Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.05.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wczoraj żarły 😎 u was też ? Pogoda iście wędkarska deszczyk cały dzień ale ryba bardzo aktywna. Krótki filmik z ostatnich dwóch wypadów .
    5 punktów
  2. Witam wszystkich.Środa 20.maja była dniem mojej wyprawy na rybki.Łowiłem jak zawsze odległościówką i jak prawie zawsze łowiłem niewielkie rybki.Wiał silny wiatr z trzech kierunków na zmianę powodując zmienne prądy powierzchniowe.W zasadzie brały tylko rybki w granicach 5 do 15cm.Udało mi się złowić kilkanaście płotek i leszczyków trochę większych.
    5 punktów
  3. W weekend udało się zaliczyć 3 sesje. Sobota rano z @Larry_blanka starorzecze/Odra - szczupaczek około 40stki w pierwszym rzucie, kilka drobnych okoni i szczupak (krew moja nie ryby) Sobotnie popołudnie wypad na pobliski odcinek Odry poszukać okoni na opaskach. Kilka mniejszych i jeden średniak, do tego szczupakowa obcinka przyponu z fluo. Niedzielny poranek kolejny raz z @Larry_blanka tym razem wypad na powodziowy. Silny wiatr i uciąg nie sprzyjały dłubaniu okoni ale kilka udało się wyciągnąć w tym jeden całkiem przyjemny. Dodatkowo przegrałem kolejne starcie z sumem (branie na 2calowego westina), miałem nawet nadzieję, że tym razem uda się wyholować mimo zestawu UL ale nie wytrzymał przypon z fluo i po kilku odjazdach, szarpnięciach przetarł się.
    4 punkty
  4. Wczoraj kolejne podejście do miejskich kleni i w końcu sukces. Ostatnie miejsce, które miałem tylko na szybko sprawdzić i zwijać do domu przed północą. Parę rzutów, przestawiam się o kilka kroków w górę rzeki. W pierwszym rzucie mam fajny strzał, ale jakże - pusty. Bez wielkich nadziei podaję woblera ponownie i ku mojemu zdziwieniu powtórzył. Od razu zjechał z silnym nurcie parę metrów, kilka bardzo mocnych kopnięć upewniło mnie, że mam do czynienia z godnym przeciwnikiem. Początkowo obawiałem się, że może to być przyłów, ale zarówno branie jak i walka była typowa dla kluski. Gdy w końcu złapałem kontakt z rybą, byłem przekonany że ma spokojnie 60+. Zdjęcie tego nie oddaje, ale tak nabitego klenia nie widziałem w życiu, był po prostu POTĘŻNY. Miarka wskazała 56cm, czyli wyrównane PB, ale ze względu na gabaryt ryby spokojnie mogę powiedzieć że zostało pobite. 😃
    4 punkty
  5. Dzisiaj dzień boleni nad Odrą w centrum miasta. Brań mnóstwo. Podpasowały im dzisiaj woblery powierzchniowe od RH oraz perełka dzisiaj od adusta a-pen. Zlowilem dzisiaj 6 boleni. Największy 65 cm. Kilka dni temu na kanale powodziowym wpadł boleń 71 cm. Dzisiaj byłem naprawdę zaskoczony tym ile miałem brań na woblery powierzchniowe;-)
    3 punkty
  6. Nie będę się rozpisywał bo nie ma z czym 😅 bolenie mnie pochłonęły, ale wczoraj pogoda mało boleniowa wiec wyszedł okoń
    2 punkty
  7. Wczoraj wieczór zacząłem dokładać rosówe. Ale pewny nie jestem czy to był klucz, żeby złowić cokolwiek. Leszcz 55, Lin 43 (czyli ten wcześniejszy to nie był czterdziestak ino taki 35-37 max). Dzisiaj będzie lepiej
    2 punkty
