 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
285 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Zawartość dodana przez Darek 1
-
Wybaczcie że temat powtarza się 3krotnie, lecz najpierw nic nie chciało się zapisać a po chwili zapisało mojego posta 3 krotnie Portal ma jakieś problemy techniczne?
-
Wpisałem na wątku Bystrzyca opis dzisiejszego dnia, nie chciało zapisać mojego posta, lecz po chwili zapisało go 3krotnie. Proszę Administratora o wycofanie 2 niepotrzebnych postów o tej samej treści, oprócz tego gdy wchodzę na stronę główną to już nie wchodzą łowiska lecz trzeba zjechać w dól i szukać w tematach?
-
Dziś piękna pogoda zachęciła mnie na wypad nad Bystrzycę Zimowe przyzwyczajenia i taktyka nie dawała żadnego efektu, ryby stały już w innych miejscach niż w zimie. Atak klenia 50+ na woblerka dał mi dużą frajdę bo było to na płytkiej bystrzy przez co wszystko widziałem, on niestety też mnie zauważył i w ostatniej chwili odpuścił atak. Poza tym widowiskiem nic się nie działo przez 2 godziny....coś robię nie tak? Zmiana wabika na malutkiego woblerka dała efekty, żadne giganty 4 kleniki do 30 cm też cieszą. Spotkałem nad wodą paru wędkarzy, narzekali że nie mieli nawet puknięcia. Ja po zmianie woblera szukałem ryb dalej i jeszcze przed zachodem słońca.....rzut pod krzaczek na przeciwległy brzeg, wobler powoli schodzi wachlarzem, kilka ruchów korbką i konkretne szarpnięcie...zacinam w punkt, czuję że na wędce jest coś większego, po krótkiej walce na brzegu ląduje kleń 36 cm Przed zmierzchem na wędce melduje się jeszcze jeden klenik 32 cm Dzień udany, może żadne kolosy lecz i to cieszy.
-
Wczoraj na Bystrzycy 5 godzin chodzenia i jeden klenik 35 cm, zdjęcia nie daje bo to żaden sukces. Było też jedno mocniejsze targnięcie ale zacięcie puste, drugi raz z kolei zapina mi się zębaty w tym samym miejscu, na szczęście po krótkim holu wypina się nie ścinając woblera. Dzisiaj postanowiłem pochodzić za pstrągiem, wybrałem się na Nysę Szaloną ponad zbiornik w Słupie, nie znałem tej wody szedłem w dół rzeki od miejscowości Gniewków około 4 km, woda piękna, krystaliczna z licznymi dołkami, kamieniami, podmytymi burtami z korzeniami drzew....wymarzone miejsca na stacjonowanie kropka. Kilka godzin chodzenia bez efektu, nawet nie było kontaktu z rybą, czy ktoś z forum zna ten odcinek rzeki? Co się dzieje, przecież to piękna rzeka pachnąca pstrągiem i zero? Za to znalazłem to Nasza Polska rzeczywistość...do rzeki trafia wszystko jak na wysypisko śmieci, to przykre i bulwersujące, a przecież na podwórku nikt by nie chciał mieć czegoś takiego....brak mi słów Po paru godzinach bezrybnej wędrówki zmieniam rzekę na " moją" Strzegomkę, niestety tam płynie zupa, przejrzystość do 50 cm, też nic nie brało choć miejscówki już mi dobrze znane. Na pocieszenie....idzie wiosna Chociaż taki obrazek cieszy oczy.
-
Jacku głowa do góry..idzie wiosna a z nią poszerzają się nasze możliwości. I tak jesteś MISTRZEM BYSTRZYCY
-
Budek dzięki piękne
-
Budek na co Ci kąsają te kolosy?
-
Jacku Ty wiesz co ja myślę o Twoich sukcesach Pozdrawiam i oby tak dalej!!!!!!
-
To nie jest nawet PZW...jestem na tych wodach często...jak chcesz więcej info to pisz mi smsa 605947550
- 12 odpowiedzi
-
- starorzecze
- lenartowice
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kolego W Lenartowicach masz piękne stawy po żwirowni, kiedyś właścicielem tych terenów był Kruszer...firma, ale teraz zostały stawy żwirowe gdzie można się pokąpać i połowic ładne szczupaki, okonie, liny, karpie a nawet sumy. Między Lenartowicami a Prężycami jest polna droga, jadąc od Wrocka po prawej stronie, jedziesz ze 2 km..po prawej jest duży staw, gdzie nigdy poza sumikiem karłowatym nic nie złowiłem choc wędkarzy tam sporo... przejeżdżasz przez małą rzeczkę...to Jeziorka w nią wchodzą ładne okonie, klenie i pełno uklei.....jedziesz dalej aż zajedziesz nad stawy żwirowni, piękny teren, nie ma dużej presji. Pozdrawiam
- 12 odpowiedzi
-
- starorzecze
- lenartowice
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gratulacje!!!! To chyba życiowy pasiak, że sie uchował do takich rozmiarów....szok!
