Elast93 Napisano 4 Kwietnia 2021 Share Napisano 4 Kwietnia 2021 Witam po dłuższej przerwie.. pozwolę sobie zacząć kwietniowy wątek Początek wiosny dla mnie jest mega kiepski zarówno pod względem częstotliwości wypadów nad wodę jak i pod względem wyników których w sumie nie było.. Dziś niejako otworzyłem sezon trzema po zarybieniowymi tęczakami wpuszczakami.. Szybkie trzy godzinki na jednej z podkrakowskich żwirowni i udało się zaliczyć trzy rybki w granicach 37-40 cm Wrzucam pamiątkowe zdjęcie jednej z rybek : 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marbil Napisano 5 Kwietnia 2021 Share Napisano 5 Kwietnia 2021 To i ja coś dorzucę świąteczny wypad w pełni udany zameldowały się 4 karpie 3 liny i sporo plotek. Pogoda bajka żaby zaczynaja amory wiosna pomału sie zbliża 1 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajac222 Napisano 5 Kwietnia 2021 Share Napisano 5 Kwietnia 2021 Brawo Ty, wody PZW czy komercja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marbil Napisano 5 Kwietnia 2021 Share Napisano 5 Kwietnia 2021 Pzw Wrocław 11 godzin temu, zajac222 napisał: Brawo Ty, wody PZW czy komercja? Pzw Wrocław 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 6 Kwietnia 2021 Share Napisano 6 Kwietnia 2021 U mnie pierwszego kwietnia na miejskim odcinku Odry taki żarcik się trafił. Łowiłem na lekką gruntówkę a przynętą było pieczywo. 👊 1 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 6 Kwietnia 2021 Share Napisano 6 Kwietnia 2021 6 kwietnia. Rozbicie biwaku: Rekonesans, badanie dna, pierwsze wstawienia zestawów. Goście w obozie Pierwsze ryby Mroźna noc przed nami. Ale jest klimatycznie. 1 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz_1985 Napisano 7 Kwietnia 2021 Share Napisano 7 Kwietnia 2021 Elast93 - gratuluję. A biała ryba brała na tych stawach (też było zarybienie w ubiegłym tygodniu)? Widziałeś/słyszałeś coś? Ja niestety siedzę w domu na izolacji więc sam sprawdzić nie mogę :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 7 Kwietnia 2021 Autor Share Napisano 7 Kwietnia 2021 2 godziny temu, Łukasz_1985 napisał: Elast93 - gratuluję. A biała ryba brała na tych stawach (też było zarybienie w ubiegłym tygodniu)? Widziałeś/słyszałeś coś? Ja niestety siedzę w domu na izolacji więc sam sprawdzić nie mogę :/ Na bagrach kolega trafił ładnego łuskacza ok 3-4 kg ale to raczej nie był jeden z tych "handlówek". Zamierzam następny weekend poświęcić łowieniu na method feeder więc może sam sprawdzę co w trawie piszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz_1985 Napisano 7 Kwietnia 2021 Share Napisano 7 Kwietnia 2021 Ja być może też w sobotę na Przylasek się wybiorę zobaczyć co słychać. Ma być w końcu trochę cieplej. Pewnie w związku z tym wędkarzy też będzie mnóstwo ale jakieś miejsce się znajdzie żeby sezon rozpocząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 8 Kwietnia 2021 Share Napisano 8 Kwietnia 2021 7 kwietnia Zimna noc dała nam w kość, ale daliśmy radę. Żadnego brania. O poranku śniadaniem była gorąca grochówka, żeby odzyskać energii i ciepła: Jak widać momentami mieliśmy piękne słońce, jednak kwiecień zgodnie z wierszykiem przeplatał zimę i lato, słońce i śnieg i grad, ciszę i wichurę z częstotliwością co