abc Napisano 4 Grudnia 2013 Share Napisano 4 Grudnia 2013 jaceen, swego czasu też oklejałem woblery piórkami z gołębi czy perliczek ale jakiś specjalnych efektów nie miałem. Myślę że wina leży w pracy woblera, muszę ją zmienić i potem wrócić do oklejania bo to ciekawy pomysł. Patent z kotwiczkami kupuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fishunter Napisano 8 Grudnia 2013 Share Napisano 8 Grudnia 2013 jaceen,mozesz napisac jak to sie okleja wobki piorami, jakiego kleju uzywa sie w pierszej fazie klejenia, czy na lakier bezbarwny,Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 9 Grudnia 2013 Share Napisano 9 Grudnia 2013 jaceen,mozesz napisac jak to sie okleja wobki piorami, jakiego kleju uzywa sie w pierszej fazie klejenia, czy na lakier bezbarwny,Pozdrawiam Na wobler nanoszę lakier bezbarwny punktowo lub cienką warstwę. Przykładam piórko aby je przyłapało i po kilkunastu minutach delikatnie pędzelkiem wzdłuż piórka rozciągam lakier. Później to już jak nam wygodniej, zanurzenie lub pędzelek. I tak kilka razy. Dla podniesienia skuteczności wabika można nanieść delikatnie brokat lub wmontować krystal flash. Kiedyś robiło się lampki nocne z korzeni. Opalone i polakierowane miały niekiedy bardzo fikuśne kształty. W ten sposób można sobie także wypalić woblera. Wystarczy nad gazówką delikatnie opalić grzbiet woblera. Papierem ściernym wyczyścić odpowiednie miejsca i mamy wzór. Czyszczenie uwypukla, co daje dodatkowe refleksy po lakierowaniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 7 Stycznia 2014 Share Napisano 7 Stycznia 2014 Zbroję się na klenie. To chyba prócz woblerów klasyków, będzie drugi wzór, który zagości na stałe w moim arsenale. Jak wykończenie z pracą w wodzie będzie zadowalające, to w galerii pokażę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 21 Stycznia 2014 Share Napisano 21 Stycznia 2014 W kilku prostych słowach, wspartych kilkoma fotkami, postaram się Wam przedstawić jak robię swoje woblery. Początek to głównie praca z linijką i ołówkiem/długopisem, czyli przygotowuję sobie listewki do pocięcia na odpowiednie kawałki. Potem odmierzam środek woblera i odrysowuje szablon przyszłego woblera, po obu stronach listewki. Na linii środkowej wyznaczam miejsce pod nawierty do zalania ołowiem i wstępnie zaznaczam je wiertłem. Następnie wiercę otwory i nacinam miejsce na stelaż. Otwory robię "specjalistycznie" oklejonym wiertłem aby wiercić zawsze na tą samą głębokość. Kolejny etap to wycięcie, a raczej wyszlifowanie wstępnego kształtu, robię to na grubym kamieniu szlifierki stołowej. Teraz przychodzi czas na stelaż I zalanie ołowiem Następnie stelaż zalewam klejem, epoksydowym dwuskładnikowym. Wolę do tego celu używać takich dłużej schnących. Taki dłużej schnący klej powłazi sobie w wszystkie zakamarki a poza tym mogę sobie spokojnie rozrobić większą ilość i zaciapać całą serię bez obawy, że mi klej zastygnie podczas pracy. Trzeba co prawda poczekać, ale pośpiech to jest wskazany przy łapaniu pcheł… Gdy klej dobrze zaschnie, szlifuję jeszcze lekko boki i usuwam nadmiar ołowiu. Teraz przychodzi czas na struganie (gdzieś po drodze nawierciłem miejsce na oczy) Szpachlowanie I szlifowanie Tu kończy się proces obróbki mechanicznej i przychodzi czas na malowanie – ale o tym następnym razem. Pewnie niektórzy stwierdzą, że można prościej, inaczej albo lepiej, ja taki system sobie wypracowałem i tak właśnie robię swoje woblery. Nie znaczy to, że mój proces produkcyjny nie ewoluuje, wręcz przeciwnie cały czas coś zmieniam aby uprościć i uprzyjemnić sobie pracę. Chętnie poznam Wasze sposoby. Może okażą się lepsze i mniej pracochłonne. Pozdrawiam Artech 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 22 Stycznia 2014 Share Napisano 22 Stycznia 2014 Ciekawe ciekawe Rozumiem, że za nim powstanie kolejna cześć pytania jak najbardziej wskazane? Skąd zaopatrujesz się w listewki. Kiedyś jak strugałem wobki to po prostu suszyło się gełęzie lipy ale