Elast93

Dzisiaj byliśmy z kumplem na jednej z komercji w okolicach Krakowa, wędkowaliśmy w sumie od około 08:30 do 15:00. Kumpel przez ten czas zaliczył jednego karpia 45 cm, dwa liny 35 i 35 cm oraz coś trochę większego poszło z przyponem..Ja natomiast wyholowałem karpia 50 cm, liny 34 i 40 cm, oraz zaliczyłem spinkę kilka metrów od brzegu karpia bankowo 5 kg + chociaż mógł mieć w porywach nawet do 7 zobaczyłem go tylko raz jak wyszedł pod powierzchnię, ale miał ok 60-70 cm Poniżej kilka pamiątkowych fotek

- Gatunek ryby: Lin- Długość w cm: 40- Data połowu: 13.09.2017- Godzina połowu: ok 10:40- Łowisko: Komercja- Przynęta: dumbells lorpio shellfish 7mm - Opis: Największy tego dnia

- Gatunek ryby: Lin- Długość w cm: 34- Data połowu: 13.09.2017- Godzina połowu: ok 09:35- Łowisko: Komercja- Przynęta: dumbells lorpio shellfish 7mm - Opis: Jeden z dwóch tego dnia

No dokładnie, ja nie mam swojego ulubionego wobka na bolki. Łowię i na huntery i na spirity i na trille i na handmade'y ( chociaż ostatnio łowię na tańsze wobki typu spirit bo skuteczność mają nie mniejszą niż handmady po 40-50 zł a urwanie takiego bardziej boli po kieszeni ). Najważniejsze moim zdaniem przy łowieniu boleni jest podanie przynęty w odpowiednie miejsce i w odpowiednim czasie

Ja tam zauważyłem że przy łowieniu boleni grubość linki niema większego znaczenia, sam łowiąc na Wiśle używam plecionek ( obecnie 0,13mm + zawsze stalka conajmniej 30 cm ). Boleniom to nie przeszkadza zupełnie a w razie nieoczekiwanego wąsatego przyłowu jest przynajmniej szansa na wyholowanie, bez stalki najczęściej przetrze linkę o kamienie.. PS. Gratki nowego PB, ja sam przedwczoraj pobiłem swój z 67 na 74 cm

- Gatunek ryby: Boleń- Długość w cm: 74- Data połowu: 09.09.2017- Godzina połowu: ok 15:20- Łowisko: Wisła- Przynęta: wobler hunter - Opis: Po atomowym braniu, i dobrym podebraniu przez kumpla jest nowy PB

Dzisiaj wyskoczyliśmy w trójkę z kumplem i bratem nad Wisełkę. Wędkowaliśmy od około 14:45 do 18:00. Kumpel wyjął jednego bolenia ok 50 cm i drugiego podobnego spiął, brat niestety na zero. Ja natomiast zaliczyłem trzy brania, jedno nie wcięte, za drugim razem rybka się spięła, a za trzecim razem po atomowym braniu i fajnej walce kumpel podbiera mi nową życiówkę bolka 74 cm Ponad miesiąc przerwy w spiningu został dzisiaj wynagrodzony Poniżej fotki i link do filmu YT :

- Gatunek ryby: Karaś- Długość w cm: 33- Data połowu: 08.09.2017- Godzina połowu: ok 14:45- Łowisko: Prywatne jeziorko- Przynęta: kukurydza - Opis: Największy z około 30 wyjętych tego dnia

Gratuluję wszystkim wyników Jak pewnie zauważyliście miałem trochę przerwy w wędkowaniu z powodu małego wypadku, ale już wracam powoli do łowienia Dzisiaj pojechaliśmy z bratem na nie zbyt duży pobliski staw prywatny, wędkowaliśmy od około 13:00 do 17:30. Brat trochę spiningował ale nic nie wyjął a później pomagał mi podbierać rybki. Ja wędkowałem na spławiczek oraz metodę, na tym łowisku jest zdecydowanie najwięcej japońca a poza nim trochę karpii, okoni, szczupaków oraz linów. Głębokość łowiska to średnio około metra więc często przed braniem widać falę lub poruszenie w wodzie, całkiem fajnie to wygląda W sumie wyjąłem z pomocą brata chyba około 30 japońców i jednego niewielkiego ok 20 cm okonia, który wsunął kukurydzę aż miło Poniżej kilka pamiątkowych fotek :

- Gatunek ryby: Kleń- Długość w cm: 45- Data połowu: 25.08.2017- Godzina połowu: ok 21:10- Łowisko: Wisła- Przynęta: Żywa uklejka- Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Jedyna wyjęta rybka tego wypadu który miał być sandaczowy.. PB Kleń został zabrany gdyż hak miał w bebechach. .

Według mnie również jeśli zbiornik ma kilka lat lub więcej są na pewno jakieś rybki typu wzdręga, okoń, płoć. Niedaleko mojego miejsca zamieszkania są leśne bajorka i zbiornik OSP gdzie nigdy nikt nie zarybiał a drobnica jest

Ktoś chętny dzisiaj na nocne łowienie sandaczy / leszczy stacjonarnie w rejonie poniżej stopnia Kościuszko ?

Niee łowienie na lodzie czy w śniegu to nie moja bajka i tak baardzo często jestem nad wodą w okresie marzec - grudzień, patrząc na przestrzeni ostatnich 5 lat to wychodzi że zaliczyłem średnio ok 150 wypadów w sezonie, w tym już mam blisko 70 wypadów za mną hehe. Sorry za offtopic Ja wczoraj byłem pod wieczór dwie godzinki nad Wisłą znowu z bacikiem i gruntówką, tym razem udało się wyjąć tylko kilka uklejek leszczyka ok 15 cm i nie wiele większego okonia więc bez zdjęć Dzisiaj wybieramy się z kumplem pod wieczór na dwie godzinki, zobaczymy co to będzie..

W decathlonie były zestawy z batem 5m caperlana, mam od około roku. Używam do łowienia uklejek, płoci, linów. Nawet z kleniami na Wiśle sobie jakoś radzę Patrzyłem teraz i mam dokładnie ten model : https://www.decathlon.pl/wdka-lakeside-1-travel-500-id_8324376.html

Oj szkołę to ja już mam za sobą od kilku lat u mnie sezon trwa od zejścia lodu do ewentualnego pojawienia się lodu więc jeszcze drugie tyle przede mną haha