
-
Liczba zawartości
1 590 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
112
Zawartość dodana przez Marienty
-
Byliśmy tam razem z kolegą z forum 15.06. Teren już ogrodzony ale można spokojnie przejść pod siatką. My przeszliśmy przez bramę koło maszyn, ochroniarz smacznie spał. Główki ładnie wyczyszczone. Nie chcę namawiać na partyzantkę ale jeszcze się nie zdarzyło, żeby w dni wolne od pracy ktoś nas przeganiał. Co do efektów to tylko kilka małych leszczyków. P.S Jak tam u was z leszczami? Ruszyły się?
-
Lato - upaly, pot, kleszcze, alergie, komary ...
Marienty odpowiedział Tomek_N → na temat → Tematy ogólne
Przezorny zawsze ubezpieczony. Ja zawsze na rybach mam na sobie długie spodnie (nawet w takie upały jak dzisiaj). Zaraz po powrocie do domu zrzucam ciuchy i szukam pasażerów na gapę (na sobie i na ubraniach). Gdzieś wyczytałem, że kleszcz w warunkach domowych żyje góra kilka dni. Pamiętajcie, że kleszcze to nie tylko borelioza i OZM. Poświęćcie parę chwil i przeczytajcie: http://www.borelioza.org/dokumenty/faq.pdf -
http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=19066&postdays=0&postorder=asc&start=0
-
Nieźle kolega zaszalał. Gratuluję! Jaceen o ile dobrze pamiętam to w tamtym sezonie (lub 2 sezony temu) miałeś jakieś 100 metrów obok rybkę podobnej wielkości. Może to ta sama? 24.05 - jeden leszczyk 30cm również na barkach II 31.05 - 6h szukania szczupłego na Czernicy w woderach - fajny klimat ale ledwie kilka okoni. Jednym słowem - kiepścizna.
-
No widzisz . Myślałem, że się ktoś nabierze. Jak zobaczyłem, że nie ma wpisów i się nikt nie nabrał to się trochę zawiodłem Zdjęcie bobra czekało caaaały rok na premierę
-
Oczywiście, że żart. Raz na rok można
-
Zachęcony bardzo ładną, poniedziałkową pogodą wybrałem się ze spinem na krótki rekonesans nad Odrę poniżej ujścia Slęzy. Po 2 godzinach bezskutecznego biczowania wody mikro woblerkami, zupełnie zrezygnowany otworzyłem pudełko i zacząłem testować przynęty. W pierwszej kolejności poszły obrotówki Mepps nr. 4 których kilka w tym roku zakupiłem. Muszę stwierdzić, że są warte swojej ceny. Bardzo ładnie kręcą. Niestety po kilkunastu rzutach na następnej główce zaciąłem małego szczupaczka (jakieś 40cm; dobrze, że miałem stalkę). Zdjęcie pewnie będzie usunięte przez moderatora bo szczupak nie miał wymiaru. Zdjęcie niezgodne z regulaminem! Rybka zbyt głęboko połknęła przynętę i uznałem, że i tak nie przeżyje więc byłem zmuszony ją zabrać. W domu okazało się, że szczupaczek jeszcze nie wytarty a i na patelni bardzo się skurczył. Przez ostatnie pół godziny testowałem nowe wobki boleniowe Phantom ze stajni Pana A. Lipińskiego. Myślałem, że będzie trzeba delikatnie korygować ster. Okazało się, że woblerki pięknie pracują lusterkując nawet w powolnym opadzie. Trafiły mi się przy okazji dwa krótkie bolki. No i znowu po kilkunastu rzutach na główce czuję przytrzymanie. Myślałem, że to zaczep ale nagle ten zaczep oderwał się od dna i ruszył w kierunku kolejnej główki. Nie byłem w stanie zatrzymać pierwszego odjazdu. Cały czas murował! Założyłem, że to dość spory sum. Ja go podciągam a on znowu ucieka mi na część napływową kolejnej główki. Dopiero przy trzeciej główce zdołałem przyciągnąć go do brzegu. Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy okazało się, że to nie sum a bóbr! I to dosyć już nieświeży! Zrobiło mi się niedobrze ale jakoś udało się go podebrać. Uwaga – zdjęcie +18. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a75f8b73d38377fb.html Wiem, że bobry po mimo swojej liczebności dalej są pod ochroną ale darowałem sobie wypuszczenie tego kolosa (pomiar na blanku wskazał 92 cm). Cieszę się, że moja Catana 3000 nie umarła w czasie tego holu a i kijek (Dragon Express Spin 7-30) bardzo ładnie się giął. Wrażeń starczy mi do końca roku. Chyba muszę częściej chodzić nie na ryby ale testować przynęty!
-
Gratulacje bjpol. W tak mocno trąconej wodzie to prawie jak w lotto.