  8. Niedziela miała być bez ryb. Jakoś nie chciało się rozpadać, to przed osiemnastą ląduję z małym pudełkiem smużaków na Ślęzie. Postanowiłem zostawić osy w spokoju. Na agrafce były tylko imitacje żuków. Zmieniłem też sposób. Najczęściej na Ślęzie staram się łowić od "ogona". Dzisiaj łowiłem pod nurt. Nie nudziłem się, bo brań miałem sporo. Z tego wszystkiego wyjąłem około dziesięciu kleni. Wybierałem smużaki dobrze wyważone, do których były założone mniejsze kotwiczki. W gąszczu, jaki jest na Ślęzie, taki manewr pozwala na bardziej ryzykowne prowadzenie. Mam wtedy mniej szarpania z zaczepami, ale skutkiem jest więcej pustych brań. Dodatkowo zakładam na takie warunki plecionkę minimum 0,10mm. Nie mogę sobie pozwolić na cieniowanie jak na Odrze i oddawanie rybie trochę pola na hamulcu. Tu musi być błyskawiczne wyprowadzenie z bałaganu. Największe klenie miały 25-30cm. W praktyce każdy żuk, jakiego założyłem, zapunktował. Zanosi się, że w tym roku z koszeniem traw może być słabo. Niedawno koszono miejsca, tylko przy kolektorach. Dzisiaj miałem podwójny problem. Właśnie przez gąszcz na brzegu i gąszcz w wodzie. Mimo tych niedogodności było przyjemnie. I tego się trzymajmy:) 👊
    1 punkt
  9. Dziś posiedziałem sobie z federkiem a efekt to leszcz na 57 cm , nie wiem czy już się wytarł czy dopieroro się będzie tarł ale ten był w wysypce tarłowej i dużym brzuchem Gdyby nie pogada posiedziałoby się dłużej , pierwsza burza zaliczona
    1 punkt
  10. - Gatunek ryby: karaś- Długość w cm: 30cm- Data połowu: 24.05.2020- Godzina połowu: 14:15- Łowisko: zbiornik zaporowy- Przynęta: pellet 8mm- Bardzo krótki opis połowu: trudny, wietrzny dzień. Metoda na 40 metrze. Dopiero zmiana na zanętę drobno zmieloną i pellet zamiast dumbelsów otworzyła wodę.
    1 punkt
  11. Lp Zawodnik 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Budek 30 32 25 30 32 31 32 36 25 26 299 2 Jamnick85 30 32 30 26 35 27 27 30 27 29 293 3 EsoxHunter 30 30 32 24 30 32 31 24 26 31 290 4 Jaceen 34 33 27 26 26 36 25 25 25 28 285 5 Michalvcf 29 28 26 28 28 27 30 27 25 27 275 6 Kamil.ruszala 27 26 23 22 23 24 29 24 23 30 251 7 Kepes53 28 29 31 39 28 32 30 28 245 8 Breslau45 30 27 26 29 32 22 23 24 213 9 Assam 22 22 22 23 24 23 136 10 McGregor 33 38 35 106 11 MARCIN82 22 25 36 83 12 Dawidzcm 23 23 24 70 13 RSM 25 36 61 14 mefis_7 28 31 59 15 Larry_blanka 27 29 56 16 ESSOX 27 27 17 Marienty 25 25 18 RadekM 0 19 Danek 0 20 Don Gucak 0 21 Booseib 0 22 Moczykij 0 23 Płatek88 0 24 Carloss83 0 25 Kamileq 0 26 Jaroslav 0 27 Lechur1 0 28 Wojtt 0 29 Gu_miś 0 30 Łukasz1988 0 31 BigPike 0 @jamnick85 brawo za awans @ESSOX witamy w konkursie @kamil.ruszala zaktualizowane
    1 punkt
  12. Lin do podmiany bo już chyba komplet był - Gatunek ryby: lin - Długość w cm: 48 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 18.05.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 04:45 - Łowisko: starorzecze Wisły - Przynęta: -biały robak
    1 punkt
  13. Dzisiejszy z powodziowego. Branie z opadu na Westin ST Slim 2cale na 4g główce (silny uciąg i wiatr)
    1 punkt
  14. Dzisiejszy 30 cm. Odra w centrum. Przynęta keitech 2' główka 3g
    1 punkt
  15. @Marienty szkoda, że nie dzwoniłeś do PSR bo dziś jeździli po mieście to pewnie by tam podjechali.
    1 punkt
  16. Poranna wyprawa w deszczową pogodę z kolegą @jamnick85 na Starorzecze oraz Odrę Ta druga woda dała mi dziś wyrównanie PB szczupaka (71 cm). Pike połakomił się na 10 cm cannibala w kolorze niebiesko-białym (tzw. policjant) na 5g główce. Zdjęcie na miarce trochę przekrzywione, szczupły delikatnie się przesunął, ale cyk cyk i do wody.
