Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Ranking

  1. moczykij

    moczykij

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      468


  2. Odys80

    Odys80

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      362


  3. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      1 403


  4. wernicjusz

    wernicjusz

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      901


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.10.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ja byłem W niedzielę rano zobaczyłem mapkę, którą podlinkował jeden z kolegów i pomyślałem, że podjadę i zobaczę jak łowią "haczykowcy". Co prawda plan był, by łowić od świtu, a ja dotarłem koło południa. Pod wspomnianym mostem nie widziałem aut, więc ruszyłem brzegiem. Prawdę mówiąc to nie bardzo wiedziałem kogo mam szukać, bo przecież nikogo z Was nie znam, kilka twarzy widziałem tylko na zdjęciach Po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że spotkanie musiało być zaplanowane na drugim brzegu - tam widziałem ognisko i kilku spinningistów rozrzuconych na sporym odcinku rzeki, podczas gdy na moim brzegu spotkałem tylko jednego grunciarza. Woda fajna, lekko trącona, widać po brzegach, że jeszcze niedawno była ze 2 metry wyższa. Parę rybek udało mi się przechytrzyć mimo, że jak wcześniej wspomniałem łowiłem we wczesnych godzinach popołudniowych. Wszystkie rybki oszukane lekkim kijem. Cięższym nie zwojowałem kompletnie nic. Poniżej kilka fotek i najchodliwsze gumki, a raczej to co z nich zostało, choć nie ukrywam, że im niżej było słońce, tym lepiej radziły sobie gumki w bardziej przygaszonych kolorkach.
    8 punktów
  2. Ryby jak to ryby ... ... ale grzyby to w tym roku tak dopisały, że masakra jakaś. Kilka ostatnich dni września i początek października to jakoś hardkorowo przebiegło: To tak aby nie zaśmiecać wątku . Pozwoliłem sobie dodać tych kilka zdjęć grzybków (mam nadzieję, że Tomek się nie obrazisz) w temacie o rybkach gdyż przytrafiło mi się coś o czym tylko słyszałem z opowiadań starszych osób. Legendy krążyły o takich znaleziskach: ... i nie jest to żaden fotomontaż - od razu uprzedzam jakiś konkluzje
    4 punkty
  3. Trzeba przyrzynać dzisiaj @Booryss pokazał nam jak się łowi na suchara wymiatał! Nie wiem czym posmarował swoje muchy ale lipienie zasysały je po sam ogon Połowiliśmy na każda metodę, krótka, długa nimfa, mokra, sucha. Osobiście był to dla mnie najlepszy dzień muchowy w tym roku. Lipienie są już pięknie wybarwione. Jak zwykle na naszych wyjazdach, śmiechu co nie miara, luźna sympatyczna atmosfera. Wyjechaliśmy o 5.30 , wróciliśmy po 20 Pozdro Dry Fly power!!!
    4 punkty
  4. Dziś część naszej ekipy uganiała się za potworami po stronie Słowackiej a Ja Odys i Gucek pojechaliśmy sprawdzić czy licznie zamieszkałe miejsce przez Lipienie z zeszłego tygodnia dalej jest pełne Lipasów. No i jest cały dzień żarły, żarły, zarly rano nimfy po południu sucha, jęteczki z łosia i takie tam... Przy okazji skrobania posta szybki kurs jak zepsuć zdjęcie 😀😯 Fajny ciepły dzionek już tak jesienne pełno liści wodą spływa a mimo to rybki współpracowały wzorowo.
    4 punkty
