RSM

Tak na szybko szukając, wydaje się, że sprzęt z lat 60'tych Kołowrotek wygląda na DAM Quick 238. Korbka zasłania numer na zdjęciu. Ciężar wyrzutu wędki 90g.

Weekend poświęciliśmy z synem na rekonesans Ślęzy. Odcinek przy stadionie. Na rozpoznanie dla nas najlepiej sprawdza się feederek. Dwie wędki, jedna na lekko z płociową zanętą, druga uzbrojona hak 4 i z solidną kulką ciasta na końcu. Brania bardzo delikatne i bez "zapału" ze strony ryby. Kleń skubnie kulkę, coś nie pasuje to wypluwa i odpływa. Nie ma szans na powtórkę, nie ma szans na samozacięcie. Sporo małych kleni podskubuje dając wskazania, podczas gdy duże stoją w pobliżu i tylko z rzadka decydują się na zassanie. Ryba uaktywnia się o konkretnych godzinach i żeruje bardzo krótko. Na spinning wydaje mi się, że obecnie będzie bardzo ciężko. Jak woda podskoczyła na 3 st.C zaczęły się brania. Ale myślę, że ze spinningiem zacznę szukać dopiero przy 5-6st.C. Ostatecznie wyciągnąłem kilka małych kleni, sporo płoci 20-25cm. Dla płoci musiałem lekko pogrubić zestaw. Na małym haczyku z jedną lub dwiema pinkami siadały naprawdę małe płoteczki i kiełbie. Ilość drobnicy jest ogromna, co aż się prosi o stojące w pobliżu drapieżniki i kwestia wstrzelenia się w godziny aktywności okonia. Największe klenie na razie poza zasięgiem. Muszą zgłodnieć

Tropienie dużych okoni na razie mi nie idzie. Ale rozkręciłem się z kleniami w zeszłym roku, to może w tym uda mi się wyczuć pasiaki 1. RadekM 2. Michalvcf 3. Marienty 4. Booseib 5. kamil.ruszala 6. McGregor 7. jaroslav 8. Gryzon 9.Budek 10. Carloss 11.lechur1 12. jaceen 13 Gu_miś 14. Essox 15. Smigolek 16. RSM

Hej, na pewno w tym roku popróbuję swoich sił. Zgłaszam też swojego syna (bRSM), o ile pozwolicie. Mogę zagwarantować, że nie podrzucę mu żadnej swojej ryby, ale musicie wyrazić zgodę na nieletniego, bo regulamin tego nie określa :). Na dniach siądę z nim, żeby konto założyć na forum, niech sam wkleja swoje fotki. Lista uczestników. 1. Marienty (arbiter) 2. jaceen 3. oldBolo 4. RSM 5. bRSM

31 grudnia, kończę sezon nad malowniczą rzeką. Syn bawi się muchówką, ja chodzę z pojedynczą gruntówką, gdyż spinning niestety jest tu o tej porze roku zabroniony. Warunki ciężkie, rzeka sprawia wrażenie bezrybnej w porównaniu z okresem letnim. Ale jednak ktoś postanowił się w ostatni dzień w roku z nami przywitać. Syn wyciąga sporo okoni, choć malutkich to frajda, że na muchę. Ja w miejscach o zwolnionym nurcie namierzam klenie. Krystalicznie czysta woda pozwala mi dokładnie obserwować przynętę na dnie. Ryby podpływają powoli. Najpierw kilkanaście małych co chwila trącających przynętę. Potem nie wiadomo skąd w pobliżu widać większe cienie. Nie atakują od razu, obserwują i dopiero po kilku minutach któryś się decyduje, zasysając całą sporą kulkę. Wszystkiego dobrego w nowym roku.

Ryby w tej rzece wydają się mądrzejsze niż w innych. To tylko moje odczucie? Wchodzę w zabawę i odwiedzam Ślęzę w tym sezonie z ogromną przyjemnością.

Odcinek u mnie to 1,5 - 3,0m z dołkami 4,0m. I właśnie w zimie i wczesną wiosną wchodzi tu sporo ryby.

Test deepera na Ślęzy: (Pisze ul. Główna, bo tam zaczęliśmy zapis. Ale koniec był na Ślęzy.) I walczymy z synem

Dzisiaj bez zdjęć. Ryby były, wymiaru brak. Ale była sympatyczna rozmowa z synem. Woda zamarznięta cieniutko, udeżył główką jigową i przebił się przez lód. - tata, pomożesz mi zaraz, bo będę miał szczupaka i nie wiem jak przez lód go wyciągnę? - jasne synu - rzuciłem z przymróżeniem oka. - jest, chodź pomóż!

Dzięki za pomoc. Laptop odzyskany. Łączenie imprezy z wigilią firmową okazało się dla mnie ciężkie

Znalazł ktoś w rejsie torbę z lapkiem?

Maniu to jest raz w roku, walcz!

