Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. Chmura

    Chmura

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      18


  3. jacolan

    jacolan

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 172


  4. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 556


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.12.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. 2017-12-11 Odra Dwa brania w w odstępie 7 minut. Pierwszy około 45 cm. Przynęta "Kopyto Relax" 7cm w kolorze żółtym z czerwonym celownikiem na 5 gramowej główce. Drugi, to już fajny motywator w rozmiarze 63.
    12 punktów
  2. dziękuję😊pracują dość płytko, a i pływające też się znajdą😉
    3 punkty
  3. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. 6.
    3 punkty
  4. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88
    2 punkty
  5. Cześć, powoli zbroję się na ligę Ślęży, ok 5 cm i 3.5g wolno tonące o drobnej wąskiej akcji😊
    2 punkty
  6. wczorajsze palczaki nie dawały mi spokoju, w południe jestem nad wodą początek nie napawa optymizmem przez godzinę coś skubie ale nie do zacięcia, kluczem był a nawet była 😁 odległość między ciężarkiem a przynętą około 70 cm. ciężarek 10 gr. kolor i rozmiar też miał znaczenie , wszystko kajtki nr. 2 na trójki tylko skubanie a jak zacięcie w tempo to też maluch 😈 niestety te większe mnie omijają ale ilościowo dużo i rozmiar lepszy niż wczoraj p.s. dzisiaj zdecydowanie kolor " jedynie słuszny " 😉
    2 punkty
  7. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9.
    2 punkty
  8. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8.
    2 punkty
  9. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7.
    2 punkty
  10. Lista uczestników - wyniki 2018 1. ...................... (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. 6. Myślę, że arbitrem Ligi powinien pozostać Marienty - sam się zresztą zaoferował
    2 punkty
  11. Lista uczestników - wyniki 2018 1. ...................... (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. 5.
    2 punkty
  12. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88 10. Gu_miś
    1 punkt
  13. Nie wiem czy to istotne, ale nic nie wspomniałeś o tym kto będzie bronił tytułu. Hmy...tak szybko zapominasz??? Staruszku! Jeśli można ja mam małą uwagę. By starać się wstawiać rybki nie umaziane błotem, piachem,liśćmi itd. szanujmy ryby. Coś umknęło szefowi
    1 punkt
  14. @budek ,dzis od 7 na zwirowni i kilka ladnych (30-37cm) okoni podeszlo,w tym roku wyjatkowe grube okoniska plywaja najwiekszy z jesiennego wedkowania 42 i mega obzarte kwadratowe....
    1 punkt
  15. U mnie sobota/niedziela po 2 sztuki - jeden nerwus spętany gumką do foci
    1 punkt
  16. To jak? Robimy grudzień miesiącem szczupaka? Środa, wiatr robi co chce. Lżej jak 10g i 3" gumy nie da rady opanować.Dwa zapięte z trzech ataków.
