Skocz do zawartości
tokarex pontony

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez tomek1

  1. tomek1

    Technika połowu dorsza

    Płynąłem w zeszłym roku w listopadzie. Przyzwoity kuter, duża kabina dla wędkarzy w nadbudówce. Nie pamiętam jak było z żarciem (chyba było coś ciepłego ) Jeżeli koniecznie chciałbyś wiedzieć, to popytam kumpli którzy ze mną byli. Patroszenie bez problemu, z rybami było tak sobie, ale wszyscy coś połowili. Załoga łącznie z szyprem łowi ryby na handel, ale to prawie standard na kutrach. Ewenementem jest to, że szyper łowił nie wysiadając ze sterówki- przez otwarte drzwi.
  2. tomek1

    Technika połowu dorsza

    Podczas mojego chrztu morskiego (przy prawie 7B) prze pierwsze 4 godziny modliłem się żeby to się skończyło, podczas następnych 4 chciałem żeby trwało jak najdłużej
  3. tomek1

    Technika połowu dorsza

    Nie sądzę żeby skończyło się na jednej wyprawie Wiem po sobie i wielu kolegach.
  4. tomek1

    Technika połowu dorsza

    Lepiej kupić, bo sprzęt z wypożyczenia bywa różny, ale to nie znaczy że pożyczonym nie da się nic złowić. cesary4, alternatywą dla tego Jaxona z tej półki cenowej jest York Racer Pilk. Całkiem niezła jak za te pieniądze. Potem już idą np. kije Robinsona z serii Xenon. Jeżeli masz duży kołowrotek karpiowy z wolnym biegiem, to nie musisz kupować morskiego. Plecionka za gruba, szczególnie jak na Darłówko. Pilkerów kup 4-5 z przewagą tych około 120 gramów (1 lub 2 szt. 180-200 gr w razie szybkiego dryfu). W Darłówku jest niewiele zaczepów, więc spokojnie Ci to wystarczy. Przywieszki kup gotowe (2 zestawy wystarczą) lub poczytaj nasze forum- znajdziesz sporo o konstrukcji zestawów. W wersji "ekonomicznej" powinieneś się zmieścić w cenie.
  5. Wejdź na www.pless.pl, to będziesz widział co się dzieje z Pszczynką
  6. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    U mnie ok., bo jestem na górce. W Goczałkowicach, Czechowicach i Zabrzegu wiele domów zalanych na wysokość 2-3 metrów. Do Zabrzega do niedawna dało się dotrzeć tylko łodziami i amfibiami. Pocieszające jest to, że deszcz prawie nie pada i woda powoli zacznie opadać. No i najważniejsze, że wytrzymała zapora Goczałkowicka, bo w razie przerwania byłaby straszna tragedia... Ktoś powinien odpowiedzieć za to, że dwa dni przed tymi ulewami na jeziorze trzymano podwyższony stan wody Mieszkańcy Goczałkowic żeby ratować swoje domy przekopali jeden z wałów zalewając nasze stawy. Nie jest to ta skala co w 1997 roku, ale pozostaje tylko mieć nadzieję, że ryby nie poszły z wodą. No cóż są rzeczy ważne i ważniejsze. Niebezpieczeństwo jeszcze nie minęło, wały cały czas są zagrożone a zapora goczałkowicka zrzuca tyle ile napływa do jeziora, więc na razie nie ma mowy o zrobieniu rezerwy.
  7. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Zapomnijcie o łowieniu. Ludzie walczą o przeżycie i dobytek. Świeża informacja sprzed chwili Strumień nieprzejezdny Wisła powyżej jeziora wychodzi z wałów.
  8. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    U mnie otwierają się normalnie. Ewentualnie wpisz www.czecho.pl i czytaj po kolei
  9. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Dzięki "zapobiegliwości" GPW jezioro pęka w szwach. W środę przed tymi deszczami byłem na rybach i już był wysoki stan wody. Zamiast spuszczać zawczasu, to teraz dobijają Czechowice i Goczałkowice Przed chwilą dowiedziałem się, że gdzieś na wysokości Goczałkowic Wisła przerwała wał i ewakuują już Zdrój Zabrzeg jest odcięty od świata, brakuje już jedzenia... Strażacy przedostają się tam łodziami. Ligota, Podkępie to jedno wielkie jezioro... Tragedia mieszkańców, domu pozalewane do połowy... Tu sobie pooglądajcie... http://www.biznes.czecho.pl/wiecej.php?action=pokaz&id=8513 http://www.biznes.czecho.pl/wiecej.php?action=pokaz&id=8512 http://www.biznes.czecho.pl/wiecej.php?action=pokaz&id=8514 http://www.sendimage.pl/show-image.php?id=7bcd9089efa498d0fb2a27263af7c87c
  10. tomek1

