-
Liczba zawartości
285 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Zawartość dodana przez Darek 1
-
Brawo Tomku Okaz gigant. Portal powoli zmienia się na rybno grzybowy....kulinarnie pewnie pasuje😜
-
Esox....grzyby piękne, ale chyba w regulaminie portalu ( nie dajemy zdjęć niewymiarowych ryb), nie żebym się czepiał😉
-
Dzisiaj szybki wypad na Bystrzycę, taki trochę sentymentalny bo dopiero w przyszłym roku na nią znowu zawitam. Woda zimna, ciśnienie poszło drastycznie w dół i ryby przestały żerować. Miałem parę mocniejszych szarpnięć ale to chyba takie kontrolne pukanie....myślę sobie....pożegnam rzekę o kiju, no trudno. Parę rzutów w mocniejszy nurt i zapina się bolek, mały 45 cm, to nie potwór jakie łowi Michał ale zawsze coś i nie wracam znad wody na zero.
-
Kochany....jest pięknie wykoszone po całości.
-
Nie...byłe dużo dalej, za Brzegiem Dolnym.
-
Dzisiaj dla odmiany Odra, ale tak na grubo, bez finezji jak na Bystrzycy no i miejsce mi nieznane. Chciałem sprawdzić nową miejscówkę, całkiem udany wyjazd, bo na gumę z opadu już po 4 rzucie mam szczupłego 73 cm, potem długo nic lecz pod koniec łowienia na lunatica siada ładny pasiak 36 cm. Cholera, że człowiek musi w wodzie zostawiać w tej rzece tyle gum...Wy też tak macie? chyba z 12 szt zostało na dnie Odra to nieprzewidywalna rzeka. Pogadałem też z dwoma kolegami na pływadełkach...fajny sprzęt, lecz na Odrę niezodważyłbym się czymś takim.
-
Michał...który to już tak wielki bolek w tym roku? Gratulacje😄
-
upsssss trochę się zagalopowałem.....oczywiście zakaz jest do końca stycznia, ale kto wie co włodarze wymyślą w przyszłym roku?
-
od jazu w Marszowicach do ujścia (kiedyś było do mostu kolejowego) na rzece Bystrzyca w okresie od 01.10 do 28.02 jest absolutny zakaz połowu ryb ze względu na tarlisko troci....to jest w informatorze PZW.
-
Miałeś się ze mną skontaktować...ja jutro jestem na Bystrzycy po południu, może razem zawalczymy o duże klenie? Pozdrawiam i życzę sukcesów, najważniejsze to znać miejscówki gdzie stoją, reszta to trochę szczęścia.
-
Pozostaję jakoś wierny Bystrzycy choć z rybami krucho, ale zaraz zakaz wędkowania więc trzeba próbować bo to moja ulubiona rzeczka. Oczywiście szukałem kleni nawet ze 3 szt koło 30 cm się zapięły ale to słaba satysfakcja, więc walczę dalej, no i efekt jest..5 to moja szczęśliwa cyfra, bo złowiony kleń miał 5 z przodu no i jakoś 5 w drugim rzędzie.
-
Dla zainteresowanych, kleń miał 52 cm i dalej pływa w Bystrzycy.
-
Dziś po pracy szybkie 2 godzinki na Bystrzycy. Woda bardzo niska i ciężko o rybki, trzeba ich szukać w tych najgłębszych miejscach, oczywiście kilka małych sportowych kleników wyholowałem, jak i kilka okoni, ale wszystko to drobnica. Postanowiłem odwiedzić jeszcze jedno miejsce, gdzie nigdy nie złowiłem klenia,ale spadek poziomu wody zmusza ryby do szukania głębszych dołków. To była dobra decyzja, bo przy brzegu koło trawek kleń uderzył w woblera, który akurat wyjeżdżał z wody, więc atak był nieudany,ale widowisko super....wypłynął z dołka przy burcie, szkoda że nie trafił, bo na moje oko miał dobre 40cm. Nie zniechęciłem się i zacząłem rzucać pod przeciwległy brzeg, gdzie woda tworzyła spokojny basen koło bystrzyny.....tam musi coś stać...myślę sobie i nagle z głęginki wypływa wielka klucha w stronę powoli prowadzonego woblera...serce szybciej zaczęło mi bić.....uderzy, czy zignoruje wabik? Nagle szybko zakręcił i cap łyknął wobler. Wszystko widziałem jak na filmie. Życzę każdemu takich brań bo endorfina trzyma długo i takie branie widowiskowe jest dużo bardziej satysfakcjonujące, niż zacięcie ryby w głębinie i ciągnięcie ku powierzchni, tu jesteśmy jakby obserwatorami i myśliwymi w jednym .
