Skocz do zawartości
tokarex pontony

Elast93

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    127

Zawartość dodana przez Elast93

  1. Dzisiaj kolejny wypad w to samo miejsce co wczoraj, wędkowaliśmy od ok 12:30 do 15:30. Szczupaki znowu chętnie atakowały nasze przynęty, lecz dzisiaj kluczem do sukcesu okazał się stary dobry.. złom czyli wszelkiego radzaju blaszki, na gumki i wobki ryby nie reagowały.. U mnie licznik zatrzymał się na 11 wyjętych rybkach i 4 spadach ( wszystkie na srebrną algę nr 2 i gnoma nr 2 w barwach fire tiger w tym 3 sztuki 60 + ). Kolega wynik miał podobny ale w większości były to ryby małe 40-50 cm ale trafił jednego rodzynka równo 70 cm.. Co ciekawe oprócz nas był jeszcze pewien starszy pan który mocno obławiał wodę obrotówkami co zaowocowało u niego pięknym 82 cm zębatym złowionym na obrótówkę mepsa nr 4 srebrną z czerwonym chwostem.. Zdjęć dużo nie robiłem bo szkoda było tracić czasu gdy tak fajnie gryzły.. więc podsyłam tylko dwie pamiątkowe fotki moich największych z dzisiaj PS. w planach jeszcze krótki wypad jutro na zakończenie sezonu o ile pogoda nie pokrzyżuje nam planów
  2. Witam u schyłku sezonu.. Ja dzisiaj postanowiłem że pojedziemy z kumplem nad nasze ulubione szczupakowe łowisko w okręgu, czyli starorzecze ze statusem no kill.. Wędkowaliśmy od około 10:30 do 13:30, przez pierwszą godzinę praktycznie bez kontaktu.. później kumpel trafia leszcza na malutką gumkę zapięty prawidłowo za pysk a umnie melduje się mały zębaty. Chwilę później zmiana miejsca na przeciwny brzeg i że tak powiem trafiliśmy w punkt, w przeciągu pół godziny wyjęliśmy w sumie 8 ryb w przedziale 40-65 cm ( ja 5 kolega 3 ) wszystko na gumy w kolorze fluo średniego kalibru 7-10 cm na główkach 10g łowiąc z opadu na 1,5-2 m wodzie. Oprócz tego zaliczyliśmy jeszcze po kilka spadów i sielanka się skończyła Może jurto uda się powtórzyć wynik z dzisiaj Poniżej pamiątkowe fotki największego zębatego wypadu :
  3. Witam, po dłuższej przerwie.. W tym sezonie generalnie na rybach bywam o wiele rzadziej ( zeszły sezon ok 130 razy nad wodą, a w tym do tej pory nieco ponad 50... ) to i wyniki mam trochę słabsze.. Dzisiaj dla odmiany od ostatnich spiningowych porażek, wybrałem się z kumplem i bratem nad jedno z podkrakowskich łowisk komercyjnych.. Brat spiningował castem w celu złowieniach czegoś z zębami co zaowocowało trzema szczupakami w granicach 40-60 cm oraz spadem już lepszego egzemplarza ( jak twierdził +- 90 cm ). Ja i kolega przez kilka porannych godzin również rzucaliśmy za szczupakiem.. U mnie zameldowały się dwa ok 50-55 cm na jerka kenarta fire tiger 8 cm, a kolega na zero.. Później gdy słońce przyświeciło zarzuciliśmy po feederku, kumpel najwpierw wyjął lina ok 40 cm a u mnie około południa wyjechał przyzwoity kaper ok 8 kg przy 76 cm długości na 8mm pellet halibut Generalnie wypad udany szczególnie że wędkująch na sąsiednich stanowiskach było kilkunastu a większość nawet bez pika.. Reszta sezonu to będą raczej szczupakowo okoniowo sandaczowe podchody Poniżej kilka pamiątkowych fotek z dzisiaj :