pół godziny. Syn nie zjadł spokojnie grochówki, bo ciszę przerwał pisk sygnalizatorów. Wskoczyliśmy w ponton i wypłynęliśmy po rybę. Teren trudny, sporo górek i trzcin przy nierównomiernej linii brzegowej a kilka spinek udowodniło nam, że karpie w tym stawie doskonale wiedzą jak wykorzystać teren w starciu z wędkarzem. Dlatego wypłynięcie zwiększyło nasze szanse i po paru minutach 8kg karp wylądował w kołysce. Tego dnia nie udało się nic większego złowić. Parę fajnych sztuk spięło się po naszych błędach lub w wyniku naprawdę delikatnego zasysania zestawów. W trudnym terenie haczyki bezzadziorowe także pokazywały, że to nie do końca równie pewne trzymanie ryby jak z zadziorem. Ważne jednak, że była zabawa a ryby nie odpływały z zerwanymi zestawami. W trakcie zwijania zaczepiliśmy o pozostawiony na dnie, zerwany cudzy zestaw. Stan wskazuje, że dość niedawno. Niby "zestaw bezpieczny" : Gruby leader plus zaciskająca rurka tak mocno wciśnięta, że nie byłem w stanie zdjąć tego ciężarka. Wędkarz też nie, bo zerwał ze 30m żyłki głównej. Ryba też nie, bo jak widać wygięła hak, żeby się uwolnić. Także te bezpieczne klipsy warto sobie przemyśleć dokładniej. Kolejna noc jeszcze zimniejsza. Poranek ponownie ciepła grochówka i biwakowe spagetti i jeszcze do południa poczekamy. Pogoda jednak ewidentnie negatywnie wpływa na aktywność ryb. 2 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 8 Kwietnia 2021 Share Napisano 8 Kwietnia 2021 @RSM super relacja! A jeszcze bardziej zazdroszczę, że syn tak fajnie wkręcił się w wędkarstwo. Mój 10 latek niestety na razie nie daje się namówić na poważniejsze zasiadki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marbil Napisano 11 Kwietnia 2021 Share Napisano 11 Kwietnia 2021 Dzisiaj jedna wędka klasyk druga metoda nastawienie głównie na lina gnojaczek i przyjemna dłubanina 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz_1985 Napisano 11 Kwietnia 2021 Share Napisano 11 Kwietnia 2021 Mnie w końcu udało się rozpocząć sezon w sobotę. Było ciepło ale wiatr utrudniał łowienie na spławik. Udało się złowić kilka plotek i wzdręg. Na koniec największą zdobycz - karpik 25 cm Najważniejszy relaks nad wodą. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Larry_blanka Napisano 11 Kwietnia 2021 Share Napisano 11 Kwietnia 2021 Dziś po paru weekendach spinningowych niepowodzeń udałem na pobliską komercję coś w końcu złowić Niestety warunki pogodowe nie napawały optymizmem - bardzo silny wiatr utrudniał precyzję itp. Jedna wędka na klasyka, druga ma method feeder. Na łowisku byłem o 8.30 - sporo ludzi było na miejscu i nie miałem zbyt dużego wyboru miejsca. Usiadłem na podziale 2 stawów. Dosyć szybko złapałem na klasyka (kuku) ładną płotkę 28 cm. Jak tylko wyłowiłem płoć to na drugiej wędce miałem energiczne branie i na macie pojawił się 51 cm karpik Złapałem jeszcze jedną mniejszą płotkę na koszyk. Miałem również ciekawą sytuację, bo na klasyka wziął karp 57 cm i wpłynął mi na drugi zestaw, który musiałem odrzucić na bok na trawę. Po wyciągnięciu jegomościa chciałem poprawić drugą wędkę, a tam okazało się, że siedzi zacięty mały karpik. Ogólnie przyjemny dzień - łowiłem do 13.00, złowiłem w sumie 8 karpii i 2 płocie Dla mnie to wynik naprawdę fajny, gdyż cała linia koło mnie (ok 10 wędkarzy) bardzo niemrawo odławiała cokolwiek (sporo ludzi na 0). 