Skocz do zawartości
tokarex pontony

SebaZG

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    264
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez SebaZG

  1. SebaZG

    Liga okoniowa 2024

    Dzisiaj na Odrzańskich przelewach okonia nie znalazłem, na dropshota w zatoczkach kilka skubnięć i jeden amator sesji fotograficznej - 24,5cm. Skusił się na dwukolorowa (jasno-ciemna, z kolorami to ja noga jestem) gumkę wielkości ok. 8cm o budowie podobnej do tanty - chińczyk ). Na dropa były jeszcze może ze dwa brania.
  2. Gatunek ryby: okoń - Długość w cm: 25.5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 21.06.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok. 18:35 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler ok 4cm - Opis połowu: obławianie przelewu w nadziei za kleniem 🤣
  3. Chyba z miesiąc nie miałem żadnego wpisu na forum. Nie żebym nie ćwiczył, ale skuteczność jakaś marna. Na muchę wpadały kleniki do 30 cm, ale nie regularnie. Zaliczyłem dwa wyjścia na grunt na wodę stojąca no kill z DS, jedna wędka klasycznie z koszykiem, druga na metodę. Dziwne łowisko, teoretycznie duże ryby są, bratu trafiały się karasie, karpie, a mi w sumie prawie nic sensownego. Wędka z koszykiem i białym robakiem lub pinką czy kukurydzą na haku, to w zasadzie można było nie odkładać na widełki. Zanim koszyk opadł robaki były już atakowane przez krasnopiórki i płotki. Rozmiar niestety maks 20cm. Ale można trochę przerzucić tego trochę dla odmiany po Odrzańskich marnych wynikach. Przy pierwszym wyjściu trafił się jeden rodzynek, ale doświadczenie z dużymi rybami na gruntówce marne. Najpierw rybą płynęła gdzie chciała. Kołowrotek nie wyregulowany, brak też tyrkotki i mojego obycia z takimi rybami, po kilku manewrach z hamulcem i kilku kopnięciach strzelił przypon jakieś 5 m od brzegu. Nawet jej nie zobaczylem, ale emocji było sporo. Z jednej strony na Odrę w mojej okolicy ludzie narzekają, zwłaszcza spinningiści, z drugiej od czasu czasu pojawi się jakiś filmik na Youtube z ładnie połapanymi rybami, ale generalnie rzadko. Fakt jest jednak taki że główki jakby bardziej zarośnięte niż rok temu, mniej ścieżek do ich nasady wydeptanych, jakby mniej ludzi jednak się tam kręciło. Ostatnie parę razów okonki na przelewach zaczęły gryźć obrotówki i woblerki, ale maluchy. Będę starał się teraz na okoniach skupić, tylko jak już jestem nad Odrą, to nie mogę sobie odmówić obrzucania przelewów muchówka lub woblerkami za kleniem... Chyba muszę te wędki z auta wyciągnąć aby nie kusiły... Póki długo jasno, to spróbuję z gruntówkami jeszcze parę razy wyjść na Odrę lub wodę stojącą. Korcą też nocne próby za kleniem czy sandaczem na którejś z Odrzańskich opasek, ale jakoś za późno się ciemno na razie jak dla mnie robi, a do roboty trza potem wstać.
  4. Proszę o dopisanie 25.5.
  5. SebaZG

