binekkk Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Tomii o jakim czosnkowym zestawie na leszcza mówisz?????? Bo tak jeszcze nie próbowałem
tomek1 Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Na koniec powędrowaliśmy jeszcze ze spinami przez pół godzinki i po 13 ruszyliśmy do domu. Ale się nagoniliście po tym zbiorniku No a przeciez shogun_zag twierdził że zmiana pogody zawsze powoduje dobre brania Tak, ale zwykle dzień przed i w trakcie załamania potem różnie bywa. Ale ja to dzisiaj sprawdzę w praktyce
maniek Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Ja za namową mańka obławiam już drugi dzień odrę ale żadnych efektów To możesz mnie spotkać po drodze ,bo zamierzam pare dni tam spędzić ,tylko jeszcze niewiem kiedy,ale jak zobaczysz gościa na rowerze z duuużym" pokrowcem od gitary" to napewno będe ja.
shogun_zag Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 przez min. 3 dni aż huśtawka ciśnień się nie zatrzyma Ogólnie zmiana pogody zapewniła kiepskie efekty. Ryba praktycznie nie żerowałaNo a przeciez shogun_zag twierdził że zmiana pogody zawsze powoduje dobre brania I podtrzymuję to, co napisałem. I małe sprecyzowanie ... ... przez zmianę pogody należy rozumiec przełom, kiedy to dni ciepłe i słoneczne zamieniają się w zimne, pochmurne i deszczowe lub odwrotnie (dotyczy okresu letniego, bo w zimie jak ciśnienie idzie go góry to robi się zimnawo) Chodzi dokładnie o dzień poprzedzający tę zmianę, o czym rybole doskonale wiedzą, że przez najbliższy okres będą siedzieć przyklejone do dna bez ochoty na żarcie
robert-darek Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Na co wzięły, w jakiej okolicy (w toni, z krzaczorów), łowiłeś z łódki czy z brzegu, itp.? Do jeziorka dotarłem ok. 7\30. Pierwsze podejście to postawienie żywca \ tak tradycyjnie z pomostu, przy trzcinkach\. Do 13 nic się nie działo, więc przesiadłem się do łódki i pierwsze pobicie miałem przy trzecim lub czwartym rzucie.Szczupły połaszczył się na tonącego woblerka\to ten 37\. Obrotówka podziałała ok. godz17 na tego 52cm. Jedno i drugie branie miałem w toni \ na głębokości ok.2-3m\ jakieś 20\25m. od brzegu. Tomaszek - dzięki za gratulacje Pozdrawiam
siwy Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Maniek to jak zobaczysz Lublina z białą paką to ja
tomii Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Tomii o jakim czosnkowym zestawie na leszcza mówisz?????? Jest na forum założony temat. tutaj masz link W dziale "zanęty" znajdziesz jeszcze kilka tematów poświęconych lesiowi. Tam też przewijają się informacje o czosnku jako dodatku do zanęt.
witia-62 Napisano 2 Listopada 2006 Napisano 2 Listopada 2006 Ciekawy jestem czy takich nawiedzeńców było dziś więcej, czy tylko ja z kolegą? Wyjechaliśmy jeszcze po ciemku około 6 rano. Nad wodą meldujemy się 6.40 i podczas rozwijania kijków zaczyna sypać drobny śnieg. w takiej scenerji przyszło nam zaczynać. Po pięciu minutach pierwsza ryba , za następnych pare minut kolega wyjmuje szczupaczka około 40cm. Następna godzina bez ryby ale za to drobne skubania utwierdzaja nas w przekonaniu, że dobrze wybraliśmy miejscówkę. Po przeszło godzinie następny garbus melduje się na brzegu, i za chwilę jest następny, trochę mniejszy. Łowienie tak nas absorbuje, że nie zauważamy, że śnieg sypie jak wściekły, wiatr północny wciska nam za kołnierze krople wody, w butach mokro a palce zgrabiały aż prawie do bólu. Po trzech godzinach machania dajemy za wygraną, łyk kawy w aucie i do domu. a wzięły na woblerka swojej produkcji
artech Napisano 2 Listopada 2006 Napisano 2 Listopada 2006 witia-62, No gratuluję zawzięcia i rybek oczywiście, ładne garbusy.
Gość wobler129 Napisano 2 Listopada 2006 Napisano 2 Listopada 2006 No łande okonki. I woblerki, które robisz. Gratulacje. Ja siedze w domu przed komputerem, albo przed zeszytami.
camel77 Napisano 2 Listopada 2006 Napisano 2 Listopada 2006 Ciekawy jestem czy takich nawiedzeńców było dziś więcej, czy tylko ja z kolegą? No ja z kolegą byłem umówiony na 5.30 wstalem zjadlem zrobiłem kanapki wypiłem kawe i czekam... dzwonie okazało się że zaspał. Po 10 min oddzwania że wiatr i śnieg nie ma sensu jechać, więc się położyłem spowrotem spać. Gdyby on był takim napaleńcem jak ja to pewnie też byśmy nad wodą wylądowali heh
Tomaszek Napisano 2 Listopada 2006 Napisano 2 Listopada 2006 Po 10 min oddzwania że wiatr i śnieg nie ma sensu jechać, więc się położyłem spowrotem spaćPowinieneś mu wyjaśnić że takie rezygnowanie jest skrajnie nie honorowe po czym pojechac sam!
