Skocz do zawartości
tokarex pontony

ESSOX

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 710
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Odpowiedzi dodane przez ESSOX

  1. Do tego co napisał Jaceen o jaziu ja dodam jeszcze tylko że bardzo lubi bliskość brzegu . Zdarzały mi się brania w tak niewielkim oddaleniu , że prawie woblerkiem o trawy zaczepiałem, często przy zepsutym rzucie gdzie zwijałem bez czujności bo nawet mi przez myśl nie przeszło że tam może jaź stać. Bardzo często prawie pod samymi nogami już przy końcowych metrach zwijania. Pora dnia u mnie nie ma znaczenia, łowiłem rano, wieczorem , prawie po zmroku jak i w samo południe. 

  2. Ja dzisiaj tak na szybko wyskoczyłem , w samo południe ze 2 godzinki porzucałem . Kilka brań nie zaciętych, 3 kleniki wyjęte, wszystko na woblerki. Największy 31 cm . Pogoda piękna słoneczna, nad wodą już wiosna na całego, widziałem sporo spławień jazi, wyskoki kleni i 2 brzany zafurkotały w pobliżu. Próbowałem trochę smużakami połowić , ale jeszcze zainteresowania nie było. 

    IMG_20180412_114419.jpg

    • Super 1
  3. Dzisiaj zamarzyły mi się tęczaki a że najbliższa woda z taką rybą oddalona jest o ponad 60 km to wyprawa na cały dzień. Łowisko to stawy w Rzemieniu, siedziałem na No Killu.  Łowiłem od 10-19.30

    Miałem 2 kijki, jeden pod DS a druga przemiennie, woblerki, małe kopytka, jigi i wirówki. 

    Na DropShota nawet nie trąciło , różne robale i jaskółki próbowałem i nic.

    Cała zabawa była na drugim delikatnym kijku. Hirameki do 8g z żyłką 0,12 mm. Zaczęło się od małego okonia, może z 15 cm miał ale z ciemnej leśnej wody to pięknie ubarwiony. Później trafił się szczupak taki 50-parę cm bo go nie mierzyłem nawet i mały niewymiarek. Następne branie i mocny odjazd z kołowrotka, ryba z uporem maniaka ciągnęła tylko w jednym kierunku, w zwalone do wody drzewo. Ponad 10 minut przeciągałem kilka metrów żyłki na kołowrotek i znowu z kołowrotka wychodziło. Nawet nie widziałem co to było , w pewnej chwili błystka po prostu wyskoczyła z wody. Obstawiam podhaczoną  jakąś rybę , albo (ze względu na to że ciągnęło tylko w jedną stronę w zwalone drzewo) bobra . Później jeszcze trafił się niewymiarowy szczupak, kolejny taki pod 60 cm i około 17 nastąpiło mocne walnięcie i daleki odjazd. Ryby nie mogłem zatrzymać, robiła co chciała. Delikatny kijek i żyłka 0.12 nie pozwalały na siłowy hol. Byłem pewny że to duży sum :) odjazdy były prawie na 100 metrów, w pewnym momencie myślałem że już będzie koniec bo ryba płynąc wzdłuż brzegu wjechała żyłką w zwisające do wody gałęzie. Doszedłem do drzewa i koniec, nie da się wędki przełożyć za drzewo więc za rybą nie pójdę , nikogo na mojej stronie nie było , nikt nie mógł pomóc przepłoszyć ryby żeby wyjechała na środek, pozostało mozolne podciąganie ryby wzdłuż brzegu do siebie. Po jakiś 50 minutach zobaczyłem ja w końcu. Karp sazan taki na oko z 8 kilo i jakieś 80 cm zapięty za ogon :)  Powietrza nie mógł łyknąć bo dupa wychodziła najpierw z wody dlatego miał tyle siły i tak walczył. Żadna ryba mnie tak nie zczołgała w życiu jak on :) Do ręki go nie podbiorę , do podbieraka próbowałem ze 3 razy i się nie mieści , mały spinningowy, nie na takie ryby, w końcu przy kolejnej próbie podebrania kotwiczka zaczepiła o siatkę i karpik się uwolnił sam w wodzie po ponad godzinnym przeciąganiu liny. 

