Harry Napisano 22 Sierpnia 2006 Napisano 22 Sierpnia 2006 Aloha! Byłem w poniedziałek 21.08 na Poraju. Efekt sandaczowania to krótki szczupły i kilka lichych pobić. Na razie chyba Porajowi dam spokój bo cos ostatnio jest dla mnie mało gościnny.
tomek1 Napisano 22 Sierpnia 2006 Napisano 22 Sierpnia 2006 Na przykład na trawie. Ryby prezentują się fajnie w miare naturalnym otoczeniu. Marmur nie jest zbyt naturalny dla ryb
Filippos Napisano 22 Sierpnia 2006 Napisano 22 Sierpnia 2006 Ano kiepsko dzis było. Zgodnie z przykazaniami Mańka zacząłem grubo sypac, by grubo zebrac, ale chyba się jeszcze przez dwa dni wiślane leszczyki nie zdażyły przyzwyczaic do peczaku. Zawsze łowię na robala, i właśnie próbuję sie przekonac do, tak przez was zachwalanych, roslinnych przynęt. Dziś cztery godzinki od 5 do 9 i nico - brań zero, nawet poskubac skubane nie chciały Ale co tam. Posypię jeszcze ze dwa dni i może się leszcze zresetują i włączy im sie ten peczak , a na weekend ruszam nad mój Osieczek zapolowac na zebatego A tak by the way to łowię w tej Wisełce bo nie mam gdzie indziej, ale jak widzę przy brzegu dwumetrowy kożuch tłustej, sraczkowatej piany to mi jakoś ta moja herbatka z termosu nie wchodzi za dobrze i myśle sobie, że chyba nie bedę eksperymentował ze spożywaniem leszczyka jak już się jakiś da złapac.
Dra Napisano 22 Sierpnia 2006 Napisano 22 Sierpnia 2006 Dzisiaj slabiutko Ryb zero,a jeszcze szczytowka sie zlamala ((
Filippos Napisano 23 Sierpnia 2006 Napisano 23 Sierpnia 2006 Dziś to samo czyli nędza. Pęczak im nie lezy, białe nie leżą, a widac że skubane żerują. Rec e opadają.
Tomaszek Napisano 23 Sierpnia 2006 Napisano 23 Sierpnia 2006 Filippos dobrze pamiętam że Ty na spławik łowisz? Ja słyszałem od "weterana Wisły" że na spławik to ciężko o wynik. Chyba że masz tyczkę. Jak odgrzebię link, gdzie to było opisane to Ci go podeślę.
Filippos Napisano 24 Sierpnia 2006 Napisano 24 Sierpnia 2006 Tak Tomaszku, na spławik. Jeśli dało by się ten link odgrzebac to bedę wdzięczny. Tyczki nie mam, jeno bacik się znajdzie. To prawda, że moja nauka Wisły odbywa się poniekąd na oslep. Nie mam kontaktu z nikim kto ma większe doswiadczenie na tej rzece. Tak szukam, czytam, dokształcam się i duzo sam próbuję. Cierpliwości mi nie brak, ale nie lubię takiego momentu jak się okazuje że cos, czego przez dłuższy czas próbuje jest jakimś totalnym absurdem. Pozdrawiam.
P Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 Witam Bylem wczoraj nad wisla kolo miejscowosci Osiek Jest tam piekna opaska dlugosci kolo 2 km Jednak jeszcze nigdy nie udalo mi sie tam nic zlapac poza boleniem Denerwuje mnie to bo woda piekna ale nie wiem jak sie za nia zabrac Moze jakies podpowiedzi A wczoraj zlapalem okonka takiego kolo 17-18 cm na zielonego sieka 5 cm Jednak w pewnym momencie gdy zaczalem nim rzucac z pradem widac bylo oznaki zerowania jakiegos drapieznika (wydawalo sie nam ze sandacz ale mimo zmiany przynent na bardziej wedlug mnie sandaczowe nic nie dalo sie skusic) I to praktycznie wszystko bo lapalem z kolega moze z godzinke moze nawet nie bo dojazd tam jest bardzo uciazliwy i mimo ze jest tam tylko okolo 20 km to jechalismy kolo godziny Ze wzgledu poza wedkarskich bylo to bardzo smutne wedkowanie Pozdrawiam
maniek Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 Dziś to samo czyli nędza. Pęczak im nie lezy, białe nie leżą Spokojnie Filippos ,zbliża się wrześeni czas leszcza i płoci ,ale musze powiedzieć że ten sezon leszczem nie darzy wędkarzy ,co prawda w środe cały dzieni liczyłem na leszcza i wszystko brało tylko nie leszcz nie będe zganiać na pogode bo lało u mnie cały dzień [deszcz przelotny] ale zato płoć "gryzła" niczego sobie ,co prawda tylko do 35cm ale brania delikatne ale zdecydowane ,więc pewny jestem że ten czas dobrych brani nadchodzi i lada chwila leszcza "grubasa" można się spodziewać ,sprawdze to w najbliszą niedziele.
Adek_Assault Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 W wędkarstwie bardzo ważne jest poczucie komfortu i wewnetrzny spokój, w przeciwnym razie nie można sie w pełni skoncentrować na łowieniu ryb. Jeżeli coś nam przeszkadza, to dość szybko zaczynamy myśleć o spakowaniu sprzętu i powrocie do domu - to faktycznie prawda Pozdrawiam Adrian
makoox Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 Pojechalem wczoraj kolo 18 na Supraślankę, porzucac za pstrągiem. Pogoda idealna, troszke kropilo, czasami slonce, parno... Efekt - nic, i na woblerka Rapalke i na Mepsika 1 zero, sam nie wiem, wyglada na to ze nie ma w tej rzeczce ryb, jakis czas temu (2 lata) byla tu jakas katastrofa i wytruło sporo ryb, cos spłynela z pola chyba. No i na to wyglada, ze do dzis rybka tam nie wrocila. A szkoda, bardzo urokliwa rzeka. A poza tym brzegi rzeki tak zarośnięte i zalane wodą... dwa razy wylądowałem w dziurze chyba wydry, albo bobra, niezła jazda... pozdro
keri Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 wyglada na to ze nie ma w tej rzeczce ryb, jakis czas temu (2 lata) byla tu jakas katastrofa i wytruło sporo ryb, cos spłynela z pola chyba. No i na to wyglada, ze do dzis rybka tam nie wrocila. Oj ryby w Supraślance są tylko nie zawsze chcą współpracować a słabe wyniki składać na zatrucie sprzed lat chmm ........... . Radzę Ci wybież się nad Biebrzę to tam trochę połowisz.
Tomaszek Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 Byłem na Wiśle w Warszawie. Koledzy z forum sie spisali i za ich wskazówkami przygotowałem sobie zanętę. No i efektem jest leszcz chyba ponad 40 cm. Miałem na haku jeszcze jednego podobnej wielkości ale spiął się, jak to zwykle bywa, przy samym brzegu. Poza tym dwa małe leszczyki, jak zwykle dużo cert (jedna około 20 cm) oraz płotka. http://images2.fotosik.pl/140/daa68ae828bd3f10med.jpg (dajcie znać jeśli by link nie działał)
keri Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 Tomaszek fajnie że połowiłeś. Dzisiaj u mnie totalna porażka szkoda gadać. A i link nie działa
Dra Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 Kurde co jest z tymi rybami,juz drugi raz z rzedu nic nie zlowilem,zero bran
wiesławek Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 Wczoaj byłem po pracy z żoną na Śnardwach efektem połowu 15 okoni takie od 20 centymetrów do 30,brały tylko przez 30minut.
kubak Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 To udany polow na spining? jesli tak to mozna wiedziec na co Pan lowil?
wiesławek Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 Tak złowione na spinning na twistery i ripery
Gość Sławosz(+) Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 Witam Kolegów po kiju! Dzisiaj miałem udany połów Co prawda na łowisku, które nie jest moim ulubionym - staw, ale jestem zadowolony z popołudniowego wypadu Moim łupem padł karpik 8,20 kg Walczył dzielnie, około 20 minut, nie mogłem poszaleć z holem z powodu żyłki... Wziął chwilę przed deszczem, na dwa ziarna kukurydzy Sprzęt: feeder Tica 3,90 (combofeeder), kołowrotek Tica, żyłka główna 18, przypon również Zrobiłem kilka fotek to się pochwalę, mam też filmik, ale zajmuje 148 mega jak uda mi się go zmniejszyć to wrzucę go na jakiś serwer Pozdrawiam
artech Napisano 26 Sierpnia 2006 Napisano 26 Sierpnia 2006 Gratuluję ładnego karpika, ale minę na tych fotkach to masz nietęgą, jakoś radości z połowu nie widać
shogun_zag Napisano 27 Sierpnia 2006 Napisano 27 Sierpnia 2006 Witam po przerwie i gratuluję wszystkim łowcom Nawiasem mówiąc ... ale tego nasmarowaliście ... dwa tygodnie i 1070 postów Co do mojego pobytu na Poraju napiszę o nim tu: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=214&start=330 ... bo to był jednen długi weekend
tomek1 Napisano 27 Sierpnia 2006 Napisano 27 Sierpnia 2006 Witam po przerwie i gratuluję wszystkim łowcom Nawiasem mówiąc ... ale tego nasmarowaliście ... dwa tygodnie i 1070 postów Witaj! Faktycznie tak jakoś to ruszyło z kopyta wszystko. Brakowało tylko ciebie, ale teraz pewnie nadrobisz zaległości Jestem ciekaw efektów twoich połowów sandaczowych.
dudi Napisano 27 Sierpnia 2006 Napisano 27 Sierpnia 2006 ja byłem na "urlopie" To zaliczyłęm tylko jeden wypad na ryby Wybrałęm sie z kolegą na nocke na łowiska w Siepietnicy w woj podkarpackim - bardzo polecam tak nawiasem. Zaczeły sie wtedy zimne noce a księżyc był prawie w pełni. Zarzucilismy 3 na karpia i 1 na sandacza. Do 23 było dość spokojnie i poszlismy do namiotu sie położyć. Mniej więcej co godzine sprawdzałęm co się dzieje przy wędce rzuconej na sandacza bo sygnalizator w karpiówce raczej milczał. I prawie za każdym razem jak wstawałem Sandacz był na haku Wiec zmienilismy taktyke i juz 2 wedki polowały na sandacze. Złowiliśmy przez noc w sumie 2 sandały niewymiarowe i jednego większego który bez pomiaru wrócił do wody, ale miał gdzies koło 60 cm. Nad ranem zacząłem łowic na feedera i złowiłem karpia 35 cm i pare leszcyków.
-Adam- Napisano 27 Sierpnia 2006 Napisano 27 Sierpnia 2006 Witam po dwutygodniowej przerwie i niecierpliwie czekam na relację.. Nawiasem mówiąc ... ale tego nasmarowaliście ... dwa tygodnie i 1070 postów Oczywiście wszystko uważnie przeczytałeś
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.