Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

ESSOX

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 710
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Odpowiedzi dodane przez ESSOX

  1. 7 godzin temu, wasyl1968 napisał:

     Dzięki Peekolowi dowiedziałem się że i na naszym portalu aukcyjnym można kupić takie wynalazki

    Szukaj sprzedawcę "okoniowy" kupowałem u niego różne robale pod DS.

    Takie larwy ważki też ma. Jeszcze nie miałem okazji założyć a mam 4 i 5 cm .

  2. Karta opłacona więc dzisiaj nad wodą się zameldowałem. Pierwsze podejście było wczoraj ale akumulator walnął focha i trzeba było wrócić się do domu :) miałem jechać trochę dalej więc dlatego auto było potrzebne. W ramach zastępstwa pospacerowałem z psem nad miejskim Wisłokiem i okazuje się że da się połowić. Tak trochę z partyzanta poszedłem bo zapowiadali deszcz i nie planowałem wyjścia , ale skoro nic nie padało to trzeba spróbować. Woda jeszcze podniesiona ,ale czysta zimowa,  błoto wszędzie ale miejscami dało się podejść do brzegu. Od 12-15.30 łowiłem , na początek DS a pod koniec małe jigi. Na drop shota siadł okoń 29 cm a na główkę kleń 31 cm. Na ds miałem 2 odprowadzenia przynęty pod same nogi przez okonie takie jak ten złowiony w tym jeden wyraźnie zainteresowany ciężarkiem a  nie wiszącą wyżej przynętą :) Co ciekawe obie ryby na taką samą przynętę wzięły ( przeźroczysta 5 cm podwójna jaskółka w kolorze zielonkawym) ale w różnych metodach prowadzenia. Trochę przynęt przerzuciłem ( jaskółeczki, mikro kopytka , różne robale) w kilku wariantach kolorystycznych i na nic innego nie brało. I chyba za dużo ołowiu zostawiłem w wodzie, DS w rzece to kosztowna zabawa ;)

    IMG_20180110_132448.jpg

    IMG_20180110_152003.jpg

    • Super 5
  3. Też jestem na etapie szukania ultra małego kołowrotka (chodzi o maksymalne odchudzenie zestawu pod mikro gumki) , myślałem nawet czy nie zdecydować się na jakiś malutki podlodowiec. Ja szukam do stówki i na razie faworytem jest

    York CONCORDE 1000, ale rozważam też Shimano AX 1000. W sklepie oglądałem całą masę takich do 100 zł i jest z czego wybrać. Ty masz kwotę do 300 zł to nawet nie staram się doradzić bo było by tego za dużo :)

  4. O bolenia ja bym się nie bał. Ryba na tyle ostrożna że nie każdy potrafi ją złowić więc zlikwidowanie okresu ochronnego nie wiele powinno zmienić. Dużo gorsze jest natomiast "nieoficjalne przyzwolenie" na spinningowanie ciężkimi przynętami praktycznie od 1 stycznia i przez cały okres ochronny dla szczupaka. Całe stada nieetycznych wędkarzy ruszą bombardować wodę bo przecież oni tylko "na bolenie" się wybrali. To nic że na powolną obrotówkę wolno ciągnięte przy brzegu czy trzcinach (czyli tam gdzie szczupak siedzi) ............oni łowią bolenie, nawet w zbiornikach gdzie nikt nigdy bolenia nie widział. Żenada , ten cały PZW powinien być już dawno zreformowany lub rozwiązany całkowicie. 

    • Super 3
  5. Te rejestry to tylko biurokratyczny dodatek , który niczemu nie służy. 

    Kilka lat temu miałem rejestr do którego trzeba było wpisać już obecność nad wodą więc bez długopisu nie jechało się na ryby :)

    Później został zlikwidowany na 2-3 lata całkowicie rejestr, a w ubiegłym sezonie w rejestr znowu wprowadzony wpisywało się tylko ryby które zostały zabrane do domu. Jako że ryby łowię i wypuszczam moje rejestry zawsze są puste jak bym nic przez cały sezon nie złowił :) 

  6. W dniu 1.01.2018 o 22:20, michalvcf napisał:

    Jedyne co to troszke nie podoba mi się to, że można zgłaszać ryby zllwione na lowiskach komercyjnych. Reszta ok i startuje w nowej edycji. 