    Cel wyprawy został złowiony tylko jeden, już na sam koniec około 19. Tęczak 40 cm , którego przy samym brzegu zaatakował szczupak taki koło metra :) już go miałem do podbieraka wprowadzać a tu nagle wir na wodzie , ja cały ochlapany i wielka paszcza łapie pstrąga i znika w wodzie. Kilka mocnych targnięć i po około 20 sekundach puścił pstrąga. Na fotce widać jaki jest poszarpany. Łowisko No Kill więc wrócił do wody ale życia w nim było mało i poszedł na dno.  Podejrzewam że ten szczupak jednak go zjadł na kolację .

    Wszystkie brania nastąpiły (było w ciągu łowienia kilkanaście niezaciętych )  i ryby zostały złowione na srebrnego Meppsa 1 w czerwone kropki. 

    IMG_20180410_185345.jpg

    • Super 9
  4. Pod DS mam Kongera Ultraspin 275 3-15 g i Mikado Hirameki 240 do 8g  opcjonalnie jak delikatny zestaw robię . 

    Ktoś chyba nawet bolonką 5 metrową  łowił z tego co pamiętam. 

    Najlepiej w sklepie złożyć wędkę z kołowrotkiem i poczuć ją w ręce. Wcale na wędce nie musi pisać że jest "Drop Shot" :) 

  5. Dzisiaj spin na Wisłoku od 17 do ciemności czyli gdzieś tak 19.45

    Kilka kleników takich do 20 cm i pięknie ubarwiony jaź . 

    Jaź miał 43 cm ale na fotce wygląda jak by miał z 35 cm :( strasznie mi zaniża telefon te zdjęcia. Na rybce przynęta na którą wziął i jeszcze 2 zdjęcie dodaję , nie ze względu na rybkę bo wielkość nie jest najważniejsza tylko na przynętę :)

    Obie widoczne wyszły z pracowni 
    "forumowego krętacza much" :) 

    Jak się nie wstydzi swoich dzieł to może się przyzna ;) 

    Ten malutki jig powinien być bezpośrednio do żyłki przywiązany i tak będzie eksponowany rybkom na które jest przeznaczony. Tu była tylko pierwsza próba ( nie takie łowisko) i jak widać wzbudza zainteresowanie :) 

    IMG_20180409_191707.jpg

    IMG_20180409_183543.jpg

    • Super 5
  6. Na rzece mam brudną podeszczowa wodę więc wybór był tylko jeden ........żwirownia. Na Lipiu niestety zaczął się już sezon karpiowy i namioty porozstawiane więc pojechałem na Czarną Sędziszowską . To ponad 40 hektarów wody więc ciężko trafić w okonia . Kilka złowiłem, ale wielkościowo to porażka, do 22 cm i chude jak by nie jadły od jesieni. Łowiłem tylko ds. 

    IMG_20180405_153403.jpg

    IMG_20180405_153418.jpg

  7. Buszmen przestań wklejać zdjęcia z przed 3 lat ;) 

    Dzisiaj udało się wyskoczyć na 2 godzinki nad wodę. Upatrzone jedno miejsce (ujście małego potoczku do Wisłoka) i mało czasu dlatego nastawiłem się na "spinningowanie na emeryta" ;) brak możliwości schowania się, nie chciałem sterczeć jak czapla na brzegu i żeby odciążyć kolana przy kucaniu zabrałem małe krzesełko. Siedziałem jak emeryt na jednym miejscu i rzucałem w komfortowych warunkach :) Tylko jedno branie ,na malutki 2 cm czarny woblerek w żółte kropki uderzył kleń 37 cm.  

