Gratulacje @jaceen ja mam pecha do tych większych wąsów z wód stojących, a te na rzece mnie za każdym razem przewożą i przecierają plecionkę lub zrywają zestawy..
Ja wczoraj zaliczyłem pół nocki z nastawieniem na węgorze, wyczaiłem sobie nową miejscówkę więc trzeba było sprawdzić..
Wędkowałem od około 20:00 do 01:30 w nocy, do zmroku złowiłem kilka płoci leszczyków i okoni do 25cm.. Ale gdy zrobiło się ciemno podeszły mi węgorze, złowiłem w sumie 4 sztuki 60-70 cm w nieco ponad 2 godziny..
Normalnie szok, to był jeden z lepszych węgorzowych wypadów w moim życiu
Wrzucam tutaj jedno pamiątkowe foto a reszta leci do GP :
PS. Dzisiaj robię powtórkę tym razem z bratem