-
Sobotni wypad na Ślezę. Kolejny raz bez rybek ale to nic http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=260369#260369
-
W sobotę wybrałem się w końcu na bardziej "dziki" odcinek Ślęzy. Zwiedziłem odcinek od miejscowości Ślęza do wiaduktu na ulicy Karkonoskiej. Jakieś 2,5km z wędką. Efekt to kilka efektownych brań na smużaki, niestety z efektywnością zacięcia było już dużo gorzej. Musiało mnie tam bardzo dawno nie być bo pewne odcinki wyglądają już tak: Niestety cała Ślęza usłana jest zaporami, które uniemożliwiają swobodną migrację ryb. Kolejny taki jaz znajdziemy na wysokości Ślęzy: Na koniec jako bonus bo nie często się zdarza, że spinningista jest po wyprawie na + z przynętami, znalazłem przy autostradzie takiego oto chińczyka:
-
jaceenPiękny! Mierzony? 55+ ?
-
Aktualne zdjęcia "z lotu ptaka" z postępów prac: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/5,35751,15645106,Wielki_remont_Odry_na_zdjeciach_lotniczych__DUZY_KADR_.html#LokWrocTxt
-
Jak ma być tanio i skutecznie to się podpisuję pod kolegą buszmenem. Polecono mi na tym forum obrotówkę Lukris mini. Rozmiar zero-jeden (z naciskiem na zero). Już się zaopatrzyłem - bardzo ładnie kręcą nawet przy wolnym zwijaniu (także z prądem). Koszt 5-6 zł.
-
Kilkanaście woblerków jaz-kleń. Ciekawe czy będą łowne http://allegro.pl/woblery-z-nysy-klen-jaz-3cm-esca-i4027325510.html http://allegro.pl/woblery-hegemon-chrabi-2-5-cm-nowosc-2014-film-i3976670047.html http://allegro.pl/woblery-erka-model-2-i4048029531.html http://allegro.pl/woblery-erka-model-1-i4048025062.html
-
Też najpierw na wykopie zobaczyłem. To nie fake? Żadnych informacji na temat metody i okoliczności połowu. Ciekawe na co go złowił w marcu...
-
Pamiętajcie, że nie z każdym warto wchodzić w polemikę. Z pewnymi osobami nie warto dyskutować bo sprowadzą was do swojego poziomu a potem pokonają doświadczeniem. Pod Twoją wypowiedzią podpisuję się obiema rękami. Ponadto, kto pisze o robakach i Slęzy zapewne nigdy nad tą rzeką nie był (oczywiście przesadzam). W tej małej rzeczce jest tyle kiełbia, że ciężko o okaz innego gatunku. Są tacy co oczywiście próbują ale nawet dziadki leśne, którzy mało której rybie zwracają życie szybko się zniechęcają. W każdym i pod każdym większym miastem o okazy nie jest łatwo. Ryba jest bardo ostrożna - i dobrze. Zapytajcie się kolegów, którzy udzielają się na forum jak często wracają o kiju - zdziwicie się. ooo zaraz będę miał dłuższy wywód niż kolega madman Byłem na Ślęzy również w poniedziałek na 2h ale bez brań.
-
Dzisiaj pierwszy wypad na rybki w tym roku - lekki spin. http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=259139#259139
-
Dzisiaj pierwszy mój wypad w tym roku na ryby. Zbierałem się i zbierałem nad tą Ślęze. Wypad ze spinem całkiem udany jak na pierwsze ryby. 1 krótki szczupaczek i 2 krótkie kleniki. Sporo niezaciętych brań. Namierzyłem nawet stadko mniejszych kleni które atakowały smużaki po wpadnięciu do wody. Bardzo ciężko idzie mi z takimi braniami. Pojawiają się już pierwsze owady, pogoda dopisała. Jak dla mnie to już wiosna!
-
"żenua" to jest poziom twojej wypowiedzi. Bierz te swoje glizdy i biegnij z kolegami nad Ślęzę. Nie zapomnij się pochwalić wynikami!
-
Generalnie popieram. Sam kiedyś założyłem temat nie chwaląc się obecnością nad wodą. Zwrócono mi uwagę. Zawszę się znajdzie ktoś, kto tak zrobi. Myślę, że jeden dodatkowy punkt w regulaminie i będzie po sprawie
-
Zachęcony opiniami zakupiłem kilka tych obrotówek. Chciałem się zapytać o ten "chwost". Z czego go robicie? Jak długi jest? Jeszcze nie próbowałem ale zastanawiam się jak daleko można rzucić taką przynętą (nr.1) wędką 2,70 ; 7-30 gr. wyrzutu na żyłce 0,16 ? Jakieś spostrzeżenia?
-
Woblery sprzedane. Proszę o usunięcie tematu.
-
W ramach zimowych porządków wyprzedaje woblery jaziowo-kleniowe. Woblery zakupiłem na allegro w zeszłym sezonie. Nigdy ich nie używałem. Jednak lekki spining nie jest moją ulubioną metodą . Cena: 5zł. za sztukę. Interesuje mnie sprzedaż całości - łącznie 60zł + ew. przesyłka (lub odbiór we Wrocławiu). 4 woblery z pierwszego zdjęcia są pływające a pozostałe 8 pływające.
-
Wędka sprzedana.
-
Przepraszam, że dopiero teraz. Zamiana tak ale tylko za gotówkę