    1 punkt
  17. 27 cm złowiony na silikonową 10 cm imitację ziemnej dżownicy na 1 gramowej główce. Kamienisty zalany przelew , pomiędzy kamieniami stoja sobie samotniki.
    1 punkt
  18. MiDzisiaj wracając z delegacji zastanawiam się czy " są " 🤔 czy jest woda ? odwiedzam miejscówkę w lesie k. Milicza , byłem tam dwa lata temu i połapałem pstrągów ( za które zjeby dostałem bo był okres ochronny 😜 ) wodą jest , co prawda kałuża taka że nikt normalny by nie pomyślał o wędkowaniu , na pierwszy ogień idzie mikro jig od Boorysa , drugi rzut - branie , wyskakuje nad wodę , trochę podrosły przez dwa lata 😁 jak bez zadzioru szybka fota buzi i do wody - zobaczymy się za rok , przez 1,5 godziny 10 szt. trzy większe reszta małe , brania na mikro jigi i pierwszy raz dwie szt. na małą wahadłówkę , próbowałem silikonowego robactwa , brania były ale nie do zacięcia . Ps chyba nikt nie wie o tym miejscu bo zero kiepów , syfu na brzegu , jeszcze tam zajadę 😜 pozdrawiam Wasyl
    1 punkt
  19. Coś niemrawo ten lin grasuje. Jeden czterdziestak wymęczony z rana. Ale spokojnie, odpalą lada chwila
    1 punkt
  20. Wczoraj z @Larry_blanka bawiliśmy się w kanalrzy. Stara Odra wypłaciła jedynie wzdręgą na smużaka. Prawdę mowiąc nie jestem pewny czy to wzdręga czy płoć. Od razu po złowieniu byłem przekonany, że płoć ale w domu trochę posprawdzałem i po ułożeniu płetwy grzbietowej do brzusznej skłaniam się jednak ku wzdrędze. Powodziowy okazał się bardziej łaskawy i trafiło się kilka okoni. Największe 27 i 25cm. Jedna "fajna" ryba spadła chwilę po zacięciu Brania z opadu głównie na 2 calowe kajtki. Zmiana przynęty na większą momentalnie zakończyła brania.
    1 punkt
  21. Gratuluję rybek. Kto nie chodzi, ten nie łowi;) Tegoroczny maj jest trudny. Wszędobylskie leszcze przeszkadzają w spinningowaniu. Krąpie wcale im nie ustępują. Od kilku dni poszukuję większe okonie. Niestety, trafiają się maluchy. Systematycznie odwiedzałem miejsca, gdzie spodziewam się wreszcie odpału na powierzchniowe przynęty. Do tej pory miałem nieśmiałe dwa ataki. W ostatnich dniach udało się coś złowić, ale więcej ryb mi spadło. Więc u mnie wszystko w normie, po staremu:) Z fajniejszych ryb mogę się pochwalić okoniem 33 na swojego woblera łamańca. Wobler, to mój czarny "koń". Kolor się zgadza;) Okoń złowiony w ostatnich minutach dziennego światła tuż przy linii brzegowej. Widocznie pasą się na ogromnej ilości sieczki, która w ostatnich dniach się pojawiła. Na woblera handmade od innego strugacza, kilka dni temu, złowiłem klenia 51 cm. W tym sezonie to już piąty piękny kleń w takich rozmiarach. Wszystkie, te duże, złowione zostały w nocy. Ostatni dzień nie zapowiadał nic szczególnego. Dalej szukałem szczęścia z woblerami powierzchniowymi i nic. Zdecydowałem się na troszeczkę większego woblera 7cm Jaxon Holo Select Longus. To jest jeden z bardziej lubianych woblerów przeze mnie. W miejscu, gdzie dawały znać bolenie, mogło się poszczęścić. I tak właśnie się stało. Boleń fajnie zebrał dryfującego w wachlarzu Jaxona i przez kilkadziesiąt sekund mocno przetestował w silnym nurcie wędkę Mikado Bixlite 214/2-12g. Zresztą ostatnio, tylko z tą budżetówką chodzę i wszystkie ryby bujały się na niej. Boleń po przymiarce wskazał na 60 cm. Tego dnia miałem jeszcze w krótkich odstępach dwa brania. Dołowiłem drugiego mniejszego bolenia. Przy drugim braniu, po krótkiej walce przegrałem. Właściwie, to przegrały kotwiczki. Woblery, które dały mi te fajne ryby. Nad wodą spotykałem ostatnio kilku kolegów. Jednych znam innych nie, ale pogadać zawsze można:) Z tych spotkań stałem się bogatszy o przynęty. Jestem bardzo zadowolony, że je mam:) Tak było ostatnio na rybach w maju. 👊
    1 punkt
  22. W międzyczasie udało się zrobić legitymacje członkowskie dla obu synów (7,8 lat) i mogę już ich edukować w słusznym kierunku Niestety szczupaki ostatni czasy nie współpracowały. Wczoraj udałem się na kanał powodziowy z kolegą @jamnick85 potestować nowe przynęty m.in.: Pierwszy rzut pod most i od razu branie ! Niewiele się nakręciłem. Moim oczom ukazał się pierwszy Boleń w życiu 😁 (szkoda, że nie 50+), ale jeszcze takie będą świadomie lub nie Złapałem jeszcze parę okoni - same maluchy i miałem jedną spinkę tuż po braniu (mogło być coś większego).
