Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      1 762


  2. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      1 094


  3. breslau45

    breslau45

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      27


  4. DawidSokołowski

    DawidSokołowski

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      155


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.02.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. W sobotę tylko 30 minut nad wodą Wracałem z targów wędkarskich i przejeżdżając obok małej rzeczki postanowiłem wykonać kilka rzutów. Ubiór całkowicie niewędkarski dlatego przewiało mnie i tylko te 30 minut dałem radę. Udało się wyjąć jedną kluseczkę na 40 cm z miejsca zaznaczonego na fotce. Szerokość tej rzeczki to 5-6 metrów. Rybka wzięło na 5,5 cm białoperłowego z pieprzem a'la kajtka ze wschodu. Brał na 4 podejścia , pierwsze i drugie to tylko lekkie pstryknięcia, 3 to juz solidne przytrzymanie i targnięcie z 2-3 sekundowym młynkiem , dopiero 4 podanie i skutecznie zassał. Fajna rybka z małej rzeczki która oczywiście dalej pływa
    7 punktów
  2. Dodaję dzisiejsze dwie sztuki , 29 cm i 32 cm , dłubanie od godziny 10 do 13 ,obydwa wzięły chwilę po 12 w odstępach 5 minut , przynęta pierwszy chińska podróba Keitecha Swing Impacta 3 cale w kolorze różowych majtek , drugi Relax Ohio w kolorze fiolet - niebieski - biały z czerwonym ogonkiem w najmniejszym rozmiarze około 4cm . Łowisko glinianka PZW we Wrocławiu
    4 punkty
  3. Sympatyczna pogoda. Rekonesans na małej rzece. Zacząłem od woblerów ale bez rezultatów. Moje miejscówki okazały się puste. Przeszedłem na gumy o delikatnej pracy ogonowej i pojawił y się pierwsze kleniki. Po złowieniu trzech niewielkich sztuk wyciągnąłem wnioski, że ustawiły się dzisiaj na napływach przeszkód i są dość aktywne. Kolejne miejsce o pożądanej charakterystyce było dodatkowo głębokie. Wiedziałem że coś tam może być, ale też miałem świadomość, że przy ewentualnym holu podbierakiem ryby nie sięgnę. Przewiązałem zestaw na grubszym fluorocarbonie i rzeczywiście dałem radę podnieść największą rybę jaka wyjechała dzisiaj - 43cm. Klenie zdecydowanie szczuplejsze niż Odrzańskie. Powodzenia wszystkim w lutym.
    2 punkty
  4. @essox , wydaje mi się, że nikt tutaj nie próbuje Cię do czegokolwiek przekonać, czy skłonić do zmiany upodobań wędkarskich. Faktem jest, że o zwycięstwie w GP decydują między innymi następujące czynniki: 1. bardzo często nad wodą. 2. różnorodne łowienie. Jaceen pokazał jaki świetny wynik można uzyskać tylko jedną metodą, jednak oczywistym jest, że stosując różnorodne techniki ułatwiamy sobie i zwiększamy szansę. 3. staranne planowanie połowów, z jednoczesnym postawieniem sobie za cel punktowanych kompletów gatunków. I podejrzewam, że nikt z tym nie będzie polemizował. Jeżeli ktoś chce powalczyć w czołówce, to musi powyższe brać pod uwagę. Ja jednak uważam, o czym pisałem wcześniej, że udział i aktywność w GP jest fajne, nawet bez stawiania sobie celu jakim jest znalezienie się w czołówce. W takim kontekście, twoje podejście do wędkarstwa jest jak najbardziej ok i nikt nie ma prawa wmawiać Ci, że jest inaczej. Nie wiem jak wam, ale mi frajdę sprawiała każda zgłoszona ryba. Nie ważne czy zgłaszał ją ktoś kto był blisko mnie w tabeli, czy zgłosił to ktoś, kto po prostu chciał się jedną rybą pochwalić. Wspólnie stworzyliśmy bardzo ciekawy obraz minionego sezonu.
    2 punkty
  5. Gratulacje dla wszystkich uczestników. Do rywalizacji podchodzę tak jak @ESSOX Oczywiście planuję wyjścia na ryby. Jeśli uważam, że to będzie dobry dzień i miejsce na klenia to idę na klenia. Nie ważne, że kleni mam komplet a brakuje mi np szczupaków. To GP to dodatek do tego wędkarstwa jakie lubię nie chciałbym aby było odwrotnie że muszę podporządkować wędkarstwo do GP. Może to po prostu wynika z ciągle zbyt małej ilości czasu na hobby. Środek tabeli jak najbardziej mnie satysfakcjonuje.
