Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.03.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
6 punktów
-
Wczoraj pogoda piękna i postanowienie na niedzielę , idę na rybki . Niestety jak to przeważnie bywa pogoda się spierd,,,,ła . Pierwsze dwie godziny nie mogłem wyczaić gdzie i na co łowić ale po tym czasie woda się otwiera i już idzie lepiej , jedyną przynętę którą nie chciały smakować to kuku ale mięsko im smakowało dość dobrze . Nie liczyłem , nie ważyłem ale efekt zajefajny4 punkty
-
Nie udało się nic więcej. Dwa nie zacięte brania. Ogólnie aktywność słaba i trzeba rybę wychodzić. 54cm za 48. Jeszcze tam wrócę 1.Jaceen 38+38+40=116 2.lechur1 3.Carloss83 4.Elast93 5.RSM 55+54+48=157 6.ESSOX - 49 7. Marienty 46 + 50 + 40 = 136 8. jamnick85 9.kamil.ruszala 49+36=85 10.Budek 50+56+53=159 11. Kepes53 12.Darek1 13. Michalvcf 48+44+48=140 14. Marex 45+43+41= 129 15. moczykij - 48+39=87 15. Larry_blanka - 42 16. Tadek 34+0+0=343 punkty
-
3 punkty
-
Jest już sporo zgłoszeń, zaprasza do udziału. Zobaczymy jak to się potoczy. Do końca czerwca daleko- jeszcze będzie czas podjąć taką decyzję.1 punkt
-
No to trochę nowych wieści o Grand Prix haczyk.pl. Do ekipy prowadzącej Grand Prix haczyk.pl dołączył kolega @Marienty Dzięki temu Robal będzie mógł więcej czasu poświęcić na inne obowiązki. Druga nowość jest powyżej. Widzicie tam przykład zaszytego arkusza excel, dzięki któremu będzie można na bieżąco śledzić klasyfikację i oglądać dokonania poszczególnych zawodników (klikając w zakładki z nickiem uczestnika). Wkrótce opublikujemy aktualną wersję klasyfikację. Częstsze zatwierdzanie zgłoszeń i podgląd rywalizacji on-line- to powinno zdynamizować zabawę.😎1 punkt
-
A może za późno 😜 napewno woda zacznie żyć, ale pierwsze eldorado już było teraz trzeba czekać na ciepełko😁1 punkt
-
1 punkt
-
Dzisiaj 4 godziny z rana w Świniarach , wczoraj krótki rękawek a dzisiaj cieszyłem się że na dupę kalesony założyłem , przez pierwsze pół godziny spławiałem kawałki chleba , zero aktywności , potem przegląd pudełek ,od jigów , silikonowego robactwa , woblerów , smużaków , obrotówek , spinmadów , much , coś pominąłem 🤔 , ptaszki ćwierkały , latały , piękne okoliczności przyrody ,i tyle , jeszcze chyba za wcześnie na widawę1 punkt
-
Dzisiaj byłem też poniżej Wrocławia. Zjechałem jeszcze parę kilometrów niżej niż ostatnio, w okolice o których gadałem ze znajomym . Zabrałem w odludzie swoje dzieciaki, żeby po 2 tygodniach w domu poruszały się trochę. Ale dla was mogą być zapewne ciekawe wnioski co do kleni. Podstawowy: to jest mega trudne. Zapomnijcie, że pojedziecie za miasto i znajdziecie eldorado. A teraz pozostałe: 1. Klatka klatce nie równa. Na dużej rzece polecam dynamiczne szukanie ryby. Zaliczamy klatkę 15-20min i spadamy do następnej jeżeli brak efektów. Dzisiaj spędziłem godzinę bez szarpnięcia w fajnej klatce, a miałem trzy brania w 15min w takiej, która mi nie przypadła do gustu. 2. Wczesny ranek, lub późne popołudnie. To jedyny czas na wnioski i jedyny na testy, tak jak Budek, z wypuszczaniem chlebka. W środku dnia kluchy mogą być w klatce i mieć wszystko gdzieś. 