    1 punkt
  17. Dzisiaj z bratem pojechaliśmy nad żwirownię no kill, wędkowaliśmy od 09:30 do 15:15. Brat wyjął trzy szczupaki, największy ok 55 cm. U mnie dwa wyjęte ok 45 cm, oraz 64 cm i jeden spięty.. Brań niewiele i tylko na przynęty 12 cm +, dominowały jasne kolory Poniżej kilka fotek
    1 punkt
  18. Tradycję trzeba podtrzymać . Jak to Jacen mawia powili przychodzi czas aby jak co roku "wytargać kufel za ucho" Po wstępnych ustaleniach proponowany termin to: PIĄTEK 19.01.2018r. Jak co roku pewnie przejmiemy REJS PUB Jeśli ma ktoś inne pomysły i propozycje niech działa! PRZYPOMINAM ŻE SPOTKANIE PRZY KUFLU PODSUMOWUJĄCE SEZON 2017 , JEDNOCZEŚNIE KOŃCZĄCE LIGĘ ŚLUMP JEST DLA WSZYSTKICH WARIATÓW I NIE TYLKO KTÓRZY BEZ KIJA I WODY ŻYĆ NIE MOGĄ!! Jest sporo czasu żeby się zorganizować bierzcie wolne, uciekajcie na L4, Ból głowy w sobotę gwarantowany
    1 punkt
  19. Możemy zacząć powoli myśleć o nowym sezonie. Z mojej strony podsumowania nie będzie. Można się cofnąć kilka stron i przeglądnąć, co działo się z miesiąca na miesiąc;) Gratuluję wszystkim, co byli nad wodą. Nie zawsze da się coś złowić. Z relacji widać, że kilka osób nawet schodząc o kiju nie robiła tragedii. A najbardziej gratuluję Jackowi! Kontrolował wynik do samego końca i jeszcze w ostatni dzień dołożył punkty. Zresztą zobaczcie na tabelę z drugiej tury. Wystarczyło trochę więcej szczęścia i różnie mogło być. 1. Jacolan 125 2. Peekol 122 Jaceen 122 3. Płatek88 111 4. Danek 98 5. PPu88 39 6. Marienty 31 7. … Wyniki z całego sezonu po podliczeniu wyglądają tak: 1. Jacolan 255 pkt 2. Jaceen 243 pkt 3. Peekol 239 pkt 4. Płatek88 218 pkt 5. Danek 211 pkt 6. PPu88 149 pkt 7. Budek 123 pkt 8. Gu_miś 111 pkt 9. Marcinecki 76 pkt 10. Marienty 63 pkt 11. Mefis_7 Andrutone Boseib Booryss Tom@ha Carloss83 Marcin82 DAZ McGregor Michalv Jaroslav RadekM I tu nasunął mi się pomysł dodawania pierwszych punktów dla zawodnika za pobyt nad wodą. Efekt by był taki, że nawet nie łowiąc punktowanej ryby otrzymamy startowe punkty, które w tabeli będą windować nas wyżej niż kolegę, który nie był nad wodą. Przykładowo 100 pkt. Idę nad wodę, schodzę na zero, ale zarabiam na swoje konto stówkę. To byłby dla nas znak ile osób było nad wodą a dla samego uczestnika chyba lepiej, że będzie wyżej notowany niż kolega, który nie łowił wcale. Punkty dodawane jednorazowo. Pomysł do dyskusji:) ------------------------------------------------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Zasady Ligi Ślęzy 2018/8 ( 2018.01.01 - 2018.12.09) - Do punktacji zaliczane będą cztery największe ryby złowione metodą spinningową, castingową lub muchową. - W trakcie trwania ligi można wymieniać na większe, dające korzystniejszy wynik. - Ryby które będą brane pod uwagę to: ryby posiadające wymiar ochronny. - Rywalizacja na żywej rybie. - Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. ( Nie zgłaszamy ryb, które mają w tym czasie okres ochronny!) - Dodatkowo w miesiącu marcu nie zgłaszamy okoni. - Dodatkowo w miesiącu maj nie zgłaszamy kleni. - Zgłaszamy ryby złowione na odcinku od: Stadion Miejski/próg wodny – w górę rzeki. - Wiarygodną informacją będzie fotografia z miarą, na której widać długość ryby . - Wątpliwości rozstrzygamy na forum w temacie „Wrocławska Ślęza. Ostateczny werdykt w sprawach LŚ podejmuje Arbiter Ligi (zwyczajowo będzie na liście z nr 1 z dopiskiem „arbiter”). - Zapisy i punktacja będzie