  5. To raczej spotkanie przy ognisku i beka śmiechu. Tylko stara ekipa JB. Woda jeszcze trudna ale dało się połowić, u mnie trzy sandaczyki w tym jeden taki czterdziestak, trzy nie zacięte. Nowa plecionka zmieniła barwę na ziemistą, szkoda dobrej pletki na taką wodę, szumi nieprzyjemnie. Błoto niemiłosierne było, tylko z główek łowiłem bo na opasce i po drugiej stronie niebezpiecznie było, co chwila zjazd do wody to sobie darowałem. Takie dżendery teraz pływają w Odrze, bardzo mu się różowy kolega spodobał, oj bardzo . Buzi i do wody, hłehłehłe...
    3 punkty
  6. Piękna pogoda ,metoda i grubiutka 65 laduje na brzegu
    2 punkty
  7. W środę w końcu pogoda pozwoliła na wyjazd wędkarski. Padło na komercję na której nie byłem prawie 2 miesiące. Bezwietrznie, słonecznie i fajnie się siedziało pomimo słabej współpracy z rybkami. Łowiłem od 10 do 19.30. Pierwsze branie dopiero koło 14 i na brzegu melduje się jesiotr. Z tych najmniejszych (85-95cm) więc nawet nie mierzyłem i bez fotki poszedł do wody. Później 2 brania na tą samą wędkę zacięte na pusto bez ryby. Brania typowe dla jesiotra, czyli leniwe ale pewne podnoszenie się sygnalizatora. Jeszcze jedno branie i zerwany zestaw podczas zacinania, sam nie wiem dlaczego bo kołowrotek ustawiony bardzo precyzyjnie i nie było z tym problemu nigdy. Na koniec już pod wieczór na drugiej wędce mocne i szybkie branie i wyciągnięty karp na 55 cm. Wziął na zestaw pod jesiotra czyli kulka 16 mm "krab" moczona dodatkowo w oleju rybnym. A jesiotr oczywiście na odwrót, pobrał malutką 8 mm kulkę tuttifrutti + dumbells zielone jabłuszko w zestawie "na metodę" Czwartek i piątek to łażenie po lesie za grzybkami, wczoraj Oktoberfest więc dopiero dzisiaj był czas napisać posta
    2 punkty
  8. Łowienie w nocy jest jak oglądanie samemu horroru. Nigdy nie wiesz kiedy coś/ktoś p.........li!!! I nie wiadomo kiedy ta chwila nastąpi. Dobrze być na nią gotowym:) Ale bardziej mnie ucieszył mój ulubiony gatunek:)))) Drugi raz wyrównane PB. Kto mnie dzisiaj utrzyma w domu???
    2 punkty
  9. Witam wszystkich.W minionym tygodniu zaliczyłem dwie wyprawy na rybki.Najpierw we wtorek 26.09. łowiłem płotki i leszczyki.Złowiłem 28szt. W piątek 26.09. pojechałem na staw gdzie łowiłem karpie.Złowiłem 6szt. Zarówno na pierwszej jak i na drugiej wyprawie przynętą była kukurydza,dendrobena i mady. Rybki brały na wszystko.
    1 punkt
  10. Gratuluję rybek a zwłaszcza sandacza, piękny kaban. Mi ostatnio też szczęście dopisało i trafiłem sandacza.
    1 punkt
  11. też udało mi sie coś dowiedzieć: 1. klenie lubią duże piankowce 1,5 -2 cm (a moje mają po 0,5 cm), 2. kleniowi po braniu pozwolić trzeba przysiąść (nie trzeba ciąć od razu) - nie wypluwa muchy jak żelastwa, 3. linkę wypuszcza się (wydłuża rzut) kiedy przesuwa sie do przodu w równo ułożonej pętli, (podobno sporo do doskonalenia mam ale podstawy są ok i zasadniczych błędów w rzutach nie robię), 4. zobaczyłem w praktyce swich cast i double cast - może coś uda sie skopiować 5. dowiedziałem się że "rolka" opisana w książce jest błędnie i tak nei należy (już) rzucać ;-), 6. te "onki" rzeczywiście fajne, 7. a na tym krokodylim stawku to podobno nawet fajne drapiezniki są - trzeba bedzie tam spróbować