    IMG_20180330_120757.jpg

    I to by było na tyle jeżeli chodzi o marzec :) 

    • Super 5
  8. Taka rybka dzisiaj wpadła :)

    Jechałem na miejscówkę na dziki Wisłok i zobaczyłem że wycięli krzaki na małej Ślęzopodobnej rzeczce więc zostałem porzucać na niej. Nigdy tam się nie dało połowić taka była zakrzaczona a jest całkiem fajna. Teraz trzeba będzie zaległości nadrobić , zwłaszcza jak się zrobi ciepła wiosna . Dwa brania tylko i jeden jazik na brzegu. Niestety 2 fajne woblerki zostały w wodzie. 

     

    IMG_20180327_130937.jpg

    • Super 5
  9. Trzeba wkleić bo miesiąc się kończy :) 

    - Gatunek ryby: Okoń
    - Długość w cm: 25 
    - Data połowu: 02.03.2018
    - Godzina połowu: ok 13:00
    - Łowisko: Rzeszów-Zalew
    - Przynęta: błystka podlodowa
    - Bardzo krótki opis połowu - największy spośród 3 złowionych 

    - Gatunek ryby: Płoć
    - Długość w cm: 26 
    - Data połowu: 06.03.2018
    - Godzina połowu: ok 11:00
    - Łowisko: Zwięczyca -Żwirownia
    - Przynęta: mormyszka złota łezka i jedna sztuczna ochotka
    - Bardzo krótki opis połowu - bałałajka 

     

    - Gatunek ryby: Płoć
    - Długość w cm: 26 
    - Data połowu: 08.03.2018
    - Godzina połowu: ok 11:00
    - Łowisko: Zwięczyca -Żwirownia
    - Przynęta: mormyszka złota łezka i płatki owsiane
    - Bardzo krótki opis połowu - bałałajka 

     

    IMG_20180302_123517.jpg

    IMG_20180306_104302.jpg

    IMG_20180308_132136.jpg

  10. Buszmen w dziwnym miejscu mieszkasz :) przy normalnej zimie w starym stylu to pół roku możesz na lodzie siedzieć :) 

    Dzisiaj tak rekreacyjnie wyskoczyłem na 2 godzinki na dziki Wisłok poza miastem. Większość czasu zeszła na wędrowaniu brzegiem bo zero możliwości łowienia. Wysoki brzeg, mnóstwo krzaków i sporych drzew + podniesiona woda nie dawały możliwości rzutowych. W sezonie letnim tak tam zarasta że nawet do wody się nie podejdzie. Królestwo bobra patrząc na ilość ściętych i podgryzionych drzew. W miejscówce która była celem jeszcze nie gromadzi się drobnica i około pół godziny rzucania woblerkami nie przyniosło efektu. Jeszcze ze 2-3 tygodnie i wyższa temperatura musi się pojawić. 

    • Super 1
  11. Dzisiaj od 10-14.30 ze spinningiem. Dwa kije wziąłem żeby trochę różnymi przynętami pokombinować. Skupiłem się tylko na woblerach, celem wędkarskim był kleń i jaź. Nie łaziłem , praktycznie tylko z 50 metrów brzegu obłowiłem. Typowa "prostka" ze średnim nurtem. W lecie kleń i jaź dominuje na tym odcinku więc dlatego tam się ustawiłem. Niestety bez brania. Nawet jednej oznaki obecności ryby w rzece. Nawet pluśnięcia czy zaoczkowania.  Woda fajna , stan lekko podniesiony, czysta , pogoda słoneczna z lekkim wiaterkiem i dodatnią temperaturą ale ryby miały to w nosie. Kompletne zero na dzisiaj :) 

    Ale mistrzowie Bystrzycy i Ślęzy podobnie więc coś jest na rzeczy z pogodą nieprzychylną dla ryb. 

  12. Budek chyba cyrograf podpisałeś z diabłami na okonie :)

    U mnie zima rządzi i nie ma szansy do wody się zbliżyć, na rzece za wysoki stan a na stojącej wodzie przymarznięte, ale nie na tyle żeby wejść na lód. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.