Byłem w ciągu tygodnia porzucać godzinkę - totalnie bez efektu. Wczoraj wyskoczyłem na 1,5h z DSem i miałem 3 porządne brania ale nie zdołałem ich zaciąć.
Ciężko teraz o rybkę. Woda jeszcze zimna (jak to w zimę) ok. 4,5°C, z dużymi wahaniami. Ja się wstrzymuję do lutego. Wykorzystałem godzinę w sobotę, żeby przejść po moim odcinku i posondwać dno. Znalazłem kilka ciekawych wypłyceń i dołków >2m. Przeszedłem może 150m. Mam nadzieje, że wiedza zaprocentuje