Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      10 657


  2. lechur1

    lechur1

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      213


  3. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      2 857


  4. moczykij

    moczykij

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      575


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. W weekend zawody sumowe, więc prawie odpuszczam w tygodniu. Prawie. Dziś kontrolnie kilka rzutów wieczorem i w trzecim rzucie solidne branie z opadu i sandał 68 cm.😎
    6 punktów
  2. Dzisiaj szybki wypad z synem na wąsy.Nad wodą jesteśmy po 21 .Zaczynam od Salmo Whitefish ale nie mam efektów.Przed zmrokiem widzę atak u Jacka ,który łowi niżej.Wąs zassał mu powierzchniowca ale się nie wpiął.Wcześniej niż zamierzałem zakładam nietoperka i biczuje wodę.Po zmroku przybiega syn i mówi,że za jego poperem przez kilkanaście metrów szła duża fala ale ryba nie zaatakowała.Mówię,żeby wrócił w tamto miejsce i dalej próbował.Wraca po kilku minutach zrezygnowany i zmienia popera na Fanatica.Po chwili słyszę, że miał klenia ale się spiął.Przed 23 mam w końcu branie, głośne mlaśniecie i już wiem co mam.Ryba silna ale na bank nie taka o jakiej marzę.Po kilku minutach syn podbiera mi suma dajemy mu 140cm i prawie trafiliśmy , miarka pokazuje 142cm.Ryba gruba w brzuchu czuć coś sporegoo.Syn również zakłada nietoperza łowimy jeszcze pół godziny ale nie mamy już brania.Do tej pory sumy łowiłem sumy głównie z łodzi ale chyba spinning wygra z pływaniem.Wystarczy plecak i kilka sprawdzonych wobków a nie cały bagażnik maneli i te akcje jak z horroru jak na echosondzie widać wąsa wąchającego przynentę po kilka razy bez brania.
    2 punkty
  3. Ściągnięte z chińskiego allegro. Najmniejsze jakie znalazłem - 7,5 cm. Boleń, szczupak, okoń a może kleń? Zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że będą dobrze kręcić ogonkiem 😉
    1 punkt
  4. Karmienia zajawki na konfrontowanie małych wahadełek z Odrą ciąg dalszy Wczoraj przyszły i od razu po pracy pojechały nad rzekę - wahadełka Grzegorza Wadeckiego "Riomes". Piękna robota, a sama praca... interesująca, ale myślę, że muszę się nimi dłużej pobawić, by wydobyć ich prawdziwy blask. Póki co prawie 4 godziny w wodzie i 4 rybki oszukane (3 okonki i szczupaczek), więc jak na lipcowe popołudnie - nieźle
    1 punkt
  5. Gratulacje, ja wczoraj postawiłem na lekkie łowienie na bajorach PZW.. Jako że ostatnio popadało i dzięki temu dotleniło oraz schłodziło trochę wodę to pojechałem ok 16 na małą żwirownie ze statusem no kill gdzie regularnie wpuszczane są pstrągi tęczowe.. Na początku nie mogłem rozpracować jak skusić wielokrotnie już kłute tęczaki, zajęło mi prawie 2 godziny zanim wyczaiłem o co chodzi Potem w ciągu może 45 min wyjąłem ich 10.. Ryby w fatalnej kondycji, jakieś wysypki brak płetw itp.. prawie wszystkie musiałem reanimować po holu. Następnie zaliczyłem deszcz i posiedzenie w samochodzie.. Potem zmieniłem łowisko nastawiając się na okonie. Łowiłem może niecałe 2 godziny i przerzuciłem ok 30 sztuk ale takich max 23cm. Wrzucam pamiątkowe fotki z wczoraj : PS. Kolejny wypad jutro tym razem już na pewno na szczupaki a w piątek może kolejne podejście za tymi większymi pasiakami..
    1 punkt
  6. Coś ten początek Lipca taki Sumowy Ja wczoraj wybrałem się z bratem i trzema kolegami nad Wisłę późnym popołudniem.. Dwóch znajomych wędkowało z nami od jakiejś 18:00 do 22:00, jeden niestesty o kiju a drugi wyjął dwa bolenie 60-66 cm. My z bratem i trzecim kumplem łowiliśmy od 17:25 do północy.. Brat dosłownie może w 5 rzucie po przyjeździe trafia bolka ok 60 cm, później przed zmrokiem dołowił drugiego sportowego 50+.. Ja jakieś pół godziny po przyjeździe mam sumowe branie na ciężką boleniową cykadę, rybę wcinam trochę na początku nawet lekko go holowałem ale chwilę później robi odjazd i się spina.. grot kotwicy się złamał Dosłownie może 3 albo 4 rzuty później na ten sam wobler bez jednego grota zacinam drugiego sumka, ten po może 2 minutach już wyjechał. Brat podebrał zrobił kilka fotek szbykie mierzenie i do wody - rybka 107 cm Trzeci kolega długo był bez brania, dobrze po 22 łowiliśmy obok siebie rozmawiając a tu trochę niżej nas sandacz wyraźnie przyatakował drobnicę. Kumpel zmienia przynętę na sandaczowego wobka 9 cm kilka rzutów i siedzi, ja podbieram robimy parę szybkich fotek i do wody - rybka 60 cm Generalnie brań mieliśmy po kilka, brat stracił fajną rybę na dużego pływającego woblera dorado do tego było parę naprawdę mocnych sandaczowych strzałów w gumy ale zabrakło zacięcia w tempo.. Wrzucam tylko jedno pamiątkowe zdjęcie mojego sumka z wczoraj : PS. Na najbliższe wypady w planach trochę lekkiego spiningu oraz jakieś szczupakowe podejścia na wodach stojących..
    1 punkt
  7. Kurna wszyscy wyciągają ryby a ja nie mam czasu 👿 póki co zbroję się dalej , trochę inspiracji Jacka , ciekawy jestem raczkiem firmy wob-art 5 cm. 6gr. tonący 🤔 ktoś ma doświadczenie z wyrobami tej firmy ?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.