Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.12.2017 uwzględniając wszystkie działy
-
Ostatnio cała "Śmietanka Towarzyska" z Wrocławia uganiała się w poszukiwaniu okoni..... zmobilizowali mnie więc też niedawno zorganizowałem sobie trochę czasu i postanowiłem ich poszukać w samotności. O dziwo nawet jakieś udało się zlokalizować. Brania bardzo delikatnie, pasiaki niemrawe i niezbyt skore do współpracy, jednak coś tam udało się wydłubać z takim gagatkiem na czele.....9 punktów
-
Jakieś 8-10 lat temu na nieistniejącym już forum, zamieściłem relację z jesiennej "objazdówki" podobną do tej, którą na poprzedniej stronie opisał kolega @Budek. Z jedną różnicą - ja wtedy połowiłem i nie omieszkałem okrasić opisu klimatycznymi zdjęciami z rybami i piękną panoramą w tle. Ekipa, która też to miejsce odwiedzała pojechała po mnie równo. Że spaliłem miejscówkę, że teraz wszystko wytłuką, że zaczną się pielgrzymki szarpakowców nie tylko z Wrocławia... Przyznam, że wtedy jako świeżo przybyłemu do Wrocławia i prawdopodobnie nieznającemu panujących tu reguł zarzuty te dały do myślenia. Oczywiście nie zrezygnowałem z odkrytej miejscówki i odwiedzałem ją regularnie nie tylko w tamtym, ale także w kolejnych dwóch, czy trzech sezonach. Nie zauważyłem, by zwiększyła się ilość wędkarzy, bądź zmniejszyła ilość ryb. Nie zauważyłem w sumie niczego poza tym, że następna po owym nieszczęsnym wpisie wizyta w tym miejscu zakończyła się dwiema przebitymi oponami. Oczywiście, nikogo za rękę nie złapałem, więc i nikogo nie oskarżałem, ale skoro obok mojego auta stały trzy, czy cztery inne, a tylko moje opony "oberwały", to przypadkiem, czy zwykłym wandalizmem nazwać tego nie sposób. Po prostu zapłaciłem "frycowe". Wracając jednak do głównego wątku brakuje mi nad wodą tego, o czym pisze wyżej kolega @jaceen. Brakuje mi tej rozmowy z nieznajomym moczykijem, lub chociażby zwykłej wymiany uprzejmości. Nie wspomnę już o wymianie doświadczeń, bo to chyba dziś niemożliwe, zwłaszcza gdy widzisz jak mijany wędkarz pospiesznie wyczepia gumę z kija, by schować ją w dłoni. Idzie przywyknąć, ale jednak z perspektywy czasu widzę, że te zmiany w relacjach wędkarskich, a właściwie postępujący ich zanik zabijają istotę wędkarstwa, bo przecież nie tylko o ryby w nim chodzi. Na koniec dodam tylko od siebie, że gdybym szukał jakichś podpowiedzi na tym forum, to więcej ich bym znalazł w opisie @Budka, niż w zdjęciu @jaceena, no ale ja nie jestem autochtonem i nie znam tej rzeki tak dobrze jak Wy. P.S. Gratuluję sandacza i samego zdjęcia4 punkty
-
A jakaś rybkę ktoś wstawi? Bo to już nudne. Bo Bacą poszczuje😜 To ja wstawię ale nie powiem gdzie pływają3 punkty
-
Ja zacząłem w tamtym roku wędkarską przygodę i mój drugi wypad był na Ślęzę. Zaprowadził mnie kolega w okolicy mostu w miejscowości Ślęza. Nie wspomnę że kupiłem na szybko wędkę w Lidldu na szczupaka (2,7 m i chyba ze 40 g wyrzutu). Więc skazany byłem na porażkę.Tydzień później miałem już wklejkę 8 g i zacząłem zabawę. Rzeczka po protu mnie zafascynowała. Potem z każdym miesiącem poznawanie kolejnych odcinków. I dalej w górę rzeki. Wyniki różne, ale jakie okoliczności przyrody. W tym roku skończyłem koło Wilczkowa, a na przyszły rok dotrzeć może nawet do Jordanowa Odcinki miejskie mnie nie przekonują. No może sama końcówka koło stadionu P.S Bardzo fajnie, że widać nowe nicki w tabelce3 punkty
-
A ja sie cieszę, że Jaceen wstawił tak piekne zdjęcie ( żałuję tylko, że to nie ja), gdy widzę takie zdjecia to wiem po co chodzę na ryby i wiem, że mam po co chodzić. A czy ktoś sie domyśli gdzie to było- no to co z tego i tak nie złapie tych ryb. Chyba, że poświęci okolicy bardzo dużo czasu i wypracuje to, a i tak (nie urażając nikogo) 95% z nas nic tam nie złowi. Sam znam miejsce gdzie sa te piekne ryby i na 50 wyjść uda się coś zawiesić na końcu wędki. Jacek gratuluję-zrobiłeś se mały prezent na czas przedświąteczny:))2 punkty
-
1 punkt
-
