Jak dziś było na rybach?

[Damian21]

"metrowe szczupaki a nie na większe płotki

nie zapominajmy ze obie te rybki plywaly podobny czas, zanim dorosly do tych rozmiarow - dlatego sukces jest porownywalnej rangi, jak i szacunek dla zdobyczy i lowcy.

[kocur]

PS. Fajna płotka

No tak u nas to maluch z tych morskich

Ale szczere gratulacje za płoć

[witek150]

Dzis swiateczny wypadzik na kanal dwory w Jankowicach. Pogoda dopisala, chodz wiatr lekko przeszkadzal w lowieniu na splawiczek. Wyniki: masa ploci, kilka jazgaczy, duzo okonia, wszystko na pinke metoda grunt i splawik wszystkie rybki wypuszczone, nie wszystkie fotografowane

[Michcio]

cudowne popołudnie nad Skawinką, słoneczko delikatnie zachodzące nad łąkami, para łąbędzi pilnujących gniazda, bóbr ścinający wierzbę wprost do wody i 4 śliczne jazie!

najmniejsyz miał 26 cm nawiększy 35 cm.

Ogólnie mówiąc cudny siąteczny dzień

[Jacek]

Opis dzisiejszej wyprawy na morskie trocie: plaża

[Kubiak]

Wczoraj powtórka z piątku. To samo miejsce, ale efekty trochę słabsze. Dwa leszcze (33cm i 37cm) oraz dwa liny (27cm i 34cm). W tym tygodniu jadę opłacić żwirownię i w następny weekend inauguracja sezonu karpiowego.

[madi]

Krótka relacja z dwóch dni, z braku czasu niestety nie na bieżąco

Piątek, pogoda przepiękna. W drodze na taki sobie mały zbiornik Korytów, zahaczyliśmy o rz. Ścinawkę w okolicy Kłodzka (Gołogłowy) zaraz przy moście.

Woda wyklarowana, super warunki, miejscówki jednak trochę zarośnięte, teren jeszcze podmokły i dość grząski. Wędkarzy spinningistów spotkaliśmy naprawdę wielu. Za to takich jak ten poniżej, był tylko jeden

Niestety ze względu na kiepską współpracę ze strony pstrągów, stosunkowo szybko przenieśliśmy się na Korytów, gdzie w ruch poszedł zestaw gruntowy. Również tam odnieśliśmy klęskę. Niemniej jednak dzień uważam za udany, a piękna pogoda i taki widok rekompensują naprawdę wszystko

Kolejny dzień - Sobota, udało się uciec z domu mimo jeszcze wielu przygotowań do Świąt Cel rzeka Ścinawka w zupełnie innym miejscu - okolice Gorzuchowa. Odcinek przepiękny, widoki zachwycające, więc samo przemierzanie trasy wzdłuż rzeki po krzaczorach sprawiało ogromną przyjemność. Rzeka wraz z widocznym wpadającym do niej (w dole zdjęcia) Potokiem Czerwionka.

Tu z kolei świetne miejscóweczki, gdzie pstrągi perfidnie odprowadzały przynętę pod same nogi, następnie robiły zwrot o 180 stopni i znikały gdzieś w głębi wody. Wrażenia niesamowite, adrenalina w pewnych momentach osiągała stan alarmowy

Widok z górki na powalone drzewo i mini wysepkę na środku rzeki

Kolejna piękna miejscówka z masą zatoczek i podwodnych kryjówek. Próbowałam dostać się do miejsca na wysokości drzewa ze złamaną gałęzią zatopioną w wodzie, niestety teren jeszcze "zbagniony" i o mało się nie wykąpałam. Na szczęściu mój zjazd zakończył się lądowaniem w pokrzywach i kilkunastu bąblach. Co mnie jednak na przyszłość nie odstrasza

I na koniec "ja" co by nie było....

Miałam szansę odhaczać pięknie ubarwionego pstrąga, niestety nawet fotki maluchowi nie robiłam. Wrócił szybko do wody by mógł powiadomić starszych kuzynów, babki i dziadków o niebawem zbliżającej się sesji zdjęciowej, praktycznie już za chwilę

[roman gawlas]

Magda gratuluję pierwszego pstrąga i przeżyć nad piękną Ścinawką, wyczaj fajne miejsce na spotkanie bo może tam się spotkamy z haczykami

[madi]

Magda gratuluję pierwszego pstrąga i przeżyć nad piękną Ścinawką, wyczaj fajne miejsce na spotkanie bo może tam się spotkamy z haczykami

Miejscówka bajka Dużo zatopionych drzew i konarów, małych wysepek, zatoczek, zero zaczepów, brzeg mało krzaczasty w porównaniu z miejscem naszego zeszłorocznego spotkania pod Ścinawicą, normalnie eldorado

Tylko teraz miejsce na grilla muszę obczaić

Ale to już w innym temacie. Zaraz brykam, ino dojem

[Dawido]

Naprzód wybrałem się z przyjacielem rodziców na rekonesans za karasiem i linem nad niedaleki staw - po godzinie moczenia robaków - bardzo zimno, zmieniliśmy łowisko na pobliskie glinianki. Po zanęceniu linem-karasiem trapera zaczęły się brania leszczyków, płoci i wzdręg u znajomego, ja po zmniejszeniu rozmiarów haczyka i spławika również nie mogłem narzekać... Rezultatem cztery sztuki - wzdręga i trzy płocie oraz szczupak, prawie - po zacięciu płoteczki (zdjęcie poniżej - poharatana), poczułem silnawy (jak na lekki zestaw) opór, ściągam żyłkę, a tutaj cyk! - szczupaczek siedzi na zaciętej płotce, jednak na około dwa metry przed brzegiem wypuścił rybę z paszczy, ale nie odpłynął, obserwował chwile - a po zrobieniu przeze mnie kroka, dał nogę. - Dla takich przypadków warto wybierać się na ryby, nawet jeśli nie nastawiamy się na jakieś wielkie połowy wyszukanymi metodami.