3. Nigdy nie oczekujemy cudów po jednym dniu. Odcinek trzeba powtórzyć kilka razy, o różnych porach, przez kilka dni. Dopiero wtedy można znaleźć skarby. Dzisiaj dzieciaki mnie rozpraszały, ale też nie jechałem po wynik tylko właśnie na spacer. W jednej klatce zaskoczyło mnie branie w chwili rozmowy tel. Zaciąłem jedną ręką i prawie wyrwało mi wędkę. Chwila holu, kij w paraboli, hamulec (dobrze ustawiony) oddaje cały czas. Pogubiłem się, jakiś luz i ryba się wypięła. Znam ten kij i mam wszystko ustawione. To było albo bardzo duże, albo bardzo silne. Jutro wracam @Budek, gratulacje pięknych kleni i kompletu 50+1 punkt
-
Może od początku, nad wodą melduję się około 6 rano. Aktywność ryb zerowa, więc garść chleba do wody, i około 200 może 300 metrów widzę zbiórki. Jadę tam gdzie się pokazywały po 15min jestem na nowym miejscu, woda znowu martwa więc garść chleba do wody, i znowu się zaczyna wielkie żarcie 😱 wystarczyło podać wobka w miejsce gdzie żarły chlebek. I tak do 12 😁 na chlebek złowiłem kilka w przedziale 40-45 cm lecz największe siadały na sieki 7cm. Ogólnie dzisiaj dzień konia 1szt 53, 3szt 50, 1szt 47, i sporo 40-45. Sprzętowo Wedka-St.Croix AVS90LM2 KKołowrote- Shimano Stradic ci4+ Żyłka-.Owner 0.181 punkt
-
Budek, na co, czym i jak?:) Z dzidą na nie chodzisz?:))) ___________________ Po dłuższej przerwie, chyba minął tydzień jak na rybach nie byłem jakoś się przemogłem i wieczorem zrobiłem spacer do najbliższego kawałka wody. Łowiłem w godzinach 19:00-22:30 woblerami do 4 cm o płytkiej pracy. Szukałem kleni blisko brzegu. Miałem pięć brań i trzy klenie udało się wyjąć. Największy czterdziestak pozował do zdjęcia.1 punkt
-
Dzisiejszy kolejny wypad za miasto owocuje pięknymi kleniami 50 i 53 Podmieniam 45 i 46 na 50 i 53 plan zrealizowany aż nadto 💪 1.Jaceen 38+38+40=116 2.lechur1 3.Carloss83 4.Elast93 5.RSM 55+48+48=151 6.ESSOX - 49 7. Marienty 46 + 50 + 40 = 136 8. jamnick85 9.kamil.ruszala 49+36=85 10.Budek 50+56+53=159 11. Kepes53 12.Darek1 13. Michalvcf 48+44+48=140 14. Marex 45+43+41= 129 15. moczykij - 48+39=87 15. Larry_blanka - 42 16. Tadek 34+0+0=341 punkt
-
1 punkt
-
Przed kilkoma dniami wykorzystując trochę wolnego czasu wybrałem się ze spławikiem ( bat kurzył się w piwnicy już chyba z 2 lata ). Puszka kukurydzy, pudełko białych robaków, paczka zanęty i nad wodę. Nad kanałem 6 łowiących ale udało się znaleźć jeszcze jakieś sensowne miejsce. Wędkowałem od godziny 11 do około 15. Efekt to 12 płoci od 27 do 20 cm i 3 okonie (największy 23 cm). Pogoda ładna, słonecznie i lekki wiaterek. Rybki brały "falami", ale jak weszły w łowisko to zabawa całkiem przyjemna.1 punkt
-
Nie wytrzymałem psychicznie i pierwszy raz w tym roku wyskoczyłem późnym wieczorem na spacer (zgodnie z obecnie panującymi zasadami) z wędką. W tamtym roku też pierwsze wieczorno-nocne wypady spinningowe zaczęły się u mnie pod koniec marca. No ale jak tu nie skorzystać z okazji skoro o 19 było jeszcze 10 °C. Brak powierzchniowej aktywności kleni nie wróżył nic dobrego ale już w drugim rzucie łowię klenia ~35cm na smużaka. do końca wypadu złowiłem 3 klenie do 40cm. Miałem też 3 spady kleni podobnych rozmiarów i sporo brań. Szkoda, że znowu idzie ochłodzenie bo na bank uaktywniłyby się te większe sztuki.1 punkt