Skocz do zawartości
tokarex pontony

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 706
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    178

Zawartość dodana przez tomek1

  1. Sandacz nie jest w stanie przegryźć żyłki. Jeżeli traciłeś ryby, to albo hol był zbyt siłowy, albo miałeś do czynienia ze szczupakiem.
  2. tomek1

    SUMY 2011

    Lesio, gratulacje
  3. tomek1

    Kutry

    midar, fajna relacja.
  4. tomek1

    KARPIE 2011

    SQra, no ładne efekty
  5. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Zgadza się. Inna sprawa jaka jest jakość tych kontroli. Jak w marcu i kwietniu kłusole ciągną 8 kilowe sandacze na tarlisku to wszyscy o tym wiedzą tylko nie "organy ustawowo uprawnione do kontroli", ale mandat za podłogę w namiocie potrafią wypisać...
  6. tomek1

    KARPIE 2011

    Dzięki Wysiedziane Teraz będzie już tylko lepiej Ten rok w ogólne jest jakiś dziwny, moi koledzy z nad wody też nie wszyscy jeszcze mieli rybę na haku
  7. tomek1

    KARPIE 2011

    Wreszcie przełamanie złej passy
  8. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Wszyscy biorą a włożyć nikt nie chce. Rybacy czeszą, wędkarze biorą wszystko jak leci i ile wlezie...
  9. tomek1

    KARPIE 2011

  10. tomek1

    KARPIE 2011

    SQra, udana zasiadka Swoją drogą 14 odjazdów w ciągu jednej krótkiej zasiadki w tym zbiorniku musi być "grubo" od karpi U mnie ciągle zero Nawet nie mówię ile już przesiedziałem i ile wynęciłem Jedyny pozytyw jest taki, że drobna ryby ładnie "wydmuchała" dno w łowisku... W przyszły weekend siedzę do skutku
  11. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Tak, od tego weekendu
  12. tomek1

    SANDACZE 2011

    Nie, żywa rybka z gruntu. Wczoraj nic. Tylko sumy zaczynają cmokać po powierzchni.
  13. tomek1

    SANDACZE 2011

    U mnie wczoraj dwie ładne jazdy, ale w obu przypadkach wypluł
  14. tomek1

    Muzyka

    Muzyka, pomysł, wykonanie Po prostu talent. Polecam inne filmy, zwłaszcza - od tyłu i klasycznie
  15. tomek1

    KARPIE 2011

    Dzikusy Wyglądają na walczaki. Muszą nieźle szaleć w nurcie.
  16. tomek1

    KARPIE 2011

    ErJot, piękne karpie
  17. tomek1

    KARPIE 2011

    U mnie również ciągle zero
  18. tomek1

    KARPIE 2011

    Dziwny ten sezon... Opóźnione tarło białej ryby, okresy chłodne- na wodzie na której łowię niestety to ma wielkie znaczenie Może w ten weekend będzie pierwszy odjazd
  19. tomek1

    KARPIE 2011

    Miro1956, gratulacje. U mnie ciągle zero
  20. tomek1

    KARPIE 2011

    U mnie póki co ciągle zero. Może najbliższy weekend przyniesie przełamanie.
  21. tomek1

    KARPIE 2011

    Spróbuj tego Olej esencjalny Czarny Pieprz: http://www.carpshop.pl/esencje-c-12.html (tomek ostatni raz opisuję za Ciebie link tomik )
  22. tomek1

    Kutry

    To jedyny pozytyw z tego rejsu.
  23. tomek1

    Kutry

    Brak miejsc na mądrzejszych kutrach. Najśmieszniejsze jest to, że w miedzy czasie zwolniły się miejsca u Wiśniewskiego, ale chcieliśmy być w porządku wobec właścicielki Stolema
  24. tomek1

    Kutry

    W nawiązaniu do posta w temacie "jak dziś było na rybach- "parę słów o feralnym rejsie. Podczas ostatniej wyprawy dwa razy wypływaliśmy na dorsza z Władysławowa. Pierwszy rejs na "Neptunie" całkiem ok, niezłe szukanie ryby, z każdego napłynięcia były jakieś brania a i samo ustawianie kutra bez zarzutu. Drugi rejs na kutrze "Stolem" będę wspominał niezbyt miło Przed wypłynięciem zbiórka kasy (na Neptunie na końcu rejsu)- już zapaliła mi się czerwona lampka... Wypływamy i po około 2,5 godziny maszyny stop, wstecz i sygnał do łowienia. Bez żadnego szukania ryby, ustawiania, jakby dopłynął do punktu na GPS. 15 minut łowienia bez efektu, sygnał i płyniemy dalej około 0,5 godziny i znowu to samo- jak płynął tak stanął sygnał, 10 minut na zero i dalej.... Pomijam już, że po sygnale "łowić" standardowo było kilka splątań, bo szyper dawał sygnał zdecydowanie za wcześnie- zanim porządnie ustawił kuter. Po czterech takich zatrzymaniach bez najmniejszego brania- wreszcie wybawienie dla szypra- dostał cynk, że jest duża ławica dorszy. Ruszamy w drogę i przecieramy oczy ze zdziwienia bo na horyzoncie widać całą chmarę kutrów! Gdy dopłynęliśmy na miejsce okazało się, że faktycznie jest ławica a nad nią zgromadziło się ponad 20 kutrów... Co ciekawe my jesteśmy tam jako jedni z ostatnich. Wreszcie o godzinie 11.30 łowimy pierwsze ryby... W tym dobrym łowisku znowu zero aktywności szypra, jak stanął tak łowiliśmy przez godzinę. Ogółem po dwóch i pół godzinie łowienia info że płyniemy na inne łowisko (choć na tamtym ryby nadal brały) Płyniemy godzinę, sygnał do łowienia i... znowu plecionki się plączą bo kuter się kręci Po jakiś 10 minutach 3 syreny- koniec łowienia !!!! Łącznie w 11 godzinnym rejsie niecałe 3 godziny łowienia Jestem spokojnym człowiekiem, ale zagotowało się we mnie... Poszedłem do sterówki zapytać, czy sobie żarty robią z ludzi i w odpowiedzi od pomagiera szypra usłyszałem cenną wędkarską radę "sp...aj"... Podsumowując. Delikatnie mówiąc nie polecam kutra "Stolem"- pływanie i manewrowanie na "odwal się". Wszystkie napłynięcia (?) podjęte przez szypra "na zero". Tylko dzięki info z radia mieliśmy szansę coś połowić. Nie mogłem uwierzyć, że jeszcze rację bytu mają takie jednostki...
  25. Taka była moja propozycja dawno, dawno temu ale ostatecznie nie weszła w życie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.