-
..................a na Bystrzycy wczoraj 3 godz i dwa puknięcia bez ryby Pozazdrościć bo w tę pogodę coś złowić to sukces, rybki szykują się do mrozów i nie chcą brać, nawet u mnie na stawie, bolenie szalały parę dni temu, a od 2 dni cisza???
-
Ja dam 46 i GRATULACJE !!!
-
Dzisiaj postanowiłem wybrać się za pstrągiem po wczorajszej porażce na Bystrzycy. Cel był prosty...znane miejscówki pstrągowe na Nysie Szalonej, pomimo pięknej pogody i super temperatury 3 godziny chodzenia za kropasami na zero....woda zimna, pomimo śpiochów jakoś ciężko było iść cały czas wodą. Po 3 godzinach zapada decyzja o zmianie łowiska ...Kaczawa, tu też 3 godziny uganiania się za pstrągami, woda super klarowna, no i już wiedziałem....kryształ woda plus słońce=zero brań Moje znane miejscówki gdzie zawsze meldował się kropkowaniec były zupełnie puste....salmoidy pochowały się w swoje "norki" w obawie przed słońcem, dopiero gdy słońce zaszło zameldował się na wędce pstrążek 32 cm .......uhhhh odetchnąłem przynajmniej nie wrócę bez kontaktu z rybą. Pstrążek oczywiście po zdjęciu wrócił cały i zdrowy ale trochę zestresowany do wody.
-
To mnie chłopaki zmartwiliście bo jutro chcę pochodzić za pstrągiem po Kaczawie
-
Dzięki za info..... myślałem że coś źle robię, ale to prędzej chodzi o miejscówkę. Gratulacje
-
Jak temperatury utrzymają się na tym poziomie to za 4-5 dni nie będzie śladu po lodzie. Dzisiaj trochę pobrodziłem w śpiochach ale nie zauważyłem jak wielki kawał kry płynie prosto na mnie, dostałem w nogi i myślałem że dostanę zawału
-
Bolo na jakie wobki łowiłes? płytko pływające czy schodzące głęboko? Ja dzisiaj na odcinku koło stadionu porzucałem ze 2 godz ale bez kontaktu, woda cała w pianie...nie wiem czy ma to wpływ na wyniki na wędce ale łowienie w takiej wodzie nie sprawia przyjemności, śniętych ryb nie widziałem, więc może nie jest to jakaś trucizna?
-
Dzisiaj na Bystrzycy 4 godziny a że nic nawet nie skubnęło to pojechałem na Ślęze a tam syf płynie jakaś piana? porzucałem trochę ale w takiej wodzie łowienie nie sprawia przyjemności. Nad Bystrzycą widziałem jak na drugim brzegu norka (cała czarna) łowiła co chwilkę jakąś rybkę i nie robiąc sobie nic z mojej obecności biesiadowała na dobre. Jaceen...te łuski na brzegach to jej robota teraz jestem naocznym światkiem.
-
Joseph Czemu Bystrzyca zamarza i trzyma lód a Slęza nie...to proste. Slęza to rzeka z dużą ilością mułu roślinności która gnije, a jak wiemy muł i szczątki gnijące podwyższają temperaturę wody. Jako dzieciak w latach 80 pamiętam Ślęzę jako piękną rzekę, na wysokości Partynic była tama...nie wiem czy jeszcze tam jest bo to nie mój rejon.poniżej owej tamy kąpało się mnóstwo ludzi, na dnie był piaseczek, w rzece były ogromne szczupaki, piękne świnki....a co teraz mamy? Ściek zarośnięty płynący przez miasto.....ach szkoda tamtej wody.
-
Zgred Idąc Twoim tokiem rozumowania, gdyby polskie rzeki były bardziej obfite w ryby nic dziwnego byłoby w mięsiarstwie? Wiesz co...rybę wolę kupić w sklepie bez względu na populacje i ilość w wodzie, dla mnie łowienie to sport, przyjemność, adrenalina, obcowanie z naturą. Jeśli jest Ci to obce i wyjeżdżasz mi z wyliczankami ilościowymi to gdzie u Ciebie jest duch sportu? Nie liczy się ilość mieszkańców, zasoby wodne liczy się zasada...piękną rybę wypuszczamy bo są w swoim środowisku a nie w hodowli, idąc dalej Twoim tokiem myślenia wytępimy wszystko bo czegoś jest dużo i zanim się opanujemy zastaniemy pustynię bo to my jesteśmy najbardziej inwazyjnym gatunkiem na ziemi. Życzę powodzenia w Twoim wędkarstwie wykorzystującym zasoby przyrody dla własnej korzyści.
-
Byłem dzisiaj ale na 0 bez kontaktu
-
Nie robię z nikogo złodzieja...nie łowię spod lodu dlatego pytam, a Ty Buszmen nie musisz brać się zaraz za adwokaturę
-
Marienty w Marszowicach Widawy nie ma tylko Bystrzyca
-
Na rybki trzeba będzie poczekać jeszcze z tydzień aż zejdzie lód i woda się ociepli ale idą spore plusy więc może coś się ruszy. W niedzielę wyjazd za pstrągiem na szybsze rzeki, tam pewnie nie ma takiego problemu z lodem...mam nadzieję