabeli. Ciekawe, czy sprostam wyzwaniu? A może ktoś z was też zabawi się w podobną deklarację? Piątek był moją trzecią próbą. Bobry mają instynkt i przeczuwają zamieszanie w pogodzie. Wykorzystują silne wiatry w swej bobrzej robocie perfekcyjnie. Wiało tak, że jigi latały wszędzie, tylko nie tam, gdzie chciałem:) Na letnie łowienie robię delikatne przygotowania. Rewolucji nie będzie. Skoncentruję się na popperach i woblerach wtd, a przy okazji sprawdzę skuteczność spinnerbaitów. Znalazłem takie, które mnie zainteresowały. Niewielkie i o małej masie +/- 5 g. Zbliża się weekend. Dla mało przekonanych, co robić w wolne dni proponują kawę i dwa odcinki PerchPro8/4 i 5. Czwarty oglądałem, a do piątego odcinka zaraz zasiadam. 👊
    1 punkt
  6. Drugi raz na rybkach i znowu na zero. Ponad dwie godziny spinningowego łowienia. Tutaj okoni nie znalazłem:) 👊
    1 punkt
  7. Wczoraj byłem jeszcze raz w tym samym miejscu co ostatnio, wędkowałem jakoś od 7-12:30. Złowiłem również sporą ilość płoci jednak dominowały rybki +- 15 cm, największa płoć miała tylko 24 cm. Wrzucam jedno pamiątkowe foto : PS. W najbliższym czasie zapowiada się mała przerwa w wędkowaniu, po wczorajszym przemoknięciu wzięło mnie jakieś choróbsko.. 😕
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.