-
Liczba zawartości
2 857 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
127
Zawartość dodana przez Elast93
-
Wędka na spinning - Odra, Ślęza, okolice Wrocławia
Elast93 odpowiedział MS_Motobiker → na temat → Spinningi
Nie jestem z tych rejonów, ale z tego co się orientuje ślęza to raczej mała rzeczka a odra to jedna z największych więc raczej ciężko będzie obłowić wszystkie gatunki jednym zestawem. Jeśli nastawiacie się typowo na klenie / okonie oraz szczupaki/sandacze lub bolenie na lekko, polecałbym celować w kijek ok 2,4 - 2,7 m o cw maxymalnie do 20gram. Wspomniane przez ciebie wyżej kije dragona to w podanej przez ciebie gramaturze czyli 25g to kije już raczej sztywne które na klenie czy okonie bym ci odradził.. Od siebie mogę ci śmiało zaproponować : 1. Mikado specialized chubster 275 cm 2- 12 g. 2. Savage Gear MPP2 251 cm 3-14 g. 3. Savage Gear Parabellum ccs 246 cm 7-21 g. Co do młynka ryobi ecusima to dobry wybór, sam posiadam ten młynek w rozmiarze 4000 to średnio ciężkiego łowienia przynętami do 30g już od ponad roku i jest git. Jednak do tego typu wędzisk poleciłbym ci rozmiar mniejszy czyli 3000. Jeśli chodzi o linkę, dobrą opcją jest kupno zapasowej szpuli. Wtedy na jednej nawijasz plecionkę ( do takiego łowienia poleciłbym ci coś między 0,06 - 0,10 mm ). Na drugiej szpuli nawijasz podkład z grubszej żyłki lub plecionki i na górę szpuli żyłkę np 0,16-0,20 mm -
Ja w tym miesiącu na rybach byłem już trzy razy, w piątek oraz sobotę po kilka godzin na starorzeczu No KIll, a wczoraj pół dnia nad Wisłą.. Na starorzeczu drapieżnik powoli rusza, było trochę kontaktów nawet kilka ryb na brzegu.. U mnie dwa szczupaki koło 50 cm, brat zaliczył 3 w granicach 55-65 cm. Wczoraj nad Wisłą za dnia nie było brań, ryba dopiero ruszyła się po zmroku na płytszej spokojnej wodzie. Mi udało się wypracować dwa sandaczowe brania, ale wyjąłem tylko jednego może 45 cm oraz leszcza z 60 cm za kapotę.. Brat zaliczył więcej kontaktów, ale wyjął tylko jedną rybę za to już fajną - Sandacza 72 cm Wrzucam tylko zdjęcia sandacza brata z wczoraj bo reszcie ryb oczywiście takowych nie robiłem :
-
Z albumu: Sezon 2019
-
Z albumu: Sezon 2019
-
Ja sezon grzybkowy już na ten rok zakończyłem, byłem trzykrotnie z ojcem, nazbieraliśmy lekko z 30kg prawdziwków i po prostu więcej już nam nie trzeba. Pazerni nie jesteśmy
-
Cm w tą czy w tą, gdyby to była metrówa to może bym go 10 razy zmierzył 😛 Przy dużych rybach staramy się zdjęcia robić możliwe jak najszybciej dlatego wychodzi jak wychodzi Ja tam manii wielkości ani parcia na bicie życiówek nie mam 😏 Ale zdjęcia z miarką są ważne bo często zdjęcie w rękach nie oddaje gabarytu ryby. Pozdro
-
Tak jak napisał kolega wyżej, szukaj czego z koszem żyłkowym lub gumowym ( nie gumowanym bo warstwa gumy schodzi po jakims czasie ).
