Byłem tam w zeszłą sobotę. Niestety potwierdziły się słowa osób, które odwiedziły niedawno łowisko. Po przeróbce staw stał się typową wanną Można co prawda w miarę wygodnie łowić w około 10 wędkarzy, ale stracił swój klimat.
Potwierdziły się też doniesienia o słabym żerowaniu ryb. Byłem tam od ok 6.30 do 10.30, bez porządnego brania. Zauważyłem w tym czasie jednego wyholowanego karpika i jednego szczupaczka wyjętego na spinning. Wędkarze również mówili o kiepskich braniach.
Co ciekawe można było obserwować wiele spławów dużych karpi. Wujek (na Haczyku Sznaucer ) miał tam zawody dzień później i wyniki były równie kiepskie. Dowiedział się za to paru ciekawych rzeczy. Staw nie będzie spuszczany przez 6 lat. W tej chwili pływa w nim kilka karpi 20 kilogramowych. Z rozmów z wędkarzami wiem, że jest też sporo w zakresie 4-8 kg i parę kilkunastokilowych. I pod tym względem łowisko wygląda ciekawie.
Mimo wszystko zmiany raczej na niekorzyść.
Może nie tak blisko- bo w Ustroniu, ale wkrótce będzie opis