No to wrzucę swoje 5 groszy Z obserwacji i w miarę swojego doświadczenia wiem że najwięcej informacji o rybach rozchodzi się drogą pantoflową. Ja jeśli wiem że gdzieś się coś dzieje na grubo rozsyłam SMS cześć kolegów po kiju może potwierdzić. "Wędkarze" którzy zabierają nadmierną ilość ryb z łowiska zazwyczaj mają swoje stałe miejsca pobytu. Zmieniają je jedynie z porą roku. Np. Ja jeśli łowie jazie wczesną wiosną i wiosną u siebie koło domu wrzucam fotki na forum i nie zauważyłem nowych twarzy po publikacji na forum. Należy również pamiętać że sama miejscówka ryb nie daje należy ją wypracować a to zajmuje za dużo czasu dla miesiarza. Dobrym przykładem jest mietków późna jesień wczesna zima ( masa ładnego okonia przy brzegu) na forach nie ma info wszytko leci przez SMS bądź luźne pogawędki wędkarzy a wpadniesz na łowisko o 6 rano i nie ma gdzie stanąć kolega Danek jest świadkiem. Weźmy na plan Michała Oleix ładuje piękne okazy praktycznie każdego gatunku drapieżnika wszyscy obeznani wiedza gdzie filmów zdjęć pełno a jakoś nie narzeka na presję. Kończąc swoje wypociny wolę oglądać zdjęcia okazów razem ze szczęśliwym łowcą na tle rzeki niz ryba walnięta w piasek z miarką. Wiem że są sytuacje wrzuciłem zdjęcie ryby na tle rzeki a następnego dnia pielgrzymka tego też nie unikniemy każdy chce złowić nie zawsze zabrać a jeśli idzie raz na dwa tygodnie na ryby no to szuka gdzie co się dzieje aby mieć cień szansy.1 punkt
-
dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, zawsze się staram opisać co i jak , co prawda kolosów nie ma ale zawsze coś się dzieje , zawsze jak spotykam wedkującego chwila bajery , oprócz paru etatowych " kormoranów" którzy siedzą na " smródce" wszyscy napotkani spiningiści zarybiali , ale mam na pieńku z jednym patałachem 😈 coś widział ale dzięki Bogu nie zrozumiał 😁1 punkt
-
@jaceen, przeczytałem twój wpis i nie rozumiem czemu tak się uniosłeś? To co napisałem nie miało być i nie było osobiste. Twoje zdjęcie tylko, przy okazji, posłużyło za przykład tego co uważam za zbędne przy publikacji fotografii z rybą. Nic nie zamierzam udowadniać bo łowię już wystarczająco długo aby być pewien tego co widziałem i co wcześniej opisałem. Dziś byłem za okoniem, nic nie mogłem złowić i smutno mi się zrobiło, że może ktoś dobrał sie do mojej okoniowej rzeczki. Jedną już wytłukli do dna przez ostatnie 3 tygodnie. Na szczęście to tylko był stan przed nadejściem śnieżycy, jak dobrze popadało i sypnęło to się znalazły1 punkt
-
" jak by co to to jest posag Lusi " 😁 jak mawiał klasyk z filmu - nie ma róży bez ognia - a tak na serio to jak by co to okonki gryzą dalej , co prawda nie wielkie ale ilość hurtowa , najpierw godzina na monopolowej nawet skubnięcia , przejazd bliżej domu i zabawa fajna tylko ten wiatr 😈😈😈 i mewy trzeba było uważać bo ostro żerowały i france dwa razy prawie wplątały się w żyłkę , zacząłem od 10 gr. były efekty ale tylko na kajtka nr. 2 zmiana obciążenia do 15 gr. poprawiło widoczność brania ( przez wiatr żyłka wygięta w banan ) zmiana na większy rozmiar nie przyniósł efektu tylko skubanie. Nie wiem co jest ale oczywiście kolor jedynie słuszny 😁 ps wszystko na ds1 punkt
-
Każdy ma prawo do wyrażania swojej radości. Wrażeniowy wpis może radość odebrać, stłamsić, wywołać zniechęcenie. Zamierzone? Są takie komentarze, że po jakimś czasie zacząłem patrzeć na wędkarzy, jak na nieetycznych (w szerokim znaczeniu). Wszystko, co złe. Chwila zastanowienia i wniosek? Przecież oni też czytają, komentują, oceniają. Jesteśmy w reakcjach bardzo podobni. To działa w drugą stronę! Kolega patrzy na mnie i ocenia podobnie! Ostatnio często odzywam się do mijanych wędkarzy. Tak, żeby zagaić. Naciągnąć na chwilę rozmowy i zostawić po sobie dobre wrażenie. Inaczej miniemy się i zostanę w milczeniu wyzwany od najgorszych. Tak to panowie działa. Nieroztropnymi wpisami wystawiamy także sobie laurki. PS Odwiedziłem trzy razy te same miejsca. Zauważyłem jednego wędkarza (pewnie nieświadomego czyjegoś wpisu na wędkarskim portalu). Gumki seledynowe nie działały. Skończyło się na wspomnianych dwóch braniach. Proszę udowodnić, że piszę nieprawdę i jedno zdjęcie z ogólną panoramą spowodowało w tym rejonie katastrofę ekologiczną;) pzdr.:)1 punkt
-
Witam, śledzę watek od pewnego czasu i podoba mi się idea. Zapisuje się do ligi choć ślęze znam tylko z okna samochodu - ale postaram się namieszać w tabeli1 punkt
-
Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88 10. Gu_miś 11. PPu88 12. RSM 13. Carloss831 punkt
-
1 punkt
-
Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88 10. Gu_miś 11. PPu88 12. RSM1 punkt
-
1 punkt
-
Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88 10. Gu_miś 11. PPu881 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Przepraszam:) Jeszcze raz gratuluję i potwierdzam. Król 2017 jest tylko jeden. Jeżeli znajdzie się śmiałek i odbierze Ci koronę w 2018, to go obsypię osami i żukami:))) Przywykłem do tego, więc poradzę sobie z tym i w przyszłym roku:)))1 punkt