Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach?


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
wszystko cud miód tylko nie mów ze jedna kotwiczka nie plącze się o drugą?

Nigdy mi się to nie zdarzyło w tym woblerze, aż sprawdziłem przed chwilą - fizycznie nie ma takiej możliwości, chyba że wymieniłeś kotwiczki na większe.

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 349
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Dziś znów na karpikach, i znów zero przez wielkie Z. Trzeba poczekać, aż się trochę pogoda ustabilizuje.

Napisano

Deuuu odrzuc thrilla w kąt to najagorszy wobler boleniowy jakiego miałem...... wszystko cud miód tylko nie mów ze jedna kotwiczka nie plącze sie o drugą?

No pewnie że sie nie plącze .

Napisano

Sesja zakończona, czas na wędkowanie.

w niedziele 21.06 zawody o Puchar Burmistrza Ćmielowa, klapa zakończyłem zawody po raz kolejny niewymiarową rybką, jedynym miłym aspektem był fakt, że siedziałem koło wybitnych wędkarzy i oni również nie połapali, druga strona zbiornika natomiast branie za braniem. No nic pech drugi raz beznadziejnie mi poszło do trzech razy sztuka.

Dziś o 20 byłem nad rzeką kamienną postanowiłem spróbować szczęścia w nocy. Brania były, kilkanaście fajnych, przycięcie, pusty haczyk ( niejednokrotnie 3-4 czerwone robaki ściągnięte ). Złowiłem świnke czy coś takiego około 20 cm i to tyle w przeciągu 5h.

Najfajniejsza była wydra/ czy tam bóbr, irytowało mnie to zwierze niemiłosiernie, co trochę się spławiało, świeciłem łobuzowi po oczch i nic z tego sobie nie robił.

Reasumując: Żeby cos połapac należy:

1 odstraczyc zwierzaka

2 zastosowac inną przynęte

3 ponęcić kilka dni kukurydzą/pęczakiem

Pozzzzdrawiam Krzyś ;)

Gość jarek_g
Napisano

Najfajniejsza była wydra/ czy tam bóbr, irytowało mnie to zwierze niemiłosiernie, co trochę się spławiało, świeciłem łobuzowi po oczch i nic z tego sobie nie robił.

HAHAHAHAHAHA!! moj kumpel drastycznie podszedl raz do tego jak mu kaczki wplynely w zanete dla linow i zarzucil wedke z rosowka a pazernosc kaczek nie zna granic wiec jedna wpieprzyla mu ta rosowke ten myslac ze ma duzego lina zaciol z calych sil a tu zooonk zylka zamiast w wode do gory leci... nalezalo sie jej :lol: xD

Napisano
HAHAHAHAHAHA!! moj kumpel drastycznie podszedl raz do tego jak mu kaczki wplynely w zanete dla linow i zarzucil wedke z rosowka a pazernosc kaczek nie zna granic wiec jedna wpieprzyla mu ta rosowke ten myslac ze ma duzego lina zaciol z calych sil a tu zooonk zylka zamiast w wode do gory leci... nalezalo sie jej :lol: xD
Aż ręce opadają.. Męczyć biedne zwierzę tylko dlatego że chciało napełnić swój żołądek...
Napisano

Pomysłowy ten Twój kumpel, naprawdę. :shock:

Wczoraj pożegnanie się ze spinningiem i Prosną przed całolipcowym wyjazdem, rezultat - 0. Kolega trafił okonia.

Połamania w lipcu, cześć Wszystkim.

Napisano

Dzisiejszy dziń z rana (bo może pod wieczór jeszcze wyskocze ) był nie udany straciłem ładnego leszcza jakieś 10m przedemną :evil: a przy płotce straciłem podbierak ale rybke wyciągnołem całe 28 cm :smile:

Napisano

Nocka - niestety 1:0 dla karpi :)

Miałem ciężkie stanowisko bo łowiłem wdłuż swojego brzegu. Niestety moja stała miejscówka zajęta :/

Dopiero nad ranem miałem branie - nie było mnie przy kiju i troszke zdążył już widać chodzić w łowisku zanim go zaciąłem, bo praktycznie zaraz po był w zaczepie no i rozwiązał się haczyk :) Musiał być ładny :(

Szkoda tym bardziej ze juz od 3 nocek nie miałem ryby na macie :evil:

Napisano

Ja tez bylem z rana... wynik to jeden lin i pare leszczy... bez rewelacji ale powoli cos już zaczyna skubać... mam nadzieje ze ta pogoda sie ustabilizuje bo praktycznie caly czerwiec byl fatalny u mnie :neutral:

Napisano
DAWID napisał/a:

wszystko cud miód tylko nie mów ze jedna kotwiczka nie plącze się o drugą?

Nigdy mi się to nie zdarzyło w tym woblerze, aż sprawdziłem przed chwilą - fizycznie nie ma takiej możliwości, chyba że wymieniłeś kotwiczki na większe.

zaszła pomyłka co 3 rzut w thrillu tylna kotwiczka zaczepia sie o zylke lub plecione i nie mowcie mi ze wam sie to nie zdazylo...

ale wracajac do tematu jak było na rybach......