nie był to najlepszy sposób. A że może warto by było kiedyś podłubać to warto o to podpytać Czy rozgrzany ołów nie pali grewna jak je zalewasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 22 Stycznia 2014 Share Napisano 22 Stycznia 2014 Listewki kupuję na alledrogo. A ołów trzeba rozgrzać z wyczuciem, nie może być za mało rozgrzany bo zastygnie nam podczas wlewania i będzie kłopot. Nie może być też za mocno rozgrzany bo będzie właśnie palił drewno. Z dwojga złego to jednak wolę lekko podpieczonego woblerka niż kiepsko zalany ołów. Jeszcze jedna uwaga. Przy topieniu ołowiu trzeba zachować bardzo dużą ostrożność, nie tylko z powodu na wysoką temperaturę topnienia ołowiu (ponad 327°C). Głównym problemem i niebezpieczeństwem są opary ołowiu, trzeba zatem pamiętać aby ołów przetapiać w przewiewnym lub dobrze wentylowanym pomieszczeniu i z użyciem odpowiedniej półmaski lakierniczej przeciwgazowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 21 Września 2014 Share Napisano 21 Września 2014 W imitacjach owadów mocowane skrzydełka np. z kapki szyjnej koguta mogą ulegać zniszczeniu. Po wędkowaniu trzeba pamiętać o ich suszeniu i pozostawieniu w otwartym pudełku z przynętami. Tym, co ta czynność sprawia problem lub zapominają o swoich przynętach może takie rozwiązanie przypadnie do gustu. Do osy dodałem czarny stretch. Jak można dodawać nóżki, to czemu nie jako skrzydełka? Pod nazwą spanflex znajdziemy różne kolory, które mogą nam wizualnie uzupełnić owada. Może ryba będzie widziała owada podobnie? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 20 Marca 2015 Share Napisano 20 Marca 2015 Jak zrobić smużaka-owada cz. 1 Postaram się pokazać i opisać, jak u mnie powstają smużące przynęty. Nie trzeba do tego wyrafinowanego sprzętu. W praktyce u mnie wszystko wykonywane jest ręcznie. Komuś, kto zechce spróbować swoich sił w temacie przynęt własnoręcznie tworzonych, może przyda się moja koncepcja. Żeby stworzyć korpus owada pod malowanie, to z narzędzi potrzebne są tylko: - nożyk do tapet - brzeszczot - wiertełka 0,8mm - kombinerki. Tym razem otrzymałem dość pokaźną listwę z lipy. Żeby nie było problemów, to odmierzone odcinki nie obcinam do końca. Łatwiej jest wtedy docinać, gdy listwa jest krótka. Pozostało klocki przyciąć na mniejsze elementy. Teraz użyję nożyka. Zaznaczam ołówkiem linię cięcia. Delikatnie nożykiem nacinam i powoli robię głębsze wcięcia. Trzeba robić to z pełną rozwagą! Palce z daleka od ostrza i nie wysuwać go zbyt dużo! I jeszcze na mniejsze kawałki. Wyjściowym rozmiarem ( w przybliżeniu) do robienia smużaków, jest kawałek 30x12x12mm. Jednak wymiar, to rzecz względna. Dla własnych upodobań, można ciąć mniejsze lub większe. Będzie co robić pzdr., jaceen cdn. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateuszek22 Napisano 26 Marca 2015 Share Napisano 26 Marca 2015 A ja mam pytanie do Was. Który kompresor będze dobry do malowania wobkow? http://www.skleptechniczny.pl/mocny-kompresor-do-aerografu-waz-odwadniacz-stojak-hs-216-p4829.html http://www.skleptechniczny.pl/kompresor-modelarski-do-aerografu-as-18-2-p4144.html http://www.skleptechniczny.pl/kompresor-tlokowy-do-aerografu-ze-stojakami-as18c-p4836.html http://www.skleptechniczny.pl/kompresor-do-aerografuaerografwazfiltr-as176k-p4840.html Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 27 Marca 2015 Share Napisano 27 Marca 2015 Z największym zbiornikiem wyrównawczym, z najlepszą wydajnością powietrza, i najcichszy. Wybrać musisz sam. Poczytaj trochę w sieci bo chyba większość z nich jest opisana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 30 Marca 2015 Share Napisano 30 Marca 2015 Jak zrobić smużaka-owada cz.2 Najprzyjemniejsza część przy wykonywaniu woblerków-smużaków, to dla mnie moment strugania korpusów. W części drugiej pokażę, jak je robię . Wcześniej przygotowałem klocek lipy o wymiarach 30x12x12mm (w przybliżeniu). Ołówkiem rysuję osie wzdłuż i dzielę na trzy równe części