 (336_280 pix).jpg)


jamnick85
Użytkownik-
Liczba zawartości
341 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Zawartość dodana przez jamnick85
-
Proszę o dopisanie 30,5
-
W niedzielę byłem z synem na stawie PZW ze spławikiem. Przez 2h zobaczyłem kilka pogoni okoni za drobnicą. Wczoraj postanowiłem sprawdzić co w trawie piszczy. Zaczęło się od kilku maluszków. W pewnym momencie zauważyłem uciekającą ukleję. Szybkie rzuty popperem, bez reakcji. Zmiana na ketiecha na lekkiej główce, szybkie prowadzanie pod powierzchnią i boom. Potem ustał wiatr, słońce na dobre wyszło zza chmur... i to był koniec, odcięcie, zero kontaktu.
-
Jestem. 1. jaceen 2. suchi 3. andrutone 4. SebaZG 38 5. Konrado 45,5 47,5 50 = 143 6. RafalWR 43, 43, 46 - 132 7. Jamnick85
- 26 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- kleń w marcu
- kleń w kwietniu
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
1. jaceen 2. moczykij 3. suchi 4.maniu394 5. SebaZG 6. Larry_blanka 7. Płatek88 8. Wędkarz i Ryba 9. Jamnick85
-
https://www.gov.pl/web/wody-polskie/stop-fake-news--dementujemy-nieprawdziwe-informacje-dotyczace-oplat-za-wedkowanie
-
Tak, dużo powyżej.
-
Zacząłem sezon w sobotę. Pojechałem do Wrocławia na dwa kanały, ale w obu nie znalazłem szczęścia. Wracając do domu zatrzymałem się na chwilę na Widawie. W pół godziny trafiam dwa klenie i bolenia 60+, jedno atomowe branie nie wcięte. Wszystko na 1.5 calową tantę. W poniedziałek byłem tam ponownie ale bez kontaktu. Zacząłem więc szukać na mapie miejsc na Widawie gdzie mógłbym podjechać. Za 3 podejściem znajduję ciekawe miejsce i trafiam rybę sezonu? Na początku myślałem, że to boleń, ale jak zobaczyłem kropki to nogi zrobiły się miękkie.
-
Proszę o dopisanie: 25, 24.5, 23.5, 23, 23
-
Najprawdopodobniej zakończyłem sezon w ten weekend. Udało się dobić do 10 osków. Sztuka to żadna, mogłem to zrobić już dawno, ale łudziłem się, że zapełnię tabelę większymi rybami. Sezon do dupy, a zapowiada się jeszcze gorzej. Miejsca, w których łowię/łowiłem są systematycznie wykluczane, a to robią marinę lub przekop, a to powódź zrobi swoje, a teraz jeszcze info, że rzeczka, na której złowiłem większość o ile nie wszystkie moje okonie w tabeli, zostaje wykluczona na cały przyszły rok Jak żyć?
-
Proszę o dodanie 27, 26, 25
-
Weekend nad małą rzeczką. W sumie przerzucone +- 100 ryb. Niestety rozmiarowo bez szału. To co nadawało się do zdjęcia wrzucam poniżej. Ryby stały prawie w każdym dołku, spowolnieniu nurtu. W sobotę lepiej sprawdzało się szuranie tantami po dnie, w niedzielę ryby były bardziej aktywne i można było łowić na kajtki w opadzie.
