Skocz do zawartości
Dragon

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 699
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    176

Zawartość dodana przez tomek1

  1. Podpowiedź- sklep Szczupak
  2. Myślę, że najwyższy czas wrócić do tematu
  3. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Proszę data 30.06. data 02.07.Do sprawdzenia w Twoim archiwum postów. To ty nie zrozumiałeś , chodzi o te porady dotyczące suma, patrząc na powyższe fakty
  4. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Pomijając, że czerwiec ma 30 dni Skąd wiesz, że do jesieni jak dopiero zacząłeś je łowić Pod wpływem fascynacji sumem zaobserwowanym 30 czerwca tego roku (25 kg), co wynika z wcześniejszych postów
  5. To potwierdza moje obserwacje Przymierzam się do przetestowania nowego ciekawego łowiska. Jak do tego dojdzie- będzie relacja
  6. tomek1

    Rozmowy o wszystkim i o niczym

    Pokaz w strojach kąpielowych też będzie Albo prezentacja z ulubionym kijem
  7. I tak trzymaj
  8. Ciekawe Ja łowiłem prawie wyłącznie z gruntu w zeszłym roku i nie zdarzył się wyjazd bez ryby. Czasem 2 czasem 12, ale zawsze coś mimo, że staw był dużo większy. Byłem kilka razy i z reguły właściciele byli bardzo wdzięczni za wpuszczanie złowionych ryb do "kosza" przy pomoście "bo ludzie się skarżą że nie mogą nic złowić". Starałem się tego unikać, ale nie zawsze się dało Inna sprawa, że przyjeżdżaliśmy z reguły jak najwcześniej nawet koło 4 rano. Po południu byłem raz z rodzinką- wynik zero. Twój opis upewnił mnie tylko, że muszę tam zajrzeć w tym roku. Dlatego tu tyle pisałem o tym łowisku bo jest inne od tego typu łowisk
  9. No fachowa
  10. Iceman, przeniosłem Twojego posta do właściwego tematu. Widzę, że niezbyt dokładnie śledzisz forum Z powodu zdjęć było nawet kilka awantur. Tych spraw nie można załatwiać siłą, czy opieprzaniem na forum. Trzeba pokazywać dobre wzorce a młodzi muszą sami wyciągać wnioski. Do pewnych spraw należy dojrzeć. Gdybyś był stałym gościem na forum, wiedziałbyś, że nie jeden użytkownik przeszedł drogę od ryb leżących pokotem lub trzymanych na tle firanki do pięknych zdjęć nad wodą i wypuszczania ryb
  11. tomek1