Dzięki. Druga część sezonu to nie była już zdrowa rywalizacja tylko pokaz masochizmu. OldBolo poszedłeś z muchą kiedy Ślęza była ledwie widoczna pod roślinnością. I gratuluję wyniku. Ja katowałem zimne miesiące kończąc niemal zawsze na 0. Nie robiłem tego dla wygranej. Po prostu rozżalony tym co się działo na moim odcinku w wakacje, łaziłem żeby sprawdzić czy klenie wrócą na głębszy odcinek na zimowisko. Dzisiaj też byłem. Oczywiście 0. Ale widziałem aktywność drobnicy, więc będzie dobrze :). Sporą porażką dla mnie jest brak okonia. Mimo wielu prób nie udało mi się ich zlokalizować. Nastawiałem się też na jesiennego szczupaka, którego aktywność widziałem wczesną wiosną. Niestety też porażka w tym zakresie. Ślęza sporo mnie nauczyła i zdobytą wiedzę wykorzystuję na innych łowiskach. Nawet jak łowisko nie jest analogiczne, to liczy się podejście, którego mnie ta rzeczka nauczyła - obserwacja, cierpliwość, systematyczność, kreatywność i różnorodność w podejmowanych działaniach - prosty przepis na dobrą zabawę z wędkarstwem.

Grudzień zaczął się trudną i wymagającą pogodą dla wędkarzy. Dzisiaj dość ciepło i około 14:00 melduję się z synem nad wodą. Plan był prosty - zimowa płoć. Koszyczki 20g, skrętka, przypon 70cm 0,09mm, haczyk nr18, pinka i zanęta bardzo uboga w towar. Pogoda szybko zmieniła się, gdy słońce zaczęło zachodzić. Silny wiatr i przenikliwy ziąb, ale było warto postać. Zaczęło się spokojnie, krąpie skubały pinkę w łowisku. Następnie pojawiły się płocie. Mocne brania i silne, spore ryby stanowiły wyzwanie dla mojego syna, który nie mógł przyzwyczaić sie do cieniutkiego zestawu. Delikatność, spokój i opanowanie pozwoliły mu po chwili cieszyć się śliczną płocią. 32cm czyli brąz dla juniora Ja też miałem sporo zabawy i pierwszy raz w rzyciu holowałem płoć ponad 30cm 36cm - moja życiówka i jednocześnie brązowy medal Super wyjście, bo udana realizacja planu zawsze cieszy bardziej niż przypadkowe trafienie fajnej ryby.

Po pierwsze nie kupowałbym grey streama przez allegro. Jednak jest to sprzęt ze sporym zróżnicowaniem jakościowym i warto wędkę obejrzeć przed zakupem. Jaxon jest niemal wszędzie, nawet w bricko marche, więc nie powinno być problemu ze znalezieniem w okolicy. Po drugie kupno wędki na prezent to trudniejsza sprawa niż się wydaje. Musisz znać plany wędkarskie taty - na co chce łowić, czego mu brakuje itp. Polecić sprzęt można dopiero, gdy wiemy czemu ma służyć.

Nie czytaj przeliczników i teorii dosłownie. To tylko orientacyjne dane. Nie przeliczysz cw na wagę możliwej do wycholowanoa ryby. Mam razem z synem 3 kije do lekkiego łowienia: jaxon grey stream do 7g - bardzo fajnie prowadzi się paprochy, nie można przeciążać i duża ryba budzi obawy. To tylko odczucie. Inną opisaną podobnie bo do 8g jest fenwick river runner - nie jest szybki, bardziej kluchowaty, ale metrowego suma wyjął nie stękając. Spokojnie można przeciążać a z drugiej strony i muchowym glaichem rzucisz. I trzecia 3 do kilkunastu gram dragon ms-x. Tak, lekkie przynęty nie robią dyskomfortu. Jest szybki, ma zapas mocy. Brakuje finezji przy najmniejszych paprochach. Ale za to świetnie ogarnia szybki nurt, małe woblery i obrotówki. Także cw to nie wszystko. Na wędkę do 20g na 100% wyciągniesz więcej niż 2 kg

1. 210cm to standardowy krótki kij. Da radę na łodzi, z brzegu na małej rzece, na zbiornikach z zarośniętymi brzegami. Długości będzie brakować na dużych rzekach i otwartych zbiornikach. Ale to wszystko to ogólne wskazówki, bo w rzeczywistości różnie bywa. Na dużej wodzie nie zawsze zasięg ma znaczenie, a na małych rzekach czasem dłuższa wędka umożliwi sięgnąć za pas trzcin. 2. 20-40g oznacza stosunkowo ciężkie przynęty. Gumy na sporych główkach, większe woblery, małe jerki, cięższe cykady i wirujące ogonki, wielkie obrotówki, cięższe wahadłówki. No słabo to pod okonia. Taki kij jest już sztywny. Okoniowi to tym szczękę można wyrwać. Większy szczupak, sandacz z dna, boleń w nurcie - takie cele bym stawiał dla tej wędki. 3. Jak zejdziesz za lekko z przynętą to stracisz zasięg rzutu i jakiekolwiek czucie pracy. Dlatego mając takiego drąga, na lekko zostają lotne blachy - obrotówki, wahadłówki, wirujące ogonki. Tylko błagam zacinaj delikatnie małe ryby. 4. Najlepiej kup kija na małą rzekę, bo to za 100zł ogarniesz a oszczędzisz sobie frustracji. 5. Częste łowienie da więcej odpowiedzi niż zajęcie 3 wątków na forum 6. Tak, ta wędka ma blank jak każda. Ale pytanie "czy to jest blank" , nie działa, bo źle użyłeś pojęcia. Musisz sprecyzować z czym "blank" skojarzyłeś, to wtedy można coś wyjaśnić.