prowadzona na bieżąco w osobnym wątku przez samych uczestników. _____________________________________ *Punktacja. Wymiarowa ryba z założenia otrzymuje 25 punktów. Każdy centymetr ponad wymiar, to 1 punkt więcej. Wyjątkiem jest szczupak, okoń i pstrąg. Wymienione trzy ryby za wymiar otrzymują 30 punktów i za każdy centymetr ponad doliczamy 1 punkt. Przykładowo łowimy okonia 22cm (wymiar okonia to 18cm), co daje za wymiar 30pkt i 4pkt ponad wymiar. Razem = 34pkt Dla porównania, żeby zdobyć np. 40 pkt powinniśmy złowić klenia 40 cm, lub okonia 28 cm, lub szczupaka 60 cm. -------------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------------- Z nowym rokiem rusza kolejna edycja LŚ. Myślę, że parę osób z forum nie trzeba będzie specjalnie zachęcać do kilku wypadów. Wstawiam wstępny zarys regulaminu. Jest kilka różnic, o których chcę wspomnieć. Pierwsza sprawa to jedna całoroczna tura. Z doświadczenia poprzednich wynika, że najłatwiej zebrać się nad Ślęzę w pierwszej części sezonu. Wtedy, gdy działa okres ochronny na szczupaka, bolenia, sandacza. Mniejsze rzeczki, jakby szybciej budziły się do wiosennego życia i łatwiej złowić punktowaną rybę. Gdy rusza sezon na drapieżniki i rzeka zarasta, jest mniej chętnych do walki z naprawdę trudnymi warunkami. Druga sprawa to ilość ryb do zgłoszenia (4). Czemu nie więcej, gdy w założeniu łowimy cały sezon? Odpowiedź bardzo prosta. Najbardziej aktywni mogą wkleić kilkadziesiąt. Ci, co mają mniej czasu, mniej możliwości, będą mieli problemy uzbierać te cztery. Może być tak, że zaplanujemy łowienie, ale w tym czasie będą paskudne warunki (woda po intensywnych opadach, susza, burza itp.) i z tego powodu drastycznie zmaleją szanse na nawiązanie walki. Jeszcze się zastanawiałem nad czymś takim, że tę czwartą rybę można by sobie dopisać tylko w jednym lub dwóch wyznaczonych dniach na wspólne łowienie. Ale znając życie, będzie ciężko znaleźć taki dzień, żeby większości pasowało. Trzecia sprawa to ograniczenie dopisywania okoni złowionych w marcu i kleni w maju. Sprawa z kleniem jest chyba jasna. Od początku zakładaliśmy, że mimo braku okresu ochronnego, ryby te w sprzyjających warunkach odbywają w tym miesiącu tarło. Z mojego skromnego doświadczenia i obserwacji mam przekonanie, że szybciej odbywa się to w mniejszych i szybciej nagrzewających się rzeczkach. Oczywiście duże rzeki mają takie miejsca, gdzie warunki sprzyjają rybom podejść do tarła wcześniej, ale nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i odczytać. Przychylając się do uwag forumowiczów z nie małym doświadczeniem wędkarskim, proponuję okonia potraktować równie poważnie i tę rybę oszczędzać marcu. Nie da się uniknąć przyłowów, ale nie będzie pokusy przetrzymywania ryb do sesji fotograficznych i pomiarów. Szybciej wróci do wody. Czwarta sprawa to zgłaszanie się do rywalizacji. Proponuję odstąpić od poprzedniej formuły. Jeżeli ktoś złowi fajne ryby i dojdzie do wniosku, że ma szanse powalczyć, niech dołącza w dowolnej chwili. Byle nie po pół roku od momentu połowu. Najlepiej w dniu wyprawy, ewentualnie podanie informacji o złowieniu ryb a dokumentacja ze zdjęciami w najbliższym możliwie terminie. Wydaje się, że regulamin, jest przez te kilka sezonów dobrze skrojony i taka niewielka kosmetyka nie zaszkodzi. Dajmy sobie kilka dni na dyskusję i po niedzieli otwieramy nową zakładkę z regulaminem i z miejscem do wpisania się na listę uczestników.
