 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
2 860 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
127
Zawartość dodana przez Elast93
-
Dzisiaj pomimo ochłodzenia i deszczu wybraliśmy się z rana na Wisłę poniżej Krakowa trochę poczesać wode gumami z nadzieją na jakiegoś drapieżnika 😛 Wędkowaliśmy od 05:00 do 10:30, brat miał sporo kontaktów ale finalnie bez ryby na brzegu.. Kumpel wyjął kilka krótkich sandaczy, a u mnie trafił się jeden boleń który myślał że jest sandaczem i przywalił w 7 cm kopyto na 10g główce z opadu aż miło Tradycyjnie wrzucam pamiątkowe zdjęcie :
-
- Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 63 - Data połowu: 13.07.2019 - Godzina połowu: ok 05:20 - Łowisko: Wisła - Przynęta: Guma 7 cm na główce 10g - Bardzo krótki opis połowu: Chłodny deszczowy poranek.. Słaba aktywność drapieżników na rzece..
-
Nowe łowisko w miejscowosci Drwinia koło Nowego Brzeska?
Elast93 odpowiedział bykyb → na temat → Małopolskie
@Salto również tam byłem jakoś miesiąc temu z początku czerwca.. ilość komarów praktycznie uniemożliwiała łowienie Łowisko ciekawe zróżnicowane dno od wypłyceń do 1 m po głębiny do 8 m, my wtedy trafiliśmy tylko kilka karasi i karpi wielkości wigilijnej.. Również mam zamiar zajrzeć tam jeszcze jakoś w sierpniu lub wrześniu -
Według mnie 4000 lub 5000.
-
Ja również w lipcu jeszcze nad wodą nie byłem.. Jakoś ostatnio trochę nie ma weny, na Wiśle znowu niżówka jak diabli.. wyniki ostatnio też bardzo słabe, a po kilku wyjazdach na małe zatłoczone komercje mi się odechciało.. Co raz mocniej ciągnie mnie w stronę stacjonarnego łowienia gdzieś w ciszy i spokoju, a nie wśród setek "januszy" albo plażowiczów z rodzinami.. Niestety niema zbytnio u nas w okręgu takich spokojnych mało uczęszczanych łowisk.. Jeździć nęcić jakieś zapomniane miejscówki też nie mam możliwości.. Ehh jak człowiek jedzie raz w tygodniu w weekend i zastaje takie widoki nad ulubionym ale niestety mocno uczęszczanym miejscem na rzece to się w ogóle wędkować odechciewa..
-
Ja na szczupaki mam zestaw z plecionką 0,12mm i do tego przypony z surflonu do 8kg. Do tej pory nie zdarzyło mi się żeby coś obcięło przypon lub zerwało linkę. Oczywiście miałem sytuacje gdzie na zestawie miałem duże sumy ale kończyło się to rozgięciem haka/grotu kotwicy ale nie zerwaniem zestawu.. Złowiłem już trochę szczupaków 90+ czy sumków do 120cm na tym zestawie więc wydaje mi się że wiem co mówię.. Gruby fluocarbon dla mnie ma sens TYLKO przy karpiowaniu, z doświadczeń mojego brata który łowi tylko na casting i wędkował ponad rok w holandii gdzie trafiał szczupaki 110+ powiem ci tylko że nawet fluo 0,9 potrafi zostać obcięty przez dużą rybę. Ale jak sam mówisz jesteś zielony, kombinuj. Do niektórych wniosków trzeba dojść samemu
-
Ta żyłka będzie zdecydowanie za cienka do podanych przez ciebie przyponów ( musisz pamiętać że zawsze powinno się stosować przypon słabszy niż wytrzymałość linki głównej niezależnie od metody którą wędkujesz ) , osobiście trochę próbowałem z żyłkami przy spinie i do podobnego zestawu miałem kiedyś żyłkę 0,25 mm i uważam to za absolutne minimum jeśli chcesz łowić szczupaki tym zestawem.. Po kilku sezonach próbowania różnych rozwiązań uważam że łowienie z opadu na większych głębokościach oraz w nurcie na żyłce uważam za nieporozumienie. Żyłka moim zdaniem nadaje się do delikatnego dropshota i łowienia na obrótówki oraz woblery ale nie na gumowe przynęty. Teraz żyłki używam tylko na pstrągi oraz klenie i jest to linka 0,20 mm. Pozostałe gatunki łowię na plecionkach 0,10 - 0,14mm.