    Parę ryb z komercji zgłosiłem więc zabiorę głos. 

    Nie mam dostępu do dużej rzeki więc z góry stoję na straconej pozycji w porównaniu z wędkarzami łowiącymi na Odrze czy Wiśle (duże okazy sandaczy czy sumów). Nad morze nie pojadę bo mam ponad 600 km więc ryby morskie (belona, dorsz) promują wędkarzy mieszkających nad Bałtykiem. Tak samo z rybami przyujściowych odcinków rzek (troć , łosoś) u mnie niedostępne. Chcąc zapunktować w klasyfikacji końcowej siła rzeczy korzystam z komercji i cieszę się że mam taką możliwość. 

    Równie dobrze mógłbym domagać się włączenia jesiotra w ryby regulaminowe bo niby dlaczego ma nie być skoro jest taka głowacica , którą chyba tylko Ty łowisz z forumowiczów. 

    Wszystkim nie dogodzi się niestety, a tak niewielka ilość uczestników GP świadczy tylko o tym , że nie wszyscy są jednakowo obdarowani "wodami obfitującymi w rybę " z racji terenów które zamieszkują. 

    Zostanie zlikwidowana"komercja" , trudno, płakał nie będę. Może coś się uda zgłosić , ale na pewno nie ilość jaka w tym roku udało się zgłosić. To pierwszy rok od lat z którego byłem naprawdę zadowolony pod kątem ilości i wielkości złowionych ryb. A to między innymi dzięki GP które mobilizowało mnie do częstszego przebywania nad wodą :)

    • Lubię to 1
    • Super 1
  7. Ale się rzucili na wodę :)

    U mnie piękna pogoda , słonecznie, lekki wiatr temp ponad 6 stopni, nic tylko atakować rzekę a ja karty nie opłaciłem jeszcze :) dopiero w piątek koło otworzą. 

    Ale za to przynęt na allegro zakupiłem gruuuuuuubo ;) 

    • Super 1
  8. No jak by nie patrzył fajne to pływadełko, chociaż na stojąco w nim to hardcorowa zabawa raczej :)

    Wczoraj w tak pięknych okolicznościach przyrody, na równie piękne przynęty zamknąłem rok 2017. Co prawda bez brania ale trochę porzucałem. Chciałem zakończyć sandaczem więc miejscówka i przynęty od początku na niego. Na początek czaburaszka z 9 cm Predatorem w "oczojebnych" kolorach który ostatecznie został w wodzie a później DS z przynętami jak na fotce. Woda około metra za wysoka i co z tym związane mocny uciąg. Obciążenie 20 gramowe ledwo dawało radę a cięższego niestety nie miałem. 2 godziny na rzece i przeszedłem na żwirownię w Zwięczycy gdzie leniwa guma na DS i małe 5 gramowe obciążenie wyczyniało cuda :) niestety szczupak wziął przykład z sandacza i również olał przynętę. Mocny wiatr z niskim ciśnieniem atmosferycznym pewnie przyczynił się do braku aktywności ryb. Spotkanie wędkarze z żywcem i spinningiem również skończyli bezrybnie. 

    IMG_20171228_121020.jpg

    IMG_20171228_121029.jpg

    IMG_20171228_121004.jpg

    IMG_20171228_121933.jpg

    • Super 4
  9. Ja dzisiaj od 12 do 15.30 byłem nad wodą. Pogoda nawet niezła tylko wiatr trochę za duży. Jutro znowu straszą halnym i nie wiadomo czy da radę sezon zakończyć. 2 godziny na Strugu i 1.5 na żwirowni. Tylko drop shot, na Strugu małe paproszki a na żwirowni jeszcze 9 cm leniwe gumy. Nawet ryby nie widziałem :) na paproszka 2 lekkie puknięcia i to wszystko. 2 zestawy zostawione w wodzie. 