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marienty Napisano 11 Kwietnia 2021 Share Napisano 11 Kwietnia 2021 Bardzo ładna... wzdręga 😉 3 godziny temu, Larry_blanka napisał: Dosyć szybko złapałem na klasyka (kuku) ładną płotkę 28 cm. 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 11 Kwietnia 2021 Share Napisano 11 Kwietnia 2021 Dzisiaj zabrałem młodzież do Rogowa Legnickiego. Przyjechaliśmy dość późno i wybór miejsc mieliśmy ograniczony. Udało się jednak znaleźć skrawek miejsca pozwalający zrealizować plan taktyczny - obławianie płytszej strefy brzegowej ale w sąsiedztwie najgłębszej części zbiornika. W trakcie rozkładania sprzętu dwie wędki zostały zarzucone już z przynętą, ale podajniki jeszcze bez zanęty. Po chwili dwa brania i dwa malutkie karpie. Już wiedziałem, że będzie sporo zabawy. Dzień zakończyliśmy z 15 karpiami, największy 8,5kg, 2 jesiotrami i jednym obżartym karasiem. W sumie około 80kg ryby. A jeszcze sporo spinek, pustych zacięć, było co robić. 1 1 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldBolo Napisano 12 Kwietnia 2021 Share Napisano 12 Kwietnia 2021 ale rodzinka kosi ja wymarzłem, nachodziłem się, wywiało mnie, napatrzyłem się na ładną rzekę - czyli tak jak warto a rybki jak zwykle traktowały mnie średnio choć dwie takie niebrzydkie 50tki się pokazały. Większość na muchy łowiłem ale na koniec na spinning się skusiłem. Na Dunajcu wprowadzili do przynęt spinningowych jeden! haczyk bezzadziorowy! - idzie nowe. Efekt 7-8 brań grubych pstrągów, 4 spady, tylko dwa do ręki. Z muchówki tak nie spadają na bezzadziorach - pewno plecionka szkodziła - do bezzadziorowego łowienia pewno bardziej elastyczny zestaw się sprawdzi lepiej - jak myślicie? 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnick85 Napisano 20 Kwietnia 2021 Share Napisano 20 Kwietnia 2021 Po kolejnych nieudanych przygodach ze spinem odkurzyłem dawno nieużywany feeder. Szybki wypad po pracy daje przyzwoitego "Krumpia". Co ciekawe brania a raczej branie było po każdym przerzuceniu zestawu ale były to pojedyncze szarpnięcia i cisza bez żadnych powtózeń aż do kolejnego przerzucenia. Razem z @Larry_blanka łowiliśmy w sumie na 3 wędki i na wszystkich trzech sytuacja wyglądała dokładnie tak samo 1-2 szarpnięcia i koniec. Próbowaliśmy zmniejszyć rozmiar haczyków i przynęt ale nie zmieniło to obrazu i ostatecznie tylko 1 ryba wcięta. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Larry_blanka Napisano 23 Kwietnia 2021 Share Napisano 23 Kwietnia 2021 Dużo urlopu do wybrania, więc postanowiłem, że czwartek wezmę wolny i pojechałem do Rogowa Legnickiego połapać na metodę. Dzięki @RSM za poradę w sprawie miejscówki. Na łowisko zajechałem przed 7.00. Byłem sam na łowisku - bardzo mocno wiało i napawało optymizmem, gdyż przez pierwszą godzinę nie było brań. Zmieniłem przynętę na smak morwy i coś zaczęło się dziać. Wyholowałem pierwszą rybę 50+, następnie po paru minutach 2 spinki, w tym na nowej wędce Mikado Katsudo Slim spiął mi się sporyyy karpiszon, wędka wygięta po sam dolnik. Po 9tej miałem 3 rybki i 3 spinki na koncie. Pojawili się inni wędkarze, brania