    1 punkt
  20. Wędkarzyk1 kręcił się w tych okolicach. Fotorelacje są do wglądu. Cały wątek, to kopalnia wiedzy o rzece. Mam nadzieję, że Jacolan się nie zniechęci. To mega zawodnik któremu trudno dotrzymać kroku. Wyleczyłem się z myślenia, że duża rzeka, to dużo dużych ryb i niekończące się emocje. Była taka blokada na Ślęzę. Żałuję straconych lat. Ponad dwudziestoletnia przerwa dobrego łowienia nie do odzyskania. Wtedy umiejętności delikatnie mówiąc, były mizerne. Teraz to nie ta sama rzeczka. Faktycznie, trzeba wznieść się trochę ponad przeciętność. Na odcinkach miejskich jest taki problem, że nie ma gdzie się zamaskować. Trudno zaskoczyć rybę stojąc jak świeca na wygolonym brzegu. Na peryferiach miasta jest inaczej, ale wcale nie łatwiej. Dotrzeć w niektóre miejscówki graniczy z cudem. W tej rywalizacji/zabawie nie chodzi o łowienie ton ryb. Jak załapie się, w czym rzecz, to wędkarz powinien poradzić sobie na każdej innej wodzie. Te wszystkie rynny, burty, mini „kieszonki”, cofki, rafki itp., itd., to jest na wyciągnięcie ręki. Siedzę czasami nad ślumpą i patrzę. Mam całe koryto do ogarnięcia. Od jednego brzegu do drugiego. Mogę podać przynętę, gdzie chcę. Jak warunki pozwolą, to pod drugi brzeg, w górę, wzdłuż swojego brzegu. Dyskusja, które łowisko może dostarczyć więcej pozytywnych doznań, jest zbędne. Dla każdego z nas będzie to coś innego. Tutaj, w tej „grze”, chodzi o coś innego. Integracja, znajomości, wspólne wędkowanie, dzielenie się wiedzą i dawanie dobrych bodźców, gdy mamy słabsze dni i brakuje sukcesów. Wiem, że po jakimś czasie część z Was popatrzy na to wszystko z lekkim uśmiechem. Może zacząć się np. od Ślęzy, potem Skandynawia i ogromne szczupaki, dalej Mongolia i tajmienie. Pociągnijmy dalej, sumy – Ebro, a następnie tuńczyki w Chorwacji. Potem co? Potem może taki gościu, który goni ciągle za czymś, czego nigdy nie osiągnie, wróci nad Ślęzę? Przypomni sobie, jak skradał się, aby nie nadepnąć gałązki, która trzaskając pod nieostrożnym krokiem, płoszy upatrzonego klenia. Spotkamy się ponownie ramię w ramię, łowca dwumetrowego suma z Ebro i łowca czterdziestocentymetrowych kleni. Często mam nieprzyzwoite oczekiwania odnośnie do dużej wody. Dostaję w zamian… mało. Z małej wody mam oczekiwania niewielkie a obdarowuje pięknymi rybami i emocjami. Tu bardziej o te emocje chodzi. Cała ta otoczka, rozmowy, podpatrywanie, czytanie wody i jak inni to robią. Szacun dla Was. Dla każdego, kto wpisuje się na listę uczestników. To sygnał, że też w tym uczestniczycie. Mimo że nie udało się, że brakowało czasu, lub kolejny raz wygrała Odra i te wielkie bolenie, sandacze i szczupaki;)
    1 punkt
  21. Hmy.....a z drugiej strony łowił @jaceen, wracałem z nim do auta i o żadnym kleniu nie wspomniałtaki to tajniak z niego!!! Nawet jak mu mówiłem, że marzył mi się klenio ładny. Więc THE END musiałem przesunąć na dzisiaj. Spontan. Pobudka! I ogień. Dzisiaj było jakoś pusto nad wodą. Komercji nie było Trzy ryby na brzegu. Każda z innego gatunku. I tak rosnąco: klenik około wymiar, okoń 22cm No i była ryba dnia: Ostra walka! Prowadziłem tuż przy zaroślach i ....zaczep, który po chwili ciągnie do środka Ślumpy. Hamulec miałem dociągnięty to mi dało fory. 60cm! Czyli mamy jeszcze parę grubych ryb do zarybienia Teraz już na pewno THE END!!!!
