Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Sprawdzimy czy biorą i zrobimy powtórkę 😁
  3. Szczerze, to nie wiem kiedy wystartuję. Ten rok dla mnie trochę inny, niż zazwyczaj. Na kanale byłem tylko raz na chwilę. Na wyspie (teraz to targnął mną delikatnie szok:) ani razu. Do domu grzecznie wracam, gdy tylko szarówka się zbliża:) Bliżej mi do niedzieli.
  4. Wczoraj
  5. Mnie nie będzie niestety, choć gdybym mógł to byłbym tam z Wami. Będę wtedy na mazowieckiej Wiśle próbując przechytrzyć jakiegoś bolenia. Tak czy inaczej nie pokłujcie tam wszystkiego i zostawcie coś dla mnie 😎. Ekspertem w tych sprawach nie jestem ale powoli się szykuję. Mi wystarczy wymiarowy 😛
  6. Temat mnie zainspirował do działania, dziś Wały Ślaskie poniżej zapory, dwie miejscówki okoniowe, to znaczy okonie tam zawsze bywały Na pierwszej żadnych sladów okonia, kilka puknięć białorybu i jeden spektakularny atak sandacza w tantę srednią przy wyciąganiu z wody, nie trafił ale widziałem go w całej okazałości, już kawał ryby. Zainspirowało go zachowanie podobne do narybku, woda płynaca. Druga miejscówka to zastoisko za wysepką i spokojna woda za mini główką. Za głowką tarło leszcze piękne, spektakularne fale i nawet wyskoki delfinowe nad wode. Odpuściłem po kilku rzutach. Zwolnienie za wysepką dało dwa okonie dłoniaki obżarte jak piłeczki i pięknego klenia. Walnał w perłowego ripera 3,5 cm Reasumując, okoni jak na lekarstwo i na zastoiskach i na wodzie płynącej. Pozdrówki
  7. Gatunek ryby: leszcz - Długość w cm: 38 - Data (dzień, miesiąc, rok): 24.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:18 - Łowisko: Odra - Przynęta: DAM Effzett Standard 2/4g Black Yellow - Opis połowu: 2,75/3-14/0,06/0,20
  8. moczykij

    Liga okoniowa 2024

    Wyskoczyłem na miejscówkę, której nie odwiedzałem od lat. Kiedyś to była moja boleniowa meta, natomiast rynienka, którą przy okazji boleniowania wymacałem, w latach 2017-2018 na przełomie lata i jesieni obdarzyła mnie kilkoma fajnymi brzanami. Jechałem tam więc z myślą o boleniu, jednak gdy stanąłem nad rzeką - odpuściłem. Woda praktycznie stała, a w klatkach i na napływach szumiały trzciny. Wziąłem więc lżejszy kij i pudełeczko z obrotówkami, bo one wydały się najbardziej uniwersalne i poszedłem szukać swojej rynienki, bez nastawiania się na cokolwiek. W miejscu gdzie kiedyś była (trudno stwierdzić, czy wciąz jest) złowiłem okonka, a tuż poniżej leszczyka.
  9. - Gatunek ryby: kleń - Długość w cm: 37,5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 24.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok. 20:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: muszka Red Tag - Opis połowu: ćwiczenia z muchówka na przelewach
  10. Walki z muchami trwają dalej 😉 W tygodniu byłem na opasce, ale jedynie okolo wymiarowy klenik mi się trafił... Chyba za hałaśliwy jestem... Dzisiaj łudziłem się, że burze jednak mnie ominą... Udało się jedynie godzinkę pomachać na w sumie tylko dwóch przelewach. Ale 37.5cm udało się przechytrzyć.
  11. - Gatunek ryby: boleń - Długość w cm: 52 - Data (dzień, miesiąc, rok): 24.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): Około 10:45 - Łowisko: Zatoka Odry. - Przynęta: Wobler powierzchniowy własnego wykonania. - Opis połowu: Klasyczne prowadzenie zygzakami w umiarkowanym tempie po powierzchni. Branie na delikatnej pauzie.
  12. jamnick85

    Liga okoniowa 2024

    Większość zeszłej jesieni latałem za sandaczem i przyłowiłem w ten sposób jednego okonia... Rozmawiałem w zeszłym roku z gościem, który pływał łodzią z jakimś high tech echo, i mówił, że stada dużych okoni siedzą w największym nurcie, w samym środku koryta. Mam plan zweryfikować tę informację w tym sezonie. Byłem w tym tydoniu w Gajkowie to woda dosłownia stała.
  13. Wczorajszy szybki wypad na szczupaki nad Odrę. 18:00-22:00. No właśnie. Miały być szczupaki a był kleń na sporą obrotówkę nr 3. Do tej pory miałem problem z obrotówkami bo często skręcały mi plecionkę a bardzo lubiłem na nie łowić. Zaopatrzyłem się w polecane przez jaceena manyfiki i jeszcze dla pewności odginam oczko. Problem zniknął. Także szczupaków nie było ale najważniejsze, że wypad na >0.
  14. Palec pod budkę, kto w przyszły piątek o północy melduje się nad wodą, aby zacząć walkę z nadmiarem rybiego szkodnika? Ja będę 😁
  15. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    Kiedyś, ktoś na jerku żartował, że czekają nas czasy uklejowego poppingu i agresywnego jazgarzowego jigowania. Widzę, że powoli przestaje to być żartem. Sorry za zaśmiecanie wątku. Kończę już z marudzeniem 😁
  16. kejk71