-
Gatunek ryby: Lin - Długość w cm: 38 - Data połowu: 28.06.2019 - Godzina połowu: : ok 21:30 - Łowisko: Komercja - Przynęta: Dumbells pop up 8mm halibut & shrimp od Lorpio w kolorze białym - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.) Chłodna czerwcowa nocka nad komercją, dobre brania białorybu
-
Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 84 - Data połowu: 28.06.2019 - Godzina połowu: : ok 22:30 - Łowisko: Komercja - Przynęta: Dumbells pop up 8mm halibut & shrimp od Lorpio w kolorze białym - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.) Chłodna czerwcowa nocka nad komercją, dobre brania białorybu
-
Wczoraj z dwoma kumplami wybraliśmy się na nocne łowienie na pobliskie łowisko komercyjne, wędkowaliśmy od 19:30 do 10:00. Jeden z kumpli trafił tylko jednego karpia ok 5 kg i karasia ok 30 cm, drugi kolega trafił podobnego karasia i dwa karpie ok 2 kg. U mnie były dwa liny 38 i ok 40 cm, oraz dwa karpie ok 3 kg oraz 84 cm/9,9 kg Zaliczyłem jeszcze dwie spinki karpia ok 5kg i jakiejś większej ryby której nie dane mi było zobaczyć.. Tradycyjnie wrzucam pamiątkowe fotki :
-
Słyszałem i czytałem sporo dobrych opinii o tych Grey streamach, ale osobiście nie jestem przekonany do żadnego produktu z jaxona. Według mnie to po prostu badziewie.. Daiwa może być zbyt miękka do łowienia na woblery czy blaszki w nurcie.. Co do młynka spro są nawet spoko, chociaż ja większość swoich młynków mam od ryobi i okumy i złego słowa nie powiem póki co
-
Mój pierwszy spining był o długości 2,40m i cw 5-18 g, łowiłem nim szczupaki i okonie na jeziorkach Później zmieniłem go na okumę black rock 2,75 o cw 5-25 g i ten kijek już także bywał ze mną na Wiśle gdzie łowiłem swoje pierwsze bolenie i sandacze.. Teraz nie wyobrażam sobie łowienia jednym kijkiem na wszystkich miejscówkach które odwiedzam.. Ale jeśli miałbym szukać czegoś uniwersalnego brałbym coś właśnie między 2,4-2,75m i cw do 20/25 gram. Wybrany przez ciebie kołowrotek zmieniłbym albo na Ryobi ecusimę albo na daiwę lagunę w rozmiarze 3000 lub 4000 ( koszt obydwu młynków to ok 140 zł a jakościowo o wiele lepsze niż produkty mistrall ). Co do kijków polecam ci wędkę mikado nihonto medium spin 2,70 o cw 5-25 g, kijek kosztuje w granicach 140-150zł, kumpel używa już trzeci rok na Wiślane bolenie, sandacze i sumki..
-
@jaceen Widać że nie próżnujesz Zazdroszczę tych sumków bo zarówno u mnie jak i u znajomych coś z nimi słabo w tym roku.. Ostatnio z wynikami na rzece jest średnio żeby nie powiedzieć słabo, poprzednim razem straciłem bardzo fajnego bolenia.. myślę że nawet w granicach 80 cm Nocne łowienie przy obecnej ilości komarów to jakieś nie porozumienie więc za sandaczem czy sumem nawet nie jeździmy.. W planach na najbliższe wypady, usiąść na spokojnie na "mojej" leszczowej miejscówce na Wiśle i zobaczyć czy łopaty są teraz tam gdzie myślę.. Zobaczymy
-
Trochę łowię na metodę, więc napiszę coś od siebie Osobiście stosuję tylko i wyłącznie zestawy na sztywno czyli samo zacinające, a to dlatego że przy metodzie stosuje się bardzo krótkie przypony ( sam używam 8-12 cm) i nie widzę sensu robienia zestawów przelotowych gdzie ryba może swobodnie wybierać linkę.. Na metodę łowię czasem nawet 10 cm krąpie na starorzeczach z użyciem 20 gramowych podajników i ryby same się zacinają.. Co do skuteczności zestawów przelotowych przy metodzie się nie wypowiem bo tak nie wędkuję, ale łowię przelotowo zestawami z klasycznym koszyczkiem na rurce lub ze skrętką na rzekach i na ryby typu leszcz/karaś/płoć są według mnie zdecydowanie lepsze..( zaznaczam że piszę o rzekach ). Przy zestawach przelotowych prawie nie zdarza się żeby ryba sama się zacinała..
-
Gatunek ryby: Leszcz - Długość w cm: 42 - Data połowu: 21.06.2019 - Godzina połowu: : ok 11:50 - Łowisko: Komercja - Przynęta: 3 ziarna kukurydzy tutti frutti na włosie - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.) Ciepły letni poranek, dobre brania białorybu z gruntu
-
Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 65 - Data połowu: 21.06.2019 - Godzina połowu: : ok 11 - Łowisko: Komercja - Przynęta: 3 ziarna kukurydzy tutti frutti na włosie - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.) Ciepły letni poranek, dobre brania białorybu z gruntu
-
Ostatnio nie dość że plaga komarów to jeszcze słabo z wynikami.. Dzisiaj postanowiliśmy zajrzeć na pół dnia z kumplem nad pobliskie łowisko komercyjne, wędkowaliśmy od około 06:00 do 13:00. Z początku brały tylko japońce i to z tych mniejszych 25-30cm, chwila namysłu plus zmiana taktyki na trochę grubsze zestawy z trzema ziarnami kuku tutti frutti na włosie z hakiem nr 6.. Po 10 minutach pierwszy odjazd u mnie, ale ryba po 30 sekundach się spina ( obstawiam sporego amura.. ), później zaczęły brać nie duże leszcze 30-42 cm.. Po jakimś czasie zaliczam kolejną rolkę i znowu spinka -.- Ale już za trzecim razem wszystko poszło gładko i ląduje pełnołuskiego karpia 65 cm ok 4-5 kg Miałem jeszcze jeden odjazd, ale że byłem " zajęty" kolega przejął inicjatywę i wyholował moim zestawem jeszcze jednego karpia 67 cm również w granicach 5 kg. Jak zwykle wrzucam kilka pamiątkowych fotek :
-
Z albumu: Sezon 2019
-
Muł mułowi nie równy Najlepiej kupić paczkę podajników w kilku gramaturach razem z foremką, z tego co się orientuje są w sprzedaży zestawy typu 30 + 40 + 50 g + foremka itp. Ja zawsze staram się łowić jak najlżej jak to tylko możliwe, proponowałbym kupić 20 + 30 + 40 g bo to są takie uniwersalne według mnie.