    1 punkt
  22. 2017.12.02 Liga Ślęzy Już było blisko. Ostatnie moje wyjścia nad rzeczkę, mogły dać „dobrą zmianę” Straciłem dużego okonia. Następnym razem sporego klenia. Jednak za każdym razem dokładałem punkty. Dzisiaj faktycznie, ruch na Ślęzie, jak na komercyjnej wodzie Pocieszające, że chłopaki wydłubali kilka godzin i ostatnie godziny rywalizacji nabrały rumieńców. Nad wodę dotarłem około 12:00. Uzbrojony w delikatny wolframowy przypon, na jigu „kajtek kaloryfer”, pierwszy rzut i bęc! Zaczep:/ Ładnie się zaczyna. Udaje się odzyskać przynętę. Niestety gumka zmasakrowana. Ponad godzinę byłem bez brania. Spotkani koledzy mówią, że coś połowili. Nie ma co, pocieszyli mnie. Kolejne informacje, jeszcze bardziej mnie dołują. U mnie w dalszym ciągu bez brań. Pierwszy okoń melduje się po kilku delikatnych trąceniach przed czternastą. Prawie dwie godziny chodzenia i tylko jedna ryba. Na tym odcinku, to u mnie porażka. Jacek dłubie z drugiej strony. Mówi, że kilka ładnych pasiaków złowił. I jak tu z takim rywalizować?:) Fajnie jest, atmosfera, luz, pogoda niezła, honor uratowany. Mija kolejna godzina. Powinno coś się dziać. Drobnica nieśmiało oczkuje. Wchodzę do wody, aby obłowić pas trzcin. Rzuty na maksymalną odległość i powolne ściąganie z jednoczesnym delikatnym podbijaniem z nadgarstka. Mija kilka chwil. Kolejne ściąganie gumki przynosi tępy zaczep. Zaczep powoli zaczyna odjeżdżać w nurt, by ponownie wbić się w przybrzeżny tatarak. Kolejny raz zaświtała myśl, czy zobaczę, co znowu stracę? Dokręcam hamulec. Mocniejszy hol daje rezultat. Pokazuje się fajny kleń. Czy na tyle duży, by zagrozić Jacolanowi? Końcowy moment holu był ryzykowny. Kleń pod nogami wbija się w zielsko. Podobna sytuacja jak z okoniem. Zmuszony jestem ręką ciągnąć za linkę. Oby znowu hak nie zaczepił o badyle. Ryba ślizgiem wyjeżdża na trawę. Ładny. Będą punkty na bank. Czy wystarczy zepchnąć naszego mistrza na dalsze miejsce? Miarka pokazuje 42 cm. O ile pamiętam, to brakuje 1 cm do wyrównania mojego kleniowego PB na Ślęzie. Po przybyciu do domu sprawdzam tabelę. Brakuje dwie długości łuski. Udało się za to wyrównać wynik Peekola Keitech Black Blue dopasowany do koloru wędki dał świetny rezultat:) Do zobaczenia nad Ślęzą w 2018.