    2 punkty
  6. Przełożyłem dziś tę puszkę tak aby na następnych fotkach nie było jej widać
    2 punkty
  7. @ESSOX fajna rybka! Ale żeby kleń na cztery razy próbował, to mi się jeszcze nie zdarzyło. Musiał być głodny, choć na głodującego nie wygląda 😉 Miałem za to ostatnio bardzo specyficzne branie okonia. Najpierw pyknięcie. Za drugim rzutem podpłynął aż po moje nogi. Po czym - takiemu stojącemu w miejscu - położyłem pod nosem (na dnie) gumę. Skubany na cztery kęsy ją jadł, az połknął cała 😁 W takich chwilach kamerka byłaby wskazana. Niezła bekę z kolegą mieliśmy😋
    1 punkt
  8. Ja niemal codziennie. W przeważającej większości były to 1-2h przed pracą lub po pracy. Tylko, że czasem woda się otwiera i wystarczy 1-2 wyjścia, żeby mieć komplet do zgłoszenia. Pamiętam jedno wyjście za okoniem, gdzie złowiłem komplet wymiarowych do ligi okoniowej. To był już etap gdy śrubowałem wynik, więc wybrałem tylko największe, ale jakbym wtedy zaczynał to jeden dzień wystarczył do wypełnienia limitu.
    1 punkt
  9. To to i ja pokuszę się o jakieś wnioski z GP 2019. Odkąd się zapisałem do tej zabawy włączył się u mnie tryb rywalizacji. Chciałem zająć jak najwyższe miejsce ale też startując w kolejnych edycjach mieć porównanie co do mojej skuteczności. Piszę o skuteczności bo na ryby chodzę głównie w weekendy i czasu mam zawsze tyle samo więc muszę go efektywnie wykorzystywać. Przez to poczucie rywalizacji przynajmniej 10 razy w ciągu tego sezonu (jak nie więcej) starałem się złowić rybę określonego gatunku, żeby zapunktować w GP. Tak było m.in. kiedy jechałem na nockę za leszczem czy brodziłem brzegami żwirowni, spinningując za szczupakiem. Powiem Wam, że nie było to robieniem czegoś wbrew sobie a wręcz przeciwnie dało mi to ogrom frajdy i nie żałuję ani minuty tego czasu. Mam nadzieję, że GP2020 wystartuje bo zamierzam osiągnąć jeszcze lepszy wynik i jeszcze bardziej urozmaicić metody/techniki/miejsca połowu. Sezon 2019 był dla mnie bardzo słaby. Wstyd się przyznać ale przez cały ten sezon nie złowiłem wymiarowego suma, sandacza, bolenia, 10 okoni >25cm i szczupaka większego niż 53cm. W tych gatunkach zamierzam się mocno podciągnąć. Pamiętajcie, że GP to zabawa ale też rywalizacja. Nikt nikogo nie zmusza do wędkowania wbrew sobie i traktowania tej zabawy tak a nie inaczej – tutaj nie ma złych odpowiedzi. Przepis na zwycięstwo jest właściwie jeden – być jak najczęściej nad wodą. W 2019 na rybach byłem 78 razy co daje średnią raz na 4-5 dni. Przy takiej częstotliwości nie mam szans na walkę o czołowe lokaty ale też nie mam z tym problemu. Chętnie dowiedziałbym ile razy na rybach w 2019 byli koledzy z miejsc 1-3
    1 punkt
  10. W sobotę byłem na targach wędkarskich w pod rzeszowskiej Jasionce. Oczywiście przedwyjazdowe obietnice że "nic z grubych rzeczy" mi nie potrzeba wzięły w łeb kijek mnie po prostu zaczarował a że z Króla Jagiełły jeszcze mi resztę wydali to musiał dołaczyć do mojego zespołu . Wersja "wklejka" bo są też normalne blanki tej serii. Nic nie wiedziałem wcześniej o modelu, pierwszy kontakt dopiero na targach, ale czułość ,delikatność i jakość wykonania sprawiły że musiałem kupić. Nawet lekkie puknięcie palcem w blank trzymając rękę na uchwycie powoduje że szczytówka ma pracę jak kiwok w podlodówce, do dłubania mikro jigami wydaje się idealna i podejrzewam że to będzie kolejny patyk który wszędzie ze mną będzie jeździł w aucie
    1 punkt
