madi Napisano 22 Stycznia 2010 Share Napisano 22 Stycznia 2010 Ok, byłam, otwierałam i zamykałam, cholera zabawa jak nic No i nic szczególnego nie słychać, oprócz standardowego "clik" podczas ruchu zamka. Żadnego syczenia, piszczenia czy jęczenia Albo głucha jestem. Sam bym tam poszperał ale ilość postów przeraża więc pozostawiłem tą dzielną kopaninę w forum dzielnej moderatorce Poszperam, poszperam, zawsze można na coś wpaść przy okazji. A tak serio to podpytam jeszcze kumpli mechaniorów co i jak. Zadam kilka pytań jednemu gamoniowi i zobaczymy może błysnę wiedzą Powodzenia Ci życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 23 Stycznia 2010 Share Napisano 23 Stycznia 2010 czy idzie jakoś coś z tym zrobić Poczekać do wiosny A poważnie u mnie w fordzie to jest standard, że jak jest mokro i zimno to mam problem z zamkiem. Tomek jako ze mam ten sam model tylko nieco starszy wypowiem sie i ja. Mam tak samo jak Madi centralny otwierany z zamka i teraz po prostu nie dziala. Zaczyna normalnie dzialac jak samochod bardzo dobrze sie nagrzeje ale przy tak niskich temperaturach nie zaskoczyl od jakiegos miesiaca mysle ze jak zrobi sie cieplej to bedzie ok. Poki co z braku funduszy nie zabieram sie za to ale ciekawi mnie co to moze byc. Co smieszniejsze latem czasami tez zdarzalo sie to ale trwalo bardzo krotko i akurat jak pojechalem do mechanika aby to pokazac to foka sie zbuntowala i w pelni dzialala Jednak pewnie z czasem sie za to wezme Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 23 Stycznia 2010 Share Napisano 23 Stycznia 2010 jako ze mam ten sam model tylko nieco starszy wypowiem sie i ja. Też masz Madzię? Fajnie Mam tak samo jak Madi centralny otwierany z zamka i teraz po prostu nie dziala.Zaczyna normalnie dzialac jak samochod bardzo dobrze sie nagrzeje ale przy tak niskich temperaturach nie zaskoczyl od jakiegos miesiaca mysle ze jak zrobi sie cieplej to bedzie ok. Witaj w klubie. A tak serio też jestem przekonana, że jak się ociepli i wszelkie przewody odtają, wówczas centralny zacznie hulać. Wolałabym jednak to naprawić i mieć święty spokój, zwłaszcza, że ostatnio jestem bardzo wygodna i mnie wpienia otwieranie od środka wszystkich drzwi jak wiozę hołotę A robię za kierowcę praktycznie non toper. Jednak pewnie z czasem sie za to wezme To tak w razie.... skrobnij kiedyś za pamięci jak się z tym fantem uporałeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Wina mrozu i wilgoci. Chyba że w lecie tez tak było. Teraz szkoda grzebać przy tym bo za zimno. Trzeba sie dostać do mechanizmów zamka w każdych drzwiach i wysuszyć wilgoć, usunąć brudy i nasmarować smarem silikonowym mechanizmy i cięgna. Jak mróz odpuści to problem zniknie .............do następnych mrozów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Chyba że w lecie tez tak było Nie, nie było. Teraz szkoda grzebać przy tym bo za zimno. Yyyy ale w jakim sensie? Trzeba sie dostać do mechanizmów zamka w każdych drzwiach i wysuszyć wilgoć, usunąć brudy i nasmarować smarem silikonowym mechanizmy i cięgna. Kumam, dziękuję I tak muszę się dobrać do bebechów, bo wczoraj w nocy podczas jazdy coś mi zaczęło nieźle rzęzić w miejscu hmm jakby za zegarami, a przednią machą. Początkowo myślałam, że łożysko w przednim lewym kole, ale jak wyłączyłam music to okazało się, że dźwięk pochodzi od wewnątrz. A tonacja identyko jak przy uwalonym łożysku. Objawy: błoga cisza przy starcie, po przekroczeniu I kosmicznej prędkości 40/h zaczyna rzęzić, każde przyspieszenia zmienia stopniowo tajemniczy dźwięk w potworne wycie. Aż się boję pomyśleć co się dzieje przy 100... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Tomek jako ze mam ten sam model tylko nieco starszy wypowiem Madi jak widac pisalem o samochodzie Tomka czyli popularnej foce (czytaj ford focus) Co do zezenia pod maska Jesli masz mozliwosc zerkniecia pod spod samochodu Ostatnio mialem rozne dziwne dzwieki i okazalo sie ze od spodu dostalo sie pelno sniegu ktory pod wplywem silnika stopnial i pozniej zamienil w lod Mechanicy czesciowo wykuli i odajal tez - obecnie smiga jak ta lala Dlatego zerknij czy nie masz pelno lodowo-sniegowego syfu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Madi jak widac pisalem o samochodzie Tomka czyli popularnej foce (czytaj ford focus) Yhy, a myślałam, że tyczy się to Madzi.... Ja się z Forda przesiadłam do M i powiem, że jestem zadowolona mimo iż to zbyt lekki samochód dla mnie, ale to taki szkopólik.... Co do zezenia pod maskaJesli masz mozliwosc zerkniecia pod spod samochodu Ostatnio mialem rozne dziwne dzwieki i okazalo sie ze od spodu dostalo sie pelno sniegu ktory pod wplywem silnika stopnial i pozniej zamienil w lod Mechanicy czesciowo wykuli i odajal tez - obecnie smiga jak ta lala Dlatego zerknij czy nie masz pelno lodowo-sniegowego syfu Syfu nie mam, bo się regularnie pozbywam; a samo rzężenie pochodzi z "głównego pokładu" czyli z deski rozdzielczej, a raczej jej głębi.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 madi, odnośnie siłowników centralnego to do ciepłego, zdjąć boczki z drzwi i popsikać czymś co wypiera wodę a później przesmarować i powinno hulać. podczas jazdy coś mi zaczęło nieźle rzęzić w miejscu hmm jakby za zegarami, a przednią machą A może to nawiew przetestuj przy wyłączonym nawiewie/ogrzewaniu/klimie i radiu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 madi, odnośnie siłowników centralnego to do ciepłego, zdjąć boczki z drzwi i popsikać czymś co wypiera wodę a później przesmarować i powinno hulać. Już się szykuję do zabiegu A może to nawiew przetestuj przy wyłączonym nawiewie/ogrzewaniu/klimie i radiu. Nawiew też wykluczyłam, przy włączonym testowałam różne opcje "dmuchania", przy wyłączonym też rzęzi, radio też się do tego nie przyczynia tak samo jak wycieraczki czy włączony lewy kierunkowskaz Dziwne, bo to cholerstwo odzywa się po 40-tce. Raaany a to nie moja prędkość Panowie dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie, z pewnością Wasze rady bardzo mi pomogą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Radio to było ot tak Jak rzęzi powyżej 40 to może coś z przeniesieniem napędu?, układem kierowniczym? nie mam koncepcji Proponuję Ci podjechać do doktora od samochodów i niech zdiagnozuje. Najlepiej w obecności faceta żeby doktorek nie zaczął kozaczyć i udawać figo fago jak zobaczy sierotę płci odmiennej. Może chłopaki z Wrocka coś pomogą bo są bliżej Ja postaram się podpytać farfocli z Wrocka i okolic, może coś pomogą i polecą. W końcu my właściciele japońców musimy trzymać się razem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Przy dużym mrozie po prostu trzeba podkręcić radio i wszystkie dolegliwości znikną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Radio to było ot tak Oj, a ja głupia pomyślałam, że może jednak coś.... Proponuję Ci podjechać do doktora od samochodów i niech zdiagnozuje. Najlepiej w obecności faceta żeby doktorek nie zaczął kozaczyć i udawać figo fago jak zobaczy sierotę płci odmiennej. Dobra rada, ale za tę "sierotę" to masz przekichane Niemniej jednak jutro postaram się coś pogrzebać, zobaczymy. Ja postaram się podpytać farfocli z Wrocka i okolic, może coś pomogą i polecą. W końcu my właściciele japońców musimy trzymać się razem Podziękować, zrehabilitowałeś się za tę "sierotę" Przy dużym mrozie po prostu trzeba podkręcić radio i wszystkie dolegliwości znikną Jedyna słuszna metoda pod warunkiem, że radio nie odmówiło posłuszeństwa Na szczęście moje jeszcze brzęczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Znam smarowozów i wiem jak traktują klientkę a jak klienta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 A komuś może dziś przypadkiem auto nie odpaliło ? Bo ja miałem problem z akumulatorem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Bo ja miałem problem z akumulatoremTylko ,ja słyszałem że wam już nawet benzyna zamarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Bez przesady, nie jest tak źle. Nawet z dieslem. Wystarczy