Skocz do zawartości
Dragon

Co nowego kupiliscie...


Tomek_N

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

To i ja się pochwalę, tak na czasie - przed majówką. Uwielbiałem całodzienne rajdy brzegiem rzeki ze spinningiem i nadal uwielbiam, niestety po wypadku nie byłem w stanie. Ciekawa sprawa, bo chodzić np. szlakami górskimi mogę cały dzień, spinningować z łódki czy pontonu też mogę cały dzień, ale gdy połączę te dwie sprawy, czyli spinning i chodzenie to po +/- dwóch godzinach wypadam z gry. Coś nie poszło jak trzeba, niemniej cały czas kombinowałem, by sobie ułatwić życie i nie rezygnować z tego co lubię. Nie będę opowiadał o swoich pomysłach i ich wdrażaniu, powiem tylko, że żaden nie był na tyle skuteczny, by się nim chwalić. Ostatnio zupełnie przypadkiem (tak myślałem, chociaż zdaje sobie sprawę, że internet widzi co mnie interesuje i sam podsuwa sugestie) odwiedziłem stronę dla myśliwych i zobaczyłem ich siedzisko na zasiadki. Tak mi się spodobało, że postanowiłem spróbować. Produkt jest porządnie wykonany, a jednocześnie lekki (1044g)i bardzo mobilny. W odróżnieniu od testowanych wcześniej wysokich trójnogów zdaje się lepiej sprawować nawet na kamienistych główkach. Co tu dużo gadać - łatwiej znaleźć miejsce na wbicie jednej nogi niż trzech. Jeśli jest grząsko, to wystarczy wydłużyć nogę i będzie dobrze. Używałem w sytuacji, gdy noga weszła na pół metra w brzeg i było stabilnie. Najważniejsze jest jednak to, że z tym stołeczkiem zrobiłem ostatnio parę km i w sumie spinningowalem ponad osiem godzin, więc działa. Piszę o tym, bo wiem, że moi rówieśnicy, mimo że nie są po wypadkach to też odczuwają dyskomfort spinningujac godzinami z brzegu, więc może komuś z Was też taki stołek by się przydał. Ze swojej strony polecam :)

Compress_20240427_171903_3411.jpg

Compress_20240427_171903_3636.jpg

Compress_20240427_171903_3843.jpg

Compress_20240427_171902_2888.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Kupić nie kupiłem, ale dostałem do testów (+/-200 szt.?)

IMG_20240512_193132561a.thumb.jpg.1ab71c146a8a082f1bf04758b533fe86.jpg

IMG_20240513_103806685_HDRa.thumb.jpg.96ce2ca5205163b8e26128e22cec7835.jpg

Wyglądem przypominają larwy, pijawki i raczki. Kolory jak na załączonych zdjęciach. Wszystko w sprawdzonych i bezpiecznych tonacjach.

IMG_20240513_104049749a.thumb.jpg.e9ab4bfd6170586b5cada230beebaf0f.jpg

IMG_20240513_104303866a.thumb.jpg.e799e75ccf965710ad4a57b655b5149a.jpg

IMG_20240513_104929404_HDRa.thumb.jpg.89a87a5f5ecff72a7c71fce1a6304f2c.jpg

Część z nich pod wpływem światła ładnie przechodzi w inną kolorystykę.

IMG_20240513_104416656_HDRa.thumb.jpg.fb14bdfc292232cdc4713395a31bdf10.jpg

IMG_20240513_104555669_HDRa.thumb.jpg.a9d6f5de2b5737c3793e0b79d74e3c0d.jpg

IMG_20240513_104636086_HDRa.thumb.jpg.53feb9357746406c0a2f8c1fd27356e7.jpg

Bardzo ważna sprawa, wszystkie tu pokazane przynęty mieszczą się w rozmiarze 5 cm. Przy dzisiejszej modzie wprowadzania ograniczeń co do wielkości, to tutaj nie musimy ingerować w gumki, skracając je i czasami tym zabiegiem zmieniając całkowicie zamysł pomysłodawcy. W tym przypadku nie ma takiej potrzeby. Część z nich jest dość masywna. To dla wędkarzy, którzy lubią założyć kawał gumy i takimi kusić okonie. Bo wydaje się, że to typowo gumki pod okonie. Część z nich jest subtelniejsza i spokojnie można zastosować je do główek lżejszych np. 0,5-2 g. Wszystkie mienią się delikatnie brokatem.