-
Dawno tu nic nie pisałem bo do tej pory było po prostu słabo.. Jeździliśmy na zmianę nad Wisłę oraz starorzecze no kill, ale poza sandaczami i szczupakami do 50 cm nic się nie trafiało aż do wczoraj... Godzina ok 17:00 wczoraj tj 29 września, dzwoni znajomy czy jedziemy na wieczór na 2-3 godzinki porzucać nad Wisłę. Planów na wieczór nie było więc ruszamy we trzech tj ja, mój brat i kumpel. Nad wodą jesteśmy dopiero po 19 czyli już po zmierzchu, z początku nic nie zapowiadało dobrych brań.. W pierwszych rzutach rwiemy z kumplem gumy na zaczepach i nie mamy nawet otarć. Brat jakoś w trzecim rzucie ma na zestawie sporego suma, hol trwał może 2 minuty po odjeździe ryba rozgina hak i się spina Dobry początek niema co Kolejne pół godziny to rzucanie różnymi gumami oraz kombinacje z prowadzeniem, lecz u mnie i kolegi również bez kontaktu.. W pewnym momencie zmieniam gumę na 8 cm fishuntera od mikado i zakładam lżejszą główkę jiggową tj 12 gram żeby trochę spowolnić opad.. Mała zmiana w prowadzeniu kilka nieregularnych podbić i siedzi.. Od razu wiedziałem że mam dużego sandacza na zestawie, ryba miarowo trzepała łbem i przyjemnie naginała kijem Po może dwóch minutach brat odpala czołówkę i podbiera smoka, krótka chwila na wypięcie ryby, mierzenie bum życiówka poprawiona o 2 cm. Krótka sesja oraz paro minutowa reanimacja ryby i powoli odpływa do swojego dołka 86 cm silnego odpasionego smoka Tego wieczora miałem jeszcze jedno potężne branie sandacza, ale przespałem totalnie chyba już zbytnio podekscytowany łowiłem bez skupienia Brat po tym wszystkim zakłada identyczną gumę z tym że na dużo cięższej główce bo aż 26 gram.. Z początku sandacze skutecznie ściągają gumę z haka i nie chcą się wcinać jak należy.. Po około godzinie brat zalicza podobne mocne branie z opadu, widzę po kiju że ryba też będzie fajna co prawda brat mówi że raczej będzie mały bo nie walczy.. Okazało się że ryba po zacięcia po prostu szła w naszą stronę, hol trwał może minutę tym razem podbieram ja W ostatniej fazie holu już przy brzegu zapalam czołówkę i widzę że cała guma na zewnątrz pyska.. ryba słabo zapięta szybko łapię ją pod pokrywę skrzelową jedną ręką, podnoszę do góry ryba trzepnęła głową guma poleciała na brzeg, ale udało się ją przytrzymać i bezpiecznie zaprosić na krótką sesję Brat również poprawia swoją życiówkę z 72 na 80 cm Później wyjechał już tylko sumek ok 90 cm i tyle.. Kumpel tego wieczoru niestety zalicza jedynie dwie spiny.. Działo się
-
- Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 86 - Data połowu: 29.09.2019 - Godzina połowu: ok 20:15 - Łowisko: Wisła - Przynęta: Guma mikado fishunter 8 cm - Bardzo krótki opis połowu: Spontaniczny wieczorny wypad nad rzekę, jedna z kilku fajnych ryb tej nocy Nowa życiówka no i oczywiście dalej do złowienia
-
Nie zauważyłem różnicy w braniach czy zacięciach. Czasem nawet przy łowieniu sandaczy używałem też przyponów na cienkich plecionkach 0,08-0,12mm i też łowiłem. Ja używam tylko pojedynczych haczyków, bo u nas w okręgu nie wolno używać kotwiczek. A nawet jakby można było to i tak używałbym pojedyńczego haczyka, no ewentualnie przy łowieniu szczupaków na jeziorkach może bym użył kotwiczki.