ustały, ale kombinowałem z miejscami i kolejnymi przynętami - skisłe masło, guma balonowa i ponownie dołowiłem parę ryb. Podczas jednego z brań wiedziałem, że mam sporą rybę na haku, ryba się nie poddawała przez parę minut, musiałem kombinować bo podbierak leżał rzucony 15 m dalej, a dodatkowo zerwał się wiatr i wywiało mi matę do wody - na szczęście szybka akcja drugą wędką poratowała sytuację Po ok 5 min walki na macie wylądował 69 cm karp. Długo nie cieszyłem się z PB, bo po paru minutach kolejna piękna walka i na macie ląduje 71 cm ! Niestety nie miałem wagi. W sumie łowiłem do 13~, złowiłem ok 10-15 szt. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 25 Kwietnia 2021 Share Napisano 25 Kwietnia 2021 Widzieliście takiego tłuściocha? W niespełna 70cm ciała upchnęło się 10kg. Zazwyczaj jest to około 7kg, więc obserwujemy tu znaczącą nadwagę Tak właśnie zacząłem z synem nocną zasiadkę na łowisku Ostoja pod Żmigrodem. Pod wieczór silny, nieprzyjemny wiatr, ale noc okazała się przyjemna i niezwykle urokliwa. Działo się, odjazdy, spinki, splątania zestawów, nietoperze w żyłkach, nocne odgłosy lasu. Pierwszym nocnym gościem okazał się dziewięćdziesięcio centymetrowy jesiotr. Potem seria spinek i naszych błędów. Dwa karpie stracone pod samym brzegiem w tym jednego nam naprawdę szkoda, bo był pretendentem do miana największego okazu w naszym dotychczasowym dorobku. Na pocieszenie pojawił się kolejny krótki grubasek - 11kg. Na tym łowisku zdecydowanie liczyliśmy na coś większego. Nad ranem kolejny przybrzeżny łobuz szturchający zestawy - 100cm, także hol już frajda, ale ryba mała. Potem aktywność ryb ustała i sygnalizatory na wszystkich stanowiskach umilkły. W poszukiwaniu dwucyfrowego okazu wyruszymy ponownie niebawem. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 26 Kwietnia 2021 Autor Share Napisano 26 Kwietnia 2021 Gratulacje dla łowiących U mnie weekend również był pod znakiem karpia Zaliczyłem pierwszą dłuższą zasiadkę w tym sezonie. Łowić zaczęliśmy z kumplem w sobotę około 10:00 a zakończyliśmy przed 11:00 dzisiaj. Przez ten czas zaliczyłem aż dwa brania a kolega aż 8 z czego 7 na jeden i ten sam zestaw.. Zasiadka skończyła się u kolegi jesiotrem ok 110 cm, karpiem ok 6 kg oraz kilkoma spinkami.. U mnie jedna spinka oraz pierwszy w tym sezonie karp ok 8-9 kg Podsyłam jak zawsze pamiątkowe zdjęcie : 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 26 Kwietnia 2021 Share Napisano 26 Kwietnia 2021 Poniedziałek 2021.04.26 Nie mogę się jeszcze przemóc do spinningu, więc z przystosowaną do lekkiego gruntowego łowienia wędką, poszukuję stanowisk kleni. Po sobotniej udanej wyprawie na jednym z wrocławskich kanałów w poniedziałek była powtórka. Rozpocząłem łowienie około 16:00. Z początku nie było szału. Przerwy w braniach były dość długie. Około 18:00 zaczęło się na dobre. Musiałem pilnować wędki, żeby jej nie stracić przy którymś z agresywnych brań. Zestaw miałem obciążony 6 g oliwką zapiętą na sztywno do agrafki. Przypon o długości 70 cm/0,25 mm z hakiem nr 4. Przynętą było pieczywo z posypką makową i sezamem. Kilka ryb wypięło się w pierwszej fazie brania. Te holowane przez dłuższą chwilę były skutecznie doprowadzone do ręki. Naliczyłem 8 sztuk. Dwa