-
W moich rejonach w tym roku jest totalna lipa z sandałem. Jak jestem na miejscówkach, które w zeszłym roku dawały sporo skrótów, to wyobrażam sobie, że na dnie jest tylko "tumbleweed" (ten krzak-kulka snująca się powoli w opustoszałych miejscach w westernach). Na ratunek przyszły zawody w Głosce. Tydzień wcześniej wytypowałem sobie jedną z główek i miałem tam kilka pstryków, ale bardzo silny wiatr nie ułatwiał zacięć w tempo. Już na samych zawodach w pierwszej godzinie trafiam poniższego jegomościa. Okazał sie jedyną rybą tego dnia (moją oczywiście). Pstryków miałem jeszcze kilka, ale były to bardzo delikatne kontakty i nie udało mi się ich wciąć. Możliwe, że jeszcze zawitam w tamte rejony w tym roku i może uda się poprawić marny wynik. Branie na Cannibala 12cm biało-czarny, na skraju warkocza i spokojnej wody. 1. Budek 86s + 80s + 84s = 250 2 pkt (s) 2. Konrado 70sz + 75s + 101sz = 246 2 pkt (sz) 3. Tymon 83s + 75sz + 71s = 229 1 pkt 4. jaceen 82s + 75s + 87sz = 244 1 pkt 5. Kierownik 82s + 79sz +79sz = 240 1 pkt 6. Fido 64s. + 63s + 68sz = 195 1 pkt 7. RafalWR 57sz + 62 sz + 58 sz = 177 1 pkt 8. andrutone 62sz + 54sz + 50sz = 166 1 pkt 9. SebaZG 74sz + 64sz = 138 10. moczykij 56sz + 68sz = 124 11. Larry_blanka 66sz + 0 + 0 = 66 12. Marienty 64sz 13. Jamnick85 - 54s +0+0= 54 14.. Zbynek1111 - Elast93
- 139 odpowiedzi
-
- 7
-
-
-
Łowi ktoś jeszcze sandacze w nocy o tej porze roku? Jeżeli tak to podzielcie sie proszę informacjami gdzie ich szukać o tej porze roku w Odrze. Oczywiście nie chodzi mi o pinezki na mapie tylko partie wody, nurt? klatki? szczyty główek? płytko? głęboko? Dajcie proszę znać, korzystając z pogody chciałbym wyskoczyć wieczorkiem.
- 139 odpowiedzi
-
Łowisko Karpiowe Warmińsko-Mazurskie
jamnick85 odpowiedział cciatrrpus78 → na temat → Warmińsko-Mazurskie
Sprawdź Wersminię. Ja co prawda karpiarzem nie jestem i bywam tam tylko ze spinningiem, ale wiem, że karpie tam są dobre. Na ich profilu na FB są fotki. Nie jest to na pewno typowo karpiowe łowisko, ale to ma swoje zalety bo nie będzie tam tłumu karpiarzy. Gdybyś był zainteresowany to pogadaj z opiekunem łowiska - Jurkiem. Jego numer jest na ich stronie. -
Poproszę o zapisanie 2x 28
-
Po nieudanym wypadzie na mazury, miałem potrzebę się "wyłowić". Kolega dał cynk, że mała podwrocławska rzeczka wypłaca. W sobotę ze 30 okoni i klenik. W niedzielę pewnie z 50+ okoni, 3 kleniki i jeden kluch. Wszystko na gumy. Rzeczka po powodzi troszeczkę przybrała i delikatnie ruszyła i to się rybom chyba podoba. Mam nadzieję, że ten stan się nie zmieni, bo zabawa była przednia.
- 12 odpowiedzi
-
- 6
-
-
-
Wrzucam rybki z weekendu. Mała podwrocławska rzeczka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Okoni nałowiłem się w opór. Jakby mi się chciało mierzyć to bym kilka kompletów w te dwa dni uzbierał. Wiadomo, że większośc rybek była w granicach 20cm, ale takich 23-25 było naprawdę dużo. Do zabawy zgłaszam dwa największe. Okonie brały praktycznie na wszystko co leciało do wody. Kopytka, jaskółki, robactwo. Brały w zarówno w opadzie jak i przy jednostajnym ściąganiu. Największą przynętą jaką próbowałem był Shad Teez 7cm (regular, nie slim). Brania były, ale okonie miały problem, żeby go dobrze zassać. Był też bardzo fajny bonusik, ale o tym napiszę w "jak było na rybach".
-
Teź nie do końca podoba mi się idea łączenia tych dwóch gatunków, ale nie zaszkodzi jak wrzucę fotkę (o ile będzie czego). 1. jaceen 2. SebaZG 3. moczykij 4. Zbynek1111 5. Marienty 6. andrutone 7. Fido 8. RafalWR 9. Elast93 10. Messi ... a nie, czekaj, Jamnick
- 139 odpowiedzi
-
U mnie ostatnio kilka wieczorno-nocnych wyjść za kleniem. Niestety, miejscówki-bankówki, które dawały ryby, jakby opustoszały "Jakieś autobusy im popodstawiali czy co?" Podczas jednego z wypadów, w desperacji założyłem 7cm gumkę na 2,5g główce w nadziei na jakiegoś nocnego okonia. Jedyne co trafiłem to zaczep, kłoda, którą za którymś podciągnięciem udało mi się podnieść delikatnie od dna...i wtedy kłoda odżyła. 25 minut walki z "żywą kłodą" skończyło się na pękniętej plecionce. Walka to w sumie za dużo powiedziane. To był jeden wielki odjazd z przerwami na murowanie przy dnie i dalszy odjazd przy jakiejkolwiek próbie podciągnięcia. Miewałem już przyłowy sumów, ale ten był zdecydowanie największym z jakim miałem nieprzyjemność. Szkoda, że nie udało się go chociaż zobaczyć, ale na to nie było szans. Wczoraj w końcu nastąpiło przełamanie. Około 21 melduję się perspektywicznej mecie. Na końcu zestawu Bielik Bandziorek, który dał mi wcześniej ze dwa skubnięcia. Rzut, spływ na wysokość drzewa, sprowadzenie wachlarzem pod drzewo, pierwszy strzał - pudło, Powtórz! - drugi strzał - pudło, Powtórz! - trzeci strzał - pudło! Dopiero za czwartym udało się wciąć i doholować. Kluczem do sukcesu był wspomniany wobler, który prowadzony odpowiednim tempem delikatnie smuży grzbiecikiem, będąc jednak większościa objętości pod powierzchnią, wczoraj tylko to dawało brania. Kleń był napalony i zabrał mój wianuszek, brukając przy tym mój honor.
-
Większość zeszłej jesieni latałem za sandaczem i przyłowiłem w ten sposób jednego okonia... Rozmawiałem w zeszłym roku z gościem, który pływał łodzią z jakimś high tech echo, i mówił, że stada dużych okoni siedzą w największym nurcie, w samym środku koryta. Mam plan zweryfikować tę informację w tym sezonie. Byłem w tym tydoniu w Gajkowie to woda dosłownia stała.
-
Za mną pierwsza, poważniejsza wieczorna zasiadka kleniowa. Łowiłem od 19 do 23. Na pierwsze branie musiałem trochę poczekać. Słońce było już za horyzontem, dając resztki światła, kiedy nastąpiło atomowe uderzenie w insticta, dając nadzieję na dużą rybę. Skończyło się na +- 40staku. Potem doławiam podobnego klenia, znowu na insticta. Na koniec modyfikuję delikatnie swoje położenie i zakładam Fanatica. Dosłowanie w ostatnim rzucie melduje się, chyba największy tego wieczoru, klenio, potwierdzając skuteczność Fanatica. Trochę żal było wracać, ale co zrobić.
-
To było moje ulubione miejsce Jak mieszkałem we Wrocławiu to jeździłem tam bardzo często, zreszttą nie raz widziałem twój samochód @moczykij. R.I.P Głoska...
-
Mam z tej samej firmy, ale wersję minimalistyczną, mniej kieszeni itd. So far so good, jestem bardzo zadowolony a płaciłem też koło 70 dyszek.
-
To ta "szpulka" po lewej. Nie ma dramatu, leży w garażu. https://allegro.pl/oferta/zylka-wedkarska-techniczna-0-16mm-76-000m-okazja-8316306989
-