IMG_20240513_105003621_HDRa.thumb.jpg.c5a55c745e3d3555f3b02b0ac8f19125.jpg

Powiem wam tak, kiedyś na przynęty, które nie miały pracy własnej, takie bez kopytek i wirujących ogonków nawet nie chciałem spoglądać. Teraz, po kilku sezonach doświadczeń z okoniami zaczęło się to zmieniać. 

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Lubię łowić na obrotówki i wirujące ogonki.

Obejrzałem film na kanale Primanki

i zaopatrzyłem się na aliexpress w same ogonki na krętlikach. Jeden ogonek, wliczając przesyłkę wychodzi 2,04 PLN.

20240527_145543_resized.jpg

Zrobiona na szybko przynęta wygląda tak:

20240527_145631_resized.jpg

W zależności od wagi główki czy czeburaszki można ją poprowadzić na różnych głębokościach i w odróżnieniu od obrotówki nie skręca plecionki. Podobnie jak wirujący ogonek pracuje (a przynajmniej powinien) podczas opadu. Może nie jest to struganie woblerów ale mogę to chyba nazwać własnoręcznie zrobioną przynętą 😛 Mam trochę twisterów i innych gum o których wiem, że nigdy już nimi łowił nie będę, więc jest okazja, żeby je wykorzystać. Będę też kombinował z kotwiczkami. Jeśli coś złowię, to nie omieszkam się pochwalić ;-)

 

 

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kolejny raz zostałem "zmuszony" przez @jaceen do kupienia kolejnego wobka. Jutro gościnne występy na mazowieckiej Wiśle. Dam im szansę, może się coś uwiesi. No i kilka blach bo bardzo mi się spodobały 😎

20240529_165352_resized.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Trochę sprzętu pod okonie. W2 Streetstick 213cm/2-10g. Zwracałem uwagę, by uchwyt był "ciepły", z pianki, lub z korka. Nie trawię tych z plastikowymi kapslami, zwłaszcza w zimne miesiące. Dodatkowa zaleta, to szczytowe przelotki. Nie są to mikro średnice, przez które pętelka od przyponu nie chce przelecieć. Reszta do oceny w trakcie sezonu. Pierwsze wrażenie b.dobre.

P1460818.thumb.JPG.96fde7d8b35baba5dff34f772ad1f067.JPG

P1460820.thumb.JPG.72e2ea1c62fc69c49fc5e93371c0ab48.JPG

Gumek to chyba za dużo:) Jednak postanowiłem w końcu zaopatrzyć się konkretnie w to, na co najbardziej liczę. Shadteez Slim 5cm wiernie imitując narybek często się sprawdzał.

P1460815.thumb.JPG.f7116ec65ce8cbfafac0f2a6518941b6.JPG

I trochę większe Bullteez i Shadteez Slim (7,5cm), którymi nie pogardzi okoń, jak i sandacz +60.

P1460810.thumb.JPG.a1dbdc33df13150c99158c4b3cf87e8e.JPG

Jeszcze dopalacze do gum w formie wirujących ogonków na wkrętkę. To najmniejsze wersje.

P1460813.thumb.JPG.f04179707b3a6624fd3f3a61eadd4af4.JPG

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odebrałem kilka przynęt na okonie. A dokładnie wirujące ogonki od spinmada. Przyznam że jeszcze na takie przynęty nie łowiłem ale jestem ciekawy jak zareagują na nie okonie w mojej rzeczce. 

Wątpliwości mam jedynie co do zbrojenia tych przynęt. Nie podoba mi się podwójna kotwiczka pod przynetą z dwoma grotami skierowanymi do góry. Takie zbrojenie może dawać dużo pustych brań. Napewno będę je modyfikować. 

IMG_20240815_010451_copy_3840x5120.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, suchi napisał:

Wątpliwości mam jedynie co do zbrojenia tych przynęt.