największe delikatnie przekraczały wskaźnik 45 cm. Wśród kleni wylądował jeden jaź. Mój pierwszy w tym sezonie. W sobotę było podobnie, z tym że mniej ryb było na brzegu. Największy z tamtego dnia, zmierzony, miał 47 cm. Sprzęt i metoda identyczna. Miejsca zresztą też:) pzdr 👊 1 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 28 Kwietnia 2021 Share Napisano 28 Kwietnia 2021 Środa 2021.04.28 Lukasz121687 w tym dniu był bezkonkurencyjny. Traf chciał, że spotkaliśmy się nad wodą. Była okazja łowić w pobliżu siebie. Sprzęt podobnie uzbrojony. Różnice były w szczegółach, w długości przyponów, rodzaju haków, długości wędek. Zamysł i sposób łowienia podobny, czyli łowienie wzdłuż opaski odrzańskiego kanału. Mnie brakowało szczęścia. Nie mogłem przez długi czas zaciąć ryb w tempo. Dodatkowo tracę rzut po rzucie trzy przypony na twardych zaczepach. Widocznie tak miało być i miałem tego dnia robić za fotografa. Wcale mnie to nie martwiło:) Po kolejnym złowionym kleniu przez Łukasza był moment, że mieliśmy jednocześnie branie. I w ten sposób udało się upamiętnić wspólne wędkowanie wspólnym zdjęciem. Przed zmierzchem wróciliśmy na miejscówki, od których zaczęliśmy. Tam Łukasz doławia jeszcze dużą płoć i pięknego klenia. Mimo że tego dnia nie miałem szczęścia, to dzień był udany. Ryby brały, warunki były znośne. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 29 Kwietnia 2021 Autor Share Napisano 29 Kwietnia 2021 Ja dzisiaj zaliczyłem szybkie 3 godzinne łowienie nad Wisełką, cel kleń czy co tam się uwiesi Udało się wypracować 3 brania w tym jedno wykorzystać i zaliczyłem pierwszego klenia 31 cm w tym roku Podsyłam pamiątkowe foto z ręki : 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujekb Napisano 29 Kwietnia 2021 Share Napisano 29 Kwietnia 2021 Witam, zainspirowany relacjami Jacka (klenie na chlebek) postanowiłem na chwilę oderwać się od Widawy i spróbować czegoś nowego. We wtorek nie wiedziałem jak i gdzie rozpocząć (to moje pierwsze łowienie na chlebek). Szybko się odnalazłem, po około 30 minutach pierwszy kleń, do tego największy mój w tym roku ok. 47-48cm, bardzo gruby i szeroki We wtorek złowiłem 5 ryb, zakończyłem przyzwoitym jaziem. Zachęcony dobrymi wynikami w środę powtórka, przynęta ta sama, zmieniłem tylko wędkę na dłuższą (mniej strat w zestawach), ponownie 5 ryb, najdłuższa ok. 45cm. W czwartek przymusowy urlop (zaległy), melduję się nad wodą o 6:00, do 9:00 złowiłem 6 kleni (najdłuższy ok. 46cm, tylko jeden poniżej 40cm), zmieniłem stronę ze względu na kierunek wiatru. Idzie mi coraz lepiej, nie mam spadów, praktycznie wszystkie brania zacięte. na Wieczorem powtórka, spotkałem Jacka, ucięliśmy sobie miłą pogawędkę, dziękuje za wskazówki. Brania następowały falami złowiłem 5 kleni i niestety spiąłem 3 ładne ryby. Winny najprawdopodobniej nowy haczyk z cienkiego drutu, przy walce słabiej zapiętych ryb w szybkim nurcie spadały. Zmieniłem haczyk na ten sprawdzony i udało się złowić najdłuższego klenia 54cm. Generalnie jestem bardzo zadowolony, chciałem podziękować Jackowi za inspirację. W ciągu 3 dni złowiłem 20 kleni (większość powyżej 40cm) i 1 jazia (krąpi jako przyłów nie liczę). Pozdrawiam 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.