We wtorek uderzamy tam powtórnie, ale już na kilka dłuższych godzin z poważniej uszykowanym ekwipunkiem.

[DAWID]

Dzisiaj rekreacyjny wypadzik na odnoge wisły, efekty to pierwszy w tym roku wiślany okonik jak dobrze pamiętam i dwa szczupaczki maluszki jednego udało sie wypiąć bez wyciągania na brzeg drugi lekko połknął ale w świetnej kondycji wrócił do wody

woda powoli się juz stabilizuje widać juz troszeczke grzbiety niektórych głowek więc miejmy nadzieje ze jeszcze góra tydzień i będzie można spodziewać sie jako takich efektów......

[Gość lin]

po 9 miesiącach przerwy od wędkowania pojechałem nad jeziorko i wypad taki se :> 2 krąpiki i parę płoteczek. Wszystko trafiło do wody

[Michcio]

dzisiaj znowu udany dzień:

2 kleniki

13 okonków

szczupaczek

4 pstrągi

[madi]

Kolejna wyprawa ze spinem, pogoda również dopisała

Dziś już obuwie prawie odpowiednie, więc twardo trza było wleźć do wody, a co....

Kilka pięknych ujęć:

I jeszcze jedno robione "z wody", trochę mi się do gumiaków wody nalało, ale warto było, choć nurt troszkę rwący w niektórych miejscach Radzę więc nie brać ze mnie przykładu

No kolejną miejscówkę, niestety trzeba było wybrać się "asfaltem", a tu poniżej Polski Jozin z Bazin

Na koniec trafił się taki oto 35cm koleżka, niestety klenio nie mój Za to wyciągłam go z wody, odhaczyłam i wypuściłam. Poza tym za darmochę w podbieraku trafiła się również czerwona blaszka Robinsona nr 0 A wziął na "Romanowego" woblerka stylizowanego na pstrąga. Sorki za te łapska, ale ryba baaardzo żywa była

Jutro powtórka.........

[Gość Holik]

Michcio, Znowu Skawinka ? Ja sie właśnie dowiedziałem że niema z kim jechać na rybki a sam na spina nie wyskocze bo spin w naprawie

[mafusa]

Sobota, jezioro Żywieckie.

Same płocie w przedziale 25 - 38 cm. Z przewagą tych większych. Wszystkie na tarle, dalej pływają.

[P]

Sobota tydzien temu

Krotki wypadzik na Drwece pierwszy w tym roku i pierwsza rybka

Tutaj pierwsza rybka

Zacialem ja ja natomiast hol i wyciagniecie na brzeg byl autorstwa mojej towarzyszki

Tutaj zdjecie rzeczki

Wypad rekreacyjny aby pokazac na czym polega magia patrzenia w splawik

[tomek1]

U mnie w sobotę pierwsze brania w ulubionym miejscu. Widać, że na razie kręcą się tylko pojedyncze ryby z różnych gatunków. Kilka leszczyków, niezły karaś i płoć. Te dwie ostatnie ryby bardzo grube, za chwilę pójdą na tarło a to oznacza, że jeszcze przez pewien czas będzie licho z braniami. Na razie chyba nic się nie trze bo złowiłem też masę sumików, więc widać, że nie mają jeszcze co wyżerać.

[maniek]

No to mi zostaje tylko pogratulować wszystkim łowcom madi, naprawdę piękne miejscówki .

[Gość lin]

Na jakich głębokościach złowiliście koledzy te płocie ?? W jakich miejscach ?

[madi]

madi, naprawdę piękne miejscówki

Ano piękne, fotki jednak całego uroku nie oddają

Ale jak już wcześniej pisałam, zupełnie "inna" rzeka niż w Ścinawicy. Dno bez mułu i jakiś tam chabździów, za to super kamieniste o różnym ukształtowaniu. Raj dla kleniołowców i muszkarzy

[Skunk]

Dzisiaj wypad na Jeziorke i wynikiem kilkanascie ploci jak dloń i jedna 32cm trafiły się też 4 karasie największy 22cm i jeszcze 2 male okonki i jazgarz.

[marewel]

Szybki wypad na Nielisz kilka leszczykow i karas 35cm:

[pioter]

hejka,

pierwsza wyprawa wędkarska w tym roku, szkocja, loch awe

sorki za glupi uśmiech ale to mój życiowy rekord i pierwszy połów za pomocą spinningu. dziewczyny pomagały ale nie udało im się zrobić fotki szczupaczka z mordką do przodu więc jest zdjęcie tylko z brzuszkiem. przez cały dzień myślałem że w tych jeziorach nie ma życia, kamieniste dno, zero oznak jakiejkolwiek ryby. jedno jedyne branie na czarną obrotówkę w białymi oczkami. dodaję również trochę zdjęć okolicy, kto nie był polecam, pięknie tam

[Jacek]

pioter, a o co chodzi z tym szczupakiem na gałęzi?