    Liga okoniowa 2024

    Czyli mamy koniec maja, a trzeba dłubać jak w środku zimy?
  17. - Gatunek ryby: boleń - Długość w cm: 63 - Data (dzień, miesiąc, rok): 23.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): Około 18:45 - Łowisko: Zatoka Odry. - Przynęta: Wobler powierzchniowy Funny5 A. Lipińskiego. - Opis połowu: Klasyczne prowadzenie zygzakami w umiarkowanym tempie po powierzchni. Branie na delikatnej pauzie.
  18. Wczoraj zmiana planów wędkarskich i próba weryfikacji sytuacji okoniowej na mieście. Od razu skucha bo tam gdzie chciałem lowić jakiś syf płynął cała szerokością rzeki, jakaś, jakby, tłusta powłoka na wodzie, konkretnie most Dmowskiego. To bruuum na kanał koło browaru, tam zawsze coś dawało się złowić bo to przedszkole i szkółka okoni Pierwsza godzina na zupełne zero, kurde nie dobrze, druga miejscówka i tu już zostałem bo późnawo było, mozolne dobieranie zestawu, koloru, kształtu, rodzaju przynęty... Pierwsze branie i.....jazgarz, drugie branie okonek, cisza..... Dopiero jak na końcu zestawu zagościł 06g+najmniejsza NIEBIESKA!!! tanta to się zaczęło, około 20 ryb z tego w równych proporcjach: piękne płocie, piekne jazgarze i palczaki okonki, jeden jazik. Takiej himeryczności ryb dawno nie widziałem, zupełnie się nie odzywają w przynętę, która im nie pasuje a jak widać, wszystkie żerują na jednym rodzaju robaków bo po dobraniu odpowiedniej przynęty wszystkie na nią reagują. Pozdrówki
  19. Ostatni tydzień
  20. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    A kiedyś krąp kojarzył mi się jedynie ze zdegradowanymi wodami: podmiejskimi stawikami i zarośniętymi starorzeczami. Może Odra tak mu zaczęła sprzyjać? Kiedyś tu padł pomysł utworzenia wątku, a może i konkursu "Krąp 2024". Może już czas? 😉
  21. kejk71

    Liga okoniowa 2024

    Aaa z krąpiami to prawda - ładnych kilka sztuk w tym roku miałem i to wcale na niemałe przynęty. Widać też po tym co feederowcy łowią - krąpia jest od cholery
  22. kejk71

    Liga okoniowa 2024

    Możliwe Panowie, że nałożyło się tutaj wiele czynników - wiosna nadeszła wyjątkowo szybko w tym roku, potem mocne ochłodzenia i perturbacje z przerywanym tarłem wielu gatunków ryb. Według moich obserwacji małe okonie ładnie zaczęły gryźć po swoim tarle ale jak leszcz i kleń zaczęły buszować przy brzegu to totalnie ucichły. Dziwnym jest jednak to, że w miejscu gdzie leszcze tak agresywnie się nie tarły okonie też zniknęły praktycznie z dnia na dzień.. Teoria z nurtem jest ciekawa. W zeszłym sezonie gdy było gorąco łowiłem okonie w bardzo mocnym nurcie, spuszczając w rynnę niewielką tantę na ciężkiej czeburaszce - dawało to wiele ryb ale rozmiarowo bez szału - lepszy okaz trafiał się od czasu do czasu.. Wczoraj wybrałem się nad małą rzeczkę pod Wrocławiem i jedna miejscówka dała mi kilka okoni (poniżej 20cm) i jednego wymiarowego szczupaka. Napełniło mnie to optymizmem ale dzisiaj odwiedziłem to samo miejsce i kilka innych na tej rzeczce i zszedłem na zero..
  23. Detalicznie, a nie hurtowo. Tak ostatnio kończyły się moje sukcesy. Jeden z dni przeznaczyłem na łowienie batem. Mocny wiatr utrudniał i odebrał całą przyjemność posługiwania się wędką. Tylko trzy brania i jedno z nich odpłaciło, można by powiedzieć, męczarnię z warunkami. Podczas holu wyobraźnia działała i widziałem na miarce dobre 42 cm. Nic z tego. Magiczna bariera czterdziestu jeszcze nie została przekroczona. Brakowało milimetrów, by to się stało. Ale i tak to największa wzdręga kiedykolwiek złowiłem. Pozostałe wyprawy były wyłącznie spinningowe. Naprzemiennie, raz na tarczy, raz z tarczą. Podsumowując, każda ryba łowiona z dość trudnych łowisk. Boleń ze stojącej wody, to wyzwanie w zasadzie z góry skazane na porażkę. Nieliczni łowią regularnie z takiej wody. U mnie daleka droga, by mówić o regularności. Chociaż ostatnie pięć złowiłem właśnie ze stojącej. Kolejny raz okazuje się, że popper własnego wykonania może wiele. lub, prezent od Grześka popper/wtd. Fajna zabawa przynętą i widowiskowe brania. Bolenie cwane i trzeba czekać na mniejszą ostrożność, lub działać z zaskoczenia. Wielką niespodziankę sprawił mi kleń ze Ślęzy. Dużo przypadku w tym było, ale w końcu sam nie wskoczył do podbieraka. Musiałem dobrze kombinować, by w ogóle skusić jakiegoś z wypatrzonej miejscówki. Traf chciał, że przechytrzyłem okaz 58 cm na Funny5 A. Lipińskiego. Od kilku dni walczę z zatokami i ostatnia czwartkowa wyprawa była już z rozpaczy, żeby trochę się rozciągnąć. Dwa brania na powierzchniowego Funny5 i jeden boleń wyjechał na matę. W końcu z tego miejsca coś wyjąłem, bo ostatnio żarty sobie ze mnie tam robiły. Jak te ratlerki szarpiące za nogawki. Ładne branie. Trochę przegapiłem, ale usłyszałem głośnie klop! Błyskawicznie namierzyłem miejsce i w moment poczułem przygięcie. Reszta poszła z niewielkimi przygodami. Ostatecznie podbierak uratował sytuację. pzdr., 👊
  24. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    Na pewno lubią. Być może, jeśliby trochę popadało i rzeki by w końcu ruszyły, to i okonie zrobiłyby się aktywniejsze. Tylko deszcze coś nas omijają. Odra na wodowskazie w Oławie wciąż oscyluje w pobliżu stanu niskiego.
  25. jaceen

    Liga okoniowa 2024

    Buduję sobie taką teorię, że właśnie z powodu spowolnienia nurtu okonie siedzą częściej w środku koryta Odry. O tym wspomniał Darek. W głowie się nie mieści, że przy takiej ilości narybku, a teraz wylęgu, nie ma okoni w przybrzeżnej strefie. I to mnie zastanawia. Bo przynajmniej te maluchy powinny baraszkować i jakieś małe gumki zasysać. A tu nic. Sumy? Być może jest ich zbyt dużo. Podobna sytuacja (tu się zdziwicie, o czym teraz napiszę), jest z krąpiami. Kiedyś tylko na gruntówkę i spławik wpadały. Teraz walą w woblery, sztuczne imitacje larw i muchy. Bywają momenty, że nie idzie się przebić przez nie do innych ryb. W miejscach, gdzie bywały okonie, klenie i jazie, teraz królują krąpie. Zostawmy jednak te krąpie i podpowiedzcie, co tu robić? Może za tydzień, lub dwa odpalą, gdy narybek podrośnie? Jeden pomysł mi się nasuwa, zostawić wolne przepływy i poszukać ich na szybszej wodzie. Wbrew pozorom okonie lubią w takiej siedzieć.
  26. moczykij

    Liga okoniowa 2024

    Kiedyś też podchodziłem do tej zależności z przymrużeniem oka, ale niedawno usłyszałem o pojawieniu się sumów w wodach, które znam z młodości i związaną z tym zmianą ichtiofauny. Nie wiem czy to wina tylko sumów, czy są one jednymi z wielu elementów układanek, ale niewątpliwie coś jest na rzeczy. Woda, niegdyś słynąca z karasi i linów teraz może się pochwalić sumami i skarłowaciałymi leszczykami, w kolejnej można było połowić okoni do oporu, teraz też się zdarzają, ale nieporównywalnie rzadziej. Co ciekawe - tu też poza sumami pojawiły się leszcze, których wcześniej nie było. Co do tubylców, nie wspomniałem o jednym mającym bardziej pozytywne spostrzeżenia. Otóż on zauważył, że odkąd jest wspomniana zapora, o wiele częściej trafia ładne okonie przy okazji sandaczowania. Kiedyś były to przypadki, teraz zaczyna to być wręcz regułą. Fakt - woda bardzo zwolniła na tym odcinku, brzegi momentami stoją, pojawiła się trzcina, tatarak...więc to może być trafna podpowiedź.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.