    1 punkt
  23. No i przyszedł czas na ostatnie podejście. Ostatni wypad. Nad wodą byłem między 8-9h. Od razu mnie przywitał @Płatek88 Już po pierwszej rozgrzewce był jak się okazało. Zapowiadało się ciekawie. A jeszcze czekałem na jaceena. Miałem po cichu nadzieję, że połowimy. Pogoda była ok nie za zimno nie wiało. Tak w sam raz. Ja się nastawiłem na łowienie gumkami. Najpierw sprawdziłem swoje ściśle tajne bankówki Potem już poszedłem w miejsca typowo zimowiskowe. Tam spotkałem kolejnego gracza ligi Był nim @PPu88 na fot. I od razu gratuluję pięknego punktowanego pasiaka! Tym bardziej dlatego , że nie było dzisiaj łatwo. Miejsca w jakich wszyscy próbowaliśmy to wolniejszy bieg Ślęzy. Ja postanowiłem przejść na drugi brzeg. I poszukać nowych dołków, spowolnień i ciekawych miejsc......no dobra kilka wypatrzyłem po ostatnim upuście wody Na niskiej wodzie udało mi się coś nie coś pozapamiętywać. Co chwilę spotykałem chłopaków na przeciw; Tutaj jaceen walczył zawsze groźny i nie przewidywalny Znam go na tyle ,że wiem jak jest gruba ryba w wodzie to potrafi ją podejść po mistrzowsku. Ja poszedłem dalej w górę. Ale wcześniej są takie słupy po dwóch stronach rzeki. Czy wiecie może co one oznaczają? Stojące na przeciw siebie. ???? W górze trafiłem piękne stadko. Jak dobrze policzyłem to 9szt. z jednego miejsca. @Płatek88 stał na drugim brzegu i oglądał widowisko okoniowe Trzy największe okonie dały by świeżakowi w sumie 114 pkt. tak na szybko policzyłem. We dwóch kolejnych miejscach dołowiłem kilka sztuk. Dzień trudny, okoni trzeba było szukać na bardzo długim odcinku rzeki. Te które znalazłem to stały na stokach. W miejscach na granicy płytszej i głębokiej wody. Szkoda, że ten wpis nie wrzuciłeś wczoraj Motywacja na dziś była by jeszcze większa! Do zobaczenia już w pubie przy kufelku. Pozdrawiam!!! THE END
    1 punkt
  24. Ale się dzisiaj dzieje nad Ślęzą!! Wszyscy na ostatnią chwilę jak studenci na uczelni Mi udało się wydłubać tylko jednego okonka ale wiem, że byli dzisiaj lepsi. Na odcinku, na którym łowiłem naliczyłem sześciu wędkarzy Ciekaw jak dzisiaj zmieni się tabela Okonek ospały jakby z zamrażarki wyszedł..
    1 punkt
  25. Ja też mam plan namieszać w tabeli, ale póki co się nie udaje Haha, macie mnie Ta miejscówka spalona to wynik próbuję śrubować na innych Ostatnie wyjście w ostatni cieplejszy wieczór - najpierw trafiłem takiego biednego 'połamańca' na żółto-pomarańczowego swojaka. Najlepszą miejscówkę spaliłem dzięki odwiedzinom dzików żeby się nie zbliżały narobiłem rabanu na brzegu i powywijałem latarką - pomogło ale nie miałem już tam czego szukać. Inne miejscówki w których ostatnio miałem sukcesy były puste i musiałem kombinować inaczej niż zwykle - coś tam się udało, ale ciągle te parę cm za mało Mój pierwszy nocny kleń na gumę Ogólnie trzy ryby na brzegu. Brań więcej ale dość delikatne i kilka nie zaciętych. Jak widać coś tam da się jeszcze wydłubać - ja też zachęcam do aktywności na finiszu! @jaceen w jakich godzinach planujecie podsumowanie, jakieś szczegóły? Ja w sobotę raczej nie będę mógł być - chyba że wieczorem, ale może ktoś jeszcze do Was dołączy.
    1 punkt
  26. - Gatunek ryby: Szczupak - Długość w cm: 96 - Data połowu: 02.11.2017 - Godzina połowu: 14:30 - Łowisko: jezioro - Przynęta: wobler - Opis: Wyraźne puknięcie. Ryba jeszcze nie ospała - niesamowita walka przy powierzchni i pare fajnych odjazdów. Na ten moment była to moja życiówka. - Gatunek ryby: Szczupak - Długość w cm: 111 - Data połowu: 03.11.2017 - Godzina połowu: ok. 10 - Łowisko: jezioro - Przynęta: wobler - Opis: Siadł. A potem... dużo by mówić, równie żwawy jak poprzednik... jeszcze nigdy tak się nie bałem o plecionkę przy odjeździe, żeby praktycznie ustawić wędkę w linii żyłki. Aż do tej ryby, masakra! PB.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.