  11. Ras al Ghul dokładnie trafiłeś w dziesiątkę swoją wypowiedzią Jacek wyobraź sobie że da się Moje wyjścia takie właśnie są , zakładam plecak i idę nad wodę , nawet nie wiedząc jaki jest jej stan, czy podniesiony bo akurat 50 km wyżej solidnie polało , czy straszna niżówka bo wajhowy zamknął akurat przepływ na zaporze bo chce prądu narobić . Ja mam swoje zacięcie spinningowe ukierunkowane bardzo delikatnie i wszelkie duże ryby są tzw przyłowem. Nie łowię na przynęty większe niż 5 cm wszystko co lajtowe jest cool nawet rzuty tylko na kilka metrów mormyszką z 2 cm twisterkiem czy sztuczną ochotką bardziej mnie kręcą niż nastawianie się na szczupaki 60+ Dodatkowo wolę pochodzić trochę ze spinem niż siedzieć stacjonarnie z feederem dlatego połowy ryb które są przyjęte w rejestrze GP nawet nie zobaczę na oczy nie mówiąć już o tym żeby zrobić komplet. Musiał bym przestawić sobie całe wędkarstwo na rywalizację pod GP i właśnie skupiać się na kolejnych gatunkach i różnych metodach ich pozyskania aby osiągnąć cel . Tylko czy wtedy jeszcze pozostała by radość ze spontanicznego łowienia. ? Jacek cenię Ciebie bardzo za osiągnięcia jakie masz i to że łowisz tak jak opisujesz, ale dla mnie taki "ordnung muss sein " jest niestety nie do zaakceptowania
    1 punkt
  12. Szaraka jeszcze dorobiłem 🙂 Teraz czas na kombinowanie z fleszami 🙂
    1 punkt
  13. To był dopiero trzeci sezon mojego wędkarstwa. Uzbierałem dużą ilość punktów i sprawiło mi to ogromną satysfakcję. Jednak nie odzwierciedla to mojego poziomu wędkarskiego, bo jestem zdecydowanie słabszy od prawdopodobnie wszystkich na powyższej liście Spędzałem bardzo dużo czasu nad wodą, a to musi w końcu skutkować fajnymi połowami. Ale zaliczyłem też wielokrotnie bardzo nieudane wyjścia. @jaceen pokazałeś piękne podejście do wędkarstwa spinningowego. Wszechstronne, świetnie zaplanowane, skuteczne. Najbardziej podobało mi się w twoim łowieniu, że wyciągasz trafione wnioski z obserwacji i coś co wydaje się przyłowem, błyskawicznie zamieniasz w planowane łowienie. Wszystkim dziękuję za wspólne dzielenie się swoimi wędkarskimi dokonaniami i rywalizację.
    1 punkt
  14. Wiemy już, kto wygrał:) RSM nieźle pocisnąłeś drugą turę. Gratuluję!👍 Każdy inaczej podchodzi do wędkarstwa. Jedni "zadaniowo" inni z marszu, bez zbędnych planów. Nie wyobrażam sobie wyjścia na ryby bez uprzedniego, takiego ogólnego zaplanowania, na jakie się wybieram. Nie da się ze sprzętem okoniowym nastawić, na jakoś tam będzie. Ze sprzętem mocnym na szczupaka, czy suma, podobnie:) Inna sprawa, to okresy ochronne ryb. Wtedy staram się łowić w sposób, by wykluczyć w jak największym stopniu przypadek. W okresie ochronnym poszczególnych gatunków ryb wiedza, jakie miejsca omijać, jakie przynęty stosować, jest bardzo przydatna. Pewne rzeczy wędkarz z doświadczeniem, wykonuje intuicyjnie. Nie musi długo się zastanawiać. Takie jest moje zdanie:) Dobieramy przynęty, odpowiednie wędki, żyłki, haczyki, porę dnia, miejsce. Tak wygląda wstępne planowanie. To jest tak, jak przy nauce jazdy samochodem. Początkowo szuka się lewarka, pedałów, przełączników a trudno skoncentrować się na drodze. Po jakimś czasie, gdy opanuje się manualne sprawy, jazda samochodem jest bardzo przyjemna. I tak wygląda wędkarstwo u doświadczonego wędkarza. Czas przygotowań, planów, analizy pogody staje się prawie niezauważalny. Pozostaje wtedy delektować się bytem nad wodą. Kiedyś prowadziłem swoje notatki w zeszycie. Wpisywałem dokładnie ile ryb i jakie gatunki łowiłem w poszczególnych miesiącach. Robiłem to dużo wcześniej przed wprowadzeniem rejestrów:) To dało mi obraz, jak sobie rozplanować rok i kiedy najefektywniej spędzać czas nad wodą. Uwielbiam, gdy łowię ryby. Gdy coś mogę wyholować, to jest miód na serce;). Jeszcze bardziej, gdy holuję te, na które się nastawiłem. Jestem zawiedziony w momencie złowienia innej, niż sobie założyłem. Tak już mam i nic na to nie poradzę:) Oczywiście cieszę się, że w ogóle łowię, bo w stu procentach nie