Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Fido Angellus

    Fido Angellus

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      289


  2. Płatek88

    Płatek88

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      212


  3. kepes53

    kepes53

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      484


  4. carloss83

    carloss83

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      145


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.02.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ja zaopatrzyłem się w takie małe stadko powierzchniowym żab. Można je zbroić w różny sposób. Ja będę łowił nimi w zarośniętej wodzie z mnóstwem ilości grążeli dlatego hak offset z wkrętką będzie idealny. Łowiłem na powierzchniowe żaby od savage gear szczupaki i jest dużo brań nie zaciętych nawet jak jest dozbrojka. Tutaj mam nadzieję, że będzie większa skuteczność przy zacięciu. Na wodzie bez roślinności na powierzchni będę łowił z hakiem na zewnątrz z myślą o Boleniach 🙂 Owe żabki stosowane są przy połowie bassow. W tym roku dużo czasu poświęcę na powierzchniowe łowienie 🙂
    2 punkty
  2. I jeszcze dwa bo limit transferu przekroczyłem.
    2 punkty
  3. Taka historia, rano wpadam na miejscówkę, jeden wymęczony ale wiem, że tu są, jakieś przytrzymania, otarcia.... Po południu łopata w dłoń i kilkanaście robaków ląduje w słoiczku. Znów na miejscówkę, pierwszy rzut i siedzi taki pod trzydzieści, drugi rzut i dobre dwadzieścia, trzeci, czwarty....dziesiąty i daję spokój. Zakładam jiga i zaczyna sie powtórka z rana, normalnie paranoja.... Tych kilka wymęczyłem ale w porównaniu do robaków to jakaś nędza, no i brania tylko na chińskiego robaka w bordowym kolorze.
    2 punkty
  4. U mnie taki był, gdy wychodziłem. Jak już dotarłem nad wodę, to wszystko się zmieniło. Wiatr nie pozwolił na lekkie jigi i łowiłem tylko na Drop Shota. Metody tej nie czaję i wynik... to jedno branie🙂
    1 punkt
  5. Dzień kolejny... Dziś mocny plan, połowię na różnego rodzaju imitacje robaków a zamiast główki założę hak do troka i pół gramową śrucinę przesuwaną 20cm do nawet metra przed przynętą. Taka strategia, kiedyś na mini siurku, otwarła wodę i do lodu tylko ona dawała okonie. Zaczynam od imitacji ochotki, później co trzy-cztery rzuty zmieniam przynętę, same malutkie bo ostatnio powyżej 3 cm praktycznie brań nie było. Efekt to jeden pizdrołek na imitację widelnicy... Po dwóch godzinach nic sensownego już nie miałem do założenia na hak, same duże więc zakładam taką imitację pijawki czy też dżdżownicy, kładę na dnie, pstryknięcie i odjazd na gwiżdżącym hamulcu, po dwóch-trzech sekundach luz. Myślę szczupak ale nie obcięte i nie ma śladów zębów, no cóż przypadek.... Następne rzuty i już w opadzie powtórka, całkowita powtórka Później już bez brania....
    1 punkt
  6. Takie cosik kupiłem Z gatunku małe ale ciężkie , powinno być mega lotne .
    1 punkt
  7. Wczoraj udało się złowić jedynie takiego okonka plus przyłów szczupaka. Jutro dalej próbujemy.
    1 punkt
  8. Miały być pierwsze punkty w rywalizacji okoniowej a tu taki okoniowaty...
    1 punkt
  9. Dziś mimo kiepskiej pogody zdecydowałem się choć na chwilkę wyrwać z domu. Odwiedziłem kilka miejscówek i jedna tylko jedna dała kilka rybek. Wrzucam miarowego okonia 28cm.Pomalutku coś drgeło.
    1 punkt
  10. Wieje mocno z zachodu, nieliczne dni są ok do wędkowania i trzeba starać się być wtedy nad wodą Dzisiaj zaliczyłem szybki popołudniowo-wieczorny wypad stacjonarny. Wędkowałem od około 15:00 do 20:30, używałem podajników do metody przy karpiówkach. Udało się wypracować dwa brania, pierwsze było "puste" a drugie już zakończyło się rybą.. Złowiłem pierwszego lina w sezonie i to w lutym Ryba do tego w bardzo rzadkich kolorkach, taki pół albinos Wrzucam dwa pamiątkowe zdjęcie :
    1 punkt
  11. Pierwsze okonie w tym roku udało się zlokalizować na jednym z kanałów Odry. Sporo drobnicy i białorybu (krąpi) ocierających się o plecionkę sprawiło, że poświęciłem miejscu więcej czasu. Co ciekawe pierwszy dzień w miejscówce zaowocował braniami kleni. Te widocznie się wyniosły, bo na ich miejscu pojawiły się pasiaki. Kolejny dzień to jeden okoń, a po odwiedzeniu miejsca dziś meldują się trzy sztuki, w tym jeden całkiem przyzwoity. Oby tendencja się utrzymała. 24cm 23,5 cm 23,5 cm 27 cm Łowiłem z wolnego opadu na nieco odważniejszą gumkę (2,5"). Co ciekawe, nawet wędkarze dłubiący rybki na dropa zdawali się nie mieć specjalnych wyników, bo przechodzili dalej. Może kwestia prowadzenia i tego że wolały opad, a może po prostu trzeba było dać im czas - brania sporadyczne i pojedyncze.
    1 punkt
  12. Dzisiaj pierwsze podejście do okoni.Godzina biczowania wody i nic.Jak już miałem wracać zmienił się kierunek wiatru i zabrał lód z dołka przy brzegu i trafiłem 15 minut żerowania.Na początek 3 spinki i kilka pustych brań potem udaje się złowić pierwszego palczaka I kilka większych.Ostatni po zacięciu wydawał się ładny a miał może z 22cm ale ogólnie jak na krótki wypad nie ma co narzekać.Brania na kajtki na 1g główce i 2 rybki na 3cm kopytko relaxa.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.