     

    Buszmen strasznie wąskie masz to pływadełko i mam wrażenie że chybotliwe :)

    To coś w tym stylu ?

    kajak-si.jpg

    • Super 2
  10. Dzisiaj wyskoczyłem na 2 godzinki ze spinem. Na Wisłoku woda dalej wysoka i ciągnie mocno, na żwirowni odbiłem się od lodu więc jedyny możliwy kierunek to Strug. Pojechałem na miejscówkę na której jeszcze nigdy nie byłem, bardzo obiecująca na lato. Aż śmierdzi tam ładną rybą :) 

    Nie miałem tam kontaktu z rybą ale kilkanaście metrów wcześniej na szybkim przepływie na gumkę coś kilka razy skubnęło ogonek ale nie dało się przyciąć. To już chyba ostatnie wyjście na ryby w tym roku , chyba że mróz mocniejszy się zrobi to na lód może się uda wejść. 

  11. Wczoraj w końcu świetna pogoda na wyjście na ryby więc spinning w dłoń i na okonie :) . Od początku grudnia albo halny albo deszcz albo mróz więc nie było okazji połowić. Wybrałem się spacerkiem nad Wisłok i na miejscu okazało się , że woda podniesiona około metra i silny uciąg uniemożliwia łowienie. Kilkanaście rzutów i wniosek jest jeden, nie ma sensu się męczyć. Więcej czasu zajęło mi dojście nad wodę i powrót do domu niż samo łowienie. Brakło już czasu aby wybrać się autem na żwirownię. Tfu, co mnie pokusiło aby na rzekę się wybrać, straciłem tylko fajny dzień i wydaje mi się że to była ostatnia szansa na rybę w tym roku. No może jeszcze karpia w Tesco wyciągnę na Wigilię ;)

    Dzisiaj miałem na żwirowni porzucać ale pogoda potrafi się zmienić o tej porze roku diametralnie, wczoraj bezwietrznie i słonecznie a dzisiaj zimnica i halny znowu szaleje. 

    Pozostaje oglądać filmy wędkarskie na YouTube :) 

  12. Chłopaki a ja Wam bardzo dziękuję za emocje jakie daje ten temat. Chociaż nie jestem zainteresowany z racji zamieszkiwania innego rejonu kraju, zawsze czytam i jestem na bieżąco z wydarzeniami "Na Ślumpie" :)

    Gratuluję nie tym co mają ponad 200 punktów bo to są zawodowcy, tylko właśnie tym pozostałym że podjęli walkę wiedząc że będą przegranymi a mimo to walcząc i mając efekty. Fajną macie tą rzeczkę i róbcie kolejne edycje Ligi :)

     

    • Super 5
  13. 3 godziny temu, Stara wyga napisał:

    Mój filmik morze nie jest piękny ale widać na nim potężne karpie.

    Karpie jak karpie, ale tam pływają klenie które mają ponad 70 cm :)

    Ludzie rzucają z zapory chleb, bułki, drożdżówki to ryba się kręci przy stołówce. Widziałem raz karpia który łyknął na raz całego pączka :)

  14. W dniu 1.12.2017 o 02:41, tomek1 napisał:

    Podobno na miętusa im gorsza pogoda tym lepsza. :lol:

    Tak mówią :)

    Ale inaczej się łowi z kimś, pod namiotem chroniącym z góry a inaczej samemu moknąc w deszczu przy jednym stopniu Celsjusza. Zabrakło motywacji. Miętowy pewnie się jeszcze trafi bo grudniowe klenie jeśli pogoda pozwoli skuszą mnie na pewno a że miejsce i przynęta taka sama to kto wie ;) niestety ale to już będzie przyłów a nie cel sam w sobie. 

    • Super 1
  15. Ostatni dzień na miętowego, wyszykowałem wędki, przypony pozakładane inne, poszedłem do sklepu po wątróbkę, kiełbiki odmrożone, nawet herbatę już miałem w termosie, pozostało kalesony wygrzebać z szafy i ostatni rzut oka za okno ...........wszystko mokre, deszcz zaczął padać. Teraz konkurs bez nagród.........jakie słowa padały najczęściej :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.