jestem w stanie wykluczyć przyłowów. Moje wpisy do GP 2019 miały na celu dać obraz dla spinningistów. Dać wgląd, czy łowiąc wyłącznie tą metodą, jest szansa na ciekawą przygodę w takiej rywalizacji. Tyle i tylko tyle. Wcale nie przeszkadzało mi planowanie złowienia kompletów. Siedmiu gatunków, które były w spinningowym zasięgu. Bawiłem się przednio, a nawet skorzystałem coś więcej, bo przy okazji zacząłem strugać przynęty pod ryby, których do tej pory nie łowiłem. Nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie na nie czas:) W każdym razie założenie GP było, że zwyciężać powinien najwszechstronniejszy wędkarz. I tak się stało. Gratuluję RMS 👍💪
    1 punkt
  15. Ostateczna klasyfikacja i punktacja II Tury Grand Prix haczyk.pl 2019. I turę bezapelacyjnie wygrywa RSM łowca 10 gatunków ryb w tym aż 7 rekordów. RSM zgłosił komplet płoci, okoni, leszczy, kleni, pstrągów tęczowych oraz wzdręgi, karasie, karpie, amura i sandacza. II miejsce zajmuje jaceen który zgłosił 7 gatunków ryb w tym 3 rekordy; komplet okoni, kleni, boleni, szczupaków i sumów oraz jazie i sandacze. III miejsce uzyskał EsoxHunter, który złowił 10 różnych gatunków ryb, w tym 2 rekordy. Komplet okoni, szczupaków i sandaczy oraz płocie, leszcza, jazie, klenie, liny, bolenie i pstrągi potokowe. Największą rybą tury był sum tomka1, który mierzył 128cm.
    1 punkt
  16. Ależ te okonie niezdecydowane. Myślałem, że przed nadciągającą "Sabiną" okonie będą aktywniejsze. Ledwo wydłubałem cztery sztuki. Największy 26 cm. Nad wodę zajechałem po południu. Mieszałem gramaturą od 1,5 - 4 g.
    1 punkt
  17. Nowa miarka ochrzczona - 32, 30, 26 cm. Kajtki 2 cale na 2 gr główce. Brania mniej więcej od godziny 14stej, sporo ale bardzo delikatne i przez brak koncentracji wiele z nich niezaciętych na czas. Jedna ciekawostka, po złapaniu i wypuszczeniu ryby, przynęta, na którą została złapana traciła skuteczność i nie dawała więcej brań. Po zmianie koloru kajtka brania znowu się pojawiały aż do wyciągnięcia kolejnej ryby.
    1 punkt
  18. Kilka okoni z dziś. Gumki 2-3 cale, od 1,5g do 4gram. 29cm,25cm,26cm 22cm,28cm,24cm
    1 punkt
  19. Ciężko wypracowane 23 cm do tabeli. Dzisiaj kompletnie nie chciały współpracować ale w końcu udało mi się skusić jednego malucha i jednego 23,5 cm. DS, przynęta 6 cm różowe pijawko/dżdżownicopodobne coś Okoń rozbójnik - był zakolczykowany haczykiem do bocznego troka (oczywiście go z niego uwolniłem).
    1 punkt
  20. Moim zdaniem GP byłoby ciekawsze, gdyby było w niej więcej treści i szczegółów, niż w obecnej formie czyli "suche" zgłoszenia. Do każdego zgłoszenia fajny byłby wątek z szerszym opisem połowu tak jak w "Jak było dziś na rybach...", gdzie uchylalibyśmy więcej rąbka tajemnicy, jak przechytrzyliśmy nasze ryby. Oprócz bardziej interesującej formy byłaby to skarbnica wiedzy. Tylko tu pojawia się problem, że niestety nie do końca możemy się tym dzielić i ja np. nie wyobrażam sobie napisać, że podczas mojego wypadu na pstrągi na małą wodę, kropki reagowały jedynie na przynęte X prowadzoną w sposób Y i stały w miejscach Z. Zwyczajnie boję się, że spaliłbym sobie łowisko. Mi cały czas w głowie się pałęta propozycja jaceena z zeszłego roku co do formy GP, czyli ograniczenia maksymalnej ilości zgłoszonych ryb. To mogłoby podkręcić rywalizację i poszerzyć grono tych, którzy walczyliby o "pudło".
    1 punkt
  21. Super ryba na otwarcie wątku 👏 Ja luty otwieram zerem, ale 🙃 zaliczyłem hol rybki, która wzięła na własnej roboty streamera. Pstrąg poszedł - raczej nie był duży - ale "radochi po pachi"🙃
    1 punkt
  22. Ostatnio zacząłem łowić na streamery. Niewiele wody w moich rzekach upłynęło, nim poszedłem nieco dalej. Pierwsze handmade już się wykluły🙃 😉Widget span
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.