  4. Gratulacje Panowie.. Ja ostatnio mam pecha Nie dość że nad wodą jestem rzadziej i z reguły na max 3-4 godziny to jeszcze mam jakieś fatum spinek.. Kilka dni temu spiąłem dużego sandacza na uklejkę z gruntu a wczoraj na wahadłówkę prawdopodobnie nową życiówkę szczupaka, wyskoczył mi cwaniak przy próbie podebrania zrobił świecę trzepnął głową i papa Ale jeszcze po niego wrócę
  5. Myślę że da radę.
  6. Z tym modelem nie miałem do czynienia ale z tego co czytam Lexa ma lepszej jakości komponenty ( jest ciut lżejsza i mocniejsza ). Ciężko coś więcej powiedzieć nie mając wędki w ręce ani raz.. Generalnie modele daiwy z serii jiggerspin to dobry wybór do tego typu łowienia więc myślę że którego byś nie wybrał będziesz zadowolony
  7. Witaj, tak się składa że jeden z kolegów z którym często wędkuję posiada owy kijek od jakichś 2 miesięcy. Miałem okazję nim pomachać, od siebie mogę powiedzieć że kijek zacny na spokojniejszą wodę bardzo lekki z zapasem mocy, raczej do mniejszych gum i lżejszych główek ( więcej niż 15 g + guma max 4 cale nie jest już komfortowe dla tego kijka ) . Do łowienia w nurcie się raczej nie sprawdzi ale na klatki i główki oraz wodę stojącą jak najbardziej. Co do kołowrotka brałbym jednak rozmiar 3000-4000 w zestawie z plećką 0,08-0,12mm ( zawsze można użyc przyponu z fluocarbonu gdybyś na przykład chciał porzucać za większym okoniem ). Ja sam przy łowieniu sandacza używam najzwyczajniej stalek ale nastawiam się na tą rybę rzadko i głównie nocą więc to zupełnie niema wpływu na brania a zabezpiecza przed szczupakową obcinką i zwiększa szanse na sukces z sumkowym przyłowem gdyby takowy się trafił ( często przeciera plecionkę o kamienie / zawady ). Jeśli masz więcej pytań postaram się pomóc jeśli będę miał jakieś doświadczenie w danej kwestii
  8. Witam po krótkiej przerwie i zarazem gratuluję wszystkim wyników Jeśli o mnie chodzi jestem świeżo po powrocie z Bagien u Mańka ( pozdrawiamy Maniek ). Na bagna przyjechaliśmy w piątek ok 08:30 i nasz pobyt trwał do dziś do ok 10:30. Trochę połowiliśmy, ale głównie chodziło o odpoczynek od miejskiego zgiełku Co do samych bagien, dla nas miejsce świetne, daleko od "cywilizacji" piękne widoki, dosyć trudne wędkarsko warunki lecz jakieś małe sukcesy były. Jeśli chodzi o rybki skupiliśmy się jednak na starorzeczowym białorybie, dominowała płoć, wzdręga, leszczyki, i okonki, ale też udało się przechytrzyć kilka pięknych bużańskich linów był też jeden szczupak na kiju, lecz okazał się sprytniejszy Generalnie pobyt baardzo udany, sam gospodarz bardzo o nas zadbał dowoził nam wszystko czego nam było trzeba Szkoda że czas tak szybko minął Poniżej kilka pamiątkowych zdjęć :
  9. Gratulacje Panowie Ja dzisiaj wyskoczyłem na dwie godzinki z kumplem i bratem nad starorzecze, wędkowaliśmy od ok 17:00 do 19:00. U mnie trafił się jeden okonek i zębaty ok 60 cm na spinmada 12 g, oprócz tego kilka okoniowych puknięć lecz nie zaciętych. Brat i kolega na zero.. W weekend w planach dalsze sandaczowo sumkowe podchody na Wisełce Poniżej pamiątkowe fotki
  10. Dzisiaj kolejne kilka godzin nad Wisełką z kumplem i bratem.. Brat i kumpel na zero, u mnie najpierw trafił się mały bolek ok 40 cm na 7 cm thrilla a poł godzinki potem na lunatica z 15g główką mocne uderzenie z opadu.. z początku myślałem że sumek ale sprawcą zamieszania okazał się całkiem już fajny bolas Poniżej pamiątkowe fotki :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.