Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.08.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wczoraj klimatyczny feeder nad Bystrzycą. Niestety namierzone w poprzednich latach dołki zostały zasypane. Rzeka bardzo zarośnięta, więc ciężko szukać teraz nowych miejscówek. Finalnie łowiłem na mocno wydeptanej miejscówce – o dziwo bo jak rok temu tam byłem to miejsce nie było skalane ludzką stopą. Brań bardzo dużo. Musiałem zrezygnować z białych robaków bo w pół sekundy były atakowane przez ukleje. Łowiłem na duże ziarna kukurydzy anyżowej. Przerzuciłem dużo uklejek, kleników, jelców i krąpi – tych ostatnich było najwięcej. Miałem 3 ładne ryby na haku ale wszystkie mi spadły i nawet nie zdołałem zobaczyć co to za ryby. Jeszcze tam wrócę ale bardziej przygotowany
    3 punkty
  2. Fakt, przebić się przez magiczne 22 jest tam czasami niemożliwe, mimo wszelkich starań. Nie pomaga zmiana przynęt, ich rodzaju i sposobu prowadzenia. Na powierzchniowe w tym roku jakieś dziwne ignorowanie. Kilka udało się złowić na poppery, ale przy tej ilości brań, nawet przy agresywnym podpowierzchniowym prowadzeniu gumek, to jakiś dramat. Jestem bezsilny i nie mogę sobie z tym poradzić. Może to się przekłada na brania sumów z powierzchni? Coś w tym roku im nie pasuje? Trzy razy byłem na okoniach ostatnio. I we wtorek postanowiłem dokładnie policzyć, ile jestem w stanie złowić, w niespełna 4 godz. Utrudnieniem był żar jaki lał się na głowę. Trzeba było znaleźć kawałek cienia i zarazem, żeby chciały brać okonie. Pole manewru bardzo wąskie. Mocno się skoncentrowałem i starałem się nie pomylić w liczeniu. Skończyłem na wyniku 72 okonie. W tym dniu żaden nie przekroczył wspomniane 22 cm. Było sporo w granicach 20, ale nic poza tym. Dwa razy była sytuacja, gdy pasiak przed kępą zielska zaczął stawiać ambitniejszy opór, to był atak w niego czegoś większego. Co to było? Nie wiem. Do tego trzeba by doliczyć przynajmniej dwa razy taką ilość brań nie wciętych. Może wśród nich był ten wymarzony?:) W tabeli już wynik dla mnie wyśrubowany, to każdy centymetr staje się istotny. I dlatego dodaję z poprzedniej wyprawy okonia 30 cm. Był mocno wypracowany i ucieszył mnie niezmiernie. Był jeszcze w rozmiarze 27 cm. Pozostałe standardowo od 15-22 cm. 95% pasiaków złowiłem na gumki z obciążeniem 1-2g. Dwa największe i do tabeli 30 cm.
    3 punkty
  3. Gratulacje wszystkim Ja wczoraj pojechałem z kumplem na całonocne łowienie nad Zbiornik PZW. Kumpel nastawiał się tylko na węgorze a ja standardowo jedną wędką łowiłem na metodę a drugą rzuciłem też na węgorza.. Łowiliśmy od mniej więcej 20:00 do 05:00, węgorze mieliśmy tylko dwa najpierw u mnie przed 22 wyjechał już ładny prawie 76 cm a później u kumpla po północy rybka 60+ Na metodę działo się jak zwykle dużo, przerzuciłem lekko z pół setki leszczyków do +- 35 cm, kilkanaście wzdręg do +- 32 cm, 10 karpi do 53 cm oraz dwie płocie 26 i 30 cm Wrzucam tylko pamiątkowe foto wczorajszego węgorza : PS. Jutro dzięki temu że kumpel ten tydzień ma luźny to wybieramy się na wczesno poranny spiningowy wypad z nastawieniem na szczupaka / suma.. W przyszłym tygodniu może wybierzemy się też na popołudniowo wieczorny wypad nad Wisłę
    2 punkty
  4. Wczoraj wieczór Odra Cigacice. Na początku 2 okonki 19+24 cm i jeden ciut chyba większy spada . Pływanie chlebkiem nie przynosioslo efektu. Brań nie było. Przy szarówce nie mogłem sobie odmówić obrzucania fajnie podlanych traw na końcu główki. I udało się wyhaczyć klenia ok.30cm na własną oskę. 💪 Dzisiaj miałem 4h wolne między 10 a 14. Licząc przejazdy i przebieranki to zostaje jakieś 3h machania kijem 😉 Lampa okrutna. Najpierw odwiedziłem odcinek zimnego potoku. W drodze na Odrę zawsze staje i patrzę na wodę i dumam czy da się tam złapać klenia. Postanowiłem dziś sprawdzić. Stan wody niski, większość powierzchni ma głębokość (na oko) nie więcej jak 30-40 cm, kupa roslin. Porzucalem trochę smużakami ale bez wiary, więc i bez efektu. Chleb wrzucony do wody też nie był zbierany. Do tego las... I powietrze totalnie bez ruchu... Po chwili byłem cały mokry. Zarządziłem odwrót, i pojechałem na Odrę 🤣 Tam porzucalem trochę gumkami za okonkiem, trochę smużaki za kleniem i popływałem za chlebem. Byłem na 2 główkach. Z pierwszej wpadł Okonek, ale malutki. I branie na chleb. Niestety totalna amatoszczyzna wyszła bokiem. Linka zygzakiem po wodzie ułożona, więc pomimo pociągnięcia wędki mocno za plecy, to do zacięcia trzeba by i tak jeszcze sporo metrów linki wybrać 🤦🏻‍♂️. Co ciekawe ryba odwaliła jedną z większych sieć jakie w życiu widziałem. Emocje, pomimo, że chlebek, jedne z lepszych jakie są dla mnie na rybach... Widok fali na spokojnej wodzie... Zbierze czy nie. Poniżej fotki wczorajszych ryb.