-
Klenie to wybitne ryby, ponoć kleń w każdej łusce ma oko....a tak serio, czemu najczęściej łowimy te mniejsze sztuki, bo są szybsze od dużych klusek, bo mniej ostrożne, bo często te duże miały już do czynienia z człowiekiem i jeśli takiego kabana nie skusimy czymś naprawdę ciekawym lub smakowitym to nie weźmie naszej przynęty. Skoro kleń dożył do rozmiaru 50+ albo i więcej to w swoim długim życiu spotkał niejedną niespodziankę i choć laicy powiedzą że ryby są głupie, to są w błędzie bo ryba uczy się i omija niebezpieczeństwa. Jest wiele ciekawych spostrzeżeń które można wymieniać, najważniejsze żeby się nie zniechęcać i próbować dalej a sukces z czasem przyjdzie.
-
Weekend spędzałem w Żywcu, więc jak tu się nie wybrać na stawy do Andrzeja w Moszczanicy? Pływają tam piękne palie, tęczaki, potokowce, spore płocie, klenie, jazie, medalowe okonie. Mi udało się zachęcić do współpracy parę tęczaków, największy około 60, mniejszy ponad 50. Też kilka ładnych płotek, a wszystko na mikro jiga, na nic innego nie dały się skusić. Ktoś by pomyślał, że staw komercyjny to można łowić na wszystko a i tak będą wyniki, ale nic bardziej mylnego. Trzeba nieraz nieźle się nakombinować, żeby złowić ładnego pstrąga.
-
Wolfan ...masz rację, bo jak ktoś łapie to do garnka. My tu raczej łowimy😉
-
Wolfan witamy w gronie Wrocławskich "wariatów"...niektórzy nie śpią wędkując przez noc, inni wstają przed świtem żeby coś zapiąć na hak, a to wszystko tylko dla adrenaliny, bo większość z kolegów jest C&R. Pozdrawiam Darek
-
Marienty We Wrocku godny polecenia jest facet z serwisu wędkarskiego na pl. Św. Macieja 3, to też sklep wędkarski. Uratował moje dwa młynki shimano. Powodzenia. Darek
-
Weekend nad Bystrzycą....szału nie ma ale kilka kleników wyjętych, największy 42 cm, parę fajnych okoni i nawet jeden zębaty "pistolet" się trafił, był za mały do pozowania na zdjęciach. Woda lekko trącona i o dziwo nie jest bardzo niska mimo braku deszczy ale da się dobrze łowić .
-
Michał....popieram Tomka. Łowisko Moszczanica jest mega, takich ogromnych salmoidów nie znajdziesz nigdzie. Gospodarze to przemili ludzie, łowię tam bardzo często, mój rekord to 75 cm tęczak i prawie 80 cm palia....wrażenia niezapomniane!!! Pozdrawiam
-
Kończy się czas na kropasy bo zaraz okres ochronny, więc postanowiłem w sobotę parę godzin pobiegać po górskiej rzeczce za tymi pięknymi rybami zanim nie będzie wolno. Zajechałem z rana na moje znane miejsca, wędkarzy nie widziałem więc dobrze to wróży. W każdym dołku, przy zwaliskach , przy bystrzynach stały pstrągi ku mojemu zdziwieniu było ich naprawdę dużo, ale większość krótkich i jeśli kormorany i kłusole ich nie wytłuką będzie spory rybostan. Udało się wyjąć parę 30+, jeden 40 wypiął się pod nogami. Zamknięcie sezonu udane i oby rybki zostały w dobrej kondycji na następny rok.
-
Witajcie To zdjęcie w rzece przy zachodzie słońca jest mega.....brawo!!!
-
Chłopaki to macie piękne miejsce, ja na Dunajcu w okolicach Sromowców jestem regularnie co roku za głowatką. Trochę Wam zazdroszczę ale życzę ogromnych salmoidów i kardynałów a może jakiś ciekawy przyłów. Zobaczcie koniecznie park krajobrazowy Przełom Białki...mega miejsce, są jaskinie gdzie odkryto resztki z życia naszych przodków no i rzeka w tym miejscu jest mega urokliwa, a pod ogromną skałą stoi nie jeden kaban....lecz to Park więc łowić nie wolno. Pozdrawiam i udanego urlopu Darek.
-
ESSOX...wszystko to możliwe co piszesz, ale to już 3cie takie branie w tym miesiącu, jedna poszła z prądem i nic na delikatnym sprzęcie kleniowym nie mogłem zrobić, wyciągnęła 30 m żyłki i w końcu kotwica wyprostowała się. Widać było jak płynie z nurtem a przed nią wyskakiwały nad wodę wszystkie ryby na jej drodze. Mógłbym domniemywać że to sum, ale typowo dla brzany energicznie zmieniała kierunki i trzymała dna jak zabetonowana i była zbyt szybka jak na suma. Pozdrawiam
-
Budek na Bystrzycy od miesiąca każdy kleń puszcza mlecz lub ikrę....świat idzie ku końcowi😜