-
Ja łowiąc sandacze z dna na żywą/martwą uklejkę lub filecik z reguły ustawiałem wolny bieg na najmniejszy możliwy opór przy wybieraniu żyłki i czekałem aż ryba odjedzie. Czasem trafiały się też klenie które nieraz robiły odjazd jak karpie.. Ciężko powiedzieć, zależy od tego co chwyci rybkę. Jeśli masz w łowisku też szczupaka rozważ używanie przyponu z fluocarbonu takiego 0,25-0,30mm. Zawsze to zmniejsza szanse na obcinke przy ewentualnym braniu szczupaka. Co do zestawu ja najczęściej używam albo ciężarka przelotowego na lince głównej połączonej krętlikiem z przyponem 40-60 cm. Lub oliwki na rurce również z przyponem na krętliku
-
Ja łowiłem kilka razy swoimi karpiówkami na Wiśle i nie zauważyłem żeby coś się zmieniło w ich kulturze pracy.. Co do rzecznego łowienia na żywca ja łowię głównie z dna na uklejki / płotki. Jeśli chcesz łowić w toni rozważ budowe zestawu ze spławikiem podwodnym lub pater noster
-
Wolny bieg lub system quickdrag to fajna opcja do łowienia "z gruntu ". Ja przy karpiówkach mam młynki okuma ak w rozmiarze 5000 z nawiniętą żyłką 0,35mm, używam ich pół sezonu ale są spoko no i cena ok 110zl / szt więc raczej tanie. Jeśli chcesz łowić na rzece to raczej omijałbym najtańsze chińczyki bo się raczej rozsypią dość szybko..
-
Da radę, ja swoimi karpiówkami łowię zestawami do 80g i jest jeszcze zapas mocy.
-
Wszystko zależy w jakich miejscach się wedkuje, na silny nurt gdzie trzeba używać sporych ciężarków może być za mało.. Ale miejsca typu klatka między główkami czy jakieś zatoczki spokojnie obsłużysz takim kijem.
-
Istnieje coś takiego jak opłata dla niezrzeszonych z tego co wiem były takie nawet jednodniowe, ale są sporo droższe. Pozwolenia mieli nawet w sklepie Głowatka..
-
No to faktycznie nieźle.. o tym sumie słyszałem dziś w sklepie wędkarskim.. podobno "szczęśliwy łowca" go najnormalnie zabił i zabrał do domu.. Ch.j tam że mamy górny wymiar 200 cm w okręgu ehh...
-
Hmm, ja już o tylu różnych okazach słyszałem w tym roku że o cie Panie A tych potwierdzonych zdjęciami aż.. DWA Był podobno amur 28 kg z brzegów nr 3, dwa sumy powyżej 200 cm z Przylasku nr 1, a o Wiślanych okazach już nawet nie wspominam. Jak uda ci się jakoś zdobyć fotkę to chętnie zobaczę
-
- Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 70 - Data połowu: 11.09.2019 - Godzina połowu: ok 10:55 - Łowisko: Komercja no kill Przynęta: Kulka 16mm brzoskwinia kulana przez znajomego - Bardzo krótki opis połowu: Ciepły słoneczny dzień, całkiem niezłe brania białorybu z gruntu
-
- Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 76 - Data połowu: 11.09.2019 - Godzina połowu: ok 07:55 - Łowisko: Komercja no kill Przynęta: Dumbells 8 mm Crab & Krill od Drennana - Bardzo krótki opis połowu: Ciepły słoneczny dzień, całkiem niezłe brania białorybu z gruntu
-
Gratulacje dla wszystkich łowiących U mnie ostatnio było kilka wypadów rozpoznawczych na ulubione starorzecze No Kill ze spinem sprawdzić czy już rybki w jesiennym nastroju.. Wygląda na to że jeszcze nie bardzo Dzisiaj w ramach tego że był czas i było z kim wybrałem się z dwoma kumplami na urokliwe łowisko komercyjne No Kill w okolicach Krakowa. Wędkowaliśmy od około 07:00 do 18:00, u mnie o godzinie ok 8 rano trafił się pierwszy karp o wadze 8,4 kg. Około 11 trafiam jeszcze jednego miśka ok 6 kg, później brały już tylko leszczyki 30-40 cm.. Kumple poza leszczami nie trafili nic ciekawego.. Tym razem wrzucam kilka pamiątkowych fotek :