    Liga okoniowa 2024

    Drugie wyjście od dawna typowo za okoniem, poprzednie dwie dwudziestki wydłubane dropshotem z odrzańskich klatek. Dzisiaj dwie dwudziestki i jeden ciut większy -25.5. Tym razem woblerki na przelewie. Dropshota skubało, ale wciąć nic się nie udało.
  6. Wobler typu cykada? Może trzeba wnioskować o rozszerzenie ram czasowych dla ligii
  7. Ja się nie znam jeszcze bardziej 😉 Pierwsze wyjścia były z jedną mucha... Potem sobie przypomniałem , że przy muchowej metodzie mogą być dwie przynęty. Nawet gdzieś na forum jakimś czy w jakimś artykule na necie znalazlem proponowane długości przyponów, w tym odległości skoczka od muchy prowadzącej. Po kilku wyjściach i próbach zacząłem więc też wiązać skoczka. Na prowadzącej zazwyczaj mam Red Tag, ona jest mniejsza, szybciej zaczyna tonąć po kontakcie (po wielu kontaktach) z wodą ale bardzo powoli. Jako skoczek jest Goddard Sedge (z czasem też zaczyna tonąć). Obie muszki na razie kupne, sam jeszcze nie kręcę. Finalnie brania bywają zarówno na skoczka jak i na muchę prowadzącą/końcową. Myślałem, że skoro jest to w jakiś sposób efektywne, to nie robię nic nie rozsądnego... Rozwiń proszę dlaczego tak.
  8. Muchówka wciągnęła mnie na maksa... Ostatnie wyjścia za każdym razen brałem spinning, z myślą, że jak się chlapanie w okolicy boleń , to spróbuję. Dzisiaj na ostatnich kilka wyjść pierwszy raz spinning rozłożyłem. Skusić nim ryby się nie udało. Za to na muchę, praktycznie na każdym przelewie notowałem minimum wyjście ryby do much, często też udawało się klenia złapać. Dzisiaj było co prawda znacznie gorzej, ale może to z powodu godzin w których byłem - 10-13 - tylko jeden kleń 34cm, zazwyczaj jestem 18,19 -21 i kończę z 3,4 rybami. Wieczorami zdecydowanie więcej się działo. Przy jednej z główek , a w zasadzie przed nią w odległości ok. 15 metrów wypatrzyłem mini rafkę, na powierzchni prawie życia nie było widać. Głównie aby poćwiczyć dalsze rzuty próbowałem tam posłać muchy. Technicznie to raczej noga jestem, ale muchy zaczęły tam dolatywać 💪 W niedzielę z tego miejsca złapałem 3 klenie, dziś jednego. Nie mogę z rozmiarami kleni przebić się przez 4 z przodu... Najczęściej trafiają się w okolicy 35cm. Wieczorne wyjścia po deszczach miałem swoje fajne klimaty. Nie mogę na razie sobie jeszcze poradzić z plątaniem się skoczka... Najczęściej oo 30-60 minutach machania wygląda on jak na zdjęciu powyżej.🤣
  9. - Gatunek ryby: kleń - Długość w cm: 37,5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 24.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok. 20:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: muszka Red Tag - Opis połowu: ćwiczenia z muchówka na przelewach
  10. Walki z muchami trwają dalej 😉 W tygodniu byłem na opasce, ale jedynie okolo wymiarowy klenik mi się trafił... Chyba za hałaśliwy jestem... Dzisiaj łudziłem się, że burze jednak mnie ominą... Udało się jedynie godzinkę pomachać na w sumie tylko dwóch przelewach. Ale 37.5cm udało się przechytrzyć.
  11. Dawno nie miałem tu wpisu choć nie rzadko byłem nad wodą. Niestety efekty marne. Zaparłem się na muchówkę, a że wiatry doskwierały, to najczęściej dużo plątanin i zaczepów na brzegach. Dzisiaj ciut lepiej poszlo. Pierwszy przelew i na raty udało się wyciągnąć klenia 38,5cm. Na raty, bo najpierw po zebraniu i zacięciu widziałem go nad wodą, ale od razu wtedy spadł. Dwa rzuty później w to samo miejsce i zaraz po wpadnięciu piankowca do wody zaczepił się, tym razem porządnie. Następny przelew - na suchą około wymiarowy dał się nabrać. Na króciutkiej (80-90m) pseudoopasce szczęście nie dopisało. A potem przyszła burza i był wymuszona przerwa. Po burzy jedno wyjście do muchy było. Dzień udany.
  12. Gatunek ryby: kleń - Długość w cm: 38.5 - Data (dzień, miesiąc, rok): 19.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:25 - Łowisko: Odra - Przynęta: mucha piankowiec - Opis połowu: Ćwiczenia z muchówką na Odrzańskich przelewach.
  13. Od 1 mają chyba codziennie byłem na rybach, w sumie to straciłem rachubę. Dalej ćwiczyłem muchówkę, ale dalej z marnymi efektami. W czwartek mały klenik wziął, w piątek na zero. W sobotę i niedzielę z dzieciakami byłem na lokalnej wodzie stojącej. Baciki 3m z jakiegoś marketu, garść zanęty (nie wiem czy była potrzebna) i białe robaki na hak. W sobotę miejsce niestety słabe, bo w zasięgu bacików nie było rozsądnych głębokości, ale i tak z 50 rybek dzieci przerzuciły. Głównie wzdręgi i plotki, wszystko niestety maluchy. Wczoraj w innym miejscu gdzie już ciut głębiej, też z 50 rybek przerzuconych, ale pod koniec pojawiły się leszczyki 20-25cm. Dzieciaki zadowolone, a to najważniejsze. Wieczorem udało mi się jeszcze z muchówka wyskoczyć. Zaliczyłem z 4-5 Odrzańskich przelewów. Na każdym były wyjścia ryb. 3 klenie na brzegu 21-31 💪🙃. Jeden spadł, na oko 25cm miał.
  14. Gatunek ryby: kleń - Długość w cm: 31 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 05.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:15 - Łowisko: Odra - Przynęta: mucha (chyba mokra bo tonie, ale po czasie) - Opis połowu: ćwiczenia z muchówka na przelewach.
  15. Długo nad tym myślałem i w końcu udało się zrealizować ciche marzenie i dorwałem się do muchówki. Dwa wcześniejsze wyjścia na ryby, to były głównie ćwiczenia rzutowe, ale do wody, a nie na sucho. Więcej strat i hałasu niż pożytku. Wczoraj wiało jak głupie i myślałem że w ogóle odpuszczę, zwłaszcza, że w łopatce kłuć coś zaczęło. Mimo wszystko pojechałem, bo ciąg był większy niż rozsądek. Ćwiczenia rozpoczęłem około 18:30, skończyłem około 20:30. Na mapach znalazłem sobie kawałek opaski, gdzie wiatr nie powinien przeszkadzać. Nawet fajnie się złożyło, większość wymachów dzięki temu była nad wodą, a nie haszczami (drugi brzeg rzeki jak poprzednie dwa razy). Ćwiczyłem rzucanie w górę rzeki, głównie piankowcami. I stało się, maluch co prawda ale radość przeogromna. Niewymiarowy klenik stał się pierwsza rybą złapaną muchówką. 💪 Było jeszcze kilka prób zebrania przynęty ale jakby nie trafionych. Jak się uda dzisiaj będę powtarzać 🤣
  16. SebaZG