    1 punkt
  12. Dzisiaj odbył się pokaz firmy Vision organizowany przy współudziale z Wędkarskim Centrum Krokodyl. Wiele razy przekonałem się, że takie spotkania trzeba "zaliczać". Jak na stojakach zobaczyłem wędki dwuręczne, to tylko czekałem na moment, aby do nich się dobrać. I co? Udało się wyrzucić linkę bez większego wysiłku i spinania pośladków. Spokoje i fachowe rady wielokrotnego medalisty w wędkarstwie muchowym Adama Sikory, szybko prowadziły do prawidłowych zachowań z takimi wędkami. Była chwila na pogadanki o rybach, o wędkarskich wypadach na dolnośląskie rzeki i kilka opowieści z życia z kręgu zawodów wędkarskich. Czas miałem trochę ograniczony, a pokaz jeszcze trwał. Pewnie jeszcze sporo ciekawych tematów było poruszonych. I widać było, że wśród uczestników, byli nowi zwolennicy tej metody. Wiązanie przyponu do haczyka. Niby wszyscy umiemy, ale nie do końca:) Chwila na poprawę techniki. Chowaj się kto może! Grzesiek i klasyczny spey? Nasz kolega z "Krokodyla" też fajnie wymiata:) Gdzie trzymać ręce, jak wysoko, do boku, czy wprost i wiele innych cennych rad. Wielkie dzięki organizatorom za zaproszenie na tą fajną pokazówkę.
    1 punkt
  13. Pan Adam Sikora super chłop mieliśmy jechać na 1-1,5h a byliśmy prawie 4. Fajnie było pomacać kije za 1 tysiak i 3 tysiaki. Jednogłośnie najlepsze wrażenie zrobił na nas kij Vision Onki, ciepła praca, kij , który wypacza błędy rzutowe. Każdy mógł poprosić Pana Adama o pomoc w doskonaleniu techniki rzutów. Kilka fajnych porad , które wykorzystam w moim łowieniu na muchę. Sklep Krokodyl sponsorował karkówkę, kiełbaskę, piwo i mega smalec do smarowania. Tak jak wspomniał Borys, bawiliśmy się wędkami DH. Ja to nazwałem rzuty z armaty, mega moc ale nie jest to takie trudne jak by się mogło wydawać. Razem z Jacenem stwierdziliśmy obserwując Pana Adama, że trzeba nam jeszcze dużo treningów
    1 punkt
  14. Dziś skromną ekipą zawitaliśmy na pokazie sprzętu firmy Vision. Odys Jacen Patryk i Ja. Frekwencja była taka akurat. Można było na spokojnie zapytać o wszystko Pana Adama Sikore i przy okazji podszkolić swoje rzuty pod okiem fachowca. Czas mijał szybko atmosfera mega luźna temat przewodni FlyFishing Można było machać złamać kija czy porwać linkę z pełnej oferty Visiona i nie martwić się o koszta hehehe. Osobiście z ponad 20 patyków może ze 3 mógł bym posiadać 😜 Wędki DH coś czego nigdy w łapie nie miałem mimo swojej mocy okazały się całkiem przyjazne i kto wie może kiedyś... Podsumowując kto miał blisko wiedział i się nie zjawił niech żałuje Pan Adam Sikora w kilka minuy poprawił jakość technikę posługiwania się sznurem ciekawie tłumaczył dlaczego akurat właśnie tak a nie inaczej. Przy okazji poprosiłem o podpisanie książki 😎 W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się nad Odrą połowić i nawet udało się wydłubać kilka okonków. Dzień zaliczam do udanych!
    1 punkt
  15. Unie wczoraj mimo, że woda brudna i rwąca udało się wydłubać okonia 28, i dwa bolenie ok 60. Dziś za to totalna klapa, woda spadła około 0,5m i dłubanie ryb polegało na wymyślaniu co im podać. Skończyło się na bocznym troku i wydłubaniu dwóch okonkow ok 20cm
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.