Wybierz kategorię tematyczną

Powoli zaczynają u mnie zagryzać powierzchniowe woblery. Nie jest to rewelacja, ale po kilka brań na wyprawie zaliczam. 

W środę byłem nad wodą przed 18-tą. Wybrałem odcinek kanału z największą gęstwiną wodnej roślinności. Szukałem wolnych przestrzeni i korytarzy. Sporo rzutów oddałem za pas zielska. Łowiłem bezsterową gumową żabą i whopper popperem. Trzy ataki na whoppera i za trzecim razem udaje się wyczekać do momentu, gdy poczułem ciężar na kiju. Początkowo myślałem, że mam potwora. Z upływem czasu, gdy ubywało zieleniny z plecionki, potwór zamienił się w pistoleta ok. 60 cm.

WP_20200610_18_47_21_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.2a75b2c647110f3b17cf7700ee8b30f7.jpg

W czwartek było trochę lepiej. Wybrałem jedną z niewielkich odrzańskich zatoczek i w ruch poleciały do wody poppery i "pieski". Nie wiem, co w sobie ma ten wobler, ale z pewnością jest jednym z pierwszych, którego wystrugałem do "wtd" i jednym z brzydszych.

P1410424_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.231c387fa5f6d15f1e5a00fa83716e0d.jpg

Przekonałem się nie raz, że ryby mają to w nosie i jakoś go lubią. Złowiłem na niego klenia i było jeszcze nim kilka zainteresowań. W pewnym momencie zauważyłem wir wodzie. Natychmiast podrzuciłem w pobliże wobler i na jednym przeciągnięciu boleń w odstępach kilkumetrowych walił z takim impetem, jakby chciał go rozszarpać. Niestety, był jakiś ślepy. Na odcinku kilkunastu metrów atakował trzy razy.

P1410423_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.4ed30f20225db9fffc90b2a50dbcced6.jpg

Dołowiłem jeszcze okonia na poppera.

WP_20200611_20_32_32_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.1331dd7caa5a80cdee05b71480c9324d.jpg

Kilka razy cmokały za nim, jednak tylko ten jeden był bardziej zdecydowany.

To było za dnia. A na początku tygodnia wybrałem się na nocne łowy. Gdy się robiło już ciemno, złowiłem ładnego okonia na woblera Gembalę.

WP_20200609_20_59_02_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.4248bc01b5956231e906075b2d0e7089.jpg

Do pełnego zmroku miałem jeszcze dwa szturchnięcia w Instynkta7. Przed samą 22:00 mam branie. Po chwili wiem, że holuję bolenia.

P1410392_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.1400a38caf603dd65e2e72d668d8ee5d.jpg

Ryba złowiona na 11 cm sandaczowego woblera "Kreczmar". Po chwili melduje się sandacz ok. 45 cm. Po kilkudziesięciu minutach drapieżniki wyciszają się i postanowiłem powoli wracać. Po drodze stawałem na swoich sprawdzonych miejscówkach. Zmieniłem woblera i założyłem Gembalę 7,5 cm. Było dobrze. Fajny uciąg i dopisało szczęście. Doławiam jeszcze trzy klenie. Dwa w granicach 40 cm.

P1410416_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.9219479acb1b306905dda5f86c251898.jpg

I jeden z wyższej półki, czyli 50 cm z malutkim naddatkiem. To szósty ponad 50-centymetrowy kleń w tym sezonie.

P1410404_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.15a72bfee31e316518298f323c7c3975.jpg

Na koniec złowiłem ponownie sandacza ok. 45 cm na woblera sandaczowego "Oleix". Początek czerwca mam udany. Oby się poziom nie obniżył;)

Jaceen

Komentarze użytkowników

Zaloguj się aby dodać komentarz

https://www.iparts.pl/dragon

Blog Zwędkowani TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich