dzisiaj skoro świt pierwszy raz w tym roku zjawiam się nad Widawą , co prawda można zjechać pod most ale nie radzę , z rana było wszystko zmrożone ale podejrzewam że jak słoneczko przegrzeje to kaplica takie błoto , ja zostawiłem auto na górze, okoliczności przyrody super ptaszki ćwierkają zimorodki latają nawet czarnego lisa widziałem co do wędkowania to przez dwie godz. bez brania , zero aktywności ryb , stan wody normalny w miarę klarowny , przeniosłem się w moje rejony i też lipa , coś nie dane mi tej wiosny ryba 😈