Zacznę od tego, że są to b.dobre przynęty. Mają cechy niespotykane w innych wabikach. Są przede wszystkim lotne. Przynętą można sięgnąć miejsca, gdzie do tej pory nie było szans się do dostać. Ich skupiona masa pozwala na dotarcie w krótkim czasie w głębsze partie. Pracują w zasadzie od pierwszego kontaktu z wodą i atak jest możliwy w fazie opadu. Można je prowadzić w różnych warstwach wody. Istotną sprawą jest, by podczas rzutów mieć stały kontakt. W ostatniej fazie, przed wpadnięciem do wody, warto delikatnie ręką przyhamować linkę. To zdecydowanie minimalizuje plątanie linki. Usztywnienie grubszym przyponem np. z fluorocarbonu również ogranicza plątanie. Wirujące ogonki lubią szczupaki, to przypon wolframowy nie będzie grzechem.  Co do odwracania kotwiczek, to moim zdaniem zbędny zabieg. Odwracanie zwiększa chwytność, ale według mnie zaczepów:) Ilość pustych brań w porównaniu do tych gumkowych jest u mnie podobna. Nie robię z tego dramatu. Gdy nabyłem kilka sztuk z kotwiczkami trzyramiennymi, to w ilu się dało, wymieniłem na te podwójne i ustawiałem w stronę brzuszka. 

__________________

Do ostatnich zakupów dołączył jeszcze wobler Westin Spot-On Twin Turbo 9 cm/19 g.

P1460804.thumb.JPG.40a69e9fc4bc9bf7670e4ce381489071.JPG

Wygląda na solidne wykonanie, czyli BladeBite V2 9 g. Może w połączeniu z jakimś twisterem w końcu przyniesie mi frajdę z poszukiwania szczupaków?

P1460812.thumb.JPG.37b2abecd81875b843ae1fd10c58c131.JPG

  • Dzięki! 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu wylądowałem służbowo w Sieradzu, a przejeżdżając przez centrum zauważyłem szyld "Artykuły wędkarskie" i jak zwykle w takich sytuacjach zjechałem. Czasami w takich sklepikach można wykopać jakieś perełki w niezłej cenie. Nie tym razem. Sklep okazał się jednym wielkim, chińskim marketem z mydłem, powidłem i kilkoma półkami z asortymentem wędkarskim. Trochę zaciekawiony zacząłem się przyglądać tym cudom z bliska. Naczytałem sie już trochę o zakupach na Ali... (choć sam do takich zakupów jeszcze nie dojrzałem), więc uznałem, że jest okazja, by zweryfikować jakość. Od pewnego czasu rozglądam się za kołowrotkiem do lekkiego spina, bo mój DAMowski młynek po kilku intensywnych sezonach zaczyna prosić o zasłużoną emeryturę, więc zacząłem od kołowrotków. Na opakowaniu wyglądały ciekawie, opis parametrów też zacny, waga zaskakująco niska - zajrzałem do pudełka, jednego, drugiego, piątego... Wszędzie ten sam plastik, elementy słabo spasowane, luzy wszędzie, gdzie tylko być mogą - odpuściłem. Zobaczyłem natomiast gablotę z przynętami. O ile do obrotówek nawet nie musiałem zaglądać, bo przez blister było widać, że raczej sie nie kręcą, o tyle gumki wyglądały nieźle. Niestety do nich zajrzeć tak żeby dotknąć nie było możliwości, a te przypominające Keitech Easy Shiner, wyglądały naprawdę dobrze, no i ta cena - paczka kosztowała 12 zł, a było w niej pewnie ze 20, a może i więcej 7 cm gum! Dużo było asortymentu spławikowo-gruntowego, ale w tej materii niczego nie potrzebowałem, podobnie jak stołków, stołeczków, pokrowców... Jakąś pamiątkę trzeba jednak było z Sieradza przywieźć :) W oko wpadło mi pudełeczko - podejrzewam, że na muchy, ale ja już widziałem w nim swój podstawowy i wreszcie niesplątany zestaw letnich blaszek. Dobrze przewidziałem, ale mogłem wziąć dwa :D 

IMG_20240816_153025.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2024 o 01:33, suchi napisał:

Nie podoba mi się podwójna kotwiczka pod przynetą z dwoma grotami skierowanymi do góry.

Jest z tym kłopot, ale pewnie inny niż się spodziewasz. Ta przynęta rzeczywiście jest skuteczna, a ryby dobrze się zapinają. Zrezygnowałem z łowienia tymi przynętami właśnie z tego powodu. Łowiłem nimi pstrągi, lecz one niestety połykały głęboko małe wersje tej przynęty, i bardzo trudno było je wyczepić bez zrobienia krzywdy rybom. To przez brak trzeciego ostrza, za które można by złapać szczypcami, gdy dwa są głęboko wbite.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2024 o 01:33, suchi napisał:

Nie podoba mi się podwójna kotwiczka pod przynetą z dwoma grotami skierowanymi do góry.