    Zezwolenie zielona góra

    Wygląda na to, że musisz wykupic składkę Ulgowa IV -20pln (między innymi uczestnik do 16 roku życia) zgodnie z https://zozgora.pzw.pl/uploaded_files/1698749716_1698671989skladki-okregowe-na-ochrone-i-zagospodarowanie-wod.pdf Raczej tylko stacjonarnie to wykupisz, czyli chyba w jakimś kole lub sklepie, który sprzedaje zezwolenia w imieniu koła. Zwróć uwagę, że RAPR mówi że członek PZW do 14 lat musi być pod opieką osoby uprawnionej do opieki, natomiast w treści zezwolenia zielonogórskiego (Zasady wędkowania okręgu 2024 link poniżej) jest już zapis, że musi być pod opieką osoby pelnoletniej posiadającej kartę wędkarską. https://zozgora.pzw.pl/brepo/panel_repo/2024/01/17/4teikn/zasady-wedkowania-2024.pdf Proponuję mimo wszystko zadzwonić do Okręgu Zielona Góra https://zozgora.pzw.pl/kontakt i potwierdzic te informacje, tam być może też doradza Ci gdzie kupić zezwolenie w rejonie który Cię interesuje - w miejscowości do której będziesz miał najbliżej. Jeżeli w Okręgu nie podpowiedzą gdzie wykupić zezwolenie to dzwonił bym do lokalnych sklepów wędkarskich z pytaniem czy prowadzą również sprzedaż zezwoleń.
  17. Ja brałem z tej oferty Te ceny u nich się zmieniają... Ale widziałem też kilka innych ofert z takimi samymi.
  18. Ja wczoraj odebrałem między innymi kamizelkę od majfriendów. Wyszła całe 75pln. Poprzedniej w innych kolorach w maju minęło by 5 lat. Poprzecierała się i podziurawiła od nadmiernego wypychania. Ale to zużycie to raczej wina użyszkodnika, a nie produktu. Zresztą, raz na 5 lat 75pln to nie majątek. A sama kamizelka jak dla mnie mega. Najważniejsze że po 5 latach zamki jak nowe. I do tego możliwości regulacji. Pasuje na lato, pasuje na zimowe ciuchy (regulacje pasków w naprawdę szerokim zakresie). Kieszeni od groma. Trzeba się tylko liczyć, że jak się ją wypcha za mocno, to może ograniczać ruchy, do czego akurat się już przyzwyczaiłem. Można zawsze jednak zachować umiar z pudełkami na przynęty
  19. Gatunek ryby: kleń Długość w cm: 36,5 Data połowu: 14.04.2024 Godzina połowu: 18:30 Łowisko: Odra Przynęta: smużka ok. 3cm Opis połowu: objawianie przelewów.
  20. SebaZG

    Klenie 2024

    Na szczycie główki , na przelewie na smużaka ok. 3cm. Było jeszcze jedno skubnięcia na tej samej otlstrodzie chwilę wcześniej, ale raczej maluch. Podmieniam w tabeli podnosząc swój wynik o całe 2 cm . Jakoś nie mogę trafić 4 z przodu w tym sezonie. 1. jaceen 54,5 + 48,5 + 47,5 = 150,5 2. kamil.ruszala 46+45+42=133 3. RafalWR 53 + 43 +43 = 139 4. Konrado 53 + 52 + 52 = 157 5. SebaZG 36.5 + 36 + 36 = 108,5 6. Marienty 42 + 44,5 + 39 = 125,5 7. moczykij 41,5 + 46 + 45= 132,5 8. jamnick85 49 + 44 = 93 9. lechur1 10. suchi 11. andrutone 38,5 12. MARCIN82 43 + 53 + 46 = 142
  21. - Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 36 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 08.04.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok. 21:30 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler powierzchniowy, 3.5cm - Opis połowu: bardzo wolne ściąganie wzdłuż opaski.
  22. SebaZG