w poprzek. Takie obrysowanie bardzo ułatwia mi zachowanie proporcji. Po każdym ścięciu jakiegoś fragmentu drewienka, poprawiam ołówkiem linie. Zaczynam struganie od formowania główki. Nożykiem nacinam dookoła pierwszej kreski na głębokość 2mm. Podcinam o tą grubość zaokrąglając pierwszą część. Trochę z góry ścinam robiąc łukowaty profil. W połowie tej części ponownie robię dookoła nacięcie, aby ostatecznie wykształcić główkę owada. Przechodzę do tylnej części. Od góry ścinam materiał tak, aby zaokrąglić korpus. Staram się nie przekraczać zaznaczonych kresek. Do tego momentu wygląda tak. Następnie ścinam środkową część. Tak wygląda górna część owada. Spód ścinam pod kątem. Cały czas staram się nie przekraczać zaznaczonych linii, które nieustannie poprawiam i rysuję ołówkiem. Można jeszcze uatrakcyjnić wygląd i robię nacięcia na odwłoku. Kreski pomagają mi na ostateczne wyprofilowanie owada. Teraz pozostaje wyrównać papierem ściernym, przygotować oczka z drutu, zrobić nacięcie na ster i zastanowić się, jak pomalować. Do tego zabiorę się w następnej części:) ___________ jaceen 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 12 Marca 2016 Share Napisano 12 Marca 2016 Osa-smużak z szablonu. Długość 30mm, grubość ok. 8mm. Wzór powiększyłem do 30mm i skopiowałem korpus na kartkę papieru. Teraz będzie wycinanka nożykiem. Robię otwory pod oczka-wkrętki. I wklejam je na klej "kropelkę". Kolejno wyglądało tak: Malowanie potrwa dłużej. Trzeba odczekać po każdej warstwie przynajmniej kilkanaście godzin. W tej wersji nie dodaję obciążenia w korpus. Ostatnio mam dostęp do cięższych stalowych kotwic, które wystarczająco stabilizują owada. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 12 Marca 2016 Share Napisano 12 Marca 2016 @jaceenPiękny instruktaż! Osa jak żywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peekol Napisano 23 Marca 2016 Share Napisano 23 Marca 2016 Widzę że nie tylko ja wykorzystuje kleje cyjanoakrylowe (typu kropelka) przy wytwarzaniu woblerów Czytając post @jaceena pomyślałem że "sprzedam" Wam fajny patent na używanie go. Kleje tego typu dostępne są najczęściej w małych tubkach ale ich używanie jest nieekonomiczne. Można kupić je również w większych buteleczkach (np 20gr) i jest to ekonomicznie świetny wybór - cena niewiele większa od małych tubek. Na dodatek w tych pojemnikach wystąpują różne gęstości kleju, co jest bardzo przydatne - przydają się do różnych zastosowań. Niestety dość ciężko korzysta się z buteleczek - szyjka zalepia się klejem, a sam klej gęstnieje z czasem. Jakiś czas temu znalazłem sposób Janusza Sikory (Woblery z Bielska), który rozwiązuje wszelkie niedogodności Sposób polega na założeniu na szyjkę/dziubek butelki igły lekarskiej! Zamykanie odbywa się przez zaklejeniu otworu w igle przez klej! Tak, tak Igłę udrażniamy przez wypalenie kleju nad płomieniem! - cyjanoakryl świetnie się pali - potrafi nawet fajnie buchnąć Jeśli igła bardzo się zapcha (głęboko) można uciąć jej fragment ostrym nożykiem, bądź przepchać cienkim drucikiem. Aby przyspieszyć zaklejanie igły (i się nie ukłuć ) nabijam na nią dodatkowo syntetyczny korek od wina Muszę przyznać że nie od razu uwierzyłem w ten patent ale jest naprawdę świetny! Klej wygodnie się aplikuje, dopływ powietrza do wnętrza jest zminimalizowany więc nie gęstnieje i można wykorzystać go do dna! Pisząc o cyjanoakrylu należy wspomnieć że jego opary są szkodliwe. Trzeba o tym pamiętać. Dobrze jest chronić oczy (okulary), a przy dłuższej pracy z tym klejem zadbać o dobrą wentylację i 'odsuwanie' od siebie oparów - ja używam do tego celu małego wentylatorka. Pozdrawiam wszystkich "dłubaczy" przynęt! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 23 Marca 2016 Share Napisano 23 Marca 2016 Fajny patent. Muszę spróbować z małymi opakowaniami, bo firmowa zakrętka doprowadza mnie do szewskiej pasji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peekol Napisano 5 Maja 2016 Share Napisano 5 Maja 2016 Chcę Wam dzisiaj pokazać/zaproponować fajny sposób zdobienia woblerów - znane wszystkim ze szkolnej ławy kredki Czemu akurat kredki? Zwykle leżą gdzieś w szufladzie, każdy wie jak się nimi posługiwać (nie trzeba się uczyć jak malowania pędzlami), nieudane ruchy można wymazać gumką :), dostępna jest zwykle spora gama kolorystyczna, nie ma problemów z lakierowaniem (nie gryzą się z farbami). Problemy? Należy dobrać odpowiedni podkład, który pozwoli na rysowanie jak po kartce. Dobrze też (jeśli mamy możliwość wyboru) używać kredek z miękkim rysikiem - możemy wtedy łatwo rysować po już zamalowanym obszarze i mieszać w ten sposób kolory. Jako podkład używam ściennej farby akrylowej Dulux. Daje fajną szorstką powierzchnię - idealną pod kredki, dostępna jest spora paleta kolorów. Za parę złoty kupuje testery kolorów - opakowania niewielkie ale wystarcza na sporą ilość woblerków Podkład nakładam drobną gąbką - dwukrotnie. Jedna warstwa jest dość cienka i czasami zrywała się pod kredką. Kredki pożyczam od Córki Do dyspozycji mam akurat dość wypasiony zestaw - duża ilość kolorów, miękki rysik, na dodatek są to farby akwarelowe, więc jeśli chcę mogę rozmywać i mieszać odcienie wodą. To kredki Kooh-i-Noor Mondeluz 48 kolorów. Na podkładzie o wybranym kolorze (tu akurat jasny szary) rysuje/cieniuje jak na kartce. Zaczynam delikatnie... ...potem dokładam ciemniejsze odcienie, czasem z powrotem przygaszam jaśniejszym, do uzyskania zamierzonego efektu... ...dodaje akcenty na brzuszku. Tak samo z kolejnym woblerkiem w innym odcieniu... Oba z powyższych zdjęć Na brzuszek nakładam akrylową transparentną perłę lub sreberko. Czasem dokładam jakieś złote czy inne akcenty. Można prysnąć brokatem, czy co tam kto lubi Tak wyglądały moje egzemplarze po pierwszej warstwie lakieru... ...a tak na gotowo Szeroka gama kolorystyczna Duluxa pozwala mi dopasować bazowy kolor do tego, co akurat planuję - tu żółty pod oski, szary pod klasyczne rybki. Efekty w powiększeniu: Jak napisałem kredki akwarelowe dają znacznie większe pole do popisu, tym którzy lubią pobawić się zdobieniem Umożliwiają uzyskiwanie bardzo płynnych i miękkich przejść kolorów. Moja próbka takiej zabawy - na okonku Udanego rysowania! 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Booryss Napisano 6 Maja 2016 Share Napisano 6 Maja 2016 Pekol pewnie Córka musi się prosić o te kredki a jak zwraca to muszą być zatemperowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peekol Napisano 6 Maja 2016 Share Napisano 6 Maja 2016 Hehe, nie - grzecznie jej oddaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 6 Maja 2016 Share Napisano 6 Maja 2016 @peekol piękne przynęty i świetny reportaż! Zaraz leci na stronę główną portalu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PPu88 Napisano 24 Września 2016 Share Napisano 24 Września 2016 Trafiłem na filmik ciekawie porównujący pracę woblerów o podobnej budowie, z różnie rozmieszczonym obciążeniem w tunelu przepływowym. Dość ciekawy i pomocny materiał: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sensimilla Napisano 25 Września 2016 Share Napisano 25 Września 2016 Mam pytanie do jaceena* Sprzedajesz swoje wyroby czy robisz je tylko i wyłącznie dla siebie? Chętnie bym kilka smużaków kupił Twojej produkcji, świetnie wyglądają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 26 Września 2016 Share Napisano 26 Września 2016 Robię dla siebie. Zainteresowanym jednak jeszcze nie odmówiłem;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 28 Września 2016 Share Napisano 28 Września 2016 Wyroby Jacena pierwsza klasa. Szkoda tylko, że większeych gabarytowo pod pstrąga nie strugasz ale skoro nie odmawiasz to może na luty dasz się namówić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 9 Października 2016 Share Napisano 9 Października 2016 O 28.09.2016 o 06:44, Gofer napisał: może na luty dasz się namówić Dam się namówić:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.