Napisano

Z tym się można zgodzić, jest to dość częste (próbuje ograniczać to przytrzymując żyłkę tuż przed dotknięciem przynęty z wodą - nie raz pomaga)

O skuteczności jej niestety nie mogę nic powiedzieć, bo miałem tylko jedno wyjście bolka niestety zakończone niepowodzeniem :/ (ale raczej to nie wina przynęty tylko mojego doświadczenia z nimi)

Dzisiejszy rekonesans nad pobliską rzeczką (bez kijka), woda zaczyna opadać spadła o około 1m :D , jeszcze tylko 2m i można będzie się wybrać nad odrę potrenować.

Napisano

Nas 3, 3 wędki na grunt, 1 bat wyniki:

5 leszczyków max 30cm, 1 mój spięty a miał grubo ponad 30cm. Razem 9 brań zjeb..... Na bata 2 okonki jak palce.

Ekipa:

db3e9b2a4c061f8am.jpg

Od lewej mój brat, ja i "lukassek"

C&R

Napisano

zaszła pomyłka co 3 rzut w thrillu tylna kotwiczka zaczepia sie o zylke lub plecione i nie mowcie mi ze wam sie to nie zdazylo...

Bardzo często sie tak dzieje. To powoduje że łowienie tym woblerem nie należy do przyjemności. Pozdrawiam

Napisano
zaszła pomyłka co 3 rzut w thrillu tylna kotwiczka zaczepia sie o zylke lub plecione i nie mowcie mi ze wam sie to nie zdazylo...

Dawid, z wieloma przynętami jest tak, że trzeba się nimi nauczyć rzucać, bo maja swój "charakter lotu" - i wtedy się nie plączą..

Napisano
Dawid, z wieloma przynętami jest tak, że trzeba się nimi nauczyć rzucać, bo maja swój "charakter lotu" - i wtedy się nie plączą..

Dokładnie! sam bym tego lepiej nie napisał. Dawid, spróbuj rzucać Thrillem "na pałe" tj. z całej siły a później przyhamuj tak by delikatnie siadł na wodzie, gwarantuję że tak rzucony, nigdy się nie zaplącze.

Może dyskusję na temat Thrilla przenieśmy do odpowiedniego tematu, bo już taki widziałem :wink:

Napisano

Witam, Ja wczoraj byłem na łowisku komercyjnym.. karpia tyle że masakra, siedziało 10 chłopa ani jeden nic nie złowił !!!!! od 10 do 16 nad wodą ja, ani jednego brania przez tyle czasu, kolega na kulkę proteinowa trzepnął karpie kilowego, powrócił w dobrej kondycji do wody, ale takiej małej ilości brań nigdy nie widziałem... Ostatnio gdy tam byłem złowiłem kilka karpi, lina i pare leszczy, brania za braniem... Porażka

Napisano

Witam!

Ja dzis rowniez odwiedzilem lowisko specjalne. Poszlo mi raczej dobrze :mrgreen: Złowilem 5 karpi max 3kg, amura ladnego karasia i na spinning padl jeszcze szczupaczek. Nad woda siedzialo ok. 10 inncyh wedkarzy i z tego co zaobserwowalem i podpytalem to lacznie zlowili ok. 5 - 6 karpi, amura i karasia... moze to zasluga farta, a moze jednak warto inwestowac w drozsze zanety ( tu feeder marcela) noi ostatnia mozliwosc ze to zasluga umiejetnosci :mrgreen::mrgreen::mrgreen: ale raczej watpie :cool:

Pozdrooo

Napisano

Razem z artechem odwiedziismy nasz ulubiony odcinek Odry ;) Pogoda fajna, choć ryby słabo współpracowały. W sumie złowiliśmy 2 sandacze i 2 okonie, więc tak tragicznie nie było :mrgreen:

008d7a1839e7de29med.jpg

f9545e644545db09med.jpg

Napisano

Ja dziś zasiadka na karpia. Do 10 złapałem 2 karasie... Potem wziąłem manatki i poszedłem około 60m dalej. Znalazłem tam górkę podwodną. Zestaw gruntowy posłałem na tą górkę,około 50-70cm głębokości. W 40 min. Złapałem tam 4 karasie i karpia 1.5kg. Największy karaś jak waga wskazała miał 0.9kg. Cienko coś ogółem idzie powinienem złapać dziś co najmniej 3karpie.

Napisano

a ja dzisiaj na starozeczu parsęty jednego okonka i na ten sam zestaw o 15 godzinie węgoża :grin: i to nie sznurówka :) około 70 cm, ciężko było dokładnie zmieżyć :) ale naprawde ładna sztuka .jeszcze na taki delikatny zestaw i w dzień :)

nigdy bym sie tam nie spodziewał tej ryby :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.