    Klenie 2024

    Śrubuję wyniki 🤪 Wygląda na to że w innej w innych zawodach startuje jak większość tu... W zeszłą środę trafił się jeden niecale 30cm. W sobotę na zero... Odra szła mocno w górę, główki znowu praktycznie całe zalane były. Wczoraj trafił się jeden 36cm. Byłem na innej opasce jak zwykle. Stan wody taki, że kamienie nie odkryte, dużo zalanych traw. Woblerów pracujących głębiej nie odważyłem się wypuścić dalej jak 10-15 m bojąc się zaczepów. Branie przy baaaardzo powolnym prowadzeniu, w trakcie pauzy. 1. jaceen 54,5 + 48,5 + 47,5 = 150,5 2. kamil.ruszala 46+45+42=133 3. RafalWR 53 + 43 +43 = 139 4. Konrado 53 + 52 + 52 = 157 5. SebaZG 34,5 + 36 + 36 = 106,5 6. Marienty 42 + 44,5 + 34 = 120,5 7. moczykij 41,5 + 46 = 87,5 8. jamnick85 49 + 44 = 93 9. lechur1 10. suchi 11. andrutone 38,5
  23. SebaZG

    Klenie 2024

    W sobotę o 7 rano walczyłem na opasce. Zero kontaktu z rybą, ani na chleb ani na woblery. Luźny chlebek też nie był zbierany. Przed 10 deszcz mnie przegonił. Wczoraj między 20:30 a 23:30 na woblery. Dopiero po 22giej dwa jakby skubnięcia prawie że w jednym miejscu. Nie wiem czy tu na pewno ryby, bo nie wyobrażam sobie jak wobler 3-3.5cm pracujący prawie że na wierzchu wody, uzbrojony w dwie kotwice, może być skubnięty/trącony i się nie zaczepić. Za 3cim czy czwartym przepłynięciem w końcu udane branie z zaczepiona rybą. 36cm. Pół godzinki poźniej drugi 34.5cm. cały czas jakby w innej lidze... Ale sukces, że więcej jak jedno branie na wyjście. Na opasce złapałem w tym roku 4 klenie i jedno branie. Każda ryba/branie gdzie indziej... Jakoś nie mogę złapać zależności. Inna rzecz, że woda w tym czasie zmieniła się o jakieś 0.5m więc i warunki się zmieniają. 1. jaceen 54,5 + 48,5 + 47,5 = 150,5 2. kamil.ruszala 3. RafalWR 53 + 43 +43 = 139 4. Konrado 53 + 52 + 52 = 157 5. SebaZG 30,5 + 34,5 + 36 = 101 6. Marienty 42 + 44,5 = 86,5 7. moczykij 41,5 8. jamnick85 49 + 44 = 93 9. lechur1 10. suchi 11. andrutone
  24. - Gatunek ryby: Klenie - Długość w cm: 34.5 i 36 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.03.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 22:35, 23:10 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler 3.5cm - Opis połowu: Wolne prowadzenie wzdłuż opaski, jedna z ryb w trakcie prowadzenia z prądem wśród wystających traw i roślin
  25. SebaZG

    Klenie 2024

    U mnie Odra dalej wysoka. Główki jeszcze nie pokrywane. We wtorek i środę walczyłem na opasce. We wtorek w godzinach 17-19 pospławialem chleb. Trochę też na haku spławiałem. Luźny chlebek był zbierany. Niestety najczęściej w miejscach gdzie sterczały zalane chaszcze przez co nieogłem później zachować odpowiedniego dystansu. W miejscach zbiórek próbowałem woblerów, ale tylko jedne branie jakiegoś malucha, nie zacięte. W środę na tej samej opasce 19-22 woblery bez brań. Jakiś typ mi się w trakcie z psem i latarka przy samym brzegu przespacerował, więc druga połowa wyjścia w zasadzie chyba była tylko stratą czasu. Najbliższe okienko pogodowe chyba będę miał dopiero w niedzielę rano (tak przynajmniej na razie meteo ICM) pokazuje. Więc pewnie dopiero wtedy następne podejście, tym razem chyba z gruntówkami między zalanymi główkami...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.