W Chorwacji byłem kilka razy, ale w tym razem zmieniłem podejście do łowienia w Adriatyku i łowiłem głównie w nocy.
7 nocy do godziny 2-4 na ranem przyniosło lepsze wyniki niż zazwyczaj. Jak zwykle sporo się nauczyłem i podpatrzyłem u miejscowych. Regularnie łowiłem węgorze (lub kongery- nie mam pewności).
Nie były to wielkie okazy, do 70 cm, ale pierwsze w Chorwacji i łowione praktycznie codziennie.
Dopiero wieczorem ruch na wodzie zamiera.
Oświetlone nabrzeże portowe to dobre miejsce na różne gatunki makreli, również na spinning.
Ta ryba to też częsty gość na wędce.
W takich miejscach można złowić rybę również w dzień.
Tu zawsze kręcą się m.in. wszędobylskie "okonie".
Nieco zmieniłem podejście do przynęt co zaowocowało dość regularnym i nietypowym jak mi się do tej pory wydawało łowieniem dorad.
Reasumując wędkarsko był to mój najlepszy wyjazd do Chorwacji. Powoli mogę się również pokusić aby zebrać swoje doświadczenia w artykuł, bo nie ma w sieci zbyt wielu skondensowanych wiadomości o wędkowaniu w Adriatyku.
tomek1