Popis PZW, Wód Polskich i hydrotechników:

1. michalvcf 2. jaceen 50% - rozumiem, że to wskazanie na rodzaj "herbaty", którą zamierzasz spożywać 2. Bacyk 3. Odys 4. RSM 5....

I żeby nie było, że nie ze Ślęzy, zdradzam miejscówkę:

Kleń 32 złowiony na spinning. 4 ryba 1.Marienty (arbiter ligi)2. jaceen....................... 38s/K+39s/O+40s/O = 117 pkt3. Budek........................41s/O+42s/K+42s/O = 125pkt4. andrutone5. peekol.......................42s/K+42s/K+41s/K = 125pkt6. Chmura7. Booryss8. Danek.9. Płatek88....................27s/K+0+0=27pkt10. Gu_miś....................30s/s+0+0= 30 pkt 11. PPu88......................42m/K+0+0=4212. RSM........................42s/K+41s/K+38s/K+32s/K = 153 pkt13. Carloss8314. jacolan .......DNS15. kamil.ruszala16. Joseph....................38s/K+36s/O +0=74 17. jaroslav18. Gryzon19. michalvcf20. Arturoo_Ma21. OldBolo...................38s/K+38m/K+38s/K+37 m/K= 151pkt22. McGregor23. mefis_7...................33s/K+32s/K+0 = 65pkt24. 24.RafiWRO

Kilkanaście wyjść na 0 w okresie wrzesień-listopad. Po tym co działo się latem, miałem spore obawy o rzekę. Ale klenie to twarde bestie. Ochłodziło się i przyszły na głębszą wodę. Wykorzystałem dzisiaj nieco mocniejszy uciąg. Fischup tanta, 2.5", czarna na główce 0.8g. Prowadziłem zawieszoną w toni z podrygiwaniem. Delikatne brania i 4 klenie w godzinkę. Narazie małe. Największy 32cm i sfotografowany, bo po tak długim czasie nie mogłem się powstrzymać A dodatkowo daje mi prowadzenie i może zachęci innych do walki o czwartą rybę.

Trafiłem kiedyś na taki artykuł, w którym też aspekt UV został poruszony: http://www.salmo.com.pl/czy-kolor-ma-znaczenie/

Jak już pojawiło się o obrotówkach, to dorzucę swoje. W pudełku mam zawsze 4 ulubione: 1. Dragon AG- miedziana z nadrukiem black fury i z żółto czarnym chwostem. Na wrocławskich wodach używam rzadziej, ale na pomorskich rzekach o silnym prądzie spisuje się rewelacyjnie. 2. Savage Gear Rotex - black purple. Obrotówka świetnie startuje i pracuje przy bardzo wolnym prowadzeniu.Ta opalizująca czerń sprawia, że w wodzie wygląda jak jakiś owad. Sporo kleni i mój największy jaź na to się skusił. 3. Mepps aglia white. Po wspomniane wcześniej obrotówki sięgam w słoneczne, ciepłe dni. Gdy jest zimno, pochmurno i po zmroku, świetną robotę robi mi właśnie ta prosta biała paletka. 4. Aszychminki - wyroby Marka Aszychmina, a konkretnie modele VLT z chwostem w stylu red dot. Kiedy okonie lub szczupaki są aktywne a nie przyczajone , ta blaszka wyciąga je błyskawicznie. Wiele razy miałem sytuację, że widząc płoszoną drobnicę przez drapieżnika, rzucałem tą obrotówką w pobliże i w pierwszym rzucie siedział szczupły. Odnośnie powierzchniowych chlapaków - w tym roku tematem zainteresowałem się trochę za późno. W przyszłym planuję testować. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z woblerem Andrzeja Lipińskiego - Pandora?

Oj gryzą drapieżniki jak głupie. Przez dwa dni z synem bawiliśmy się ze szczupakami. Każda burta, krzak, powalone drzewo, trzciny oznaczały rybę. Niestety, łowisko nie dało żadnego wymiarowego szczupaka. Za to udało się namierzyć fajne okonie. Największy 27cm, ale wiem, że jest potencjał na więcej.