    kulki proteinowe

    Ej koledzy poczytajcie dokładnie jak to jest z tymi kulkami
  12. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Ostatnio jak siedziałem w Łące, wypływali dwoma łodziami, blisko portu mieli coś zastawione (sznury?), ciągnęło się to bardzo daleko w jezioro. Druga łódź płynęła w stronę Zabrzega i blisko zapory. Czy to dlatego jest tak licho? Nie wiem. Faktem jest, że od kilku lat b. mało łowi się większego leszcza. Szczupak był pod brzegiem po podniesieniu poziomu wody po remoncie- w zielsku które narosło przy niskiej wodzie. Teraz zielsko się kończy i szczupaka też nie ma. Generalnie wkurza mnie podejście Wodociągów. Nasprzedawać kart, ale o wędkarzach zero myślenia. Ani jednego zorganizowanego parkingu, wszędzie zakazy wjazdu, zakaz łowienia na przynęty rybne, zakaz łowienia z łodzi, nocki tylko w letnie weekendy itd. Fakt, że karta kosztuje psie pieniądze (100 zł), ale to nie znaczy że mają traktować wędkarzy jak intruzów. Może jak zacznie ubywać chętnych to przejrzą na oczy
  13. Czy wyście powariowali koledzy Kupować przynęty za kupę kasy i rzucać nimi tak żeby nie urwać. Świat zwariował Jak nie macie co z kasą robić to służę moim numerem konta na priva
  14. A jak się ma niespełnianie oczekiwań do uszkodzeń mechanicznych Sprawa dyskusyjna Nie mówię, że ma jej nie wymieniać, tylko nie koniecznie startować do gościa z buta.
  15. Nie tak do końca zażądać. A jak udowodnisz że nie uszkodziłeś tego np. uderzeniem o krawędź bagażnika w samochodzie? Z tym szmelcem też trochę pochopnie, każdą wędkę można uszkodzić (nawet nieświadomie) i postawić w sklepie. Rolą kupującego jest dokładnie sprawdzić towar przed wyjściem ze sklepu. W tej chwili sprzedający ma pełne prawo odmówić wymiany towaru i dlatego należy z nim pogadać na spokojnie a nie na zasadzie "dawaj wędkę dziadu"
  16. No to pozostaje nam czekać na Twój opis łowiska z fajnymi zdjęciami W naszym regionie jest duże zainteresowanie tego typu łowiskami, więc pewnie wielu użytkowników forum będzie wdzięcznych za taki opis.
  17. No pozmieniało się Dla niedzielnych wędkarzy na pewno lepiej, ale dawny klimat odszedł w zapomnienie. Mimo to być może się tam wybiorę na jakiś weekend
  18. Majdan, skąd bierzesz wodę do tego stawu?
  19. Karaś, leszcz, karp itd. Zachodzi tzw zjawisko gynogenezy. Plemnik ryby innego gatunku tylko stymuluje jajeczko karasia srebrzystego do rozwoju. Nie ma typowego tych dwóch komórek połączenia
  20. I nie było żadnej innej białej ryby? Coś mi tu nie pasuje, karaś srebrzysty to w 99% samice i potrzebują ryb innych gatunków do tarła
  21. tomek1

    Muzyka

    Spokój tu ma być bo jak wpadnę to siwy dym No właśnie: Smoke on the water.....
  22. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Raczej Maniek, ja jestem wędkarz stojących wód
  23. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Nie próbowałem. Jakoś nie mam przekonania. Jak masz sprawdzony sposób to wrzuć jakiś rysunek, czy zdjęcie. Może faktycznie na te delikatne wątroby miałoby to sens. Do wieprzowej nie jest to potrzebne. A teraz obiecane fotki A dziś jedno porządne branie niewykorzystane przez teścia. Bardzo szybka jazda na martwą ukleję i jak się przymierzył do cięcia okazało się, że ma zupełnie zluzowany hamulec. Zaczął gmerać przy pokrętle, sum przy tym tempie jazdy poczuł opór i było po herbacie Limit pecha już chyba wykorzystany, mam nadzieję, że jutrzejsza nocka przyniesie przełom.
  24. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Nawiązując do kwestii poruszonej przez Mańka. Dopiero zacząłem testować wątrobę indyczą (właśnie na tej ostatniej zasiadce). Do tej pory stosowałem głównie wieprzową i drobiową (ale ta jest bardzo nietrwała). Wątroba indycza łączy cechy dwóch poprzednich: zapach i smak drobiowej i trwałość wieprzowej (oczywiście nie do końca ). Jeden płatek wątroby kroję na pół i zaginam jej końce palcami tak by się połączyły. Przebijam hak by min dwa razy przebił powłokę (wbijając po przeciwnej stronie niż te złączone końce). W miejscu w którym łowiłem nie ma potrzeby daleko rzucać, bo 5 m od brzegu jest już 4 m wody i sumy chodzą pod nogami. Jeden kij rzucałem z gruntu i też trzymała się nieźle. Problemem są leszcze, które mocno atakują wątrobę i po wielu próbach potrafią ogolić ją do cna (ale i tak dużo wolniej niż drobiową). Postaram się pstryknąć jakąś fotkę wątroby na haku, bo właśnie spadam na ryby, ale tym razem w inne miejsce (ze względu na ograniczone godziny łowienia na tym głębokim zbiorniku- o czym pisałem gdzie indziej) Ten duży spławik był założony wyłącznie ze względu na łowienie na żywca i myślę, że to on był przyczyną tego gwałtownego a nieskutecznego brania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.