    2 punkty
  5. Dodaję maluszka z weekendu Wziąłem syna na kanał Odry, żeby połowił sobie - wpadło kilkadziesiąt sztuk na tanty i obrotówki. Niestety max to ten na foto
    1 punkt
  6. Przyjechałem wczoraj nad wodę bardzo późno i już po kilku testowych rzutach usłyszałem wyluzowane rozmowy zbliżających się drugim brzegiem wędkarzy. Po chwili rozpoznałem głos Jacka. Od razu pomyślałem, że jest już po zawodach. 😉 Bo albo wyłowili wszystko, co było na dziś do złowienia, albo nic nie złowili, ale wtedy i ja będę miał marne szanse. A więc wyłowili 😁 Piękna sztuka, gratulacje. Potwierdziły się moje przypuszczenia, że już więcej na ten dzień nie zostało. Miałem przy końcu, na nietoperza, przez chwilę rybkę na haku, ale podejrzewam klenia. Nie przywitałem się wczoraj z Wami, bo nie lubię krzyczeć nad wodą 😉 Pozdrawiam Was teraz 😁 Nie wiem czy jeszcze w sierpniu pójdę na nockę, zobaczę. Prędzej jakiś wieczór. Może będzie jeszcze szansa we wrześniu?
    1 punkt
  7. Po kilku niepowodzeniach w końcu trafiam coś lepszego. Gdy przyjechaliśmy ( około 22:00), to poziom wody był, jak za dobrych czasów. Opaski pod wodą, nurt odpowiedni, tylko wszędobylskie spływające trawy dokuczały czepiając się kotwic. Branie mam dość szybko przed 23:00. Crawler Adusta Force Mix kolejny raz udowodnił, że warto po niego sięgać. Dziękuję Marcin, że byłeś w pobliżu i w zasadzie wykonałeś najtrudniejsze zadanie. 150 cm PS Bodźcem, że jeszcze się wybrałem na sumy był wpis Andrzeja. Praktycznie odłożyłem wędkę i zrezygnowałem w tym sezonie z powierzchniowego uganiania się za wąsami. Sukces kolegi jednak wlał nadzieję, że jeszcze i mi się uda coś złowić:)
    1 punkt
  8. Zaliczyłem kolejną nockę w pogoni za sumem. Woda jest znowu niska, a nurt powolny. Kiedy woda była wyższa, to łowienie było bardziej ekscytujące. Dziś prawie nie było widać aktywności ryb. Jednak na nietoperza SG (12,5 cm, 54 gr) wyciągam suma 113 cm. Mógł być jeszcze drugi. Już na sam koniec, na ostatniej miejscówce, w "przedostatnim" rzucie mam prawie pod nogami strzał. Rozbryzg wody, przez sekundkę czuję ciężar, po czym nietoperz wyskakuje z wody 😬 tym razem się nie udało.
    1 punkt
  9. - Gatunek ryby: okoń x2 - Długość w cm: 27 i 30 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 13.08.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 18:20 i 20:25 - Łowisko: kanał Odry - Przynęta: ripper 2"/2g - Opis połowu: Jednostajne prowadzenie. Dwa największe z kilkudziesięciu.
    1 punkt
  10. Przestałem chodzić. Gdzie stanąłem tam okoń za okoniem. Zrobiłem siedzisko i tylko zmieniam przynęty;) 👊
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.