Miałem takie same odczucia jak Ty ale końcowe wrażenia były takie jak u kolegów. Podwójne kotwiczki skierowane ku górze dają radę. Obecnie daje szansę przynętom spinmada - model pro spinner - i nawet na te przynęty potrafią wieszać się bardzo małe okonie i klenie.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
17 godzin temu, zajac222 napisał:

i dwie przynęty 

I do tego się odniosę, bo nie wiem, jakie masz plany i na jakich łowiskach będziesz je moczył. Fajne przynęty. Jednak bardzo selekcyjne. Przyznam, że nigdy nimi nie łowiłem w dzień. Zaś w nocy miałem kilka brań i wyglądało to na sumy. Heart Blaster trochę inaczej pracuje, niż pozostałe crawlery ze skrzydełkami. Przypomina mi Średni Kołowy Opancerzony Transporter (SKOT:) Tnie wodę nawet w mocniejszym nurcie, ale nie pracuje tak dyskretnie, jak nietoperze SG, czy wersje Adusty ze skrzydłami po bokach, które podczas wychylania dźwięcznie plumkają. Heart Blaster raczej robi szum i bulgot. HB ma zwartą budowę i podczas wpadania do wody nie ma takiego efektu, jak przy innych wersjach. Lubię "pacnięcia" o wodę i nie raz się przekonałem, że taki moment czasami pobudzał ryby do agresywnego ataku. W HB jest o to trudno. Gdy się zagapi moment, to wpada jak cegła i efekt jest raczej odwrotny, niż wabiący. Ogólnie, to b.ciekawa przynęta. Solidnie wykonana. Praca też jest ciekawa. Osobiście mało po nią sięgam, ale obowiązkowo jest w pudełku jako zapas, gdyby sytuacja tego wymagała. Kiedyś trzeba będzie się zmobilizować i przyłożyć do łowienia w dzień. Szczupaki pewnie im nie przepuszczą;)

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adusty są zajebiste 😜 na suma zwłaszcza na jednym z wrocławskich kanałów, ale ! przynęta która kosztuje ponad stówę ma gówniane kotwiczki 🤬 nawet metrowa kijanka potrafi wygiąć , pomyśl o wymianie na coś mocniejszego ( u mnie sprawdziły się kotwiczki BKK ) życzę sukcesu 💪

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wasyl1968 napisał:

Adusty są zajebiste 😜 na suma zwłaszcza na jednym z wrocławskich kanałów, ale ! przynęta która kosztuje ponad stówę ma gówniane kotwiczki 🤬 nawet metrowa kijanka potrafi wygiąć , pomyśl o wymianie na coś mocniejszego ( u mnie sprawdziły się kotwiczki BKK ) życzę sukcesu 💪

Właśnie o tym myślę  , bo te co są to i nawet rozmiarowo nie pasują , mówię o kotwicach, kupiłem je za 44 lub dwa  zeta za sztukę  .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wasyl1968 napisał:

Adusty są zajebiste 😜 na suma zwłaszcza na jednym z wrocławskich kanałów, ale ! przynęta która kosztuje ponad stówę ma gówniane kotwiczki 🤬 nawet metrowa kijanka potrafi wygiąć , pomyśl o wymianie na coś mocniejszego ( u mnie sprawdziły się kotwiczki BKK ) życzę sukcesu 💪

Właśnie o tym myślę  , bo te co są to i nawet rozmiarowo nie pasują , mówię o kotwicach, kupiłem je za 44 lub dwa  zeta za sztukę  .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 3 weeks later...
W dniu 21.11.2024 o 18:50, Marienty napisał:

 

Ciekaw jestem ich pracy, bo w rękach fajnie się prezentują.

 

Mam takie . To nie są takie klasyczne jerki, moje dosyć słabo pracowały w takich jerkowych podciągnięciach , jednostajne ściąganie też musiało być dosyć szybkie żeby korpus zaczął falować , ale świetnie się tym łowi z opadu, takie delikatne podbicia i lekkie poszarpywania wtedy naśladowanie rannej czy chorej rybki jest idealne . Łowiłem tylko na stojącej wodzie , nie wiem jak się sprawdza w rzece w nurcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.