    1 punkt
  23. Jako że szczupaki zamknęły paszcze, postanowiłem poszukać czegoś innego. Jako, że miałem niewyrównane rachunki z kwietnia ze spadającymi kropkowańcami, pojechałem nad rzeczkę się im odegrać. Mimo tego, że i tym razem dwa spadły, to udało się wylądować trzy miarowe pstrągi. Szczególnie cieszy, że dwa największe skusiły się na moje woblery. Niestety rybki nie przekroczyły 40cm, dlatego uważam rewanż za tylko częściowo spełniony - trzeba będzie jeszcze się tam wybrać. W międzyczasie były dwa krótkie wypady za ciemnego, bo w kuluarach słyszałem o ładnych kleniach. Niestety skończy się na paru okonkach i niewymiarowych kluseczkach. W środę popołudniu wybrałem się na Wisłę bez konkretnego nastawienia - może bolek, może szczupak, może kleń, a może... tradycyjny majowy obrotówkowy lechor. 😂 Ryba złowiona z premedytacją na Effzeta 2, wypatrzona po spławie.
    1 punkt
  24. Czyli jakiego? Zawsze myślałem, że największy jest paź żeglarz (nie widziałem kilkanaście lat, pazia królowej też) ale chyba nie. U mnie dwie ostatnie zasiadki na lina i wzdręgi ale trafiają się jedynie te drugie. Ilości fajne ale ciężko przebić się do tych większych. Raz na wypad trafia się jakaś niebrzydka
    1 punkt
  25. Dzisiaj woda stojąca, wypadło na żwirownię rzeszowską. Na gruby casting, tylko duża guma - nic Na ultracast , drop shot - tylko mały szczupak na larwę ważki Na ultraspina trochę okoni małych pod trzcinami na mały woblerek i różne gumki. Wczoraj rzeka , kamnienisty zalany przelew , trochę małych kleni i małe okonie na gumki. Jeden osiągnął aż 27 cm więc ląduje w fotce Złowiony na imitację dżownicy , taka ziemna glizda 10 cm na 1 gramowej główce.
    1 punkt
  26. Ciekawy dzień: sztorm na rzece, skwar, klenie, małe bolki i agresywne leszcze. Mimo kapryśnej aury, ryby współpracowały dzielnie 🙂
    1 punkt
  27. Dzisiaj okonie kompletnie nie chciały współpracować , jedynie 4 szt. próbowałem wszystkiego , cztery szt. na cztery różne przynęty , na osłodę na koniec przywalił taki typowy kanałowy piędziesiątak 😜 , wziął na Kajtka dwójkę z trzy gramową czebaruszką , zabawne jest to że na cztero metrowej bolonce i żyłce 0,16 ( całe szczęście że założyłem najcieńszą stalkę do 2,5 kg bo nie chciało mi się wiązać już fluokarbonu ) pierwszy raz miałem takiego bandytę na tym kiju , dobrze amortyzował odjazdy , kij w pałąk szczupak w zielsku , ale jakoś dało się go wyciągnąć , dzięki oczywiście podbierakowi bez którego ostatnio nie ruszam się 🤣 i tyle pozdrawiam Wasyl
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.