madi Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 A widzisz camel77, gdybyś tylko mieszkał bliżej to byśmy się spiknęli. Też jestem napaleńcem i w rzeczy samej boję się, że w niedzielę "mój" też przestraszy się śniegu i wiatru Będę ostro walczyć, a tobie radzę następnym razem posłuchać rady Tomaszka Po 10 min oddzwania że wiatr i śnieg nie ma sensu jechać, więc się położyłem spowrotem spaćPowinieneś mu wyjaśnić że takie rezygnowanie jest skrajnie nie honorowe po czym pojechac sam! Pozdro
tomek1 Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 A widzisz camel77, gdybyś tylko mieszkał bliżej to byśmy się spiknęli. Też jestem napaleńcem i w rzeczy samej boję się, że w niedzielę "mój" też przestraszy się śniegu i wiatru Gdzieś ty była jak ja żony szukałem?
madi Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 Gdzieś ty była jak ja żony szukałem? Booooshe kochany Czemu ty mnie nie znalazłeś
P Napisano 3 Listopada 2006 Napisano 3 Listopada 2006 No no zaraz nam tu sie zacznie biuro matrymonialne Jeszcze jak tu zajrzy jakis "malzon" jeden z drugim glowy zaczna spadac Kolejny zlot zapowiada sie ciekawie Pozdrawiam
ESSOX Napisano 4 Listopada 2006 Napisano 4 Listopada 2006 "A wracając do tematu" .......... A wracając do tematu to byłem przed śniegami na rybkach i dupa mi zmarzła jak nigdy . A słonće świeciło jak w lecie . Palce miałem tak zmarznięte , że nie mogłem wędki złożyć i poszedłem do domu niosąc kija w całej okazałośći . Niestety rybki olały całą gamę moich woblerków i nawet skubnięcia nie było. Kicha po całośći . Jeszcze tylko przypilnuję "miętowego " i trzeba będzie kończyć sezon. Ps. Witja sory , że się nie odezwałem ale miałem straszny nawał zajęć poza wędkarskich .Gratuluję garbusków , no i woblerek śliczota
tomek1 Napisano 4 Listopada 2006 Napisano 4 Listopada 2006 A wracając do tematu to byłem przed śniegami na rybkach i dupa mi zmarzła jak nigdy A ja za chwile jadę chociaż za oknem zawierucha jak cholera Ale sandacze czekają
keri Napisano 5 Listopada 2006 Napisano 5 Listopada 2006 O 6.15 już byłem ze spinningiem nad Narwią, trochę zdziwiony bo nikogo nie było a na tym łowisku ludzi było zawsze jak mrówek. Machałem szukając szczupaka gdzieś do 8.30 i nie miałem żadnego pobicia w między czasie dojechał jeden spinningista i też nic nie połowił. Nic na rzece i nic na starorzeczu. Totalna lipa. Wracając zawitałem jeszcze nad jedno starorzecze i tam niestety nie dało się porzucać bo lekko przymarzło a po drugie to tam było wędkarzy jak mrówek. Co gorsza ciągali płotki ale takie do 15cm . Tak więc dzisiaj lipa mimo że pogoda piękna, zero wiatru, mróz 4 stopnie, śniegu z 5 cm po prostu bajka tylko drapieżniki się pochowały
Tomaszek Napisano 5 Listopada 2006 Napisano 5 Listopada 2006 Dzisiaj jest dół z ciśnieniem - może dlatego - podobno po pierwszym ochłodzeniu to nie powinno przeszkadzać rybom ale to już nie jest pierwsze ochłodzenie i może dlatego?
Tomaszek Napisano 5 Listopada 2006 Napisano 5 Listopada 2006 Godzina nad Wisłą w deszczu i wietrze nie przyniosła efektów.
witia-62 Napisano 5 Listopada 2006 Napisano 5 Listopada 2006 ESSOX, nic się nie stało, Wisłok jeszcze płynie, zdążymy jeszcze połowić. A ja narazie mam przymusowy postój od wędkowania. Auto odpicowane czeka w garażu na kupca i jestem niestety na łasce innych kolegów. Dzięki !
Papinos Napisano 6 Listopada 2006 Napisano 6 Listopada 2006 ja dzisiaj po lekcjach ze spiningiem byłem nad odrą ,machałem 2 godziny i nawed brania były 3 okonie takie niestety niezawielkie po 20-23 cm i niewymiarowy szczupaczek a,przynęty które wygrały dzisiaj to 6 cm twister o troche przyciemnionej barwie motor oil (herbata z pieprzem) i ripper na dole biały ciemny na górze i zaczerwieniona główka gumky
MagnuM Napisano 6 Listopada 2006 Napisano 6 Listopada 2006 oil (herbata z pieprzem) Ja myśle, że najlepszy kolor to coś jakby sól z kawą
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.