    Okoniopstrąg

    Z tego co pamiętam sprzed lat- WW miało nawet określone normy medalowe na tą rybę.
  11. tomek1

    Necenie PETEM

    Ale i tak całkiem nieźle wyszło
  12. tomek1

    Irlandia

    tomek104, nie przejmuj się takimi dziwnymi komentarzami. Nie uważam żeby cena 150 euro za taką imprezę była wygórowana a jak na warunki zachodnie to uważam, że jest niespodziewanie (dla mnie) niska. Tak jak piszesz, podczas takiego wypadu można wchłonąć wiedzę jaką samemu trzeba byłoby zdobywać latami. Zachowując proporcje miałem ostatnio taką sytuację z kolegą z pracy. Niemłody wiekiem, ale "świeży" stażem wędkarz zabrał się za wędkarstwo w zeszłym sezonie, ale wyniki miał powiedzmy przeciętne- mimo, że spędzał nad wodą wiele czasu. W tym roku poprosił mnie żebym go zabrał na ryby. Najpierw pojeździliśmy po sklepach i pooglądaliśmy trochę sprzętu. Potem pojechaliśmy na ryby- dwa razy po parę godzin- raz na stojącą i raz na płynąca wodę. Te parę godzin wspólnego łowienia i rozmów były dla niego (jak sam stwierdził) jak nowe wędkarskie narodziny. Dlaczego? Bo mimo, że przeczytał tony gazet i książek wędkarskich, to dopiero omówienie podstaw nad wodą i łowienie z nieco bardziej doświadczonych wędkarzem pozwoliło mu zobaczyć jakie błędy popełnia i wspólnie je wyeliminowaliśmy.
  13. Tak to jest z morzem- albo ryba jest i bierze jak szalona, albo jest kompletna klapa. Nie zrażaj się, kombinuj zwłaszcza z godzinami połowu
  14. tomek1

    Necenie PETEM

    Wojtek, Bardzo dobry film Minuta oglądania da więcej tym którzy zaczynają z tą metodą niż 10 stron tekstu. Jeżeli mogę coś doradzić od technicznej strony- to spróbujcie kręcenia ze statywu- zobaczysz, że efekty są znakomite. Wystarczy najprostszy statyw za 30 zł, niewiele waży a przydaje się zwłaszcza przy samotnych zasiadkach (również do robienia zdjęć z samowyzwalaczem). Mam nadzieję, że wrzucisz film na Haczyk.tv.
  15. Odświeżam temat. O parasolu Kongera już zostało co nieco napisane. Nie znalazłem żadnej informacji o parasolu Rumpol . Jeżeli ktoś miał do czynienia z tym drugim to będę wdzięczny za informacje, bo waham się między dwoma wymienionymi wyżej.
  16. tomek1

    Kutry

    kaczor.p, zgrabnie napisane A zjawisko bardzo smutne
  17. tomek1

    Kutry

    Wystarczy tych "uprzejmości", wracamy do tematu.
  18. tomek1

    Skojarzenia

    pierwiastek z -1 PS. Ciekawe kto to "pociągnie"
  19. tomek1

    Łowisko Mała Wisła

    Zdjęcia z kwietniowego zarybienia http://www.flyfishing.pl/galeria/galeria.php?gal_id=996
  20. To jest coraz częściej pojawiające się hasło wśród wędkarzy
  21. Na razie niech zostaną, bo może na co dzień nie każdy zauważa ten temat a tak to będzie okazja żeby zamówić sobie koszulkę haczyka.
  22. Tomik pisze o potwierdzeniu odbioru a nie pobraniu.
  23. tomek1

    kiedy i gdzie na sledzia

    Dlatego dziwię się, że tak barwnie opisujecie udane połowy na forum Każdy kto łowi śledzie wie, że ilość miejsca do łowienia przy wyjściu z portu- jest bardzo ograniczona. Kilkunastu ludzi na główkach oznacza łowienie ramię w ramię (dosłownie). Jak wśród tych osób jest jakiś kretyn, to znacznie wzrasta prawdopodobieństwo zwady. Jeżeli zamiast kilkunastu pojawi się dwadzieścia parę, to już zaczyna się robić nieśmiesznie, bo ci co przyszli później rzucają na skos tam gdzie lepsze brania. Jakie są efekty wiadomo. Dlatego łowienie śledzi to sport dosyć ekstremalny. Może to trochę głupio zabrzmi jak na forum, ale zachowajcie rozwagę w informacjach o śledziach, dla zdrowia Waszego i innych owładniętych szałem połowu. Bawię się w to już ładnych parę lat i czasem ciężko uwierzyć do czego zdolny jest wędkarz, żeby złowić kilka rybek, których kilo kosztuje 5 złotych Coś takiego jest w tej zabawie, że emocje idą w górę (może to dążenie do zapięcia kompletu na zestawie )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.