tankować normalne paliwo i dolewać depresator a diesel odpali jak należy. O benzyniaku swoim nawet nie wspominam bo pomimo 12 lat pali od 1 strzała nawet przy -17 maniek znasz jakiegoś szpenia od japońców coby madi pomóc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Bo ja miałem problem z akumulatoremTylko ,ja słyszałem że wam już nawet benzyna zamarza benzyna jeszcze nie ale płyn do spryskiwaczy prawie W dzień było -23, tej nocy podobno -30 na Lubelszczyźnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 To uważajcie żeby Wam internet nie zamarzł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Znam smarowozów i wiem jak traktują klientkę a jak klienta Wiem, wiem. Bywam po warsztatach od lat i powiem Ci żeby było śmieszniej, kiedyś bardzo chciałam zostać mechanikiem samochodowym. Łazić w brudnych od smaru ogrodniczkach, z śrubkami, podkładkami, nakrętkami i uszczelkami po kieszeniach, z pasem narzędziowym i rozczapierzonymi włosami Takie moje marzenie było. A komuś może dziś przypadkiem auto nie odpaliło ? Nie, mimo iż u mnie konkretnie mrozi. Bo ja miałem problem z akumulatorem Prostownik i na całą noc niech się ładuje. Przed tą czynnością sprawdź oczywiście wszystkie cele. Bo ja miałem problem z akumulatoremTylko ,ja słyszałem że wam już nawet benzyna zamarza OMG No to pięknie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Nie ma takiej możliwości żeby benzyna zamarzała. Szybciej już z ropy wytrąci się parafina i zrobi się kasza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Bez przesady, nie jest tak źle. Nawet z dieslem. Bez kitu ,podali w TVN 24 minus 34 chyba że jeżdżą na kręconym oleju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 A poważnie u mnie w fordzie to jest standard, że jak jest mokro i zimno to mam problem z zamkiem. Znam ten ból Co ciekawe jak otwieram od strony pasażera działa bez zarzutu A jak od kierowcy to tylko te drzwi się otwierają a centralny załapuje dopiero jak się auto trochę nagrzeje. Czasami dopiero jak parkuję pod domem Z tego co się dowiedziałem to trzeba coś ze stykami pokombinować.Na problemy z akumulatorem jest jedna rada..... kupić nowy Sam niedawno takiego zakupu dokonałem i fundusz "kołowrotkowy" znacznie się uszczuplił Teraz przydałoby się świeczki żarowe wymienić i byłoby gucio Przy - 30 to aku trzeba do domu na noc zabierać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Nie ma takiej możliwości żeby benzyna zamarzała Mało Kocurku widziałeś ,"benzyna" też potrafi zamarznąć ,zwłaszcza ta chrzczona wodą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michorn Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 :mrgreen: Mało Kocurku widziałeś ,"benzyna" też potrafi zamarznąć ,zwłaszcza ta chrzczona wodą. Jak zamarza to już nie można tego nazwać benzyną. Benzyna zamarza przy -150stopniach, do tego nie miesza się z wodą, jest lżejsza od niej więc pływa. Woda w baku? Po kilku latach użytkowania spotykana w każdym samochodzie, zawsze na dnie baku, jeśli to zamarznie to może zablokować np filtr. Każdy powie że ta woda to z chrzczenia paliwa, po części może być prawda jesli jest jej naprawdę dużo, ale nawet jak paliwo ok to i tak w wiekszości samochodów bedzie po kilku latach, skąd? A dzięki temu że bardzo wiele osób tankuje samochody często w małych ilościach w stylu 20-50 zł, Więc w baku jest wiele miejsca na powietrze z którego skrapla się para wodna z czasem zbiera się w pokaźną ilość w baku. Stąd zalecane jest tankowanie do pełna zwłaszcza zimą, a najlepiej cały czas, minimalizuje to możliwość skraplania wody w baku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 Jak zamarza to już nie można tego nazwać benzyną. Tak ,ale spróbuj to udowadniać stacji tankowania a jak kupujesz to skont wiesz co lejesz ,wystarczy że odjedziesz po za teren i nie masz szans .do tego nie miesza się z wodą, jest lżejsza od niej więc pływa. No popatrz ,a polak wszystko potrafi połączyć wodę z benzyna też. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.